Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciekawskaaaaaaaaaaaa

Budzet domowy

Polecane posty

Gość Ciekawskaaaaaaaaaaaa

Jestem ciekawa ile zarabiacie i jak sobie radzicie z budzetem. Powiem, ze u mnie ost ciezko i coraz gorzej sobie radze:( Czekam na ciekawe pomysly,,jak sobie radzicie i jak mozna zaoszedzic na czymkolwiek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kupuj zbędnych rzeczy. Poszukaj sklepu w stylu LIDL, gdzie chemia jest tańsza. No ale przy polskich zarobkach nie jest łatwo oszczędzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaaaaaaaaaaaaaa
Nie kupuje w ogole...tylko to co potrzebne..czasami tylko bulki i jakis pasztet, ser...na obiad roznie...przewaznie gotuje na dwa dni...nie oszczedzam na jedzeniu, ale na inne rzeczy czasami nie starcza..ogolnie to bida z nedza:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawskaaaaaaaaaaaa
Przerazaja mnie oplaty..mamy mieszkanie wlasnosciowe...kupilismy na przetargu...kazda zlotowka na to poszla..zanim mozna bylo wykupic za przyslowiowa zlotowke..teraz za niecale 50m2 place 600 zl...do tego prad 300 zl i cala reszta - gaz, telefony, internet..ogolnie cos ponad 1300zl na miesiac...czasami ponad 1500...nasz dochod to srednio 2500..na same fajki wydajemy 600 zl miesiecznie:( nie wspomne o innych uzywkach..Wiem, ze fajnie sie mowi...rzucic w cholere, ale sie nie da:( I jak tu zyc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest ciezko,nie ma sie co oszukiwac,niby kryzysu nie ma,ale da sie odczuc - zarobki mamy juz dluzszy czas takie same,a wszystko poszlo w gore - i jeszcze rok temu z naszymi pensjami mozna bylo cos zrobic,odlozyc,a dzis to na biezaco sie wydaje... Ja staram sie rozdzielac pieniadze - na rachunki osobno,na zycie tez,oplacam wszystko,co musze oplacic,a reszte jakos rozkladam na caly miesiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fddddkdkk
Daj spokój trujesz siebie i dzieci taką trucizną, wydajesz na to cięzkie pieniądze i jeszcze płaczesz, że nie masz na życie. Pomyśl, co być za tą kasę mogła kupić. I nie pieprz, że nie potrafisz rzucić. Potrafisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawskaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ech...ciagle mam wyrzuty sumienia, ze tyle kasy na trucizne idzie, ale jak z tym zyc? Jestem uzalezniona i pluje sobie w twarz kazdego dnia:( z tych pieniedzy to by mnie bylo stac na wszystko, ale jak sobie to wmowic:(?? Tylko dzieki fajkom jakos funkcjonuje i wiem ze to glupie ale inaczej w ogole bym sie zalamala i wszystko miala w ddddddddddddd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejejikty
to na poczatek ogranicz, w sumie i tak cię podziwiam bo z tego co piszesz to na jedzenie i calą reszte idzie ci 600zł:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość men ze wsi
tzreba było kupićdom na jakiejś wiosce i nie płacić czynszu złodziejom tylko podatek rolny ze ~150 zł rocznie za dom czyli zostało by ci w kieszeni 600 zł x 12 miesiecy = 7200 zł 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam identyczna sytuacje
finansową ! a do tego jeszcze kredyty gotówkowe (suma rat miesięcznych to około 800zł) ale za to na fajki wydajemy 300zł. bo się ograniczamy, ale rzucić się nie da. Za mieszkanie płacimy tyle samo a raczej ta górna granica bo wynajęte. Nie starcza nam :( Oszczędzamy na jedzeniu, tez gotuję na 2 dni - no i nigdzie nie wychodzimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawskaaaaaaaaaaaaaaa
Kochani ratujmy sie jakos...jak i na czym zaoszczedzic? ja poki co nie biore zadnych kredytow...mam ile mam ile musze solbie jakos radzic, mimo ze czasem jest cholernie ciezko:( A Jak Wy sobie radzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkop
ciekawska w twoim przypadku widzę tylko jeden ratunek- rzucić fajki, a jak naprwdę nie możesz to probowałaś palić tytoń? mój teść kreci sobie sam kupuje tutki, tytoń i mówi ze wychodzi go to znacznie taniej bo też dużo pali. Masz dzieci??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam identyczna sytuacje
Ja np. robie ostatnio zupy na kostkach rosołowych i bez mięsa, no chyba, że rosól raz na jakiś czas to na mięsie. piorę jak mam już pełną pralkę a nie po 3 rzeczy by zaoszcędzić na proszku i płynie. zakupy robię w lidlu lub biedronce no i przede wszystkim nigdzie nie chodzimy, nie kupujemy alkoholu, słodyczy, nic extra :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak oszczędzić? ja ostatnio zalewajkę zaczęłam robić na "resztkach" wędlin. W mięsnych dużo ich zostaje (po prostu nie da się już na plasterki pokroić) i za duuuuuże ilości wędliny do zupy, płacę 1,50 zł. No ale to taki przykład tylko... jeśli chodzi o fajki. moja ciotka kiedyś zrobiła tak, że kupowała fajki za 10 zł, równowartość wrzucała do skarbonki po kilku miesiącach jej się tyle nazbierało, że nowego kompa sobie kupiła. I rzuciła palenie. Więc.. może tak dacie rade?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawskaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ja za prad place ponad 300 zl na 3 osoby..ost piore w rekach i tylko wrzucam na wirownie...poza tym zrezygnowalam z czajnika elektrycznego..gotuje na gazie...juz sama nie wiem gdzie i jak zaoszczedzic, zeby tyle nie placic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo inny przykład.. kupujecie udka z kurczaka, robicie na nim rosół jak już zupa będzie gotowa, to wyjmujecie mięso i nie wyrzucacie bierzecie cebulę, nalezy poddusić na patelni, dodajecie te mięso z rosołu (ja czasami obieram z kości, czasami w całości wrzucam), dodajecie śmietanę (18% najlepiej) i macie tyle jedzenia, że hoho..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
600 zł na papierosy?!? chyba bym musiała już zupełnie zdurnieć, żeby tyle kasy na truciznę wydawać! w głowie sie nie mieści!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawskaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Lasiodora Parahybana tez przez to przechodzilam...zawsze jak brakowalo to sie rzucalam na puszke jak goopek;) starczalo na 2-3 dni i znowu to samo...rzuce kiedys ale pewnie to co zaoszczedze wydam na lekarzy:( za bardzo nerwowa jestem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tymi fajkami to przesada:O a dziwia sie jak kupie 3 pary butow w miesiacu:) przynajmnie z nich skorzystam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawskaaaaaaaa
Ewa widac zed nie wiesz co to nalog...masz racje ze to totalna glupota:(...jak sobie pomysle ile za to moglabym miec na zycie to mnie tez szlag trafia:( ale co zrobic skoro to taka choroba:( i nie nie umiem sie z niej wyleczyc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze idź do lekarza? od tego jest, zeby leczył i wiem, co to nałóg, kiedyś uzależniłam się od coli i czekolady tyle, że ja mam silną wolę i potrzebę władzy nad swoim życiem, a nie oddawania tej władzy nałogom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteś beznadziejna kobieto...szukasz oszczędności, ale puszczacie 6 stów miesięcznie z dymem, bo nie umiesz zrezygnować? to zrezygnuj z jedzenia, nie kupuj ubrań, kosmetyków, papieru do tyłka...to znajdziesz oszczędności..z tym, że zapewne puścisz je z dymem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawskaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Ja tez sie lubie ladnie ubrac i miec fajne rzeczy..maz sie dziwi ze nigdzie nie wychodze ttylko calymi dniami siedze w domu..nie chce wychodzic bo to kosztuje a mnie na to nie stac:(..czasami wpadnie troche wiecej gotowki i od razu mysle jak ja madrze wykorzystac...nie na siebie tylko na jakis remont cokolwiek...mieszkanie mam odpicowane..nie powiem,a le zawsze jest cos jeszcze do zrobienia...dziecko tez kosztuje...Marzy mi sie isc w koncu do lekarza i zrobic jakies badania...na ktore mnie nie stac:( Boje sie ze kiedys za to zaplace i to podwojnie:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieto, skoro wasz budżet to ok 2500 a opłaty to 1500 to zostaje wam 1000 zł na życie, a 600 zł z tego PRZEPALACIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawskaaaaaaaaaa
O.S.T.R_a blagam nie badz taka ostra:( Naprawde zdaje sobie sprawe z wlasnej glupoty:( Wierz mi, ale zeby to bylo takie proste..ech...pomysl sobie 600 miesiecznie ile to jest w skali roku.?? MNie to cholernie meczy, ze jestem taka durna i nie potrafie tego ogarnac..ale co zrobie..musze i tyle:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×