Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

naznaczona

chyba nie mozecie spać jak ja

Polecane posty

witam, jak tam wieczor? jak nastroj... pewnie kompletnie denny co sun.. ja mam taki marazm, widzialam sie z nim nie pozwalam sie dotknac jestem oschla. on mi mowi ze jestem nieczula..eh ciezko jest ogolnie. boje sie zostac sama. wiesz sun ten twoj to kawal drania. taki czlowiek to i uderzy i wyklnie. koszmarem musi byc zycie z takim.. uwolnilas sie, to dobrze. teraz musisz czyms zajac mysli i czas.. masz juz jakis pomysl? moze silownia :) i aerobik mozna sie niezle zmeczyc :) a jak czlowiek zmecozny to i zamartwiac sie nie ma sily. ja sie chyba zapisze od pazdziernika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dzis dzien mega apetytu jem jem jem jem i do tego mam ochote na slodkie teraz na takie nalesniki z brzoskwiniami..ale nie mam brzoskwin :) nalesniki z miodem>? czy to juz przesada.. ma ktos ochote?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochani, u mnie o wiele lepiej:DZaczelam jesc, wpieprzalam dzis jak glupia:) dOstalam mnostwo telefonow od przyjaciol moich kochanych-wszyscy zgodni, ze postapilam wlasciwie, nie ma w ogole co o tym gadac, facet nie dosc ze niebezpieczny to jeszcze stwierdzili ze nie na moim poziomie. Takze nawet juz sama nie jestem zla na siebie ze dalam sie nabrac- w koncu skad moglam wiedziec ze do tego aż dojdzie, skoro tak sie kamuflowal?? Od jutra do przyszlego tygodnia mam kazdy dzien zajety spotkaniami z przyjaciolmi- są najlepsi na swiecie, naprawde!!! Ooglnie jestem z siebie DUMNA i wraca slonce w mojej duszy. I co, da siĘ? DA się! lino to juz zmierza do konca, nie poddawaj sie i nie daj zmanipulowac, rob to co i serce i rozum i intuicja podpowiadaja. Kochani, najbardziej pomogla mi rozmowa z moja siostra kochaną, ktora tak potrafi podniesc na duchu, jak nikt inny- oprocz was oczywiscie!! JJestem dobrej mysli-zdaje sobie sprawe ze jeszcze przede mna pewnie kilka slabszych chwil czy smutku, ale ogolnie mam power i moge dzialac, do weekendu daje sobie luz i spotkania i wyjscia ze znajomymi, a od poczatku tygodnia biore sie za swoje zycie zawodowe , szukanie pracy i nauke jezykow. Jesli do lata nic sensownego tu nie znajde-wyjezdzam do londynu-moje siostry tam mieszkaja w swoim domku, wiec mam gdzie osiąsc w razie czego i mam zamiar calkowicie zmienic swoje zycie! od dawna juz tego chcialam-ruszyc z miejsca i czegos nowego, a wiec najwyzszy czas!:D caluje was upiornie, piszcie, piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
życie jest za krotkie by sie poddawac i dac zwiesc ludziom niewartym uwagi i naszego serca!! bawmy sie, szukajmy wrazen i rozwijajmy, w koncu zycie to 1 wielka przygoda, ktora sie szybko konczy, wiec nie tracmy czasu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh daj mi troche tego optymizmu :) juz nawet nie chodzi o faceta heh bede cyniczna..facet to w koncu rzecz nabyta ;) ale sie najadlam jestem dzis nalesnikowym potworem.. jest mi tak slodko zjadlabym bita smietane.. grunt to przyjaciele , grunt to ktos komu sie mozna wygadac tak calkowicie... do mnie przyjezdza w czwartek przyjaciolka to bedziemy mialy caly weekend na babskie gadanie.. moj cos juz wyczuwa ze jest nie tak.. jestem tchorzem.. taka chlodna jestem teraz ze na pewno to wyczul i w koncu bedzie chcial pogadac.. jakbym sama nie mogla zaczac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie śmiały
bzykać mi się chce a ni ma kogo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny wiem że dzisiaj urodziny kaffee i zwoływałam wszystkich na gadanie i chciałabym coś napisać dla was sun i lino ale nie gniewajcie się tak mnie grypa dopadła że ledwo w robocie dałam rade a jutro znowu jestem calutki dzień w pracy więc muszę jakoś pociągnąć, nie gniewajcie sie na mnie. jedyna rzecz jakiej teraz potrzebuje to ciepłe wyro i uzdrawiający sen, garść piguł już łyknęłam. właczyłam kompa tylko po to aby was przeprosić ściskam was mocno PS napiszę nie długo więcej ale Sun -zrobiłaś bardzo bardzo dobrze, jestem z ciebie dumna cholernie na prawdę Lino - chyba czas się na coś zdecydować bo tylko się z tym wszystkim męczysz, zobaczysz jaka będzie ulga sorki ze tylko dwa słówka ale ledwo na oczy patrze buziak idziewczyny aha no i zaśpiewajmy 100lat w końcu to urodzinki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STOOOOO LAAAAAT! TO JUZ ROK JAK JESTESMY TU RAZEM, MINĄL TAK UPIORNIE SZYBKO!! Dzisiaj piekny dzien, slonce swieci, a ja ide na piwo z babami- zyc nie umierac! :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem chyban najwiekszym spiochem dopiero wstalam... zycze Wam i sobie wszystkiego najlepszego. to juz rok... Dziekuję, że jesteście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej nonellka co tam u ciebiee? naznaczona i jak sie czujesz lepiej juz troche? sun na wypadzie a ja w ksiazkach :) a tak mi sie nie chce ale jeszcze tylko do soboty :) buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no no no nonnelka zajrzała ale nic nie napisała jak to tak można?? a ja mam dzisiaj wolne muszę z siebie tego wirusa skutecznie wyeliminować :D mam jedną wielką górę prasowania na moim łóżku i jeszcze wczoraj miałam szczere chęci żeby się z tym rozprawić :D ale dzisiaj jestem jak wypompowany balonik :D no i cholerka teskno mi za stasiem :D wraca w niedzielę :D :D wzięłam sobie poniedziałek wolny żeby się nim trochę nacieszyć he he a ty jak lino?? podjęłaś jakieś decyzje czy na przeczekanie?? ściskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyjechala wczoraj do mnie moja psiapsiółka z drugiego konca Polski wiec sie wygadalysmy przy 2 butelkach rozowego wina :) na przeczekanie jutro egzamin trzmajcie kciuki!! ale juz jakby podjeta decyzja tylko kwestia zebrania sie odwagi i sił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lino powidzenia, jak to sie wypalilo juz i nie czujesz tego to nie ma sensu ciagnac! A ja odkrywam na nowo uroki bycia wolną:d buziaczki i milego weekendu dla was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dzis byl na kawie z kolezanka a po kawie od razu zadzwonil mi o tym powiedziec... bo spotkal moich znajomych... oczywiscie kolezanka z pracy dawno sie nie widzieli i akurat mial czas.. masakra jakas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane! moj ex dzis byl, odwiozl reszte rzeczy, zachowal sie bardzo ladnie-zaplacicl za taksowki w obie strony i jeszcze sie spytal czy czegos nie potrzebuje i ze zawsze moge na niego liczyc. dal mi czerwone roze i bialego slonika na szczescie i zyczyl powodzenia. przytulilismy sie i pozegnalismy-powiedzialam mu ze po prostu tak bedzie lepiej, ze ja widze, ze on może i zrozumial swoj błąd ale jednak nie mozemy byc razem,b bo mamy inne wizje zwiazku, inne spojrzenia na swiat itp. powiedzial mi niby ze pojdzie do specjalisty i bedzie dbal o siebie. zobaczymy. jest mi ciezko, siedze sama w pokoju, musze przyzwyczaic sie do sytuacji, ze sama spie, jem itp. prosze was, pomozcie mi swoimmi slowami przetrwac zle chwile, bo teraz bedzie najciezej sie przyzyczaic! bede za nim tesknic, bedzie mi go brakowac i chcialabym zebysmy byli przyjaciolmi, ale to za ciezkie, ale musze przyznac ze rozstalismy sie bardzo ladnie. od jutra zaczynam urzadzanie pokoju, chce tu zrobic sobie taki klimat fajny, jakos ladnie go przystroic. ogolnie zmuszam sie do jedzenia, do kąpieli, wszystko robie jak robot, mechanicznie, ale wiem ze to minie. czuje tylko pustke i żal w sercu- to ciezkie sie tak do kogos przywiazac i potem odzwyczaic.ale coz-zycie to nie bajka. musi byc lepiej.caluje was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słońce musi byc i będzie lepiej Cieszę się że rozstaliście się jak dorośli ludzie,tak będzie lepiej. Wiem że teraz będzie ciężko ale jeśli dopadnie cię jakiś kryzys i będziesz chciała się z nim spotkać albo do niego zadzwonić pomyśl że jego agresja i podejrzenia mogły z czasem przemienić się w coś chorego. Zrobiłaś dobrze pamiętaj o tym i nie możesz nigdy w to wątpić. urządź swój pokój, zrób go po swojemu -poczujesz nową energię i zobaczysz zdobędziesz świat. Znajdź czas dla siebie, zrób sobie dzień piękności, idź do sauny, na siłownie, do kosmetyczki... myśl teraz o sobie -wszystko się ułoży. jestem z tobą jak tylko będę mogła tu na kaffee a myslami caly czas. Po rozstaniu musimy przejść te wszystkie etapy, teraz jestes chyba w tym szoku po rozstaniu "jak to ja sama bez niego w tym świecie" bedzie dobrze, nie długo poczujesz ulge i otworzysz nowy rozdział. To po prostu trzeba przejść. ściskam cię mocno moja kochanieńka trzymaj się (nie długo mogą mi odłączyć neta, bo zmieniam operatora więc jak zniknę to tylko na kilka dni)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz przyjedzie i mam rozmowe juz stanelo na ostrzu noza.. mam nedzieje ze powiem to co chce to o czym tyle myslalam ze sie nie zblokuje. zebym miala sile.. tak sie tego obawiam. tak mi zle smutno , mam watpliwosci. jeszcze go kocham. jak mozna chciec sie rozstac i kochac. to takie przeciwne uczucia.. chcialabym zeby bylo juz po. wiem ze nie poplacze sie jak tu bedzie a dopiero jak wyjdzie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Wiele się pozmieniało, czasem na gorsze, czasem na lepsze. To co najważniejsze jest jednak constans. Żyję przygotowaniami do ślubu, pracuje cały czas za mało( jest tyle rzeczy, które powinnam zrobić a wciąż mi się nie chce), wszystko się kręci. Niestety nie wyrabiam z nadrabianiem zaległości i wciąż nie do końca się orientuje jakie zmiany u kogo. Mam nadzięję, że to się zmieni. Pozdrawiam cieplutko z kubkiem kakao w ręku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mów tak... szczęsliwy będzie każdy, w odpowiednim momencie i przy odpowiednich ludziach, głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej nonelka widzę że już wszystko ruszyło pełną parą :D kiedy ślub? pewnie latasz jak opętana i załatwiasz sprawy, może uda ci się częściej zaglądać?? hej lino i jak nic nie napisałaś jak to się dalej potoczyło? rozmawiałaś z nim?? rozstaliście się czy jeszcze się wahasz???\ napisz koniecznie sun a u ciebie jak???? nie dzwoni już?????? jak sobie teraz radzisz??? co z wami dziewczyny piszcie ściskam was mocno mocno mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, do ślubu mam jeszcze trochę czasu, bowiem zamówiłam pogodę na maj :) wprawdzie bez "r", ale mam takiego kandydata, że wszelkie przesądy są zbędne :) kluczowe sprawy już załatwiłam: mam lokal, hotel, kościół i wodzireja :) poproszę o telegraficzny skrót, kto, z kim i dlaczego? poza tym jedno ważne pytanie: gdzie podziała się męska część naszego topicu? całuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmowa byla byly łzy rozstanie to dlaczego on teraz siedzi w fotelu u mnie w duzym pokoju??? jestem beznadziejna... nie potrafie nawet zostwic skutecznie faceta.. wydawalo mi sie ze zrozumial.. a zachowuje sie normalnie..ja juz sama nie wiem co mam zrobic.. czego ja chce.. kocham go a patrze teraz na niego i nie wyobrazam sobie ze za 10 15 lat bedziemy szczesliwa rodzina.. doł jak ch...lera .. a jutro pierwszy dzien pracy.. chyba boje sie zmian.. boje sie rozstania..jak ja bez tego glupka wytrzymam. kto mnie bedzie tak denerwowal i rozsmieszal.. nie nie zapominal o tych jego wybrykach o roku na erodate.. domyslam sie ze on ma taka taktyke na przeczekanie. wyciszenie.. a ja zbieram sily znowu na rozmowe.. chociaz to dziwne. dzis zostaje na noc pierwszy raz od mega dawna.. do niczego dzis nie dojdzie bo mam okres ale milo bedzie sie przytulic. moze ostatni raz nigdy nic nie wiadomo. wiecie co ostatnio ogladam sex w wielkim miescie po kolei serie w necie.. z nami jest troche jak z nimi. te nasze rozmowy szczere wyznania jak z przyjaciokami na kawie. ja sie bardzo ciesze ze wam mam. wina sie ze mna nie napijecie. ale latwiej mi jest opisywac pewne rzeczy wam niz osobom bedacym obok mnie. dziekuje ze jestescie. napiszcie co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naznaczona a co ci znowu przeszkadza dlaczego nie potrafisz byc po prostu szczesliwa..? sun jak sie trzymasz skarbie? czym sobie zajelas czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak "Sex w wielkim mieście", bardzo mi się to podoba. W tzw. realu nie mam szczęścia do koleżanek, chyba zbyt dużo wymagam od drugiego człowieka, a tu jest cicho i bezpiecznie, nikt krzywdy nie robi. To jest naprawdę relaksujące :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nonelka strasznie się cieszę że wszystko się ułożyło, trzymam kciuki żeby wszystko dalej szło jak z górki :D lino nie gniewaj się ale uważam że ty mu nadal robisz nadzieje i to że pozwalasz mu zostać na noc (nawet jesli do niczego ma nie dojść) to działanie wbrew temu co mu powiedziałaś. Teraz sama sobie bedziesz pogarszać sytuację bo będziesz myslec więcej jak to bedzie jak go nie będzie. Musisz być twarda i konsekwentna. Uważam że najlepiej gdybyś go nie widziała przez kilka dni, daj sobie czas na oswojenie się z myślą że ten związek to przeszłość, musisz się nauczyć być teraz sama ze sobą. pamiętaj to tylko i wyłącznie moja opinia. jesli chodzi o ten cały "seks w wielkim mieście" to nie lubię tego serialu bo jest za bardzo rozdmuchany. ale masz rację tutaj jest mi łatwiej jakoś otworzyć. a jeśli chodzi o stasia to wczoraj miał urodziny, ja musiałam wczoraj pracować- niestety taka praca, ale udało mi sie załatwić żeby się szybciej urwać z pracy i gdy już mogłam się z nim spotkać on powiedział że jest w domu i nie zoabczymy się bo jego ramię stasznie boli i jest na prochach (fakt że ma problem od jakiegoś czasu z tym ramieniem ale mimo jakiejś tam rehabilitacji czy czegoś nic mu nie pomaga,przełknęłam to) więc zostałam w pracy do końca jak idiotka bo wszystkim powiedziałam już że stasiek ma urodziny i że się cieszę i w ogóle. Dzisiaj fakt spędziliśmy całutki dzień razem, pojechaliśmy na małą wycieczke do takiego lasu żeby wodospady oglądać, później kolacja i kino. Na noc znowu pojechał do domu bo go strasznie boli i nie chce mi na głiowie siedzieć. chciałam już mu normalnie powiedzieć żeby przestał sie pieścić jak dziecko. Jestem rozczarowana i wkurzona jednocześnie. nie ukrywam że miałam jeszcze jedną niespodziankę dla niego-taką dla 18+ :D A jak to ja już sobie wmawiam że pewnie jest coś nie tak. sama nie wiem wkręcam sobie jakieś jazdy a za chwilę myśle "weź sie dziewczyno uspokuj" Jutro też mam wolne i zobacze jak będzie jutro. w sumie nic ciekawego ani wielkiego -bzdury takie dobranoc dziewczynki bo chłopaków to już tu w ogóle nie ma "Zawsze będę dbać tylko o tę odrobinę, którą posiadam, Bo jestem za maluczki by mieć cały świat"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chlopaki sa,tylko nie za bardzo wiem co wam napisac:( w koncu wasze wszystkie problemy to przez facetow....:( zycze wytrwalosci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×