Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

naznaczona

chyba nie mozecie spać jak ja

Polecane posty

hej wszystkim melduje sie! Musze powiedziec, ze stesknilam sie za naszymi dyskusjami i mam nadzieje, ze w koncu uda nam sie usiasc 1 wieczoram w grupie i popisac:) Naznaczona, nie ma sprawy, po prostu martwilam sie, bo nie dawalas znaku zycia. Hmm, z marynarzem dziwna sprawa, a gdzie on w ogole przebywa teraz? Ty masz kontakt z jego siostra, juz wczesniej mialas? Dlaczego on nie chce zebys go odiwedzila, macie kontakt telefoniczny chociaz? Dlaczego uwazasz, ze zobowiazalas sie do czegos, mozesz to wytlumaczyc..?? Przepraszam za tyle pytan:d Siema Upiorny, za twoimi tekstami tez bylo mi teskno. U mnie wszystko ok, ot zycie, praca, weekendy ze znajomymi itd, wiekszych problemow nie mamy. Za tydzien bawie sie na weselu siostry mojego kochanego, wiec bedzie grubo pewnie:) Poza tym niedlugo poznam jego synka, wiec tez bedzie co opowiadac. trzymajcie sie wszyscy cieplo, bo chyba wreszcie ładna pogoda do nas przyszła, mam nadzieje ze u was tez:):) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wszystkim chyba małymi krokami ożywia się nasza kafffaa :) widzę że (po)życie małżeńskie ci służy :) stresujesz się troszkę przed poznaniem jego synka?? no i miłej zabawy na weselu, ja mam wesele mojej ciotecznej sis we wrześniu i nie mogę się doczekać. a ten cały marynarz nie chce żebym przyjechała bo powiedział że jak to wygląda żeby dziewczyna przyjeżdżała do faceta, to on jako ten z jajami ma w obowiązku (he he) przyjechać do mnie na pierwsze spotkanie. A jego siostra skontaktowała się ze mną jak w szpitalu oddali jej jego rzeczy i ona sprawdziła widocznie telefon, on mówił jej że do mnie miał jechać następnego dnia więc o mnie wiedziała.A czuję jak bym się do czegoś zobowiązała bo jak tak gadaliśmy codziennie i już stwierdziliśmy że chcemy się poznać to on powiedział że dopóki mnie nie pozna nie będzie się z nikim spotykał więc ja też tak powiedziałam.A ja mam taki charakter że jak się z czymś deklaruje to się tego trzymam, na dodatek jestem cholerną romantyczką i mam w tej swojej popieprzonej główce że to złe dobrego początki.On nadal jest pod obserwacją lekarzy, sama nie wiem co z tego będzie. Chcę go poznać i spotkać, ale nie ma już tego ciśnienia i ekscytacji i coś mi się wydaję że ta znajomość umrze śmiercią naturalną. czas pokaże, tyle że ja chciałabym zrobić już jakiś krok do przodu. ściskam was mocno Słoneczka moje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawiak_8998282
superowo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upiorny
O! Upiorna Ty Naznaczona... Ja widzę w Tobie upiorną, ale stuprocentową kobietę, u Ciebie upiornie wszystko po kobiecemu. To cudownie!!! Upiornie wygląda to wasze spotkanie... Chcesz, a nie jedziesz bo... upiorna jesteś w jego upiornych oczach. Jeżeli to prawda co marynarz pisze... Nie chce pokazać się Tobie w tak upiornym stanie swoim bo.... Pierwsze wrażenie ma być piorunujące pozytywami, a nie upiorną bezsilnością jego... przecież to wilk morski... A Ty jako się słowo rzekło, zapierdalasz do niego z upiorem wielkim nie patrząc na to co on mówi... jeżeli mówi prawdę...? Upiorności wypisuję i upiornie to się może skończyć... np: Tylko Waszą przyjaźnią!!! Przecież nie będziesz sobie Brała obcego na kark... i on to rozumie, ale jeżeli miał upiorne zamiary wobec Ciebie, uszanuje TO! Inaczej będzie miał zemną do czynienia. Upiornym wilkiem... Ale wymyśliłem. Sorry. Mykaj za biciem serca... Gdyby Upiorny miał "upiorne" (zboczone) zamiary wobec może przyszłej upiorzycy... nie powiedziałbym, ale w głębi duszy, upiornie bym pragnął ujrzeć Ciebie Naznaczona przy boku swoim... nawet w tak upiornej chwili. Szczególnie! ...a Ciebie tam nie ma, czyli "mały" problem i znikasz. Na cholerę mi taka upiorzyca z SERCEM Z METALU. Czy Ty moja ulubiona Naznaczona Kobiałko, Chciałabyś mieć męża z uciekającego z podwiniętym ogonem od upiornych i nieuniknionych problemów? Łatwo doradzać... Upiorny to rozumie... Ja mykam, a Ty? myk, myk Do przemyślenia... /Cat Power/ "Metal Heart" http://www.youtube.com/watch?v=9EUf05qWCGo&feature=related Bez nieba gubisz gwiazdę Gubisz wszelkie powody Tracisz wołanie, które lekceważyłaś A ja nie żartuję Przerąbane jeśli nie, przerąbane jeśli tak Bądź prawdziwa, bo zamkną Cię w smutnym, smutnym zoo Och, skrycie, skrycie, skrycie, co starasz się udowodnić? Przez skryte, skryte skrywanie nie jesteś warta nic Powieś dolę na sznurze I wystaw je na światło Błękitny dym uda się W bardzo gwałtowny lot I będziesz odmieniona I wszystko I będziesz w bardzo smutnym, smutnym zoo Kiedyś zgubiłam się, ale już się znalazłam, byłam ślepa Lecz teraz widzę Ciebie Jakże samolubne z Twojej strony wierzyć w znaczenie wszystkich złych snów Metalowe serce, nie ukryjesz się Metalowe serce, nie jesteś warte nic Metalowe serce, nie ukryjesz się Metalowe serce, nie jesteś warte nic. http://www.youtube.com/watch?v=HoTHg3qvCag&feature=related I jak podejmiesz decyzję... ale upiornie musi być...!!! http://www.youtube.com/watch?v=Dz5CMinP9nw&feature=related Tylko tekst do d... Upiorne to co musiałbym napisać, więc tylko: myk, myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj upiorny ty na prawdę jesteś czasami upiorny i fakt jestem prawdziwą kobietą a na potwierdzenie twoich słów bardzo bardzo nie chcę iść spać sama, brakuje mi bliskości drugiej osoby, może to egoistyczne ale tak jest, cholernie chciałabym iść teraz do łóżka i powiedzieć "sorry Słonko że tak długo ale musiałam upiornemu odpisać" a on się wtedy uśmiechnie i powie "jeszcze trochę i będę zazdrosny o tego twojego upiornego" a ja dam mu buziaka i powiem "upiorny jest kochany ale to ty jesteś mój..." i się mocno przytulę w to kochane moje (którego jeszcze nie widziałam i nie poznałam) no to myk myk do tego pustego wielkiego wyra dobranoc wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upiorny
Ha, ha, ha🌻 he, he, hi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upiorny
Uśmiecham się do Ciebie. Ach, Naznaczona, oderwij się od przeszłości i zacznij testować te worki z nasieniem, a nie tylko o nich mówić... Z Twoich wypowiedzi wynika, że Jesteś zarąbistą laską, więc może tylko odwagi Ci brak? Porzuć upiorności swe i do dzieła lasko ma.... Przesadziłem? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak zrobiłam mój drogi :) zerwałam kontakt z marynarzem i poluje he he na oku mam serfera który rozśmiesza mnie do łez i ma boskie ciało :) a więc życzę sobie szczęścia :) a co u was? cicho tu strasznie i upiornie Ja właśnie wróciłam z zajebis*** wypadu ze znajomymi do donegalu, boszzz ja się nigdy nie spodziewałam że tak jest tam pięknie :) i że będę pływać w piance w wodzie gdzie kilka metrów ode mnie pływały foki :):):) i będę łowić muszle/przegrzebki i nie myślałam że ta woda jest aż tak słona Było bajecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robię sobie tatuaż i szukam ładnego delikatnego motywu na stopę :) podobno strasznie bolesne jest robienie tatuażu na stopie ale podoba mi się strasznie :) to będzie mój pierwszy he he jeśli jesteście w tym temacie i macie jakieś linki do stron z mnóstwem motywów dajcie znać Kochani :) :D wczoraj wpadł mi do głowy pomysł anioła, ale nie takiego kreskówkowego tylko anioł na nowy etap mojego życia :) a może ktoś z was umie pięknie rysować i może zrobić ładny szkic :) pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i mnie dopadł dół i potrzebuję cholernej drabiny, mądra ja wypiłam już butelkę wina i topię te smutki choć wiem że to nie jest dobry sposób. Jest mi smutno bo czuję się po prostu okrutnie samotna. Postanowiłam że wolę być sama niż spotykać się z kretynem więc mam teraz.Ale lepsze chyba jednak to niż słuchanie jakiegoś półgłówka-nie wiem czy się teraz pocieszam czy co? Brakuje mi strasznie żeby się do kogoś przytulić nie wspominając o innych aspektach bycia z kimś blisko. Za miesiąc moje urodziny, chciałabym żeby ktoś mi złożył rano życzenia, chciałabym spędzić ten dzień z kimś kto mnie przytuli... oczywiście spędzę je ze znajomymi ale później wrócę do pustego mieszkania, a może lepiej wcale ich nie obchodzić?w sumie może to i nie głupi pomysł. Mam w lodówce jeszcze jedną butelkę wina i wiem że jeśli ją otworzę będę miała wyrzuty sumienia i będę się gówniano z tym czuła. Chciałabym się czuć potrzebna dla kogoś, zrobić komuś śniadanko... czas ucieka a co jeśli przez tą moją wybredność nie znajdę nikogo?? Już nawet byłam blisko napisania esa do chłopaka z którym wiem że nie byłoby problemu jeśli chodzi o łóżko- ale to nie ja a z drugiej strony dlaczego nie... w sumie jest z niego niezłe ciacho. chyba muszę się leczyć. pewnie nikt tego nie przeczyta i w sumie dobrze ale jakoś to z siebie wyrzuciłam. Chyba nie tylko mi jednej doskwiera samotność. a tam do dupy z tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytadełko
glośno czytam i rozpaczam razem z tobą. Koleje losu dotyczą wszystkich bez wyjątków Ja takze wolę byćsam niż sluchać marudzenia jakiejś szurniętej zołzy...czekam dalej, ale nie zalewam robaka. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello pozdrawiam wakacyjnie... ale mnie tu nie bylo dlugo az szok.. juz myslaalam ze temat umarl ale pozytywnie sie zaskoczylam.. u mnie misz masz ... Moj nie był dla mnie zbyt łaskawy ostatnimi czasy ..czasem rzucił jakis przyjemny ochłap zebym byla zadowolona w miare..w tym czasie poznalam kogos rzypadkiem..iskrzy ae nie rozwijam nic dalej nic co mogloby byc zle zinterpretowane..iskrzy w spojrzeniu w rozmowie..on wie ze ja zajeta ale jest niesdtrudzony... moj zaczal byc znowu wspanialy.. moze wyczul cos w powietrzu.. teraz jestem u rodzicow na troszke bede czesciej pisac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UUuuu, widze ze tu ladne rzeczy sie dzieja:d Naznaczona, caly czas piszesz o tej samotnosci, pustym mieszkaniu, rzuca sie w oczy to ze strasznie ciagniesz do tej milosci, co nie dziwne- twoj poprzedni zwiazek i ciagla szarpanina emocjonalna spowodowala ten głód milosci, teknote za byciem adorowana, poczuciem, ze jest sie kobieta z krwi i kosci. A ja ci mowie- nie martw sie! Adoratorzy pojawiaja sie jeden po drugim, a ty-wykorzystaj czas WOLNOSCI (nie samotnosci!!) i baw sie!! Pomysl sobie- mozesz robic zupelnie co tylko chcesz i SAMA O WSZYSTKIM DECYDUJESZ! Jakie to wspaniałe:d a facet pojawi sie w najmniej spodziewanym momencie;) Lino, oj Lino, widze ze iskrzy niezle:d Pisz jak sytuacja sie rozwija! pozdrawiam wszystkich-wasza kochajaca was Sun

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nazwijmy go Pan X ;) jest znajomym mojego kolegi.. przypadkiem trafilam do niego na mala imprezke tam sie poznalismy cos wisi w powietrzu juz od poczatku zdobyl do mnie numer chcial sie umowic lecz ja koza nieumowilam sie z nim ani razu od maja sam na sam. widzielismy sie jeszcze pare razy w grupie za kazdym razem iskrzylo..ostatnio bylam na wyjezdzie ze znajomymi i z moim.. jednego dnia mial wpasc nasz kolega z kims no i oczywiscie okazalo sie ze z Panem X.. dziwnie sie czulam tak niezrecznie.. X chcial mnie chociaz zobaczyc..bo wczesniej powiedzialam mu ze jestem z kims itp..jednak on sie nie poddaje.. czasem mysle ze to o to wlasnie mu chodzi ze podoba mu sei taka zabawa w kotka i myszke..ja czuje sie lepiej bo jestem doceniona a na krok dalej sie zapewne niezdobede bo to katgegorycznie oznaczaloby koniec z moim a tego nie jestem pewna czy chce czy nie chce.. aj sie porobilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie ma nie byc zawrotow gowy wakacyjnych, musze to sobie z glowy wybic..raz pozadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nareszcie coś się tu ruszyło :D wiem że wakacje i wszyscy smażycie tyłki na tym piekielnym słońcu (boszzzz jak ja bym chciała się tak posmażyć) lino chyba flirt nie jest zły oczywiście w bezpiecznych granicach a wtedy twój może zobaczy ile może stracić i zamiast ochłapów bedą non stop płatki róż :) Sun Słoneczko nasze a ty dalej zakochana i cała w skowronkach -strasznie się cieszę a u mnie no mam te swoje dołki ale jakoś czas leci nie zamykam się, czasami tylko mam takie depresyjne dni. Bawię się ze znajomymi i jutro nawet idę na drinka :D facet jest bardzo miły, uprzejmy, zabawny i nie próbuje mnie do wyra zaciągnąć jak kilku przed nim z którymi poszłam na drinka-same pajace. Podobno podobam się mu od jakiegoś czasu :) No ale zobaczymy jutro, nawet się cieszę na to spotkanie. On napisał że się bardzo cieszy he he mam nadzieję że będzie miło -dam znać co i jak. W pracy mam kocioł, szefostwo zaczęło szaleć i rozliczają mnie z każdego kroku i każdego kroku moich pracowników, czuję się pod presją ale przetrzymam to. We wrześniu urlop, przyjeżdżam na ślub kuzynki i mam zamiar się dobrze bawić. No cóż może i u mnie odwróci się karta.Niedługo moje urodziny i na prawdę nie chcę spędzić ich sama. Ściskam was wszystkich opalonych na mahoń moich friendów z kafffeee do usłyszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem opalona w ciapki ze tak powiem nie nawidze miec ramiaczek od stroju na ciele.. fuj fuj fuj musze to jakos wyroownac ale jest tak goraco ze nie mam odwagi wyjsc na slonce... naznaczona a kiedy ty masz urodziny pochwal sie! mi sie marzy urlop gdzies daleko ale to dopiero w zime :) PAn X napisal mi wczoraj ze mam fajnego faceta ale innego o 180 stopni niz on..nie wiem co mial na mysli..wiem ze flirt to ok ale mieszy nami jest jakas dziwna chemia wiec kazde spotkanie grozi czyms dalszym.. nie potrafie tego wytlumaczyc moze przez ten upal..ale obawiam sie spotkania sam na sam.. ja siedze u rodzicow.. nudy dopieor po weekendzie wracam na troszke do siebie..pozdrawiam was i sciskam zimno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lino oczywiście że coś jest w powietrzu bo oboje jesteście świadomi że nie wolno wam na siebie patrzeć w ten sposób a to podnieca- chyba hehe no a ja urodzinki mam 8.8 czyli za 18dni :D marzy mi się jakaś plaża na urodzinki, palmy, koktail i ktoś przy boku ;D tam u was to chociaż prawie tropiki macie he he ja właśnie szukam biletu na urlop w domku, nie mogę się doczekać, ostatnio w domku byłam w październiku :O pierwszy raz tak długo trzymajcie się Słoneczka moje i życzcie mi powodzenia wieczorkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zycze powodzenia to oczywiscie.. :) i czekam na szczegoly... oj pan X namawia mnie do spotkanie jest w stanie przyjechac gdziekolwiek na chociaz godzine.. trodno sobie wytlumaczyc ta fascynacje.. sama nie wiem co zrobic spotkac sie z nim , moze wtedy czas prysnie.. czy nie spotykac w ogole..a jak spotkam i zrobie cos glupiego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i więc kochani moja randka w środę się udała, żadnej nudy, niezręcznego myślenia itp czas minął bardzo szybko a to w moim przekonaniu dobry znak :D od tego czasu widzimy się codziennie, chociażby na chwile, nawet jeśli tylko ma mnie podrzucić do domu po pracy. Jest wykształcony, zabawny i miły i nie wpycha mi się do wyra. Wszystko rozwija się w dobrym kierunku więc krok za krokiem obserwujmy sytuacje :D a ty lino jak tam z tym swoim flirtem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello flirt smsowy..chociaz chyba nie biore sobie do glowy a wlasciwie sa chwile kiedy biore i odwrotnie..chociaz nie wiem czy to nie byloby na zasadzie wpasc z deszczu pod rynne..w poniedzialek mamy sie spotkac na chwile..no zobaczymy.. naznaczona ale ty opowiedz cos wiecej co to za facet itp co ci sie w nim podoba :) jestem rzadna szczegolow.. buzioleeeeeeeee ps rzucam palenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boszzz lino rzucasz palenie :D ja chyba jestem zbyt miękka buła żeby się na to w końcu zdecydować chociaż może Pan S (tak go nazwijmy :)) mi pomoże bo nie pali. Koniecznie napisz jak poszło to spotkanie. Gdzie się w ogóle spotykacie?? mam nadzieje że w miejscu publicznym he he bo wtedy zagrożenie wisi w powietrzu he he No a PanS- nie znałam go wcześniej, ale widziałam gdzieś w barze czy coś takiego. Ma 30 lat czyli niewiele starszy ode mnie (chociaż jeszcze nigdy się nie umawiałam z 30latkiem-jakaś taka granica 30tki, mam bariere przed tą liczbą bo u mnie zbliża się nieuchronnie hehe). Teraz w wakacje jest ratownikiem na plaży tu u mnie, poza tym jest nauczycielem angielskiego i sztuki (trochę to wszystko zbyt mądre dla mnie ale cholernie interesujące) nie dawno wrócił z Korei gdzie brał udział w jakimś projekcie związanym z edukacją lol (nie lubię się czuć głupsza od faceta-ale on na pewno nie ma siana w głowie) i być może to mnie w nim pociąga. Poza tym jest super zbudowany, dobrze całuje hehe i nie popisuje się swoim samochodem -a ma bardzo dobry. Dzisiaj chyba zostanie u mnie..... :) może i u mnie się w końcu odwróciła karta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh a moj jest sporo po 30 i Pan X tez po 30 magiczne 32 lata , ale X jest jak na swoj wiek baaardzo wyluzowany jeszcze nie wiem gdzie sie spotkamy..kwestia dogadania..ale mysle ze na pewno miejsce publiczne.. opowiem na pewno..dzis bylam w kosciele..i tak pomyslalam ze moze niepotrzebnie kusze los..takie dywagacje dziwne co do rzucania palenia to wspomagam sie lekiem champix bardzo dobry kiedys go bralam i rzucilam ale kolezaneczki dzialaly i zaczelam popalac..teraz jest dobra pora na rzucanie... tak goraco ze sie palic nie chce do tego te tabletki, papierosy uz mi nie smakuja..jutro mam ostatni dzien palenia dobrze ze wracam do siebie, to ostatniego papierosa spale na swoim kochanym balkonie z kawka..eh .. bedzie mi tego brakowac..ale w sumie papieros to straasznie smierdza od paru dni czuje ten zapach dopiero..do tego ten posmak w buzi niczym kapec.. wczesniej mi sie to podobało.. eh naznaczona ja chyba nie umiem zdradzac..nie chce zreszta.. wolalabym naprawic mojego ..nie chce mi sie zaczynac od poczatku.. chociaz to te poczatki sa najfajniejsze... czekam na wiesci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no hej kobitki, widze ze letnia pora dziala i romanse kwitna:D Tylko prosze ja was, nie zrobcie nic glupiego, do wszystkiego dopusccie choc troche rozsadku, nie same emocje:) Naznaczona, wdze ze sie ladnie rozwija znajomosc, ale prosze badz ostrozna, miejmy nadzieje ze cos wiekszego z teo wyniknie:) A ja kochani Wrocilam znad morza, ale ni nie odpoczelam (spanie w kempingu u znjomyc nie bylo dobrym pomyslem), ani sie jaks nie zabawilam (nudni i zbyt oszczedni znajomi, przez to raz sie tez z moim poklocilam), wiec tak sredno wspominamy moim ten urlop- a wlasciwie cieszylismy sie ze jestesmy z powrotem w domu. takze na nastepne wakacje odbijemy sobie i nazbieramy kase za granice i smigamy gdzies w cieple krajedo porzadnego hotelu:D NIE MA CO SZCZEDZIC NA WAKACJACH! teraz do polowy sierpnia pracuje po godzin wiec ciezko...ale za to od polowy sierpnia mam 2 tygodnie urlopu znowu:D wiec dopiero sobie odpoczne, mam w plnach odwiedziny wszystkich kolezanek hehehhe, ale jednoczesnie musze tez wysylac cv, moze uda mi sie zalapac na jakas rozowe kwalifikacyjna. to piszcie dalej jak sie u was rozwija A TY KMICIC napisz choc raz co u ciebie, bo taki tajemniczy jestes;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×