Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pynto Krakowskiej

Mam wrażenie, że psuje się moja przyjaźń z byłym facetem

Polecane posty

"bo on ma mnie w pakiecie" ??? A co , on ma Ciebie w dowodzie wpisaną, czy jak? W pakiecie to po ślubie. Teraz jesteś tylko piątym kołem u wozu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och nie Ja bym na coś takiego nie pozwoliła. Ja facetowi muszę wystarczać do pełni szczęścia. " nie mam więcej pytań w tym temacie :) moje watpliwosci zostały rozwiane definitywnie ... proponował bym byś zasugerowała( jako ta znajaca go od podszewki) swojemu koledze żeby wybrał ... albo ciebie ( a raczej jednostronna miłosć , w której chłopak tonie) albo rozstanie z jego partnerką , bo gołym okiem widac że koleś robi jej duza krzywdę o ile juz jej nie wyrządził ... a ty autorko , no cóż ... wymagasz , wumuszasz przyjazn bo jest ci po prostu tak wygodnie... niemasz z kim spedzac czasu , wiec dobry w tym przypadku jest były ... nie masz z kim rozmawiac , bawic sie , nie masz z kim jezdzic nad wode... dobry jest ex tylko bidulina nie wie ,ze jak znajdziesz sobie tego swojego jedynego ,bidok zostanie odstawaiony na boczny tor ... ale w sumie sam sobie serwuje takie jazdy , wiec tak po prawdzie nie ma co go żałować ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"on ma mnie w pakiecie" hahahaha! Nie zdziw się kiedyś jak on cię kopnie w d****, nie bądź taka pewna siebie, mój facet też miał w pakiecie pewną natrętną zdzirkę ;) ale pokazałam mu że jedna dziewczyna koło niego może dać mu wszystko czego potrzebuje i tym oto sposobem zdzirki nie ma już w jego życiu :D jak myślisz co on by wybrał? Ten Twoj przyjaciel? Miłość czy przyjaźń?? Hehehe ile ty masz lat autorko tak w ogóle? Bo naiwna jesteś niczym gimnazjalistka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"No to jeśli chce stworzyć normalną rodzinę z nim to ma problem, bo on ma mnie w pakiecie. Cholernie mi przykro. Jeżeli jej to nie odpowiada może go rzucić lub postawić mu ultimatum. Jestem bardzo ciekawa co by wówczas zrobił " Ja na JEJ miejscu nie stawiałabym mu ultimatum. Po kilku podejściach do tematu rzuciłabym kretyna w cholerę. Jak można planować życie z kimś, kto na wstępie depcze uczucia, a do tego notorycznie kłamie? On jest kretynem, ale ta jego też jest nie lepsza, skoro udaje, że tego wszystkiego nie widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" bo on ma mnie w pakiecie" moje watpliwosci jeszcze bardziej zostały rozwiane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pynto Krakowskiej
Wypraszam sobie, po co te emocje? Bez obrażania mnie, proszę. "A co , on ma Ciebie w dowodzie wpisaną, czy jak? W pakiecie to po ślubie. Teraz jesteś tylko piątym kołem u wozu." Nie czuję się jak 5. koło u wozu, wybacz. Gdyby tak było to to ja musiałabym wymuszać na nim kolejne spotkania. A tak nie jest. Regres, bardzo chętnie postawiłabym mu takie ultimatum:) Ale to byłby z mojej strony szczyt głupoty. Dlatego nie zrobię tego:) Ale ona mogłaby - ja bym była zadowolona. "wymagasz , wumuszasz przyjazn bo jest ci po prostu tak wygodnie..." Wymagam - tak. Wymuszam - nie. Nic nie wymuszam. I on mnie nie kocha;) Powiedział mi to. On mnie nie kopnie w dupę i nie wynika to przekonanie z pewności siebie, ale raczej z obserwacji. Jestem mu potrzebna. Nie wiem z czego to wynika ale jestem. Pamiętam czasy kiedy byliśmy razem. Byliśmy najbardziej popieprzonym związkiem pod słońcem. Wszystko na opak robiliśmy. Kłótnie na porządku dziennym. I ciągle godzenie się. Baaardzo jesteśmy do siebie podobni, każdy nam to mówi. Ale najdziwniejsze jest to, że wtedy nie potrafiliśmy się tak pięknie przyjaźnić jak teraz. Każde miało coś do ukrycia i każde wiedziało, kiedy drugie puszcza ściemę. Takie fałszywe to było wszystko, ten nasz związek. Teraz jest lepiej. I nie chce z tego rezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rezygnuj ale uszanuj fakt ze on ma inną. Na jej miejscu pewnie rwałabys sobie włosy z głowy a teraz masz ją w dupie. Moj facet tez przyjażił sie z byłą - do czasu. Teraz przyjaźni sie z nią mailowo. I wszyscy sa zadowoleni. Nie masz innych przyjaciół? ja ta panne rozumiem i szczerze Ci powiem ze brak Ci klasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz byc cudowna przyjaciolka "Regres, bardzo chętnie postawiłabym mu takie ultimatum Ale to byłby z mojej strony szczyt głupoty. Dlatego nie zrobię tego Ale ona mogłaby - ja bym była zadowolona. " ciekawe czy on wie jakigo szczescia mu zyczysz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pynto Krakowskiej
Hahaha. To, że życzę mu aby sam musiał podjąć decyzję to jest życzenie czegoś złego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to Ty powinnas wykazac sie mądrością i powiedziec mu ze chcesz byc w porządku do tej dziewczyny, ze chcesz ja poznać ze teraz spotkania w 3. Ale nie... Ty wolisz czekac az on to powie - z tym ze on tego nie zrobi bo mu tak wygodnie... przez co w koncu rozwali sie jego związek. A Ty bedziesz szczesliwa, bedziesz robic za jego przyjaciółeczkę az w końcu sie zejdziecie :) o to Ci chodzi. Gdyby nie - znalazłabys sobie faceta, innych znajomych. Hipokrytka z Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ty madra czy glupia
Pynto Krakowskiej - to trzeba było być szczerą i godną zaufania, jak byliście razem, a nie teraz. Dziecko, zostaw gościa, niech sobie spokojnie żyje, a Ty się zamij czymś pożytecznym, a nie jęczeniem o przyjaźń, z której i tak już nic nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaasennnnnnnnzzzzzzza
Spotkania w trójkę?:D:D:D:D Buahahahahaha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjazn milosc sciema gierka
Pynto - a Ty wiesz, kim jest przyjaciel lub przyjaciółka? Chyba nie.... Wystarczy poczytać, co wypisujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pynto Krakowskiej
Ale ja się nie chce z nią spotykać bo to nie jest mój typ człowieka. Miałam z nią przyjemność z 20 razy w życiu rozmawiać i wystarczy mi na całe wieki. Tylko on mnie interesuje. On ma ją w pakiecie. Więc ok. Toleruje to. Mam innych znajomych, ale nikt mnie tak nie rozumie jak on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sposób na blondynki
przyjaźń damsko męska nie trwa długo. Nie przertwa na pewno kiedy któreś z nich ma swojego partnera. Wtedy wobec jednej osoby staje się nieszczery. Kazdy powinien trzymać sztamę ze swoim partnerem wtedy nie będzie zgrzytów, Ty nie masz już do niego prawa. Albo jesteś z tym facetem, albo Cię przy nim nie ma. Nie psuj czyichś relacji, powinnaś jasno mu dać to do zrozumienia. On głupi, że dal się w to wciągnąć. Popsujecie i swoją przyjaźń i ich związek. Zastanów się nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajne uczucie - mieć kogoś w garści, pokazywać, że jest na skinienie, że jak zechcesz to skrzywdzi osobę, którą kocha... płytkie to strzasznie i odsłania Twój brak pewności siebie (mimo, że Twój styl pisania jest mocny i odważny) zastanów się - po co coś sobie udowadniasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, mam wrazenie, ze nic do niej nie przemowi. Ona wie najlepiej. Chciala sie tylko pochwalic, ze owinela sobie goscia wokol palca na tyle, ze nawet jego ukochana przestaje byc dla niego wazna. Egoistka! Nic wiecej. Zycze Ci takich samych "przyjaciolek", jaka sama jestes. Jak jedna z nich bez skrupolow zajmie sie Twoim chopakiem, ktorego nawet nie mozesz sobie znalezc, to wtedy poczujesz to, co czuje jego dziewczyna. Tak bardzo boisz sie tego, ze nie bedziesz miala kogo za soba "ciagac" na szalone wypady?? Zalosna jestes i nawet tego nie widzisz. Wiec nawet zbyt bystra nie jestes. Biedactwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko on mnie interesuje. On ma ją w pakiecie. Więc ok. Toleruje to. pogrążasz sie... moze od razu sie przyznaj ze facet sie przy tamtej babce wyrobił, ze teraz masz na niego ochote, ze liczysz na powtórke z rozrywki, ze oboje sie zmieniliście i wierzysz ze by sie wam udało gdybyscie sie zeszli. Nie lepiej od razu sie przyac ze robisz to by rozwalic ten związek? Ja potrafiłam przystopowac w spotkaniach z PRZYJACIELEM (Ty chyba nie wiesz co to znaczy) po 20 latach znajomści odpuściliśmy sobie czeste spotkania bo wiemy ze to rani jego dziewczyne. Gadamy przez tel, czasem smsy, czasem maile. Nikomu nic nie brakuje, wszyscy sa szczesliwi. A Ty? chyba nie masz szans na nowego faceta skoro tak usilnie trzymasz sie byłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na miejscu tej dziewczyny tez bym byla zadrosna.To jest chore sorry ale tak wlasnie jest.A co bedzie jak on sie z ta laska kiedys ozeni i bedzie mial dzieci??Lub z ktorakolwiek.Ona bedzie siedziec w domu z dziecmi,a Wy wybierzecie sie razem na impreze??No dla mnie to jest cos nie do pomyslenia.Sa jakies granice.Ty mu mowisz jak sie sciac jak sie ubrac itd doradzacie sobie jak swoim drugim polowka zrobic niespodzianke spoko ale to jeszcze nie jest zadna przyjazn.Przyjazn jest wtedy kiedy mozesz na kogos zawsze w kazdej sytuacji liczyc,a nie kiedy dobierzesz koszule mu do krawata!Pozatym wez pod uwage to,ze jego dizewczyna jest zwyczajnie zazdrosna.Powinniscie w trojke ustalic miedzy soba jakies granice.I uwazam,ze nie powinnas tej dziewczyny unikac.Co z tego,ze jest inna.Ze przykladna pani domu to nie znaczy,ze nie mozna z nia rozmawiac jak z czlowiekiem.Odnosze takie wrazenie,ze jestes egoistka.No jesli sie uwazasz za przyjaciolke tego goscia to jego dziewczyne tez powinnas normalnie akceptowac.Nie znaczy,ze odrazu musisz sie z nia kumplowac ale wez zauwaz,ze ona jest! "Opalaliśmy się może z 2-3 godziny, a jak wróciliśmy to było chyba z 10 smsów i kilkadziesiąt połączeń. To nie jest normalne. Ona ma obsesję." masz faceta??Zalezy Ci na nim?Bo jesli Ci na nim zalezy to jakby przesiadywal u swojej eks,ktora Cie nie trawi jabyssie wtedy czula?Siedzialabys sobie w domu z mysla CO ONI TAM ROBIA.Wiec nie pisz,ze ona ma obsesje to normalna reakcja.Cos chorego to wasza przyjazn.Posluchaj chcialabym gleboko wierzyc w to,ze przyjazn damsko meska istnieje(moze istnieje ale jedynie w relacjach ojciec-corka).Mialam paru jak sie mi zdawalo przyjaciol.Okazalo sie,ze imnadal na mnie zalezy i ,ze czuja wiecej niz tylko przyjazn.Potrafili sie kamuflowac dlugi czas i udawac,ze oni sa przyjacielami,a tak naprawde to zakochane kundle byly!Tez bym sie wsciekala na miejscu tej panienki!Pamietaj CICHA WODA BRZEGI RWIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pynto Krakowskiej
Dobrze, zatem Waszym zdaniem powinnam teraz powiedzieć mu że no sorki bejbe ale to koniec przyjaźni bo Tobie się z tą Twoją lolitą popsuje a ja was nie chce mieć na sumieniu. No sorry, co to ja jestem? Teresa z Kalkuty? Nie jestem zasraną altruistką żeby rezygnować z czegoś czego chce na rzecz związku skazanego i tak na porażkę. I w dupie mam uwagi o tym, że chcę do niego wrócić, bo nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to powodzenia :) kiedys obudzisz sie z reką w nocniku :) bedziesz sama, bo zaden twoj facet nie wytrzyma takiej przyjaźni z byłym... a były? w koncu sie naprawde zakocha i kopnie Cie w dupe :) mam nadizeje, ze Cie to kiedys spotka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz co? To dupy na kafe nie zawracaj i nie zal sie, bo mialas gorszy dzien. Po co tu sie w ogole wywnetrzasz? Pocieszenia szukasz czy co? Mamy cie po glowce poglaskac i powiedziec, ze biedna jestes, bo glupi lachon wscieka sie na swojego faceta o to, ze spedza ztoba czas, a nie z nia??? Zalosna jestes...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On mnie nie kopnie w d**ę i nie wynika to przekonanie z pewności siebie , ale raczej z obserwacji. Jestem mu potrzebna. Nie wiem z czego to wynika ale jestem." udajesz ? że nie wiesz ? czy może nie chcesz wiedzieć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest mu potrzebna, bo w koncu z kim ma sie bzykać miedzy poszukiwaniami nowej dziewczyny jak nie z byłą? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dobrze, zatem Waszym zdaniem powinnam teraz powiedzieć mu że no sorki bejbe ale to koniec przyjaźni bo Tobie się z tą Twoją lolitą popsuje a ja was nie chce mieć na sumieniu. No sorry, co to ja jestem? Teresa z Kalkuty? Nie jestem zasraną altruistką żeby rezygnować z czegoś czego chce na rzecz związku skazanego i tak na porażkę. I w dupie mam uwagi o tym, że chcę do niego wrócić, bo nie chcę. " tak wlasnie bys zerwala z nim kontakt gdybys miala wogole jakies sumienie.Ale zimna suka z ciebie:D Moze koles cie nadal kocha tylko w takim ukladzie narazie mu fajnie.Nie jest sam ale jest bilisko ciebie mimo,iz toba nie jest.To on jest tutaj najbardziej zalosny.Kaktus mi na dloni predzej wyrosnie niz on jest twoim przyjacielem.A ile ze soba byliscie,kto zakonczyl zwiazek i dlaczego??jesli moge spytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj facet tez dlugo utrzymywal kontakt z byla swoja.Laskom to imponuje(tym bylym)...wiem,bo eks mojego byla wrecz w skowronkach kiedy ten sie z nia kontaktowal.Az w koncu nie wytrzymalam.Dlugo sie nie wtracalam.Ale kiedys nie wytrzymalam.W prost powiedzialam jej co o tym wszystkim mysle.a ona do mnie,ze nie musi mi sie z niczego tlumaczyc...normalnie szmacisko jedne!i mowi,ze bedzie utrzymywac kontakt z moim facetem jesli tylko on bedzie chcial.tak jak Ty byla przekonana,ze kontakt im sie nie urwie!no ale sie mylila.tak sie sklada,ze to ja jestem ta wazniejsza.A wspomnienia to sa i owszem w albumie:D Tyle po niej pozostalo:D Takze nie badz taka pewna siebie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
black - ale nie widzisz ze ta była robi za koło ratunkowe ?:) koles to pizda (w sumie sie dobrali idealnie - tzn on i ta jego była) on zabawia sie z aktualną a jak mu z nią nie wyjdzie, badz zacznie go wkurzac to wróci do byłej a ta 1 co zrobi to rozłoży przed nim nogi - jak za starych dobrych czasów. Przeciez od poczatku wiadomo o co chodzi. On ma ją w zapasie, ona podswiadomie dąży do rozwalenia związku i powrotu. Mi brakuje szacunku dla takich bab...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój facet też przez jakis
czas "przyjaźnił się" z byłą, nie przeszkadzało mi to mimo, że nie raz chciał, żebym poszła razem z nim, to uważałam, że nie ma po co, te spotkania były sporadyczne, ale zdarzały się. Dziewczyna była mężatką i jej mąż tez nie miał nic przeciwko. I może by tak pozostało, gdyby nie fakt, że mój facet dostał lepiej płatna pracę i nagle jej zainteresowanie jego oosoba wzrosło. Nagle wszystko jej sie psuło, a to nie miał kto przesunąc mebli, a to pomalować i tak w kółko. Dodatkowo jej małżeństwo wisiało na włosku więc wyznała mojemu facetowi, że za nim tęskni i że przeciez kiedyś było im ze sobą dobrze. I zakończył tą "przyjaźń". Niestety, wtedy dopiero dziewczyna siadła na mnie :) Na szczęście to już za nami, ale broń mnie Panie przed takimi przyjaciólmi, którzy przyjaźnia się, gdy im coś potrzeba, a potem wylewaja pomyje na wszystkich, bo jest nie po ich myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×