dystans do facetów /

Witam, potrzebuję tylko trochę wsparcia psychicznego, bo chyba łapię doła :( Zaczne od tego, ze jestem nieśmiala i od zawsze miałam problemy, zeby nawiazać kontakt z chłopakami. Od niedawna spotykam sie z pewnym chłopakiem, od dawna mi sie podobal. I własnie tu tkwi problem :( Wlaśnie dlatego, ze mi sie podobał, ciagle mnie onieśmiela, kiedy mam z nim rozmawiać czuję pustke w głowie. Pamietam, że kiedy spotykalam sie z innymi facetami, to jeśli traktowałam ich jako kolegów nie miałam problemów w relacjach z nimi. A jeśli mi sie podobali, na początku też nie wiedziałam, na jaki temat z nimi rozmawiać. Wiem, ze to głupie i rozum mi to tez mówi, ale boję się, ze przez tę moją niesmialosc moge stracić fajnego faceta. Tym bardziej, że od ponad 2 lat jestem sama i mam wrażenie, ze zapomnialam jak to jest być z kimś. Myślę, ze to minie z czasem, ale prosze podnieście mnie na duchu i potwierdźcie to, jeśli tez tak miałyście.