znowu wycieniowalam wlosy i znowu zaluje

nie wiem co mnie podkusilo, znowu wycieniowalam na gorze swoje wlosy a mam cienkie i wygladaja jak piora dzieki bogu moge je spiac, juz tyle razy sobie obiecuje ze je wyrownam i wycieniuje tylko koncowki bo inaczej wygladaja jak siano i sie pusza koncowki wygladaja jak piora, amsakra ale za akzdym razem ide do innego salonu i fryzjerka radzi mi wycieniowac a ja glupia chyba mysle ze jak inna mi wycieniuje to zdziaal cud ale jestem zla [zły]

hej,ja tez mam cienkie wlosy typi ,,pióra,, i w sumie chcialabym miec rownej dlugosci dlugie.Niestety przy naszych ,,piórach,, nie bedzie dobrze to wygladalo i tez cieniuje.Dlugie rowne wlosy bedziemy mialy przylizane na czubku i puszace sie po bokach.Uzywam odzywki ktora poleciala mi fryzjerka i jest ok.Nie musz sie juz tak i fajnie ukladaja! Pozdrawiam! :)

mi sie pusza jak piora na koncach jak sa na gorze lub na dlugosci wycieniowane , najlepiej wygladaja niestety tylko jak sa rownej dlugosci i same konce wycieniowane tez nie za mocno teraz zadna fryzura sie nie trzyma:Opoza tym cieniowanie jest dla grubych wlosow a te glupie fryzjerki wszystko cieniuja czy wlos gruby czy cienki:O:O:O tragedia wlosow widac ze mniej

Sama wiesz najlepiej jak układają Ci się włosy i w jakiej fryzurze Ci dobrze, więc nie powinnaś zgadzać się na wszystko co Ci proponuje fryzjerka. Teraz możesz poczekać aż włosy Ci podrosną, a do tego czasu stosować środki wspomagające. Możesz spinać włosy, żeby nie były napuszone. Możesz zaopatrzyć się w lokówkę (można kupić tanio na electro.pl) i ułożoną fryzurę utrwalać lakierem, wtedy na pewno nie będą się puszyć. Na razie nic więcej mi nie przychodzi do głowy.

zekam teraz az orosna tylko wkurza mnie jak fryzjerki tylko cieniuja nie patrzac czy wlos cienki czy gruby, w koncu one od tego sa aby doradzic

Bo jeśli chdzisz do osiedlowej fryzjerki, która ścina włosy za 10zł to nie ma co się dziwić, że wychodzisz od niej z niezadowoloną miną. Na fryzjera warto wydać trochę więcej, pójsć do profesjonalnego studia fryzur i nie narzekać później, że zrobiono nam na głowie coś czego nie chciałyśmy ;) Następnym razem, gdy włosy odrosną przejdź się do loreal professional czy podobnego miejsca i gwarantuję ci, że nie będziesz miała ani szopy, ani piór na głowie :]

jeden moment, na to naprawdę nie ma reguły. ja przez wiele lat chodziłam do profesjonalnego salonu, zostawiałam tam ciężką kasę i naprawdę nie zawsze byłam zadowolona z tego co zrobiono z moimi włosami. teraz mam znajomą fryzjerkę, może nie za 10, bo za (OCH!) 17 złotych, tnie mnie tak jak ja sobie tego życzę, włosy potem układają się właściwie same i ogólnie jestem zachwycona jej usługami. no, ale fryzjer fryzjerowi nierówny:)