Żarcik..

Punk wita się z blondynką: Dominet Punk, jestem. Ona: do czegO?!! hahahha:D ALbo Przychodzi żaba i pyta bociana: -heeeeeeeeeej bociaaaaaan, cooo rooobisz?(i szeroki uśmiech) -szukam żab szerokoustnych -(żaba zwęża usta i )pierdolisz ;o

Teraz wy:P

-mamo zenie sie :) -jak ma na imie ? -tadeusz :) -jasiu alez to chlopak :O -co sie z wami dzieje ..tadek konczy w tym tygodniu 45lat a wszyscy tylko chlopak i chlopak ......

Smutaski wy moje:) Nie znacie żarcików? Ojej, a to dlaczego?

Była sobie Dowcipnisia i umiała opowiadać dowcipy.

Hehehe... Słodkie:) Ktoś jeszcze?

Konduktor sprawdza bilrty w pociągu: -Czy pani zapłaciła za tego psa ? -Ależ skąd, dostałam go na urodziny! Przychodzi pacjent do przychodni rejonowej i mówi: - Dzień dobry, bezpłatny panie doktorze. - Dzień dobry, beznadziejnie chory pacjencie - odpowiada lekarz. Do celi wchodzi nowy więzień. Współwięzień pyta: - Słuchaj, ile dostałeś? - Piętnaście lat. - A za co? - Za pomoc medyczną... - Jak to, za pomoc medyczną? - No tak. Teściowa miała krwotok z nosa, a ja jej założyłem opaskę uciskową na szyję.

Żona do męża: - Zobacz, ja muszę prać, prasować, sprzątać, nigdzie nie mogę wyjść, czuję się jak Kopciuszek. Mąż na to: - A nie mówiłem, że ze mną będzie ci jak w bajce!!!

Siedzi chłopczyk na krawężniku i płacze w głos:( Podchodzi bacia i pyta: czemu dziecko płaczesz? - bo zgubiłem dychę :( Na to babcia: - masz ode mnie dychę i nie płacz już - i odchodzi, a chlopak jeszcze bardziej się drze. Babcia wraca - No i czego placzesz, przecież dostałeś dychę. A chłopiec - ale bym miał teraz dwie - i jeszcze gorzej w ryk. :(

Czym się różni walec angielski od wiedeńskiego?

W kolejce stoją 6-letni syn i ojciec. Przed nimi stoi gruba baba – tak ze 150 kg minimum. Synek mówi do ojca: - Tato, patrz jaka ta baba jest ogrooomnaaaa… Ojciec się zaczerwienił, głupio mu się zrobiło i mówi: - Synku, nie można tak mówić o ludziach. - Ale ona jest taka gruuubaa… nigdy nie widziałem takiej grubej baby. - Dobrze, ale to niegrzecznie w ten sposób mówić o innych. W tym momencie kobiecie przy pasku odzywa się komórka – pi, pi, pi, pi A synek z przerażeniem: - Tato! Uważaj! Będzie cofać!