Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wridena.

Czy damy rade utrzymac się oboje z 1,5 tys miesiecznie

Polecane posty

Gość inga9090
ja mam 690 zł jestem na stazu mój mąż zarabia 1200 czasem 1400 na ręke. fakt ze mieszkamy w malej miejscowosci i trzeba dojezdzac do pracy, ale mieszkanie mielismy od razu to takze tylko oplaty i to dosc niskie w granicach 200 zl miesiecznie, samochod mamy na gaz to tez jest wydajny, a zycie powiem wam ze na 2 osoby spokojnie starcza 500 zl. przynajmniej ja sie mieszcze w tej granicy. Tez jestem z warminsko mazurskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wridena.
jhgjgjg- ale to nie ma co porownywac w warszawie zawsze drozej tylko ze my nie chcemy z kims. jezeli mielibysmy mieszkac z jakimis znajomymi lub obcymi ludzmi. to chyba bym woała z rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drogo na tych Mazurach nawet... w bloku niedaleko mojego domu 2 pokojowe mieszkanie z ładną wyposażoną kuchnią-ładne zadbane ok 250zł (śląsk), ale my nie wyżylibyśmy za 1500zł biarąc pod uwagę ubezpieczenie auta, paliwo, uczelnie i inne dodatkowe płatnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w gdansku kawalerka to ok 1000
+oplaty, ostatecznie mozna za 1000 z oplatami., choc ciezko znalezc , 400 to najwyzej 1 miejsce w 2osobowym pokoju, ale to trojmiasto, moze gdzies jest taniej. Na same oplaty za 2 osoby ( ogrzewanie, woda, prad razcej mniej niz 200 nie wydasz, w samodzielnej kawalerce wiecej, min 300, po przeciez czynsz (rozne wywowzy smieci , administracja). Ja mam same oplaty do administracji za kawalerke (bez pradu , gazu i wody)150 w zimie 250 , z woda gazem pradem min 330 w zimie, jak oszczedzam.To bez ceny za wynajem. Przeceiz nikt ci nie wynajmie kawalerki po cenie mniejszej niz koszty oplat, to juz niezaleznie od miejsca chyba. Zwlaszca ze wynajmujacy musi placic jeszce podatek do urzedu skarbowego, nie wynajmie ci za 100zl zysku dla siebie. Moze za pokoj przy rodzinie wliczone bylyby oplaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anastazja ale te 250
to chyba bez oplat, bo inaczej ten, kto wam wynajmuje musialby do was doplacac. przynajmniej drugie tyle. No bez cudów, prad, gaz , ogrzewanie ,woda , czynsz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym dała radę
Ale jak chce się utrzymać za taką sumę to trzeba z czegoś zrezygnować. Ja tez bym teraz nie chciała mieszkac z kimś. Czasem sie różnie zdarza, jak poszłam na studia to wynajmowałyśmy 3 pokojowe mieszkanie gdzie płaciłyśmy właścicielom 700 zł za 3 osoby bez opłat. Wyobrażacie sobie, a nie dość że za taką kasę to jeszcze blisko uczelni i jedno ze spokojniejszych osiedli. Miasto Lublin. a za wakacje jak nas nie było to nie chcieli jak to zwykle bywa połowe ceny wynajmu przynajmniej tylko jakąś tam symboliczną stawkę (150 zł z 3 miesiące). Haczyk był w tym że właściciele przez 4 lata byli w Anglii i po prostu chodziło im o pokrycie opłat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym dała radę
Jeszcze jedno. Ludzie w domach prywatnych czasem odstępują pietra w swoich mieszkaniach i tam są tylko opłaty dla właściciela + rachunki, znajomi tak właśnie wynajeli mieszkanie. Za 2 pokojowe mieszkanie na osiedlu dosyć blisko centrum zapłacili 700 zł + opłaty, gdzie w tej cenie ciężko jest nawet kawalerkę tutaj znaleźć. Wszystko mają oddzielnie nawet wejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do: ja bym dała rade " Można spróbować z innymi mieszkać, np w mieszkaniu studenckim z jakimiś znajomymi, albo poszukać współlokatorów." " Ludzie w domach prywatnych czasem odstępują pietra w swoich mieszkaniach " Może ktoś wie gdzie można szukać takich okazji?? jakieś specjalne stronki internetowe są?? albo gazety? Jak znaleść współlokatorów(nie mam na myśli znajomych) , albo wynajem w domu prywatnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym dała radę
Właśnie nie wiem za bardzo, trzeba często przeglądać ogłoszenia. Z szukaniem mieszkania to tak jak z szukaniem pracy tylko chyba łatwiej. U nas często dawali nam cynk znajomi albo rodzina o mieszkaniach tu i tu, bo my tak przez ostatni trok żeśmy szukali. Ja przeglądam anonse na necie, w sumie w gazecie też ale rzadko ją kupuję. Przeglądam ogłoszenia o stancjach, wogóle trzeba przeglądać wszystko bo ludzie często popełniają błędy przy dawaniu takiego ogłoszenia, tam gdzie sprzedaż to wcisną wynajem, albo tam gdzie pokój to wcisną kawalerkę za fajną cenę. Mi na przykład ciotka dała cynk na jakieś mieszkanie, jakieś groszowe sprawy to były ale wtedy by nas dojazdy wykończyły a teraz żałuję że sie nie przeniosłam bo nam się troszke sytuacja zmieniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to musze się wziąść za porządne szukanie czegoś taniego;) tylko, że naprawde przeszukałam raczej wszystkie możliwe stronki z mieszkaniami w Gdańsku,bądź obrzeża Gdańska i ceny są za wysokie, bardzo często sie powtarzają te same ogłoszenia na różnych stronach. Kurcze wiem że można dać radę usamodzielnić się ale pod warunkiem znalezienia odpowiedniej ceny za wynajem tak jak napisałaś ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Można trzeba tylko chcieć
A ja myślę, że dałabyś radę/dalibyście. Tylko najpierw znajdź tak tanie mieszkanie. 300zł plus opłaty niech będzie 700-800zł, to jak macie jedzenie darmowe, to nie da się wyżyć?? Da się. Chleb się kupi, masło i co więcej trzeba? Będzie oszczędnie ale na swoim, a jak pójdziesz do pracy będzie jeszcze lepiej. Jak sobie poopłacasz wszystko, zobacz ile masz pieniędzy, podziel to sobie i będziesz wiedziała ile mozesz wydać dziennie, a na co to już w zależności od tego co z domu dostaniesz. Chemię jak kupisz w jednym miesiącu, to przecież na dłużej starcza niż miesiąc. W drugim można już na coś innego przeznaczyć. Tylko trzeba się trzymać planu, nie przekraczać i nauczyć się planować, to się uda. Licząc 700zł, że zostanie po opłatach, podzielić na 30, to jest 23zł z groszami. Za 23zł nie dokupisz dziennie sobie jedzenia, czy czego tam innego potrzeba? Dasz radę, tylko licz dobrze. No i znajdź tak tanie mieszkanie do wynajęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×