Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dianka90

ŚLUZ Z NITKAMI KRWI??? 40TC

Polecane posty

ja opisze jak bylo u mnie a urodzilam coreczke 11 lipca tego roku nic nie zapowiadalo na porod bo tego dnia czulam sie dobrze, wyciagnelam bratowa na dlugi spacer a bylam 2 dni po terminie. Pobolewal mnie lekko brzuch tak jak to czasem u mnie bywalo iwec sie nie przejalm zbytnio, ale pod sam wieczor bobolewalo ciutke mocniej tak jak na okres i chialo mi sie strasznie siusiu a nic nie lecialo i zauwazylam wydzieline na wkladce lekko zabarwiona na rozowo to byl czop sluzowy teraz juz wiem :P godzina 23 czulam silniejszy bol podbrzusza tak jak bym miala okres. chcialam isc spac ale nie moglam bo co chwila do lazienki biegalam na sisiu a tam nic docodzila godzina 2 a mnie brzuch bolal coraz to mocniej, a o godzinie 3.45 gdy zaczelam sobie wmawiac ze nic sie takiego nie dzieje ze mam czas itp polozylam sie na drugi bok i slysze jak cos peka wstaje a tam wody odeszly heh budze mojego Ł. i mowie ze musimy jechac do szpitala bo wody mi odeszly a on : to juz? i jechalam ok godziny do szpitala skorcze coraz intesywniejsze co 5-6 minut ok. 5.10 bylam na porodowce skorcze co 4-5 minut okropnie bolesne ja wymioty co skurcz, slysze od lekarza ze 6 cm rozwarcia ze niedlugon rodzimy a ja szok przyjechalam do szpitala z 6cioma cm rozwarcia:P dochodzi 8.00 pelne rozwarcie polozna kaze przec i mala o 8smej na swiecie :) dzis jestem mloda mama Julitki:) porod krotki bolesny ja zwruszona i szczesliwa ze tulilam moje dzieciatko:) pozdrawiam i zycze szybkiego rozwiazania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wytrzymalam :( Ile jeszcze bede siedziec w domu? Torba,az sie prosi o wycieczke do szpitala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domle
Witajcie kochane :))) Właśnie jestem w końcówce 39 tygodnia - termin mam na poniedziałek - 12 października !!! z tematem trafiłyście w sedno, bo objawy u mnie identyczne - śluz galaretkowaty, wczoraj biały i bardzo gęsty, jeszcze tylko różowy nie jest :/ Czekam, czekam i czekam ... skurcze od dwóch tygodni, raz w brzuchu raz przy kręgosłupie nieregularne wprawdzie, ale co raz to mocniejsze - od wczoraj się czuję jakby walec drogowy po mnie przejechał /a nie jestem z tych narzekających i wiecznie cierpiących !!!/ Okna wszystkie pomyte, podłogi wyszorowane, wózeczek, łóżeczko i wszystkie gadżety do Dzidziołka uszykowane, nawet ziółka na przeczyszczenie kiszek sobie wypiłam ... a ta moja dzidzia siedzi w brzuchu i ... nic :((( ... sama już nie wiem :/ niby jeszcze czas, ale całą ciąże czułam, że urodzi się wcześniej :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×