Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość impatient lady

Chciałabym wziąć ślub za rok, a nie ma już wolnych terminów

Polecane posty

Gość milkmilk
co za dyrdymały. jak się inwestuje kupę kasy w uroczystość, to robienie jej na odwal się mija się z celem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozumiem autorke bo sama bym nie chciała iść w kurtce zimowej do slubu, no i wiaodmo że po nogach będzie wiało, że moż ekogoś zawiac jak sie na sali rozgrzeje a potem ktoś okno czy drzwi na zewnątrz otworzy, że suknia gdzies sie oparpa nawet przy wysiadaniu z auta itd.... ale jak bym miała czekac 2 lata na slub to kurde chyba bym poszukała czegoś do skutku. Ja miałam slub w SIERPNIU (rok wczesniej termin zaklepany), w samym srodku wakacji a akurat miałam pogode niefajną- lało, wiało i tka czy siak suknię miałam od spodu nieco mokra, ale szybko na sali wyschła :) Więc tak naprawdę nie można przewidzieć pogody itd chociaż wiadomo, że w ciepłe miesiące ludzie sa szczęśliwsi niż w jesienno-zimowych i mało komu chce się wyrwać z domu na czyjeś wesele...ale kurde....w końcu to ma być Wasz dzień, jak gośc nie da rady przyjechać w zime to trudno, jak ktoś by miał miec wypadek to losu nie oszuka- i nawet w lecie na pustej drodze się pech przytrafi. Jakby człowiek mial mysleć o wszytskich 'katastrofach' to by nigdy z domu nawet nie wyszedł ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnie nie rozumiem
jak można powiedzieć, że komuś się nie chce wyrwać na wesele bo zima :/ na sylwestra też nie idzie? a te wszystkie wieczorki czy zabawy w karnawale? tylko dla odpornych na grypę twardzieli na prozacu? zresztą wesele jest nieco ważniejsza imprezą niż taki wieczorek, idzie się nie tylko na żarcie ale też dla przyjaciół/rodziny przeziębić można się też latem np. przy klimatyzacji; ja zimą nie choruję, latem zawsze mam zapalenie oskrzeli w sklepach jest tyle pięknych białych płaszczyków czy futerek, że naprawdę nie trzeba brać ślubu w puchatej kurtce narciarskiej. ubrudzić można się też zawsze, nawet najbardziej słonecznego dnia. nikt nie każe pannie młodej po błocie zapieprzać bo z reguły pod kościołem jest chodnik, pod salą również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impatient lady
Dzięki za rady, na pewno są trafne, ale ja nadal nie wiem, co zrobić... w grę wchodzą 3 rozwiązania: 1. 2010 ciepły miesiąc, ale w nieciekawym miejscu 2. 2010 w wybranym domu weselnym, ale w zimie 3. 2011 w wybranym domu weselnym i w wymarzonym miesiącu Tak was męczę, bo podejmowanie decyzji nie jest moją mocną stroną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ASIA_823823
HEJ JA BRAŁAM ŚLUB W ZESZŁYM ROKU W GRUDNIU I POWIEM CI SZCZERZE TO BYŁ MÓJ WYMARZONY MIESIĄC NA DWORZE LEKKO PRUSZYŁ ŚNIEG KOŚCIÓL PIĘKNIE PRZYSTROJONY W CHOINKI I SWIATEŁKA I KOLEDY GDZIES W TLE BYŁO CUDNIE ALE TO OCZYWISCIE RZECZ GUSTU BYŁO TROSZKE ZIMNO ALE MAKIJAZ NIE SPŁYNĄ L Z NADMIRU CIEPŁA FRYZURKA TEZ LEPIEJ SIE TRZYMAŁA ALE DCECYZJA NALEZY DO CIEBIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlosnica...
a np na kwiecien tez nic nie ma albo maj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a te nieciekawe miejsca
to jakie miejsca? co Ci się w nich nie podoba? Bo może nie sa wcale takie złe. ja mam ślub we wrześniu 2011, sala już zamówiona bo termin nam idealnie pasuje, gdyż w lutym bronię inżyniera, od października zaczynam magisterkę więc będę miała dłuższą przerwę na ogarnięcie wszystkiego. ale jakbym była na Twoim miejscu to na pewno nie czekałabym rok dłużej ze względu na salę tylko wzięłabym inną albo wzięła ślub zimą. bo najważniejszy jest ślub a wesele to już drugorzędna sprawa i z jego powodu nie odkładałabym ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anja123
a sprawdzałać Górki pod Warszawą? Byłam tam na weselu na początku września i jest moim zdaniem super. To jest nowe miejsce, więc może jeszcze mają wolne terminy. www.gorki.pl, tam pewnie jest telefon, bo ja nie znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do reklamy górek
górki pod warszawa hehe fajna reklama. ale to niestety nie dozwolone na kafeteri wiesz dzicinko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impatient lady
Do Warszawy to spooooroooo za daleko:) Co do sal, to te, w których są jeszcze wolne terminy mają np. nieochlebne opinie na internecie i wśród znajomych, którzy już byli tam na weselach, inne po prostu nam się nie podobają (ze względu na. na rozkład sal, ich wygląd) lub są po prostu za drogie. A nie ma ich znów tak wielu wcale. W każdym razie z trzech branych pod uwagę żadna nie wchodzi pod uwagę w 2010 r.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impatient lady
Zresztą, te terminy najlepiej świadczą o poziomie... jeśli w wybranych przez nas miejscach już nawet na 2011 r. brakuje terminów, a w "tych innych" są i to sierpniowe czy wrześniowe, to moim zdaniem mówi samo za siebie/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a te nieciekawe miejsca
a te sale które Wam się podobają to na kiedy mają termin?? moim zdaniem albo zmienicie termin na zimowy, albo bedziecie czekac do 2011 albo zamówicie inna sale. moim zdaniem z tymi innymi salami to troche przesadzasz bo mi też nie pasuje rozkład sal w tej, która zamówiliśmy ale mówi się trudno bo w tym dniu nie to się liczy. nie nasza to sprawa na co się zdecydujesz ale widzę, że sama znajdujesz sobie problemy bo i czekać nie chcesz i zmieniać nic nie chcesz. było się rozejrzeć wcześniej i nie byłoby tego problemu. z tego co wiem, to zawsze było zapotrzebowanie na te letnie, typowo weselne miesiące a tym bardziej teraz, kiedy jest taki ślubny szał. jeśli też mieliście upatrzone fajne, cieszące się dobrą sławą sale i lokale to też można się było domyśleć że mają wiekszę wzięcie i trzeba je wcześniej zamawiać. myślę, że bardziej niż na ślubie zależy Ci na weselu i całej tej otoczce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od fotografa
Jak coś to ja może znajde jakiś terminek na foto www.bednarczyk.org.pl :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impatient lady
Siekba, niewiele więcej, zapewniam :) Decyzji podjąć nie mogę, bo wciąż jeszcze liczę, że zwolni się jakiś termin w naszym wybranym miejscu i będzie po problemach, ponieważ pozostałe aspekty wesela nie są już dla nas zbyt istotne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marhiee
Mam dla Was rozwiązanie:) mam do odstąpienia salę weselną w Dworku Skawińskim - sala PARKOWA. Nie dość że nie musicie czekać dwóch lat, sala jest po prostu PRZEPIęKNNA to do tego ciepły miesiąc;) - 24 kwietnia 2010. W tym roku np. w kwietniu było baaaaaaaaaaaaaardzo ładnie:) sala jest cudna, wiec macie wesele w miejscu, które jest "oblegane" i trudno je zarezerwować;) sala jest duża, ja planowałam tam wesele na ok. 150 gości, ale jej architektura pozwala na i większą i mniejszą ilość. Jest duży ryształowy żyrandol, duży parkiet, klimatyzacja, parking, wokół park i duży staw, gdzie można zrobić sesję zdjęciową przy okazji, niedaleko rynek i kościół spacerkiem (jakby ktoś chciał mieć ślub blisko), sala elegancka i ciekawa. Zobaczcie sobie na zdjęcia na stronie hotelu: http://www.dworek-skawinski.pl/pl,sala-parkowa Cena: przy min. 120 osobach 180 zł/ osoby; jeśli mniej osób to 190 zł Wpłaciłam zaliczkę w kwocie 3000 zł, która jest oczywiście potem odbijana od ceny koncowej. Do tego zdażyłam zarezerwowac najlepszego w Krakowie kamerzyste z artpixel studio (zaliczka 300 zł) (http://www.artpixelstudio.pl/film_gal.html) Polecam rabacik w postaci PONAD dwóch osób gratis czyli 400 zł- niezależnie czy zdecdujecie się tylko na sale czy na kamerzyste też:) :) wniosek: nie musicie czekać dwóch lat, macie cudowne wesele w cudownym miejscu i oszczędzacie:) kontakt: tel. 501149799 lub maja01@poczta.fm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impatient lady
Niestety, nie te rejony, ale trzymam kciuki, żebyś znalazła kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaale
a wiecie co, ja mysle, ze taki jesienny slub moze miec swoj urok, pomysl, autorko, na dworze plucha, a wy w sali pieknie oswietlonej, w cieple, moze swieczki, na zasadzie kontrastu - moim zdaniem bardzo nastrojowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impatient lady
Ech... mam jeszcze tylko kilka dni na ostateczną decyzję... ostatni weekend października 2010 czy czerwiec 2011... sama jestem ciekawa, na czym stanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a te nieciekawe miejsca
byłam na ślubie w ostatnią sobotę października, mieli piękne zdjęcia w plenerze :) Było chłodno ale bez mrozu. moim zdaniem październik jest jak najbardziej ok. z tego co pisałaś, to myślałam, że zostały Ci zimowe miesiące typu grudzień, styczeń, luty. Ja na Twoim miejscu wzięłabym ten październik ale decyzja należy do Ciebie :) Daj znać co postanowiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impatient lady
Mnie październik też by odpowiadał, wczoraj okazało się, że jest 1 taki tarmin ale... 30-go :( Niestety, 2 dni poźniej jest Wszystkich Świętych, a duża część rodziny przyjedzie z b. daleka, w tym sporo starszych osób, a wiadomo, jak ważny jest ten dzień, szczególnie dla osób, ktore utraciły już wielu bliskich... sprząta się wcześniej groby, jest to czas skupienia... więc z żalem, ale chyba będziemy musieli odrzucić tę opcję... Ale nadal szukamy alternatywy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a te nieciekawe miejsca
No z tym świętem to chyba przesada. każdy może grób sprzątnąć wcześniej a odwiedzić niekoniecznie 1 listopada. kto nie zdąży wrócić ten może iść na mszę do obojętnie jakiego kościoła a grób bliskich odwiedzić jak już wróci do domu. Tu nie widzę za bardzo problemu. poza tym to święto jest co roku a Twój ślub będzie tylko raz w życiu więc podejrzewam, że niewiele osób będzie miało z tym problem. no i zawsze mogą zdążyć wrócić na to święto, w końcu mają dwa dni więc jeśli komuś będzie bardzo zależało to sobie poradzi i będzie i na weselu i na grobach bliskich. Już nie ma co tak wyszukiwać problemów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impatient lady
Nie wyszukuje, ale niektórzy goście będą mieli CAŁĄ POLSKĘ do przejechania, inni ponad 450 km i muszę takie aspekty wziąć pod uwagę... Jak się znalazło narzeczonego na drugim końcu kraju, to się później ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a te nieciekawe miejsca
No dobrze, rozumiem, że goście są z daleka i że 1 listopada to ważne święto ale wasz ślub chyba też jest ważny a za zmarłych można się pomodlić w każdym miejscu, w każdym kościele a grób odwiedzić w każdym czasie. Chyba najważniejsza w tym święcie jest modlitwa a nie pokazanie się na cmentarzu prawda? Przynajmniej moje jest takie zdanie. Poza tym to kto będzie chciał przyjechać to i tak przyjedzie, pomimo świąt i odległości a kto nie będzie chciał to zawsze znajdzie wymówkę. nigdy nie dobierzesz terminu tak, aby wszystkim odpowiadał. uwierz, to niemożliwe. więc na Twoim miejscu odpowiedziałabym sobie na pytanie czy chcę czekać jeszcze te kilka miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelargoncia
co Ty gadasz. Rok czasu to wcale nie jest tak mało, żeby coś znaleźc. Myślę, że trzeba się dobrze rozejrzec :P i na pewno nie będzie tak źle jak piszesz. My salę rezerwowaliśmy co prawda półtora roku przed, lecz myślę, że jak poszukasz to i znajdziesz Głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chce sie miec duzy wybor sal zespołow czy kamerzystow to trzeba min rok wczesniej rezerwowac Ja pracuje w firmie zajmujacej sie robieniem zdjec i filmow na weselach i ludzie zaklepuja juz pazdziernik 2010 Ja chcialam miec wesale w czerwcu 2010 ale ta sala ktora chcialam nie miala juz wolnych terminow na czerwiec Tak wiec musze w lipcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawia mnie to jak to jest, że z tymi terminami tak trudno. Kiedyś chyba nie było takich problemów, a przecież restauracji jest coraz więcej. Chociaż jak się chce robić w takich lepszych restauracjach jak np. Krakowskie Przedmieście pod Krakowem w Zabierzowie, to kolejki całkiem spore są. Może w sumie te braki terminów wynikają z tego, że kiedyś w domach albo w remizach wesela się robiło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×