Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ambrozja999

Matki 3 i wiecej dzieci! Jak to jest?

Polecane posty

Witam .Ja też tak szybciutko:P Sdee nie gniewam się:)Za co-przestań się obarczać.Jestes szczera i piszesz co myślisz-to dobrze:)Czasem warto wyciągnąć konsekwencje z tego co przeczytamy.Nie ukrywam że gdzieś tam podświadomie wziełam sobie twoje słowa do myślenia,ale poczekam do wtorku-środy i jak @ nadal nie będzie zrobię test,choć wcale mi się to nie uśmiecha:PŻyczę miłej zabawy wieczorkiem:D Agal bidulko:(Masz ty się z tym przeziębieniem:(Myslę ze przedłuża ci się okres rekonwalescencji bo nie wyleżysz sie,nie wygrzejesz.Kup sobie jakieś pastylki na gardło. Manika......pisz jak załatwiłaś amanta;) goba......:)🌼🌼🌼Tak bez okazji:P Agniecha cierpliwości dla męża:P Marakuja słoneczko, gdzie się podziewasz-martwię się.Naprawdę wiem przez co przechodzisz:(:(:(Napisz choć słówko:( Anik jak samopoczucie?My w ruchu a ty musisz leżeć:(Los ci to wynagrodzi:) Rusinka..a co u ciebie?Ściskam i trzymam kciuki za ciebie.......zajrzyj czasem,choć na króciutką chwilę:) Biegnę się obrobić,już nie dużo zostało.Idę się dziś odstresować do straży-pogram w ping ponga:D Trójka........Jak dajesz radę z czwóreczką? Buziaki...może zajrzę pózniej👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJKA!!! Witam was kochane kobitki tak podczytuje was i jestem wam wdzięczna za wsparcie. Na dzien dzisiejszy czuje sie dobrze ale mam wezwanie na środe do kliniki bo sa juz wyniki i troche sie boje,a żeby było weselej to w środe mój mąz leci do polski odwieść teściową i swojego brata,ach ja sie nie pochwaliłam że od 6 stycznia mam teściowa na karku i brata męża starego kawalera. Bałam sie jak ja to zniosę ale jest naprawde super.Teściowa obiadki serwuje mmmmmmm a jakie pyszne ale juz jestem troche zmeczona bo nawet nie mam kiedy z mężem sie pokłucić hihihi no i zero intymności bo syn 17 letni śpi u nas w sypialni,i juz widze ze tez ma dosyc spania na materacu no ale jeszcze cztery dni i pójdzie do siebie ale za to chłopca mojego juz nie bedzie dobrze ze tylko na trzy dni.Dłużej to bym chyba zwariowała nie wiem jak wytrzymałam cztery lata bez niego jak on mieszkał tu a ja z dziecmi w polsce i widziałam go trzy razy w roku.Kurde jak człowiek szybko sie przyzwyczaił do wspólnego życia ,juz wiecej nie pozwole na samotne i w rozłące życie będe później laski pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć to i ja coś skrobnę a wiec byłam u taty i już się lepiej czuje,żółtaczka spada wiec możliwe ze wezmą go około środy na operacje :-)takie pozytywy to cieszą wiecie wiec to tyle na dzisiaj bo padam skrecalismy komode i tak jakos mi juz ciezko po całym dniu do juterka buziaki papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIEC TERAZ JA MAMUSIE :) Witam Was Wszystkie bardzo serdecznie... u mnie jest troszke lepiej ..walcze sama ze sobą i jak narazie daje rade ale to trudna walka :( moja nerwica pojawila sie jednego dnia przeszlo 6 lat temu i zemna zostala,znajomi nie moga uwierzyc ze cos takiego mam bo zwykle jestem osoba bardzo wesolą usmiechnietą i nigdy po mnie niewidac ze cos mi dolega :( moje leki moze wydadzą sie dla kogos z boku smieszne ale dla mnie to jest okropne..niszczy moje zycie :( i tak jest juz duzo lepeij bo pierwsze 2 lata to byla istna męczarnia do tego wszystkiego sama sie potrafie niezle nakręcic i wtedy to juz koszmar boje sie smierci swojej lub moich bliskich..jesli serce zaczyna mi szybciej bic to wmawiam sobie ze to napewno zawal i zaraz umre..itd robi mi sie zaraz slabo i zaczyna mi brakowac powietrza i wtedy mam wrazenie ze sie dusze :( i to jest straszne... nauczylam sie juz z tym zyc...ale to juz nie jest to zycie jakie bylo kiedys , staram sie jak moge ale nie zawsze mi sie to udaje.. przepraszam ze sie czesto nie odzywam ale jakos brakuje mi czasu.. dziekuje Dorianko za pamiec i nie martw sie o mnie... mysl teraz o sobie ..bo sama masz zmartwienia ale napewno wszystko sie ulozy ambrozja napewno sie odezwe :) reszta mamusiek czytam Was Wszystkie i przezywam wszystko razem z Wami :) Natanek rosnie i jest grzeczniutki przesypia mi noce wiec coz wiecej chciec? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór:) Agal świetnie że Bartoszek nie bał się dentysty:)To dobrze wróży na dalsze leczenie.Tak jak pisałaś to na pewno tez troszkę zasługi samej p.doktor-widać ma podejście do dzieci. Rusinka cieszę się że się odezwałaś:DA jednak teściowe nie są takie złe:PA z mężem juz niedługo się pokokosisz:)Trzymam kciuki za dalszy przebieg leczenia i wierzę że wszystko się dobrze skończy:) Goba nie muszę pisać ,że cieszy mnie kazda pozytywna wieść o twoim tatku.Wiesz że mocno trzymam kciuki.Daj znać jak będziesz wiedziała kiedy dokładnie ma być operacja. Marakuja.....nie wiem co tak naprawdę napisać żeby cię postawić pozytywnie do walczenia z nerwicą.Myślę jednak ,że twoje serduszko na pewno jest zdrowe.W ciąży nie miałaś problemów z sercem i nie było problemów z nim związanych.To już daje pozytywne myślenie.Szybkie bicie serca jest normalną reakcją paniki jaka w danym momencie tobą za włada,przy tym brak powietrza ponieważ dochodzi do mniejszego dotlenienia organizmu.Przy panice lękowej trzeba opanować oddech.Łapać powietrze nosem wypuszczać wolno przez usta.Myśl przy tym pozytywnie,że to zaraz minie ,bo takie sytuacje trwaja ok 15 min pózniej powoli odchodzi.Pomyśl że skoro już w tylu sytuacjach -podobnych reakcjach -sobie poradziłaś,że przeszło wszystko mimo lęku,tak też będzie tym razem.Oswój lęk.Wytłumacz sobie ,że sobie z nim poradzisz gdy nadejdzie.A gdyby nadszedł to będzie ktoś kto w razie czego wezwie pomoc.Cięzko tak mi samej pisać i doradzać,ale wiem coś na temat nerwicy:(Trzymaj się kochana:) Pojechałam grac na 17:00 a wróciłam o21:30-ale się nagrałam.Muszę jednak stwierdzic ze gdy juz skończyłam bolał mnie dół brzucha:(Ale pograłam,oj pograłam:DJeszcze forma jest:P Agniecha :):):)Jak minął dzień??? Ambrozja odezwij się jak już będziesz po wizycie lekarskiej.Wszystko będzie dobrze-zobaczysz:) sdee......napisz jutro czy imprezka się udała-mam nadzieję że było super:) No to kobitki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobitki. Już takich pustek dawno nie było:(:(:( Kobitki gdzie sie podziałyscie?????????????? Obiadek zaraz będzie podany,a potem kto wie ,może powtórka gry w ping-ponga.Muszę przyznać ,że ta gra działa na mnie odstresowująco:DPowracają wspomienia:Di sprawia mi wiele radości.Zauważyłam że Dorian ma smykałkę do tej gry.Pomyślałam,że troszkę go poduczę i może kto wie ,coś z tego będzie:P Uciekam kobitki.Pora podawać do stołu. Miłej niedzieli życzę wszystkim mamuśkom:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam niedzielnie🌼 Ja miałam dzisiaj labę że tak powiem:D W piątek teściowa zaprosiła nas na obiad ponieważ chciała sie jakoś zrewanżować za to że nie była na jasełkach:P Wczoraj nawet nie zobaczyłam już komputera.Przejął całkowitą władzę nad nim :P Marakuja-trzymaj się kochana 🌼Buziaki dla Was😘😘 Goba- cieszę się że u taty coraz lepiej Agal- jak zdrówko Twoje i Bartoszka? Mam nadzieję że już lepiej:) Doriana-super ze masz coś co działa na ciebie kojąco:) A może faktycznie Dorian się w to wciągnie i........ Nigdy nic nie wiadomo:D Buziaki😘 Manika, Anik gdzie jesteście??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny! Wiadomo weekend :) Ja ciągle jestem chora, jak rano już mam wrażenie, że jest lepiej to wieczorem wracają wszystkie dolegliwości. Mówię prze nos bo mam wszystko pozatykane, kaszel nie ustaje i jak do jutra nie będzie poprawy to udam się ponownie do lekarza :( Dzisiaj trochę poleżałam w dzień i co nieco odespałam. Nie mogłam zbliżać się do komputera bo przecież jestem chora. Wolałam się nie upierać, bo nie mogłabym poleniuchować w łóżku - dlatego dopiero teraz się odzywam. Marakuja - współczuję Ci strasznie, to musi być bardzo męczące żyć z taką chorobą. Doriana - sport to zdrowie, tak trzymać :D Agniecha - dzięki za troskę ale chyba jakaś cholera odporna na leki mi się trafiła. A co do teściowej - to widzę, że czasami ma ludzki odruch :D Goba - trzymam kciuki za więcej dobrych wiadomości o tacie. Muszę kończyć bo maluch wpycha mi się na kolana i nie mogę pisać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja sie witam po weekendzie:) U mnie obrzek w nosie jeszcze troche zostal,zwlaszcza w lewej,antybiotyk skonczylam,teraz tylko inhalacje zostaly. Agal kuruj sie,a jak nic nie pomoze idz raz jeszcze na konsultacje lekarska.Zdrowiej nam Kochana:) Doriana ja jak bylam w Ikl liceum to z uporem maniaka gralam w ping ponga ,to byla niezla zabawa,a ile ruchu:P(zwlaszcza jak sie nie umie grac uhahaha) :) Moja imprezka byla bardzo spokojna,bylismy tylko my i para znajomych z synem 11 letnim,tacy nasi przyjaciele,wiekszosc wolnego czasu z nimi spedzamy. Chlopaki popili,ale bardzo delikatnie,pojedlismy sobie,posmialismy sie...wlasciwie o to chodzilo...i po 1 poszlismy spac(nocowali u nas).Jestem zadowolona,choc przygotowaniami sie narobilam i bylam bardzo zmeczona,ale to juz domena gospodyn:D Wczoraj bylismy na obiedzie u tesciowej ,wiec hura nie musialam gotowac:P Teraz mam inny problem,Jula od kilku dni narzeka na klocie w prawej stronie brzuszka,mysle,ze pojde z nia do lekarza,moze to wyrostek?:o Jest tez po antybiotyku,a te zawsze pozostawiaja u Julki bole brzucha,zobacze co powie lekarka. Uciekam,pozdrawiam Was bardzo cieplutko,czekam na nowe posciki od Was,papa,do pozniej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) sdee....czekam na wieści w sprawie córci. Agal odwiedziłaś lekarza? Wpadnę pózniej....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny! Lekarza sobie odpuszczam, bo w końcu chyba antybiotyk zadziałał i czuję się o niebo lepiej a i pewnie to, że spędziłam prawie cały wczorajszy dzień w łóżku też nie jest bez znaczenia. Ufff ... Odpuszczam sobie również spotkanie z psychologiem bo musiałabym iść na piechotę w taki mróz - dziękuję przełożę za tydzień jak mąż będzie miał wolny dzień a i ja będę już zdrowa. Teść od dzisiaj w szpitalu - oczywiście mąż musiał go zawieźć bo dla teściowej siódma rano to środek nocy a poza tym nie jeździ w zimie samochodem. Zresztą jakby tak policzyć to może ze trzy razy w roku siada za kierownicą i najlepiej, żeby było prosto a już w najgorszym wypadku same skręty w prawo :D (swoją drogą ciekawe kto takim ludziom daje prawo jazdy). Bartosz został w domu jeszcze dzisiaj bo nie miałabym jak go odebrać z przedszkola - mąż musiałby zwalniać się z pracy. Moja p. Małgosia załatwia dzisiaj jakieś sprawy związane z pracą więc nie mogłam jej odmówić wolnego. Dziewczyny u mnie jest dziś -21 stopni mrozu brrr... ale o dziwo w domu całkiem ciepło. Idę pokrzątać się trochę po kuchni, póki dzieciaczki zajęte oglądaniem bajek pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sdee - przy wyrostku byłaby temp. i nudności ale sprawdzić zawsze warto tym bardziej, że dzieci nie zawsze potrafią dokładnie określić co się dzieje i co ich tak naprawdę boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki nie czytałam was bo jakos niemam czasu dzis:-) powiem wam tylko tyle ze mama wczoraj znó była u taty i gadałą z lekarzem operacja sie odbedzie ale on niewie co bedzie podczas i po jesli się okaze ze guz lezy na jakims navczyniu na trzustce to go zamknie a jesli bedzie ok to wytnie ale nie daje gwarancji ze bedzie dobrze po operacji juz nas przygotował ze to ciezka i bardzo inwazyjne operacja wiec czekamy do środy-czwartku tak myslimy i prosze was podaczas wieczornej modlitwy pomódlcie się za zdrowie dla taty bo ja sama to chyba za mało dzieki ze jestescie ze mna w tych trudnych chwilach odezwe się potem papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was w słoneczny,ale mroźny poniedziałek :D U mnie o 6 było - 20 a teraz jest trochę lepiej bo -15:) Brrrrrr Agal-cieszę się że już lepiej🌼 Widocznie antybiotyk musiał dopiero zadziałać.Czasem są takie z opóźnionym działaniem.Czasami się jej coś wymsknie,ale oczywiście musiałam wysłuchać jaka to ona zmęczona i wogóle,Oskar teraz już coraz więcej potrzebuje żeby mu czasu poświęcić i na rękach go musi nosić i i chodzić już chce a on biedna z tym kręgosłupem już nie daje rady.Bla bla bla:O Sdee-jak córcia? Dziewczyny-dawno moje dzieciaki nie chorowały:( Patryk od wczoraj chodzi z katarem,co jak zwykle przejdzie w oskrzela,a Julka wstała dzisiaj też z katarem.Już mnie to ma...... A w środę jedzie do teatru,w czwartek są jasełka a w piątek konkurs kolęd.Mam nadzieję że tylko na tym katarze u niej zostanie:( Dobra uciekam jakiś obiadek stworzyć. Do potem🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goba łączę się z tobą w modlitwie:)I powiem ze już kilkakrotnie w modlitwie poprosiłam o zdrowie dla twojego taty:) Idę na wywiadówke na 17-nastą i pewnie posiedzę do 20-tej jak nie dłużej:( Boli mnie dół brzucha,troszkę się martwię:(Nie jest mocny i mam wrazenie jak by to była macica.Już sama nie wiem co mysleć bo pobolewa mnie od piątku,ale nie mocno.Jak poleżę to przechodzi. Jutro zadzwonię do lekarza i umówię się na wizytę. Idę się szykować.Zajrzę póznym wieczorkiem(postaram się)I poczytam-o ile frekfencja wzrosnie ,bo coś słabiutko ostatnio u nas:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co......
doriana :) czemu nie powtórzysz testu a jak ty jestes w cizay to nie poisz sie ze ta luteina moze ci " wam " zaszkodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dzisiaj frekwencja :(:(:(:( czyżby was przymroziło dziewczyny;) U Patryka niestety choróbsko się rozwija,daję mu Pulneo, Baladex, ale nie stety kaszel się nasila:( A sobotę mam gości zaproszonych na urodzinki:( I znowu nici z tego bo ciocia z kuzynem nie przyjdzie:( Najgorsze jest to że nie wiem czy mam mu podać tą drugą dawke tej szczepionki czy poczekać aż mu przejdzie.Chyba zadzwonie jutro do pediatry i się zapytam:( Zaczynam łapać doła chyba znowu:( A żeby było do kompletu to Kasper mi się skarży że go brzuszek boli😭 Dziewczyny ja się żegnam bo Julcia chce żebym przeczytała im bajeczkę. Doriana- jak po wywiadówce?;) Sdee- jak córcia? A reszta dziewczyn gdzie jest?? Trzymajcie się cieplutko 🌼🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luteina nie szkodzi
w ciąży. To progesteron. Podtrzymuje ciąże i zmniejsza ryzyko poronienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słabiutka frekwencja:(:( Jestem po wywiadówce u młodszych dzieci.Ogólnie jestem zadowolona:DAle jak przyszłam zdenerwowałam sie na męża ,bo zostawił dzieciom mojego laptopa włączonego i tak buszowały w nim.Dobrze ,że nie czytają moich wiadomości na gg(były pouczone). Swój zaśmieciły i tylko patrzeć jak by zrobiły to z moim ,tym bardziej ,że mąż zostawił w nim modem do internetu a sam pojechał na nocną zmianę ok.godz 18:30 Wie ,że dzieci nie powinny mieć pod ręką internetu,jak nie ma w domu osoby dorosłej Dziekuję za wpisy osób podszytych pod pomarańczowymi wpisami ale dlaczego zaraz przypuszczacie ,że mogę być w ciąży????Pobolewa mnie brzuch,a to nie musi świadczyć o ciąży.Luteinę zaprzestanę brać jutro i zobaczymy czy @ się pojawi,a mam nadzieję,że też tak będzie. Tak czy siak do lekarza i tak muszę się wybrać:(Jak narazie uważam żeby nie dźwigać itp-bo kto wie........................Póki co myślę pozytywnie:)A może juz sama sie oszukuję i uciekam przed prawdą ostateczną:(Nie wiem w najbliższych dniach się okaże. sdee......byłaś u lekarza z córeczką? Gdzie podziała się reszta mamusiek?????Anik,Manika,Marakuja,Ambrozja,Trójka, i jeszcze inne mamusie.........kobietki...puk...puk........ Dziewczyny a może ja mam zakarzenie(zapalenie)dróg moczowych,od wczoraj częsciej biegam do łazienki?Nie wiem,bo nigdy nie chorowałam na drogi moczowe,ale moze któraś z was tak i wie coś na ten temat...........-dzięki za odpowiedz:) Rusinka...a jak twoje zdrówko????Trzymasz sie kochana????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, byłam na usg i jestem bliska kompletnego załamania :( lekarz mi powiedział, że jest 5% ryzyko, że dziecko ma chorobę genetyczną, bo ma dodatni marker trisomii (nazwał to jelitem hyperechogennym). Nic więcej nie potrafił powiedzieć. Jestem załamana :( Mówił, że wykluczyć lub potwierdzić to może tylko amniopunkcja, ale to się z kolei wiąże z ryzykiem poronienia. Nie będę więc tego badania robić. Umówiłam się tylko na środę na echo serca dziecka. Mam dość :( jeszcze chwilkę wcześniej się cieszyłam, że to mój wymarzony synek... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anik....ogromnie mi przykro:(:(:(:(:(Nie wiem nic na temat tej choroby genetycznej:(a ciebie o nic wiecej nie będę pytac ,bo i tak jestes załamana:( Mogę jednak napisac,że jest to tylko 5% więc szansa na to ,że synek będzie w pełni zdrowy to 95%-prawda.Moja kolezanka miała amniopunkcję i wszystko skonczyło sie dobrze-trzeba miec nadzieję,ze jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. Agniecha odłożyłaś na inny termin szczepienie u synka?Jak zdrówko pozostałych dzieciaczków? Agniecha a czemu to towarzyszy popsucie nastroju?Mam nadzieję ,że dziś już czujesz się lepiej nastrojowo:) Anik...daj znać jak wyszło echo serca maluszka.MOCNO trzymam kciuki za was. sdee......martwię się....wszystko ok z córeczką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane mamusie! Choroba daje mi nieźle w kość bo wieczorem padam razem z dziećmi. Od wczoraj jeszcze dodatkowo mamy jakieś problemy z internetem bo ciągle zrywa połączenie. Sama nie mogłam sobie dać z tym rady i dlatego nie było mnie wczoraj z Wami. Mąż po pracy coś pomajstrował i jak net zaczął działać to ja już spałam. Doriana - wiem, że wolałabyś, aby skończyło się inaczej ale częste oddawanie moczu to kolejny ewentualny objaw ciąży. Zapaleniu dróg moczowych towarzyszy ból i pieczenie i nieustanne złudne parcie na pęcherz. Kochana coś mi się widzi, że ta diagnoza lekarza była ciut przedwczesna :) Niemniej jednak trzymam kciuki, żeby wszystko skończyło się po Twojej myśli. Anik - wiem poniekąd co czujesz bo byłam w podobnej sytuacji z bliźniakami. Też wszystko wskazywało, że moje dzieci będą chore (obydwaj) i też musiałam zastanawiać się jak to możliwe i dlaczego akurat moje dzieci? Jedynym potwierdzeniem wady miała być amniopunkcja na którą dostałam 15 godzin do namysłu bo czas gonił. Podjęliśmy wtedy z mężem jedną z najważniejszych decyzji w naszym życiu i nie poddałam się amniopunkcji. Urodziłam zdrowe dzieci mimo, że wszystko wskazywało, że tak nie będzie. Badanie usg to nie jest jeszcze wyrok i wierzę, że u Ciebie też wszystko skończy się dobrze. Agniecha - trzymaj się dziewczyno i życzę Ci dużo siły w przetrwaniu tych wszystkich chorób. Zajrzę później bo muszę zmykać pod prysznic zanim mąż wyjdzie do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Doriana, Agal - dzięki za dobre słowa 🌻 poczytałam wczoraj w necie na temat tych moich wyników i dowiedziałam się, że możliwości są 3 - albo dziecko ma zespół Downa, albo ma chore jelita (pisano o niedrożności i możliwości operacji tego) albo wszystko się unormuje i dziecko urodzi się zdrowe. Pójdę jutro na to echo, potem w piątek albo sobotę do mojej gin i zapytam co dalej. Amniopunkcji nie zrobię - taką decyzję podjęliśmy z mężem - bo tak czy siak urodzę to dziecko. To mój wymarzony synek przecież :) proszę o modlitwę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek🌼 Anik-strasznie mi przykro,wierzę w to że wszystko będzie dobrze z maluszkiem🌼 Daj znać co u Was. Agal -dziękuję🌼.Ty też się kuruj i wracaj do Nas:) Dorianko-Też mi się wydaje że lekarz się pośpieszył z diagnozą:(Ale mam nadzieję że się nie mylił. Nie przekładałm mu szczepień,tylko zapomniałam Wam napisać że podałam mu ten Broncho-Vaxom pierwszą dawkę i teraz 28 mam mu podać drugą.Martwię się troszkę o Kasperka bo dalej mi się skarży na ten brzuszek,ale do przedszkola chciał iść.I żeby było weselej to też już ma katar:( Uciekam na razie dziewczyny bo muszę Julkę do szkoły zaprowadzić.Brrrrrrrr a tam tak zimno:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kobietki:) U nas ok!!! Jula w porzadku:) Wyniki dobre,troche wiecej leukocytow w moczu,ale narazie bez lekow do obserwacji. Doriana ja juz sie nie odzywam,ale znasz moje zdanie na ten temat.Trzymam jednak kciuki,aby @nadeszla:)(co do pecherza,powiekszajaca sie macica uciska na niego stad czestsze wizyty w toalecie) Anik- diagnoza nie taka jaka chcialabys uslyszec na pewno,ale procent bardzo niski,wiec bylabym dobrej mysli:) jesli zdecydowalas sie urodzic dzidzie to znaczy,ze co by sie nie dzialo,bedzie kochana przez rodzine w ktorej sie urodzi,jaka by to choroba nie byla,a cos mi sie wydaje,ze przy tak niskim prawdopodobiensttwie,dzidzius bedzie zdrow jak rybka:)!!! Masz jednak moja modlitwe!!! Agniecha kuruj maluchy i zdawaj relacje na biezaco!!! Trojka jak sie macie?!:) Agal wracaj do sil Kochana:) Dziewczyny,odezwijcie sie!!! Smutno cos na naszym topiku,wczoraj bylam na Avatar w 3D,przepiekna historia,wspanialy film,nie rozpisuje sie wiecej,poniewaz nastroj na topiku nie taki,za duzo nie takich wiadomosci,ach ciezko mi sie na duszy zrobilo..... Zajrze pozniej dziewczynki moje,papa🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam serdecznie dziewczynki anik kochana współczuje ci kochana tych nerwów i strachu ale wierze że bedzie dobrze bo musi byc.5% to jest tyle co nic kochana wiec zrób to echo i nie zamartwiaj się juz wiecej.urodzisz zdrowego dorodnego synka i bedizesz najsczesliwsza mamusia na swiecie.daj znac jak po echu. dorianka ja tam nic nie chciałam mówic ale jak juz piszesz ze latasz do łązienki???no cóż mi to wróży fasoleczke :-)ale niech bedzie po twojej mysli tego ci zycze. sdee jak tam? ambrozja marakuje a jak wy sie macie?juz psychicznie lepiej? agniecha co tam? agal a u ciebie? u mnie źle:kuba ma zapalenie krtani od nocy kaszle jak piesek w studni wiec dostaje stryd wiki lekko podziebiona a mój tato ma wyniki dobre bilirubina spadła do 10 i próby wątrobowe z 300 na 50-60 wiec super a operacja na poniedziałek na 100% juz jest decyzja podjęta a poniedziałek dlatego ze na weekend niema duzo lekarzy i wola zeby po operacji był szerszy personel-bo gdyby cos się miało po operacji dizac to musza podjac decyzje o wywiezeiniu ojca do innego spzitala bo tam gdzie jest czekaja na odbiór oiom'u. no cóż pozostaje czekac i modlic się dziekuje dziewczynki ze robicoie to ze mna i jestescie ze mna ❤️🌻 serdeczne dzieki. a taeraz ide sprzatac dsalej :-) bede potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anik - bo tak nie daje mi to spokoju. Jakie maleństwo miało wskaźnik NT (o ile dobrze pamiętam) przezierności karku - badany jest zazwyczaj na usg w 10-12 tc. Jeżeli jest za duży, to jest to pierwszy sygnał, że dziecko może mieć jakąś chorobę genetyczną ale też nie zawsze przesądza o niej. Dziewczyny - Anik, Goba - ja tam za bardzo modląca nie jestem ale wierzę, że Bóg nad nami i naszymi rodzinami czuwa i w to, że moje prośby o zdrowie dla Was i Waszych rodzin zostaną wysłuchane. Sdee - dobrze, że chociaż z Twoją córcią wszystko okazało się oki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×