Co na najlepszego zrobiłam!!!

chciałam wysłać do męża smsa jakiegoś sprośnego żeby mu się lepiej pracowało i napisałam:"To dzisiaj zachowaj siły, mam ochotę trochę pojeździć wieczorem i bynajmniej nie samochodem" i wysłałam przez przypadek do mojego instruktora jazdy!! jutro mam jazdy... dzwoniłam i wyjaśniałam ale on chyba nie za bardzo uwierzył... qrwa co za wstyd...co teraz?

teraz napij sie kawulca

mężowi , bo jeszcze się dowie i :O

przypadkiem:D:D:D:D:D wybacz ale nie wierze ze to przypadek!!! chcialas gosciowi...ahh....szkoda pisac.... nie powiem jak sie zachowalas bo chyba sama wiesz.....

nie przypadkiem??? a co ja mogę chcieć od 54letniego faceta którego znam od kilku godzin... proszę o jakieś rady bo mi głupio ze hej! :(

a ja kiedys wyslalam sprosnego esa przypadkiem do tesciowej :D:D:D to byl kwas :D

wyjaśniłaś ? wyjaśniłaś przestań się tym przejmować skoro on nie wierzy- to to już jest jego problem swoją drogą ja z teściową wiecznie się mylimy- stąd ona wie, ze ją kocham i kończę gotować obiadek a ja wiem, że mam kupić chleb jak będę wracać z działki:P

nie wiem, jak w dobie telefonow komorkowych gdzie pod zapisanym numerem wyswietla sie imie czy co tam ktos jest gotow wpisac mozna sie mylic z esemesami

Marna prowokacja.

Ja kiedyś wyżaliłam się mojej przyjaciółce na faceta z którym się wówczas spotykałam kończąc maila tekstem że już mam ciekawszego amanta na widoku i... wysłałam maila a jakże tylko zamiast do niej to do niego... lipa po całości :D

Naprawdę można się pomylić! Jakoś tak mi się popieprzyło, że weszłam nie w tą pozycję i zamiast przycisnąć nie to ja na ok odruchowo. I oczywiście panika jak już poszło bo kapnęłam się że zamiast do męża wysłałam do szefa. No ale na szczęście zaraz potem ulga bo poszło na telefon stacjonarny :D Ale wtedy mąż był na wyjeździe i ja straaasznie tam naświntuszyłam. Chyba bym musiała odejść z pracy jakby to szef na komórkę dostał.

oj aniu:) ja kiedyś pomyliłam okienka na tlenie:D pisałam do siostry że mi się podoba taki jeden i chyba się zakochałam i .......eh :D i oczywiście poszło to do niego:P na szczęście dziś jest moim mężem- więc jako jakieś specjalnej klęski tego nie odbieram:D

oczywiście nie muszę dodawać , że przed nim grałam taką niedostępną............:O :D

przypomniało mi się też jak całkiem niedawno do pewnego forumowego kolegi poszła moja wiadomość, że przesyłka jest już nadana i tak w ogóle to mam okres i takie tam........... oczywiście mail miał iść do koleżanki jego radość z ike ?? bezcenna :D

przypominam , że na kafe czytanie nie jest obowiązkowe , pomarańczo jak nie wiedziałaś- to już wiesz :P :)

Ameryki nie odkryłaś, ale ile można wciąż nadawać o tych samych pierdach. Wymyślają te topiki na siłę, powielając pomysły. Zero wiarygodności, polotu, dowcipu... DNO zieeeew

to wymyśl coś fajniejszego w czym problem??:P

Haha:D Podejrzewam, że lepiej zrobisz jeśli teraz zmienisz instruktora bo podczas jazd możesz być troche rozkojarzona.

ania1311 i co na to wtedy Twoj facet??:D a ja zrobiłam tak ze edytowałam sms o mojego owczesnego chłopaka z textem ktory mnie wkurzył i dopisałam cos jeszcze i to miał byc sms do kumpla na temat jak mi sie z moim układa;] i co i z zapedu zamiast usunac numer bylego to klikłam i sms poszedł:O...wstyd co niemiara obgadałam go i jeszcze wysłałam to do niego wraz z jego poprzednim smsem:D

Haha Podejrzewam, że lepiej zrobisz jeśli teraz zmienisz instruktora bo podczas jazd możesz być troche rozkojarzona. ona jak ona! ale on!!!:D:D

Najwyżej się udadzą na przejażdzkę, a co:D:D:D Ja kiedyś miałam akcję z moim gachem i pisaliśmy sobie jakieś zidiociałe sms-y. Znaczy, że on jest batmanem, a ja właśnie dowiedziałam się o niecnym planie zniszczenia świata przez skrytożerców kiszonej kapusty... No i tak jakoś wyszło że w tym czasie napisał do mnie ojcec sms. No i odpisałam mu mniej więcej w ten sposób "Ocalimy świat przez zagładą, Mój Ty bohaterze. I chociażby ludzkość wyginęła to ją odtworzymy za pomocą Twojej maczugi nr 502". Ojciec się do mnie nie odzywał tydzień...

:D:D:D ale, że co ??? model maczugi mu się nie spodobał ???:D

Moje esemesy często idą do Mojego, mimo, że nie są do niego :P To kwestia przyzwyczajenia, odruch. Dlatego ta sytuacja jest dziwna troszeczkę... Bo gdybyś chciała wysłać esa do instruktora, a napisałabyś do męża, to ok, to zgodne z moją teorią ;) Ale na odwrót?

A ja jeszcze napisałam na gg do tego faceta żeby wiadomośc ode mnie koniecznie usunął nie czytając bo nie była przeznaczona do niego :D oczywiście chłopina mi powiedział ze tak zrobi ale ciekawość jego była większa no i przeczytał... i miał do mnie ogromny żal... w sumie się mu nie dziwię :) A tak w ogóle to był beznadziejny dupek a nasza zrąbista znajomosc trwała chyba w porywach do 2 m-cy :D

a ja jak jechalam kiedys do Polski, to napisalam mojemu przyjacielowi, ze jade do Pl tylko dlatego zeby pare spraw zalatwic, a napewno nie do rodziny, bo w ogole nawet za nimi nie tesknie i nie chce mi sie do nich jechac.. i co? i zamiast do przyjaciela wyslalam do mamy :( :( :( :(

ta czarna no mniej wiecej tak, myslałam o jazdach bo miałam dzwonic do niego i prosic o przełozenie bo córka choruje i trzeba z nia do lekarza... i machneła sie do niego....zobacze jutro jak będzie zle i nie będzie się odzywał to zmienię go...tylko jak ja się wytłumaczę w biurze... aha no i pewnie on juz zadba zeby jego koledzy wiedzieli...:( co za wstyd

Hahaha juz Cie lubię:D Ja jakbym przyszła na jazdy, jeszcze na wejściu zapytałabym "To co dzisiaj ostra jazda się szykuje?";) Jak jajca to po całości:)

Extravagina jakby był do żartów o bym to w żart obróciła:-/ ale on należy do tych służbistów...sztywne zasady:( bozeeee....

dziewczyno daj spokój ostatecznie to nie szkoła podstawowa z surowymi nauczycielami on na tobie zarabia- więc nie daj sobie w kaszę dmuchać

ciesz sie raczej...bo właśnie zwiększyłaś swoje szanse na zdanie kursu:) Pozdrawiam.