zmieniona przez faceta na wlasne zyczenie...juz nie moge.

kiedy poznalam swojego faceta, wazylam 58kg przy 173cm, bylam rozesmiana dziewczyna na ludzie, pelna checi do zycia. ble ble ble. z czasem, poznajac lepiej swoje gusta, dowiedzialam sie, ze mu podobaja sie kobiety typu barbie, do tego baaardzo szczuple. chcac slyszec mile slowa od niego i unikac jego wzroku bladzacego za takimi kobietami, zaczelam robic z siebie "lalke" (nie bazarkowa, bardziej gustowna). dzis waze 54kg, przychodzi mi to z trudem, zwlaszcza ze on sie ciagle objada:O, chodze na 12cm szpilkach, nosze wylacznie ponczochy, seksowna bielizne do spania, zawsze makijaz, ulozone wlosy :O. juz nie daje rady! nie zrozumcie mnie zle, lubie dbac o siebie, ale to nie ja:(. mam 2 zestawy ciuchow, jedne do spotkan z nim:O, drugie "normalne". czasem juz nie mam ochty sie z nim widywac...tak bardzo chcialabym mu sie podobac takze w delikatnym makijazu, pochodzisz sobie w niskich butach, tudziez wlosach zwiazanych na cebulke. czy to ma sens:( ? czy wy tez sie tak poswiecanie dla swych facetow?

nie ma sensu albo akceptuje cie naturalną albo chce spotykać sie z barbie którą chce chwalic się przed kolegami. bądź soba

skad sie biora takie chamy :O ? przeciez nie kaze Ci sila komentowac, krytyka, jesli konstruktywna, mile widziane, spojrzenie na sprawe swiezym okiem - takze, ale jak chcesz mnie obrazac, to won z topicu :O

a nie chciałabyś być z kimś, kto Cię kocha taką jaka jesteś? przecież o to chodzi w związku. a Ty się tylko męczysz. może zaczniesz być sobą... wtedy zobaczysz, czy on kocha Ciebie, czy jakąś barbie jakich wiele.

heh ale zielony ma rację... :(

Zielony żelek, nieładnie :( Autorko to co napisałaś jest straszne :( Nie męcz się... Od tych szpil zrobią Ci się haluksy (to przez "H", czy "CH"- nie miałam z tym doczynienia), wyjdą Ci żylaki, zniszczysz sobie buźkę i popadniesz w jakąś anoreksję. Bądź sobą. Ten fcet Cię unieszczęśliwia.

po co się tak poświęcać dla jakiegoś leszcza-pewnie zaniedbanego i z brzuchem . zacznij ubierać sie jak ci wygodnie i jak sie dobrze czujesz. zobaczysz co z tego będzie

też mi się to wdaje skrajną głupotą, przykro mi... na jak konstruktywną krytykę liczyłaś? ty go po prostu oszukujesz, grasz kogoś kim nie jesteś.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4230474&start=0 wejdz i odpowiedz;)

Każ mu przebierać się za Kena albo gwiazdora pornoli. :D Naprawdę sądzisz, że na przebierankach można coś zbudować?

zamiast zyc po swojemu wedlug swoich standartow, ty zagubilas sie w spelnianiu oczekiwan faceta, ktory preferuje lalki. skoro doszlas juz w koncu do tego, ze nie masz ochoty sie z nim widywac to wroc do swojego wlasnego JA . waga 54 przy 173cm to za malo. zacznij zadowalc siebie a nie jego.

milosc miloscia, a pozadanie to inna sprawa :( strasznie mnie boli, jak pozera wzrokiem kobiety tego typu...ja wtedy, bedac na niskich butach, lekko umalowana, taka zwykla, nijak nie moglam z nimi konkurowac. wiem, ze sporo tu mojej winy, ze dalam sie tak zmienic - on zawsze delikatnie mi podsuwal jakis ciuch czy but, ktory mu sie podobal, po czym ja go kupowalam, to zabieral mnie na solarium, lub nad morze itp. zebym zlapala troche opalenizny. kocham go i jestem szczesliwa, jak widze te iskierki w jego oczach, gdy jestem zrobiona :O. sama tez lubie tak wygladac, ale nie noc stop :O.

zamiast zyc po swojemu wedlug swoich standartow, ty zagubilas sie w spelnianiu oczekiwan faceta, ktory preferuje lalki. skoro doszlas juz w koncu do tego, ze nie masz ochoty sie z nim widywac to wroc do swojego wlasnego JA . waga 54 przy 173cm to za malo. zacznij zadowalc siebie a nie jego.

nie powinno się zmieniać dla kogoś, ale....."chodze na 12cm szpilkach, nosze wylacznie ponczochy, seksowna bielizne do spania, zawsze makijaz, ulozone wlosy" - akurat takie rzeczy, jak opisałaś, to raczej się robi dla samej siebie? Czy ułożone włosy mam mieć tylko dla kogoś???????

Przecież to jest bez sensu, poświęcasz się dla faceta, jeśli on chce mieć lalkę Barbie to niech sobie kupi. Przecież on Cię nie kocha- tak myślę, podoba mu się wyłącznie Twój wygląd i to nienaturalny, czy to ma sens ? Czy Ty go kochasz ? Bo jeśli nie, to lepiej by było odejść od tej sztuczności.

tak się zastanawiam, teraz mnie tknęło, że chyba mam podobnie:o zanim poznałam swojego, to chodziłam w glanach i ubierałam się na czarno. jemu to się nie podbało i to, że słucham metalu też. zmieniłam styl, przeszłam na hip hop, który on tak lubi. ale dobrze mi z tym i to chyba dlatego nie ma w tym nic złego, prawda?

ale ja go kocham ...znowu ten tekst. postanowiłaś się wyżalić a i tak dalej pozostaniesz pustą barbie. na nic tu nasze rady. jestes głupia i tyle. kup szpilki 15 cm i mini co ledwo dupę zakrywa. a za parę lat lataj po lekarzach bo problemy z kręgosłupem, i nerkaMI i nie wiadomo co jeszcze.

A jak to się wogóle stało że jesteście razem, skoro on woli kobiety w stylu "laleczek"?

kocham go, uwielbiam, poza tym swietnie sie dogadujemy, mamy wspolne pasje i hobby, nie jest zapuszczonym dziadem z brzuchem, wrecz przeciwnie - meski, z pozycja, madry. imponuje mi, jego zdanie wiele dla mnie znaczy, bardzo sie o mmnie troszczy i pomaga. gdyby bylo inaczej, juz dawno bym odeszla. probowalamm troche przemycac moj stary styl, ale kiedys sie umowilisy, ze bedziemy wobec siebie szczerze - wiec wtedy jest i zwyczajnie mi mowi, ze mu sie to mniej podoba:(

ten koles nie jest ciebie wart ja bym sie az tak dla faceta nie poswiecala przeciez zle ci w tym po co to robisz skad wiesz czy na zawsze z nim bedziesz warte jest to? nie lepiej byc z kims kto cie bedzie kochal uwielbial itp jak bedziesz soba naturalna!!!! przemysl to sobie czy ta osoba jest dla ciebie

u mnie było tak, że pokochał mnie taką jaka jestem (tak mówił), ale dawał mi wyraźnie do zrozumienia, że nie znosi glanów, gdy puszczałam metal, to też wybrzydzał.

Jesteście wobec siebie szczerzy i on uważa że bardziej naturalny styl mniej mu się podoba, ale Tobie naturalność podoba się bardziej. Twoje zdanie liczy się tak samo jak jego, jeśli tego nie zaakceptuje to naprawdę jest dorosły ?

nie ma co dawać jej żadnych rad. i tak zrobi swoje . denerwują mnie takie panny co jęczą że im źle a jak przyjdzie co do czego to i tak piszą bo go kocham, jest cudowny, czuły kochający bla bla bal. rzygać na to się chce

" zastanawiam się, czemu niektóre kobiety poświęcają się tylko po to, żeby być z jakimś kretynem? " to co masz jeszcze zamiar poswiecac aby zdobyc faceta z netu? Czemu widzisz drzazge w oku brata kiedy w swoim klody zobaczyc nie mozesz. /Mt 3.7/ Bardzo latwo jest krytykowac innych. Autorko , czego wlasciwie chcesz? Pytasz o to jak zrobic zeby jeszcze wytrzymac czy co masz zrobic aby mu sie nadal podobac?

zelku, wybacz, ale nijak nie znasz sie na facetach:O postaw dwie kobiety, rownie atrakcyjne, tyle tylko ze jedna - zrobiona, druga naturalna - zobaczysz na widok ktorej wiekszosc bedzi sie slinic :O a jak to sie stalo? wiadomo, ze na randke nie przychodzi sie w sportowych ciuchac, a raczej "lepiej ubranym"...pozniej juz chcial, bym zawsze tak chodzila.

Fajnie ci ze swiadomoscia, ze facet kocha jedynie twoj lalkowaty wyglad a nie ciebie? Zaraz zacznie go bronic i pisac jak to kocha tez jej wnetrze:D

to przez faceta czy na wlasne zyczenie?

mysle, ze kocha i jedno i drugie. poza patrzeniem na siebie, robiy mase innych rzeczy..gdzie trzeba i wnetrze nieco uaktywniac. z samym wygladem nie da sie wytrzymac non stop, 3 lata.

Chrzanisz laleczko. Ja preferuje naturalny styl, lekki makijaz, zazwyczaj dzinsy, do tego ladna bluzeczka, rozpuszczone wlosy i naprawde nie narzekam na brak zainteresowania. Widac twoim priorytetem jest zebranie jak najwiekszej ilosci meskich spojrzen niz posiadanie faceta, ktory kocha kobiete w jej naturalnym wydaniu.

Nie całe życie będziesz chodziła ubrana jak lalka(kojarzy mi się to źle, a to oznacza, że nie całe życie będziesz chyba chodziła jak kobieta bez klasy ? ). Jak będziesz starsza to poza problemami ze zdrowiem, Twoja cera będzie zjechana. A jako np. 60 letnia kobieta też już mini nie założysz. Jeśli przestaniesz wyglądać jak lalka to facet Cię zostawi ?