24 lata i 3 dzieci-normalne?

zdarza sie :O

Normalne jeżeli zamist myśleć głową myśli się dupą.

Nienormalne chyba, że trojaczki.

ty chyba masz rozum w dupie

moja znajoma ma dwójkę a ma 22 lata więc całkiem możliwe że można sie wyrobić z trójką do tego czasu. co nie znaczy ze jestem za.

a 28 i trójka dzieci?

28 lat to powinnaś nieć już co najmniej 5 dzieci, także dziewczyno za mało, nie ociągaj się w łóżku

a w jakim wieku są Twoje dzieci ?

Ja mam 26 lat i trójke dzieci sa w wieku 6 lat ,4 latka,a najmłodsz ma 18 miesiecy.

a ja 26 lat i jedno dziecko :P i nie anosi sie na wieksza gromade

a 36 i 6 dzieci? zakładając że każde rodzone co dwa lata, oblicz ile lat miała gdy urodziła drugie oraz współczynnik IQ muchomora

a co Was to obchodzi Nienormalne, że oceniacie ludzi w ogóle ich nie znając

a kto kogo ocenia ?Ludzie piszą ile mają dzieci i w jakim są wieku - co tu jest do oceniania . Nie wywołuj pseudodyskusji - bo nie ma tu oczym dyskutować - na razie :):):)

26 LAT dwoje dzieci :) Córeczka - 6 lat Synek - 3 latka Pierwsze dziecko urodziłam na drugim roku studiów dziennych, po dwóch tygodniach od porodu moja córeczka chodziła ze mną codziennie na zajęcia :) Karmienie w przerwach :) Dopóki nie zaczęła "gaworzyć" ;) - później opiekunka 3-4 godz dziennie. Syn urodził się na czwartym roku studiów :) Nie przerwałam nauki ze względu na dzieci, dodało mi to więcej siły i samozaparcia :) Dzień po obronie pracy magisterskiej poszłam do pracy :) Dzieci poszły do przedszkola i żłobka. Dziś jestem szczęśliwą mamą i spełnioną zawodowo KOBIETĄ.

mam 27 lat i córeczkę w wieku 6 a synka w wieku 3 lat i też dwójeczka na studiach teraz pracuję w zawodzie, niedługo pójdę na studia podyplomowe a dzieciaczki chodzą do przedszkola i wszystko jest ok :)

Moja znajoma ma 26 i 6 dzieci :)

Zachęcam wszystkie mamuśki i tatusiów do rozwinięcia tematu: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4231020 "w kupie siła" wspierajmy się opiniami :)

ta twoja znajoma to w którym miejscu ma rozum, bo napewno nie w tym co powinien być.

Zachęcam wszystkie mamuśki i tatusiów do rozwinięcia tematu: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3429652 "w kupie siła" wspierajmy się opiniami

nie rozumiem za bardzo czego sie czepiacie? jezeli ja stac to niech ma i 5 dzieci :) ja w wieku 22 lat urodzilam 2 dziecko , a moze jeszcze kiedys zdecydujemy sie na 3 i co z tego? :)

PUNKT WIDZENIA ZALEŻY OD PUNKTU SIEDZENIA Moje 30 letnie kuzynki - (dzieci brak) robiące "KARIERĘ" dziś mówią: - byłyśmy głupie bo broniłyśmy się przed ciążą mimo tego, że jesteśmy od 10 lat w stałych związkach, dziś walczymy o zajście w ciążę wszystkimi sposobami.... A może mogłyśmy mieć już odchowane dzieci...

no i prawda Carmen - szkoda że o ze p rzeczach najwazniejszych dowiadujemy sie na wlasnej skórze i czesto za pózno. Po prostu na wszystko jest stosowny czas - jak zaczynamy kombinować - to natura potrafi wystawić nam rachunek :(

Ja mam 29, jestem 10 lat po ślubie i nie mam dzieci. Ale nie z wyboru... życie mi ucieka a tak bym chciała mieć maleństwo (chociaż jedno) :(

normalne moim zdaniem to kwestia wyboru. jak ktos chce i go na to stać, to ok. ja np nie chce mieć dzieci ale jak ktos chce nawet 6 to ok, ma prawo.

ze urodzę przed 30-stką,urodziłam mając 27 lat, z 8-tnim t stażem pracy, dziś córka ma 5 lat,latka pracy lecą nie przerwanie i chyba mogę powiedzieć ze tez jestem spełniona i życiowo i zawodowo

jak urodziłam 3 dziecko. Czy myślę dupą?nie sądzę; po prostu jestem bardzo płodna ale więcej dzieci mieć nie zamierzam.

Carmen zadałam Ci pytanie na wątku bliźniaczym i czekam na odpowiedź:-/ W życiu różnie bywa.... Kafeteria mnie rozbraja. Jak pisze 20-24 latka, że chce dziecko to się wszyscy czepiają, że taka młoda itd... a jak pisze 30, że sie stara i nie może, to ją zjadą, że trzeba było wcześniej myśleć.... - nomralnie masakra!!! Jak dla mnie normalne jest i to, że w wieku 24 ma się 3 dzieci i to, że w wieku 30 jeszcze się o tym nie myśli. Argumenty, że najpierw szkoła sa dla mnie śmieszne. A co to każdy ma mieć wyższe wykształcenie? I po co? U mnie w zakładzie na liniach produkcyjnych 50% ludzi, to ludzie z wyższym wykształceniem. Jakby pomyśleli wcześniej, to przez 5 lat już by co nieco zarabiali i mogli myśleć jak sobie zycie ułożyć... a tak... 5 lat studiów, 1-2 szukania pracy i tak pracują na produkcji. I teraz płaczą, że nie tak miało być. Nic nie mają i nie wiedzą co dalej....

dlatego jak coś w życiu planować to raczej nalozyc se duże wymagania i wielkiej samodyscypliny ,ucząc sie poszłam od razu do pracy i wiedziałam ze po urodzeniu mam zapewnioną prace ponieważ miałam już kilkuletni staż pracy,a koleżanki które poszły po szkole w pieluchy maja dziś 32 lata i jakieś kiepskie perspektywy zawodowe (no bo jak to 30 kilka lat i tylko 6miesiecy pracy)niby odchowane dzieci-tak? w wieku 10-13 lat , ale co z tego jak teraz biadują ze kurami są