ooo jest Kabel!

też tak myślę

a mi sie teraz przypomniał dół z ludźmi, którzy byli nadzy, wrzuceni do tego dołu jak leciało, rozkładali się... i jak chorowali na biegunkę... nie mieli w co się przebrać... mieli jedyny brudny pasiak.. i zdjęcie wychudzonej dwulatki.... i zdjęcie kobiety z dzieckiem, a za nimi chude nagie trupy... leżące byle gdzie i byle jak..

cóż...jak to ostatnio stwierdziliśmy z dr na antropologii filozoficznej istotą człowieka jest czynienie zła i okrucieństwa z pobudek innych niż te, które podpowiada instynkt...historia lubi wciąz sie powtarzać...a piece krematoryjne wcale nie naziści wymyślili

ale piece nie są tak okrutne... ktoś byl nie żywy, to spalili go... a jak ktoś rozkładał sie razem z innymi?? wszyscy więźniowie i więźniarki powinni mieć teraz tak dobrze, jak mieli źle..

nie przesadzałabym z tym kwantyfikatorem magnolio. nie każdy kto tam był był dobrym cżłowiekiem,trafiali sie też ludzie bardzo źli. można powiedzieć, że to nie ich wina, że stali się "zwierzętami" (złe określenie choćby z powodu tego co wyżej napisałam). ale fakt faktem, że czynili porównywalne zło do swych oprawców. ale i tak nie nam to oceniać...

wiem, nie napisałam, że miałam na myśli tych niewinnych.. dzieci.. ale czy człowiek, mimo zła które czyni zasługuje na takie męki??

staram sie nigdy nie wypowiadać na temat na co cżłowiek zasługuje. myśle ze trudno jest to oceniać,nie nasza to działka, tylko tego na górze:)

Tego na górze.... wielu ludzi nie wierzy w Boga.. wierzysz??:)

cz ja wierze???sama nie wiem...tzn ogólnie wierze,ale często się boje, czasem wątpie...chciałabym żeby był:) kiedyś toczyłam z nim strazną wojnę,wydawało mi się że wygrałam a potem...okazało się ze mnie nieźle udupił:D wiem że czasem mnie słucha i jestem za to wdzięczna:) a ty wierzysz?

jasne że wierze:) choć teraz moja wiara przeżywa kryzys..:///

to chyba dobrze, ze wiara przezywa kryzys. gdybyś ślepo wierzyła i nie zastanawiała się nad niczym p\twoja wiara byłaby pusta i neświadoma

problem w tym, że ja chce wierzyć, wykonywać obowiązki jako katoliczka, ale brak mi wytrwałości... jestem leniem..:(

nie musisz "wykonywać obowiązków katoliczki" zeby wierzyć. ja nie mam kompletnie poczucia takich obowiązków. myślę że tak naprawde Bóg ma gdzieś czy chodzisz do kościoła czy nie. wydaje mi sie że On zwraca uwagę na zupełnie inne rzeczy...

nie..:) miałam szczęśliwą okazję poznać, co tak naprawde ważne jest w katolickiej wierze:) i w niej ważny jest czas, na modlitwę, pracę, odpoczynek... nie ma miejsca na wybryki.. czy zapomnienia.. jeśli ktoś ma w sobie żywą wiarę, potrafi zrobić wszystko...:) wiem, bo sama kiedyś tak czułam... że moge wszystko:) i tylko wytrwałość i poświęcenie da pożądany efekt:) czyli szczęście:) i wtedy brzydkie ubranie, czy brak rozrywek nie jest problemem:)

do mnie to nie trafi. kościól to tylko instytucja stworzona przez ludzi dla ludzi. Boga w kościele chyba najmniej jest.azkolwiek kościoł sie przydaje, żeby wślizgnąc sie do niego niepostrzeżenie,pokontemplować w ciszy i spokoju, skoncentrować sie na modlitwie religii jest wiele a Bóg jest jeden. i patrzy w serce a nie w kościelne księgi:)

każdy uważa jak chce..:) ale z taką postawą, nie jesteś katoliczką...

oczywiście ze nie,nigdy nie byłam i nie będe:)

ciekawi mnie to, co stanie się z nami wszystkimi po śmierci... ja, katoliczka, pójdę do nieba...a inni??... Bóg nie zdradza wszystkiego:) i to jest fajne:)

nikt nigdy nie powiedział, ze tylko katolicy pójdą do nieba,na pewno nie! i ateista może iśc do nieba jeśli był dobrym cżłowiekiem. a tak wogóle czy niebo istnieje...czyściec i piekło wymyślili ludzie.nikt inny

niebo, czyściec i piekło, to nie miejsce... to stan duszy.. ateista będący czlowiekiem spełniającym warunki kościoła to rzadkość..

ludzie czy ktoś wie z kąt mogę ściągnąć kompilator Algo demo?????

oj magnolia,wcale nie taka rzadkośc. powiem ci, ze myśle że o wiele więcje jest ateistów z dobrym sercem niż katolików mroczny nie mam nawet jebanego pojęcia o czym mówisz:D ale pewnie jakby był kabel to bywiedział...

jeśli mówimy o wierze katolickiej, to dobre serce to nie wszystko..

yeah!!!!!!!!! NAPISAŁAM 2000 POST W TYM TEMACIE:D ale bajer,co?:D jaka jest nagroda? ]:>

ale własnie chodzi o to ze ja nie mówie o wierze katolickiej, tylko o wierze, po prostu wierze. w której właściwie dobre serce liczy sie najbardziej:)

Nagroda??... król ją przyznaje:D

łokiej, to czekam na propozycje Króla:D własnie...gdzie on jest???

z tego co zaobserwowałam to zostawia pióra w kapsule i przychodzi na kafe okolo 20-21 :D

pióra w kapsule:D dobre:D nie wiem czy o 21 to nie będe już wódki piła jakby co to masz magnolia bojowe zadanie-wycygań dla mnie jakąś super nagrodę;)

chciałam założyć temat... ale nie moge, bo pokazal sie komunikat, ze w tej godzinie założyłam juz 10 tematów..:-o co za żal....