Po rozstaniu uswiadomilam sobie jak bardzo go kocham

probuj, walcz, jak masz odwage.

Jej,dokladnie jakbym czytala o mojej historii sprzed kilku dosłownie dni. Tez zawsze bylam pewna,ze on do mnie tak czy siak wroci,ze nie zostawi.. Az w koncu napisal,ze to koniec.Ze przemyslal,i to jego ostateczna decyzja. Wtedy schowalam moja głupkowata dume,i prosilam,przepraszalam,powtarzalam,ze kocham ponad wszystko,i ze wiem,ze on mnie tez,ze zmienie sie dla niego,bede starac itp.. I dzis dalej jesteś razem :-) Kochamy sie najmocniej jak sie da. jESLI WIEC WIESZ,ze jest szansa,zeby bylo OK,to zawajcz jak lwica. Powodzenia.

probowalam sie znim skontaktowac, ma wyl tel, to juz koniec ma mnie dosc,za glupote musze zaplacic..teraz przekonalam sie na wlasnej skorze jak to jest byc porzuconym- wiele razy mi to powtarzal,,"wiesz jak to boli jak kochasz a ktos ci mowi ja ciebie nie che, moze kiedys sie przekonasz"i sie przekonalam

tylko jak bez niego zyc teraz, wszytko mi go przypomina, bylisy razem tak dlugo,i co ja najlepszego zrobilam,zniszczylam uczucie, marzenia, wszystko zniszczylam, nienawidze siebie!!

Nie moge spac, jesc ,nic mnie nie cieszy, kiedys szukalam wolnej chwili by odpoczac od niego , dzis wszystko bym oddala by moc sie do niego przytulic,powiedziec jak bardzo zaluje,moze potrzebuje czasu , nie bede go nekac, nie wiem co robic, pewnie wylaczyl tel bo nie chce z emna rozmawiac,zabija mnie mysli ,glupie babsko ze mnie! beznadziejna jestem!

dziekuje ze tu zagladacie

Wiesz, ktos tu czasem zaglada, ale wszystkie Twoj wypowiedzi to raptem 8 minut. Daj spokoj, ludzie nie siedza po nocach na kafe i co sekunde nie odswiezaja strony... A co do tematu - przykro mi ze tak sie stalo... Po szkodzie wszyscy madrzy. Nic nowego sie tutaj nie dowiesz. Daj sobie czzas i uzbroj sie w cierpliwosc. Czas pokaze. jak zwykle. powodzenia i badz dobrej mysli!

No i jak tam sprawy się mają??

wiesz, z mojego doswiadczenia wiem, ze znow Ci sie odmieni. mialam podobnie tyle ze to facet mnie rzucal. pierwszy raz wrocil, bo wlasciwie ja prosilam ale drugim razem juz go olalam. i wedy mowil jak bardzo kocha, jak bardzo sie pomylil, ze pokaze mi ze zrozumial swoj blad i ze to naprawi...dalam mu szanse. i co? fajnie bylo tydzien... i potem znow czepiania, klotnie o byle co,itp. jestesmy razem nadal, ale czasem sie mecze...a mial sie starac... wydaje mi sie ze po prostu sie do niego przywiazalas - nic wiecej...

Jesli naprawde go kochasz pozwol mu odejsc bo tylko niszczysz mu zycie!!!Zrozum to jestes egoistka do tego rozkapryszona!Bawiłas sie z nim jak szmata!Pamietaj kazde zło ktore wyrzadzilas temu czlowiekowi wroci do Ciebie badz pewna!Myslisz ze juz wrocilo bo on sie nie odzywa??Mylisz sie to dopiero poczatek.

anka000 - nie mozesz mowic komus, ze jest przywiazana tylko dlatego, ze tobie sie nie udaje.... kiepskie rady. mysl troche.

ejj - masz duuuuuuuuuuzo racji...... z czasem takie dziewczyny dopiero poczuja......

A ja uwazam ze jak kochasz to walcz a moze sie uda? pod warunkiem ze i on darzy ciebie duzym uczuciem bo jesli juz mu minelo to daj sobie spokoj na sile nic nie wskurasz. Nie czekaj az odbierze telefon tylko pojedz do niego i spotkaj sie z nim niech widzi ze sie starasz a nie ograniczas sie do telefonu. Zachowywalas sie jak rozkapryszone dziecko,pokaz mu ze jestes dojrzala do prawdziwego zwiazku kobieta.Napisz jak ci poszlo i jakie sa efekty. POWODZONKAAAAA......................

Mogłas pomylic sie raz i zerwac.ale Ty to robilas notorycznie i z premedytacja...czekałas kiedy on jak piesek przybiegnie i odda Ci hold pieknej ksiezniczce bo Ci sie nalezy.Ty go nie kochasz dobrze o tym wiesz!Bo to nie jest milosc ztakim traktowaniem.on natomiast musi sie wyzwolic z tego chorego toksycznego ukladu!Daj mu ta szanse chociaz na koniec zachowaj sie tak jak przystalo na kobiete!

ejj - dla ciebie nagroda za ten tekst! i niech to do wszystkich dotrze. brawo.

popieram "ejj" - wiecej takich madrych i wartosciowych kobiet powinno byc w tym pojebanym dzisiaj swiecie.....

madra po szkodzie..... ech, czemu wy takie jestescie???? nudza sie wam faceci, nie? nie umiecie rozmawiac, a chcecie zeby was rozumiec.

a czy wy umiecie powiedziec "przepraszam", odezwac sie normalnie..... pogadac..... nie, tylko jakies podchody typu "czesc, co slychac?", "co tam" i takie podobne... nie macie odwagi a facetow uwazacie za tchorzy. ciezko wam teraz w oczy spojrzec osobie, ktora zniszczylyscie, zgnoilyscie? i dobrze wam tak..... nie wyobrazam sobie takiego traktowania swojego faceta, ale widze, ze swiat schodzi na psy juz pomalu.... kiedys zwiazek to byl zwiazek, a nie zabawki, ktore sie nudza kobietom.....

właśnie brawa dla ejj , ale każdy mądry po szkodzie , wiem z własnego doświadczenia chociaż nie wyglądało to tak jak w opisanych sytuacjach , ale nie jestem już z byłą dziewczyną od prawie 2 miesięcy na początku chciałem wrócić bo zrozumiałem co robiłem źle ale ostatnio postanowiłem odpuścić bo nie chce być egoistycznym dupkiem i właśnie dlatego że ją kocham i chce dla Niej jak najlepiej. Trudno jak cholera bo właśnie przez te dwa miesiące budząc się i zasypiając myślę o Niej...

Nic Nic .. właśnie jestem teraz w takiej samej sytuaji ;( zerwałam z chłopakiem w sumie 3 razy .. w poniedziałek był ostatni raz .. ale juz było wszystko dobrze .. a dzisiaj dostaje smsa od niego i napisał mi ze miałam racje ze do siebie nie pasujemy .. i odrazu mi poleciały łzy .. a juz chciałam wszystko naprawic i zeby było dobrze .. ale sie nie dało.. jeszcze na dodatek ostatnio szłam to zobaczyłam go z inna jak stał ale tylko gadali .. ale mysle ze juz nie da sie tego naprawić i ze bedzie z tamta :( bo boi sie ze zranie go jeszcze raz ;(;(;( tak samo jak Ty NicNic zrywałam za byle co ;/ i teraz bardzo tego załuje .. jak o nim pomysle to łzy mi leca ;(

tylko ze ze mną chłopak tak zrywa..

ehh .. ;/ no to może nic do Ciebie nie czuje ? ;> przerąbana jest ta miłość ;(

Też miałam podobnie jak w temacie....musiałam Go odzyskać....pomogła mi strona http://magicznerytualy.pl z urokami miłosnymi. Zamówiłam jeden z nich i ukochany do mnie wócił. Gdyby się nie powiodło nie wiem co bym zrobiła, nie wyobrazam sobie bez niego życia.

Co nie przeszkodzi ci kolejny raz potraktować go jak śmiecia przy pierwszej lepsze okazji

17.44 jak śmircia czyli jak.

Witam, zrobiłam swego czasu coś co jest moją najgorszą życiową klęską. Nie dałam chłopakowi szansy, gdyż byłam zapracowana i miałam sesję egzaminacyjną WSZYSTKO NARAZ, a teraz wiem KOCHAM GO, ale on już raz dostał kosza i nawet nie chciał próbować :( a ja musiała go mieć!!! Trafiłam na polecaną tutaj stronę http://urokmilosny24.pl i zamówiłam urok miłosny. Przyniosło skutek. Znowu chciał się ze mną umawiać i teraz jesteśmy już razem od ponad roku.