Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zasmuconaaa jestemmmmmmmm

Uswiadomil mi smutno prawde.

Polecane posty

Gość zasmuconaaa jestemmmmmmmm

Zostalam porzucona w ciazy.Samotna ciaza, wszystko to z " pieknym" okresem ziwazane bylo dla mnie czyms okropnym.Nie potrafilam sie pogodzic z tym co mnie spotkalo.Patrzac na rodzinki w parku z dziecmi zazdroscilam wiedzac ze moje dziecko nigdy nie bedzie mialo prawdzilej i pelnej rodziny gdzie mama i tata sa razem. Jakies 3 miesace temu poznalam pewnego faceta, nie chcialam tego poniewaz nie doszlam do siebie po tym wszystkim.Ale on robil tak zebym mu zaufala i zrozumiala ze my i dziecko jestesmy dla niego wazne, cche byc z nami, patrzec jak moja corka rosnie, rozwija sie. Wszystko swoim zachowaniem spieprzylam.Zachowywalam sie jak idiotka.Potrafilam ciagle wydzwaniach, plakac do telefonu zeby do mnie przyszedl wieczorem.Upierac ze ma to zrobic i koniec. On przyslonil mi caly swiat.Powiedzial ze to dziecko powinno byc na 1 miejscu a on nie tylko dotakiem do naszego zycia. Kiedy nie odbieral telefonu od razu myslalam ze mnie zostawil bez slowa, a ja wtedy dostawalam szalu.Kiedy nie odpisywal sms tak samo.Nie ukrywal zdorzylam sie przez ten czas zaangazowac w ta znajomosc i strasznie sie boje ze sie znow zawiode ze on mnie oszuka.Ze zostawi mnie sama z dzieckiem.Co ja mam zrobic????? Mowie mu ze lepiej by bylo gdybysmy sie rozstali i on znajdzie sobie inna dziewczyne , bez tego ciezaru.A on ze nie.On nikogo nie szuka , bo ma nas.I tak łatwo nie pozwoli nam odejsc. Wiem ze kolejnego rozczarowania nie zniose, ze sie zalamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooo ja ciebie perdoole
zdorzylam sie przez ten czas zaangazowac ZDĄŻYŁAM na miłość boską !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmuconaaa jestemmmmmmmm
ZDĄŻYŁAM.czeski błąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reginalda
no to masz tego faceta, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmuconaaa jestemmmmmmmm
Jescze jestemy razem.Ale rozwazam rozstanie. Wiem ze nie zmienie sie , nie potrafie byc inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czy masz jakiekolwiek powody do tego by podejrzewac, ze on Cie zostawi? sorry, ale mi to wyglada na rozpacz bez powodu... powinnas sie cieszyc, ze jest ktos kto Cie kocha, kto kocha tez Twojego maluszka. zamiast tego popadasz w paranoje... pewnie to hormony tak Ci mieszaja w glowie. moze psycholog moglby cos pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmuconaaa jestemmmmmmmm
Chyba popadam w paranoje.Zaangazowalam sie w ten zwiazek i to w sumie niedawno poczulam ze bardzo mi na nim zalezy i cche byc z nim.I od tego czasu ciagle mysle ze nas zostawi tak jak moj byly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takim razie sprawa jest prosta: on Cie kocha, Ty kochasz jego, a problem siedzi w Twojej glowie. zamiast z nim zrywac idz na terapie i poradz sobie z tym problemem, a bedziesz mogla normalnie, szczesliwie zyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmuconaaa jestemmmmmmmm
Jak mu mowie ze bedzie lepiej jak sie rozstaniemy.Mowi co ty za glupoty mowisz, czy ja jestem az tak zły ze nie cchesz byc ze mna.Ze powinnam dostawac porzadne lanie i przestane tak mowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AP AP AP AP
A dlaczego do cholery chcesz decydowac za niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak będziesz robiła
takie fochy to jest pewne, że Ciebie zostawi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwefw
No jeszcze zanim napisałaś że "chyba popadasz w paranoję" chciałam ci poradzić żebyś poszła do psychologa. Wyraźnie nie wyszłaś z traumy po rozpadzie związku, z którego masz dziecko, i teraz rzuca to cień na inne twoje relacje partnerskie. Dziewczyno, zachowujesz się jakby twoje życie zależało od facetów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmuconaaa jestemmmmmmmm
Wiem ze jesli sie nie zmienie to mnie zostawi.Przez moje zachowanie on juz nie cche za czesto sie spotykac, unika rozmow bo ciagle sie do niego czepiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmuconaaa jestemmmmmmmm
Chyba tak nie potrafie zyc bez faceta.Ale po rozstaniu z moim bylam rok sama. Moze dlatego ze jestem ze wszystkim sama, brak rodzicow, wsparcia poczucia bezpieczenstwa powoduje ze taka jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalamaryna
PSYCHOTERAPEUTA. TERAZ! ZARAZ! To, o czym piszesz to typowe objawy nerwicy lękowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_zdziwiona
ktos zadal madre pytanie "dlaczego chcesz decydowac za niego?" odpowiedz sobie na nie? kazdy ma prawo wybierac Ty piszesz ze chcesz byc z nim wiec pozwol jemu wybrac... i nie mecz go swoim przekonaniem ze z inna bedzie mu lepiej czy naprawde tak uwazasz? czy tylko moze potrzebujesz jego deklaracji zenapawde chce byc przy Tobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmuconaaa jestemmmmmmmm
Ciekawe jak.U mnie w miescie nie ma terapeuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalamaryna
to jedź tam, gdzie jest. kobieto! nie poddawaj się. to Ty masz decydować o swoim życiu, a nie Twoje lęki/nerwy. na początek weź coś na uspokojenie. poczytaj na necie o nerwicy. dowiedz się co z nią robić, jak sobie radzić. i, cholera jasna, nie niszcz życia sobie i swojemu dziecku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_zdziwiona
no więc jak jest? czy możesz uszanowac jego wybor i decyzje o odejsciu pozostawic jemu a nie rozstawac sie na sile? i czy na pewno nie jest tak ze chcesz sie rozstac a nie tylko potrzebujesz zapewnien z jego stron?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmuconaaa jestemmmmmmmm
Masz racje potrzebuje zapewnienia ze naprawde chce byc z nami.Ale to za krotki zwiazek na takie zapewnienia. Nawet ostanio powiedzial do mnie patrzac na moja coreczke ze kiedys w przyszlosci bardzo cchialby zebysmy mieli razem dziecko.I po co to mowi????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmuconaaa jestemmmmmmmm
Wiecie czego sie tak naprawde boje ze ja z biegiem czasu bardziej sie zangazuje i pokocham go naprawde a on nas zostawi.Tego sie boje.Z 1 strony chcialabym zakonczyc ten zwiazek na tym etapie niz potem bardziej cierpiec.A z 2 strony chce zebysmy byli razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_zdziwiona
no to pomyśl sobie ze dla niego fakt ze spotyka sie z Toba io jest przy Tobie jest juz forma takiego zapewnienia ja rozumiem ze czasami oczekujemy takich potwierdzen a kiedy ich nie ma mowimy na przekor czekajac na zprzeczenie z Jego strony ale On moze calkiem inaczej czytac takie przekorne gadanie np ze to Ty masz watpliwosci ze nie traktuesz powaznie i tak dalej dlatego zastanow sie czy na pewno chcesz wprowadzic go w takie bledne myslenie po poostu pozwol zeby wszystko potoczylo sie swoim torem :) nie mozna tak poprostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalamaryna
ciągle mu mówisz, żeby odszedł dlatego, że chcesz slyszeć, że nie odejdzie. próbujesz się dowartościować, ale co, jeżeli on kiedyś powie "masz racje'? potraktuj poważnie mój wcześniejszy post. jestem całkowicie co do tego pewna. to mój zawód już za rok będzie, więc chyba coś o tym wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mało jest facetów którzy chcieliby wychowywać nie swoje dziecko. Smutna prawda. A on związał się z samotną matką. Czyli jest na to gotów i chce. W dodatku nie chce odejść. GłUPIA JESTEŚ!!! Ciesz się nim i swoim dzieciaczkiem. Nie szalej tak. Skoro chce z tobą być to chce! Nie zmuszaj go do odejścia... Przecież nie chcesz być samotna do końca życia. Boisz się rozczarowania,ale jeśli nie spróbujesz nie przekonasz się co może cię z nim czekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalamaryna
kalamaryna -JesteS psychologiem?Moze moglabym mi pomoc bo ja naprawde nie radze juz sobie ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odkiedyto
błędy ortograficzne nazywa się czeskimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do końca jasne
każdy potrafi się zmienić, jeśli tego chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalamaryna
mam wykształcenie psychologiczne. za rok otrzymam uprawnienia do zawodu psychoterapeuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×