rozsmieszyła mnie dzis akcja na rynku

siedziała babka przy wózku (jej córka była daleko) i podszedł do tego wózia jakis mały chłopczyk i wziął maskotkę a ta jak mu wyrwała za nim szedł jego ojciec wiec wiadomo zeby mu zaraz powiedział-'oddaj to dziewczynki ,wiadomo :)' ale ta baba była gruba wiec to tłumaczy :O

Może i wyglądało to źle ogólnie ale to ohydne gdy jakiś dzieciak sięga do wózka i bierze z tamtąd jakąś rzecz. Niechby był i najmniejszym dzieciakiem, to i tak rodzice powinni go pilnować a tymczasem scenka mogła wskazywać na wychowanie bezstresowe.

czy ty aby nie przesadzasz? jak to były dzieci moze do 2 latek to wiadomo ze jak podbiegną to wezmą cos do rączki a babsko wyrwało tę głupią maskotkę jak by nie wiem co

pewnie, że przesada Niedługo to dzieci będzie trzeba w kaftanach bezpieczeństwa prowadzić żeby po drodze niczego nie dotknęły... mamuśka jakaś przewrażliwiona - pewnie maskotka strasznie droga była:) Przecież ojciec by zaraz oddał. A przez te 5 sekund krzywda by się zabawce nie stała w obcych rączkach:) A tak biedne dziecko zostało wystraszone przez mamuśkę.