jestem rozdarta - nie wiem co robić

do jasen ze zdradził obiecał ze skonczy... zauwazyłam na nk ze ta kobieta ma juz całkiem inny nr obiecał ze juz nigdy nie zrobi tego, ze załuje powiedział jeszcze ze jak jeszcze kiedys cos takiego mi wywinie to odejdzie bez słowa bez niczego - ne bedzie juz o nic prosił (chodzi o wybaczenie) ale obiecywac mozna wiele

mamy synka a jesli chodzi o opinie innych -to bez wzgledu na to co piszą ze to nie zdrada itd. ja uwazam to za zdradę - inaczej by tak nie bolało

nie jest takie proste zostawic kogos ale z drugiej strony zyc z tym... łatwiej by było autorko - jak by naprawde Cie zdradził (tzn przespał sie z nią) czego oczywiscie nie zycze, ale wtedy decyzja - domyslam sie - była by jednoznaczna i o wiele prosciejbyło by ją podjąc

@niech on sie pokala za to co wyprawiał taaaa, pokala.... nie używaj słów których znaczenia nie rozumiesz bo żal czytać takie glupoty.

ale wtedy decyzja - domyslam sie - była by jednoznaczna i o wiele prosciejbyło by ją podjąc Byloby to samo. On by ja blagal o przebaczenie, plakal, ze tego wiecej nie zrobi, a ta ze strachu przed samotnoscia wszystko by lyknela, juz dzisiaj byl taki watek.

moim zdaniem to zdrada....niewazne czy doszlo do sexu czy nie...zdrada jest zdrada piszesz, ze ta kobieta ma bardzo zazdrosnego meza...skontaktuj sie znim i nakresl mu sprawe,co jego zoneczka wyprawia ;) a skoro twoj maz twierdzi,ze ta mu przykro i chce to naprawic niech zmieni prace,zazadaj tego od niego :)

no własnie ma nieodparta ochote zrobic to - powiedziec o wyszystkim jej męzowi ale tak jak tos juz wyzej wspomnial no niejest rozwiązanie - wyjde na frustratkę i desperatkę i nie wiadomo co jeszcze - ale nie chce tez zeby uszło jej to na sucho

to bedzie rozwiazanie, powiadomic jej meza o wszystkim....nie zastanawiaj sie dziewczyno...na pewno sie lepiej poczujesz :)) dlaczego tylko ty masz cierpiec????? ona zawinila tez i niech placi za to teraz... a maz niech zmieni prace... ;););)

"wyjde na frustratkę i desperatkę i nie wiadomo co jeszcze - ale nie chce tez zeby uszło jej to na sucho" to nie pozwol, zeby jej to uszlo na sucho!!ja bym nie czekala nawet minuty tylko o wszystkim jej mezowi powiedziala....on tez jest pokrzywdzony w tym wszystkim i jako maz ma prawo wiedziec... byc moze ustrzezesz w ten sposob jakas inna kobiete,ktorej meza ona bedzie podrywac

z praca dzis nie jest łatwo a najlepsze jest to ze jak sie mąz dowie o tym to "oklepie gębę" mojemu facetowi - a co tam nalezy mu sie tylko nie chce zeby potem z tego tytułu wynikneły konsekwence typu zwolnienie albo cos maz mi wczoraj wyznał ze boi sie ze jak jej mąż sie dowie to go pobije, ze nie wie czy ona mu cos powiedziała, jesli tak to co mu powiedziała i nie wie jakie ona ma znajomości i czy je moze wykorzystac aby mu zaszkodzic - tzn mojemu mężowi strach go obleciał totalne - a ja sobie mysle ze niezły z niego frajer - trza było pomyslec zanim sie zaczął za nią oglądac

chodzi mi o to ze mąż ma dobrą, dobrze płatną prace, i zmiana mogła by sie odbic finansowo na nas, na dziecku....

Jasne, że zdrada! Potajemne kontakty pisemne..... na każdy temat, spotkania, no i ....ten pocałunek, świadczy o mocno podważonym zaufaniu i niespójności waszego związku. Próbował zdradzić fizycznie, to oczywiste i nie wiadomo, jakby sprawy potoczyłyby się dalej, gdyby nie twoja czujność i reakcja na czas. Bardzo ci współczuję takiego męża, który zamiast wziąć się za odbudowanie relacji we własnym związku, zdradziecko szuka nowego. Miej swój honor i szacunek dla własnej osoby, bo twój mąż na niego nie zasługuje. Oczywiście możesz dać mu szanse, ale nie daj się wyprowadzić w pole, w końcu oni razem pracują. Przy najmniejszej podejrzliwości, nie pieść się z nim i zrób, to co pwinnaś zrobić za pierwszym razem. Skoro mu raz tak łatwo poszło, nie ma pewności, że nie zdarzy się kolejny.

nalezy sie twojemy mezowi "oklepanie mordy":)) i masz racje, straszny tchorz z niego :)) nie przejmuj sie niczym, niech zaplaci za swoje bledy watpie,zeby konsekwencja tego bylo zwolnienie z pracy powiadom meza tamtej baby,nie przejmuj sie niczym, moze taka terapia szokowa przyda sie twojemu mezowi,bedzie mial naczuke na przyszlosc i jezeli kiedys nie daj boze beda mu jakies romanse w glowie to sie zastanowi 2 razy zanim cos zrobi przypominajac sobie ta sytuacje, pokaz mu, ze z toba nie mozna zadzierac,pokaz mu ze jestes silna i nie boisz sie dzialac...

tak jest, dzis po pracy oswiadcze mu ze bez wzgledu na konsekwencje jej maz dowie sie o wszytkim powiem tak choc nie wiem czy to zrobię - aczkolwiek jestem bliska tego

Zadzwoń do jej męża z budki telefonicznej i nie podawaj danych osobowych, tylko powiedz, ze wiesz napewno, że jego żona się spotyka z twoim mężem i niech ma na nią oko. Będzie dozór obustronny, może i skuteczniejszy.

pewnie, ze tak :)) postrasz go chociaz,niech zyje w strachu ze jej maz wie i w kazdej chwili moze wyciagnac z tego konsekwencje:)) a jezeli bedzie cos nie tak nadal( czyt.wyczujesz jakas zdrade in the air ;) ) to powiadom tego mezczyzne na serio o tym co zaszlo miedzy twoim mezem i jego zona i wystaw mu walizki :)

" 14:45 [zgłoś do usunięcia] do autorki.... Zadzwoń do jej męża z budki telefonicznej i nie podawaj danych osobowych, tylko powiedz, ze wiesz napewno, że jego żona się spotyka z twoim mężem i niech ma na nią oko. Będzie dozór obustronny, może i skuteczniejszy." dobry pomysl hihihi

Nie mow mu tylko to zrob. To da Ci ulge i bedziesz mogla przejsc do fazy wyciagania wnioskow. Inaczej bedziesz tkwic w zgryzotach. Badz tylko precyzyjna, a nie "rozmaszysta".

jak bym czytała o mojej sytuacji sprzed 2 lat, też jakas koleżanka z pracy niby chciał coś udowodnić sobie i kolegom z pracy, gdyby nie to ze nasza córka miała wtedy 2 miesiace to bym od niego na 1000% procent odeszła. Niby nie spali ze sobą ale też rozmowy na gg jakieś komplemenciki, potem dostałam jeszcze anonimowego maila ze niby mnie zdradza. Do dziś nie wiem co mam o tym myśleć i wiem jedno że i tak sie z nim kiedyś rozstanę. Bo staram sie do tego nie wracać ale czasem to samo powraca i mam wtedy ochote trzasnąć drzwiami wyjść. Nie da się o tym zapomnieć, zastanawiasz czy spóźnia sie bo są korki na mieście czy jest z kimś innym...

a jej mezowi anonimowo przekazałabym kopie ich rozmów z gg bo ona wmówi mu że ktos kłamał...że chce ich skłócić

do........hmmmmmmmmm.. .14:54 ale czujności zazdrosnika i tak nie uśpi. :D:D:D

no własnie boje sie tego co bedzie za jakis czas, on sobieb edzie sielankowo zyl, a ja bede podejrzliwa, bede sie zastanawiała czy znowu czegos nie knuje z tą czy inna...wiem ze zal i bol z czasem miną predzej czy później, ale nieufnośc zostanie na zawsze - a przeciez zaufanie to podstawa kazdego związku

polski trudna język pseudomadrosci nie czytam:o wymadrzaj sie gdzie indziej :o jesli masz cos sensownego do powiedzenia w temacie, to napisz, ale nie licze na to :-D

nie minie Ci żal zbytnio, odpedza się od siebie te myśli ale jak bedziesz na niego patrzeć to czasem to wróci ten smutek. Ja z nim zostałam głównie ze wzgledu na dziecko, no i wydawało mi sie ze go kocham. Czasem jest lepiej czasem gorzej ale muszę Mała do przedszkola chociaż odchować a potem sie zobaczy.Tylko zastanawiam się czasem czy z kimś innym nie byłabym szcześliwsza, a potem znowu czy pozostali faceci nie okazaliby sie takimi samymi dupkami, myślacymi pałami.

Musisz się liczyć także z tym, że donos może dotrzeć do twojego męża od niej, jeśli jej mąż jej to wygarnie. Przygotuj się na taką ewentualność w razie czego i nie miej wyrzutów sumienia, bo on jakoś ich nie miał, nie wysilił się nawet, żeby przewidzieć skutki swego postępowania (narażenie waszego związku na ryzyko zdrady, na wspólne zycie bez ufności i twój nieustanny niepokój, poniżenie i upokorzenie. Ciebie szkoda w tym wszystkim, ale najbardziej dziecka, tego też zapomniał przewidzieć.

drodzy - uciekam juz do domu na kolejna rozmowe....odezwe sie jutro i dzięki wam bardzo za wszelkie rady zastanawiam sie tez nad tym czy nie pokazac mu tego topiku...

nie pokazuj :))

lepiej nie bo bedzie ze jesteś tak zdesperowana że wylewasz swoje zale na forum...pamietaj ze żeby sie wybielić to obróci wszystko przeciwko Tobie powodzenia ja też uciekam pa

czytalam tylko pierwszy wpis, nie wiem, o co dalej toczy sie dyskusja, ale odczuwam potrzebe wypowiedzenia sie w tym temacie, dobrze radzac autorce - Dziewczyno! to jest zdrada, opamietaj sie! nie wybaczaj, nie rozmawiaj, tylko rzuc go! rzuc go!! i chyba nie trzeba sie juz rozwodzic dalej nad tym tematem...

wątpliwości, że będzie to robił nadal tylko teraz lepiej to rozegra to jeszcze doda dreszczyku emocji ileż takich przypadków znam...