Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmęcz_ona

zmęczona związkiem?

Polecane posty

Gość zmęcz_ona

Za 3 miesiące stuknie nam 2 lata jak jesteśmy razem. Ja mam 21, on 29 lat. W początkowej fazie związku oboje uwielbialiśmy spędzać czas w domu. Powiedzmy, ze mi to odpowiadało... do czasu. Teraz chciałabym czasem gdzies wyjść (w kinie byliśmy aż 2 razy), chciałabym iśc na impreze (nie byliśmy ani razu), chciałabym spędzić z nim jakos czas poza domem (byliśmy 3 razy na spacerze). A tak? on jest tak zmęczony tygodniem pracy ze weekend musi koniecznie poświęcić na odpoczynek przed komputerem. Każda moja próba wyciągnięcia go z domu kończy się fochem (z jego strony - bo jak to tak moge go namawiać na wyjście z domu?!) kazda moja złośc o to, ze znow siedzi przed kompem a ja w tym czasie się nudze kończy się awanturą, bo według niego zasłuzył na te kilka godzin wpatrywania się w monitor (i tu pada kilka powodów dla ktorych MUSI przy nim siedziec). Drażni mnie to... bo kiedy sie nie widzimy on spotyka sie ze znajomymi (wychodza gdzies razem) a kiedy jest ze mna siedzi w domu. Jak go zmienić? czy da się to zmienic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak miałam bo
oboje jesteśmy domatorami i na poczatku bardzo mim to odpowiadało a potem zaczęłam odczuwać potrzebę wyjścia.Namów go na jakieś spacery i spytaj czy mu się podobało,powiedz że takie wyjścia dobrze robić,namów na kino czy spacer albo zaciągnij do jakiejś winiarni nowej czy knajpki żeby mu się spodobało i powiedz że było super to na pewno zrozumie że to ważne.A jak nie chce nawet o tym słuchać to współczuję wtedy sama zaczełabym wychodzić ze znajomymi żeby jego trafiło i zaczął brac pod uwage moje potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęcz_ona
tak byłam az 3 razy bo on jak to stwierdził, "nienawidzi spacerów" - jak dla mnie to on jest po prostu leniwy... Próbowałam go namówić, wyciągnąc ale on woli robic wszystko inne tylko nie wychodzić z domu. Mowiłam mu jakie to dla mnie wazne ale wychodziło na to ze gadałam do sciany, bo on nawet do sklepu jak ma wyjśc to jest chory. Nie rozumiem tego... wszyscy moi koledzy uwielbiaja zabierac swoje dziewczyny na spacery a moj wrecz przeciwnie - jakby mogł to by sie na mnie obraził za samą propozycje:/ Wychodze ze znajomymi, spotykam sie z nimi w tygodniu a w weekendy jestem z nim... i nic nie pomaga:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co ci stary pierdziel
nie jestes emerytką żeby siedzieć w domu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co ci stary pierdziel
nie obrażając emerytów bo teraz niejeden emeryt jest bardziej mobilny od twojego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×