dziewczyny pomozcie mi prosze!

siedze od 7 rano i placze, wyszedl dzisiaj rano po naszej klotni........ jestesmy juz pare lat ze soba, rok temu zrobilam glupstwo za ktore zaluje, poznalam kolege z pracy i sie z nim raz calowalam, dowiedzial sie moj facet o tym i od tamtej pory mimo ze minal rok nie jest tak samo,dlaczego to zrobilam? bo moj facet nie dotykla mnie praktycznie w lozku tylko mysla o sobie, a ja potrzebowlam czulosci, mowilam mu o tym ale zmiana byla tylko na chwile wiec nie wytrzymalam i z tamtym kolega ktory mowil ze rozumie mnie sie calowalam ktoregos razu, teraz moj facet sie zmienil, w lozku jest innaczej, lepiej, tylko ze on chce codziennie, a jak ja nie chce to sie wscieka i awantura, poza tym ktoregos razu powiedzial mi ze nie wie dokad zmierza nasz zwiazek i ze mysli o rozstaniu, to byl cios dla mnie, jednak jak sie okazalo powiedzial to specjalnie zeby mnie zdenerwowac odegrac sie na mnie za te krzywdy, i ze wcale nie chce zrywac, a teraz.... dzisiaj rano powiedzial ze nie moze zapomniec o tym ze calowalam sie z innym....... i ze nie ma juz takiego zaufania do mnie ze nigdy nie bedzie mial, ze to sie nie zmieni, i wyszedl ........ a ja jak ten jeden klebek nerwow siedze od tamtej pory i placze.....

nawali sie to wróci:D

ladaco ale co ja moge zrobic?

zadzwon do niego porozmawiaj z nim ...bedzie dobrze

Gosiula nie płacz słoneczko zawsze wychodzi po burzy.glowa do góry będzie dobrze.Nie myśl o tym tak intensywnie,zajmij się czymś obejrzyj jakiś film.Na pewno wróci.

skoro jesteście dalej razem, to znaczy, ze CI 'wybaczyl' a co to za wybaczenie, skoro wypomina ?? uwierz, przerabiałam to, nie będzię dobrze...moj też niby 'wybaczyl' a wypominał, były kłotnie, podejrzenia, zero szacunku i w końcu powiedzieliśmy sobie 'żegnaj' przemyśl to

ale ja nie chce zeby on mnie tak traktowal, chce zeby sie liczyl tez z moim zdaniem, ze czasami jak nie chce sexu to zeby bylo ok, ale on dalej swoje i wychodzi awantura, padaja wyzwiska pod moim katem a to dlatego ze z tamtym sie wtedy .... ehhh moze powinnam zerwac? moze to nie mam sensu? nie wiem co robic, jestem z tym sama, niestety mieszkam za granica

czyli nie ma sensu to? boze co ja mam teraz zrobic........

w łóżku bierze pod uwagę? niech nie podskakuje, bo nie jest taki kozak za dupsko go i wywalić z życia

pogadaj z nim to najlepszy sposob a jesli bedzie ci to wypominal to najlepiej sie rozejsc niż cierpieć

pierdnij mu w słuchawkę

mówię tylko jak u mnie było podobno zdrada czasem umacnia związek... ale nie znam nikogo u kogo się to sprawdziło można wybaczyć, ale się nie wypomina...to taki typ a pracuje nad sobą ?? stara się ??

idz do kolegi z pracy,on napewno pomoze ci w trudnych chwilach.Teraz musisz mu dac bo bedzie taki mily i czuly.Potem jak cie wydupcy to na ulicy nie bedzie cie znal!

panna się całowała z innym, ale to facet oczywiście winien :O Nie tłumaczy Cię autorko to, że on był taki czy owaki. Było Ci źle? Trzeba było odejść a nie lizać się z innym. A twój facet pewnie miał dobre intencje i wybaczyć chciał, ale chyba jednak nie potrafi. Dla dobra Was obojga uważam, że powinniście jednak się rozstać.

1) Twój facet zachowuje się jak egoista w seksie, myśli tylko o swojej przyjemności, nie dotyka Cię 2) czułaś brak pieszczot więc migdaliłaś się z innym, patrz punkt 1 3) w efekcie facet ma do Ciebie pretensje, Ty masz wyrzuty sumienia 4) w kłótni facet przypomina Ci o Twojej niewierności i szantażuje że odejdzie to ja się pytam w czym problem ? przecież sama uznałaś że Twój facet nie zaspokaja Twoich potrzeb, nie dogadujecie się i nie czujesz się dobrze w tym związku, skoro on i tak ciągle szantażuje Cię odejściem, zmusza do seksu gdy nie masz na to ochotę to po co chcesz nadal z nim być ?

wlasnie z nim dzisiaj rozmawialam, a on powiedzial ze juz mi nie ufa tak i ze nie wie co bedzie dalej z nami, ale jak to sie mowi, pozyjemy to zobaczymy, ze mamy przeciez plany, przeprowadzic sie, potem znalesc dobre prace, wziasc mieszkanie na kredyt, kupic psa a potem mozna myslec o slubie i dzieciach, tak tylko ze to sa raczej jego plany bo ja chcialabym to troche w innej kolejnosci, tylko ze on nie chce, mam 27lat.........

ehhhhhh to moja wina wiem, ale juz odpokutowalam za to staralam sie czy mam cierpiec za to do konc zycia?

przecież jak nadal będziecie ze sobą to ciągle będziesz słyszała to tym że go zdradziłaś to będzie wychodziło przy każdej kótni czy różnicy zdań no sorry jeśli za każdym razem jak mu odmówisz seksu chcesz słyszeć że tamtemu bez problemu byś dała.... nie czaisz że pozwalając na taką sytuację skazujesz się w przyszłości na brak szacunku ze strony swojego faceta i wyzwiska dajesz się traktować jak szmata no sorki ale naprawdę chcesz za każdym razem słyszec jaka z Ciebie dziwka ? czyli najpierw ten Twój ideał będzie się do Ciebie łasił i zachęcał do seksu a jak powiesz NIE to od razu usłyszysz że byłaś łatwa i sięlizałaś z tamtym ? chcesz tego ?

juz mam dosyc uslugiwania mu starania sie, pokutowania za to czuje sie jak zwykla.... bez szacunku, moze powinnismy sie rozstac, tylko czuje zal ze to moja jednak wina

płaczesz bo się pokłóciliście, to powiedz mi o co, czy nie przypadkiem o to że mu dyupy nei dałaś ? "teraz moj facet sie zmienil, w lozku jest innaczej, lepiej, tylko ze on chce codziennie, a jak ja nie chce to sie wscieka i awantura"

dzieki! wyjelas mi to z ust......... tylko ze to takie trudne.... gdzie ja mam pojsc? gdzie bede mieszkac, boje sie tego ze nie wiem jak sobie poradzic

poklocilismy sie o to ze nie chcialam dzisiaj z rana......... potem doszly inne rzeczy, wiadomo jakie

do przeczytaj co napisałaś ------- dokładnie o to chodzi autorku, uwierz - to nie ma sensu. I tak to sie rozpadnie, nie ma innej sily, ty bedziesz czula sie w tym zwiazku coraz gorzej i gorzej. On Cie zostawi, a Ty bedziesz siedziec i wyć bo to ty jesteś winna , ta najgorsza itp same chęci nie wystarcza, wybaczył, ale go przerosło zastanów się, ojj zastanów

nie masz czego żałować że związek się rozsypał gdybyście się dogadywali w łóżku nie ciągnełoby Cię do innego owszem popełniłaś błąd całując się z tamtym ale kolejnym błędem jest to że jesteś nadal z facetem który Cię na każdym kroku wyzywa on wzbudza w Tobie poczucie winy po to by Tobą manipulować, teraz cokolwiek nie zrobisz i tak w jego oczach nie zasłużysz na szacunek przecież o to tu chodzi, Ty masz mu nadskakiwać i na wszystko się zgadzać "bo on ma na Ciebie haka" w związku chodzi o miłość i szacunek a nie o to kto kim gardzi i kto ma nad kim przewagę

przestańcie tak ją krytykować.czy nikt z was nie popełnia w życiu błędów?Najlepiej ją zabić za to tak?Zrobiła głupstwo i sie do tego przyznała,ważne że żałuje i chce to naprawić,ale jej facet też nie jest w porządku.

pokłóciliście się ze nie chciałąs z rana ?? niewierzę!!!! a Ty się jeszcze zastanawiasz ?? Odpuść, błagam !! :(

widze jak faceci traktuja kobiety na przykladzie moich znajomych, mi on nigdy nie kupil zadnej bizuterii, bluzki, a sam ma ode szafe podkoszulek i srebra, perfum nie nosi mi zakupow, albo to ja musze gotowac, nawet jak caly dzien bylam na miescie a on w domu siedzial

zycia bedzie wypominal i wasze problemy zwalal na ta sytuację. Nic dobrego z tego nie wyniknie. Twój facet ma chyba niezłe kompleksy. Dasz sobie radę sama i znajdz osobę która na Ciebie zasługuje.

to nie krytyka poprostu radzimy by odpuściła, bo szkoda dziewczyny. a na przyszłość- nie przyznawajcie się do mniejszych czy wiekszych zdrad. Nie ma sensu

dzieki dziewczyny! dziekuje ze mnie nie potepilyscie, boli to jak cholera, ale chyba najbardziej brak szacunku, pomysle o tym co powiedzialyscie