Co byście zrobiły na moim miejscu? Z serii facet to świnia

Sytuacja wygląda beznadziejne. Nawet persen forte przestał już na mnie działać :O Byłam z facetem 2,5 roku. Rozstaliśmy się jakieś 2 miesiące temu, ale oboje podświadomie wiedzieliśmy, ze do siebie wrócimy. Rozstanie wyniknęło z głupich kłótni, które z czasem narastały coraz bardziej. Ale ja kochałam go nadal i on mnie podobno też. A więc nie byliśmy ze sobą, ale oboje chcielismy wzbudzac w sobie zazdrosc. Powiedziałam mu, ze spotkałam się ze swoim byłym (co oczywiscie było kłamstwem, ale chciałam, zeby był zazdrosny). Wczoraj do siebie wróciliśmy... Dzisiaj przejrzałam jego telefon i to, co zobaczyłam... Niby nie byliśmy razem więc miał prawo pisać do panienek, ale ja nie potrafiłabym zrobic mu czegoś takiego, bo go kocham:( otóż proponował spotkanie swojej byłej, zapraszał ją na spacer. Innej lasce proponował piwko i randki w inne miejsca. Poryczałam się jak głupia i ryczę nadal :( On przepraszał i twierdzi, ze chciał się zemścić i robił to tylko po to, abym była zazdrosna. Chciał, zebym zobaczyła go z którąś z nich. Nie chce mi się w to wierzyc Znając życie i facetów zapewne kłamie... No ale kurde dwie naraz by zarywał?

wybaczyć, zapomnieć czy kopnąć go w dupę?

grypy w złej szczepionce http://tv.wolnemedia.net/?p=444

podać mu wirusa świńskiej pomyślę nad tym, bo zasłużył :P

macie po 15 lat czy co? bo bawicie sie w takie głupie gierki jakbyscie oboje chodzili do liceum. Po jaka cholere robic sobie na złośc? zeby potem ryczec? skoro Ty spotykałas sie z byłym to on chciał spotkac sie z ex - co w tym złego? skad on mogł wiedziec ze blefujesz? nie wiedział wiec teraz placisz za swoje błędy.

Madusia Musisz mnie atakować i być taka niemiła? Raczej to on to powiedział a ja potwierdziłam :P Bo to ja zerwałam a on chciał do mnie wracać przez ten cały czas. Tylko ja miałam dość kłótni, które on wciąż prowokował :O złooo... Masz rację - w sumie mam za swoje. Mamy ponad 20 lat (ja 23, on 25). Ja mu powiedziałam dopiero wczoraj, że go okłamałam z tym, ze spotkałam się z byłym. Cieszył się, ale za chwilę jakby się zakłopotał właśnie - może dotarło do tego łba, co zrobił. Chciał się odegrać za coś co rzekomo ja zrobiłam. Ale pewności nie mam... Może tak tylko mówi?

Dobrze. Więc powiedzmy, ze to było zwyczajne zarywanie lasek niekoniecznie w odwecie. Teoretycznie miał do tego prawo, bo nie byliśmy przecież razem. Ale po co takie mydlenie oczu - tu pisze mi, że mnie kocha, że chciałby wrócić a w tym samym niemalże czasie chce umawiać się na piwko z jakąś małolatą? Niby nie powinnam mieć mu tego za złe, bo to nie było rozstanie dwudniowe tylko dwumiesięczne, ale... Zranił mnie poprostu :( I ja go pewnie również tym, że powiedziałam, iż umówiłam się z byłym.

oboje siebie warci..... gownazeria.....

oboje siebie warci nic nie wniosłać do tego tematu... Jak nie masz nic sensownego do powiedzenia to zamilcz :O Nie uważam się za gównarzerię w wieku 23 lat, no wybacz :O

sama zaczęłaś tą grę w cyklu: spotkałam się z byłym. on nie pozostał dłużny. tylko on być może naprawdę kręcił i miał prawo skoro pisałaś do niego, że spotkałaś się z innym. sama sobie jesteś winna bo to była twoja gra a on w nią tylko zagrał. nie zmienia to faktu oczywiście, że robisz z igły widły i histeryzujesz. dziecinada.

Rozdzielnopłciowość prowadzi do zdebilenia i robienia rzeczy nieracjonalnych :P Facet to świnia, a baba to co? :P