Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nika123

Tak mi smutno - 5 miesiac, a ten zgłupiał....

Polecane posty

Gość a moze ......
autorko a moze przez ta ciaze troche sie zapuscilas i nie wyglada tak atrakcyjnie jak przed . kobiety w ciazy bardzo przestaja o siebie dbac zero makijazu czy fajnej fryzury . moze powinnas zmienic fryzurke , zrobic inny makijaz , kupic sobie fajny ciuch ciazowy . kobieta w ciazy moze wygladac atrakcyjnie jesli tylko tego chce . trzymam kciuki zeby wam sie udalo stworzyc szczesliwa rodzine !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r00chajło1234
same kobiety z dzieckiem często samotne zostają . . wpadają do nich epizodowcy, żeby se por00chać (ale nie swojego dziecka nikt nie będzie chował . . bo się nie opłaca w nie inwestować).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna ateistka
nika, tak sobie czytam od wczoraj twoj topik i przykro mi sie robi ... ja tez mieszkam za granica, fakt - obralam inny kierunek: poludnie, Wlochy, ale wiem jak to jest, kiedy w Polsce zostawilo sie absolutnie wszystko dla faceta (chociaz ja nie zaluje, przynajmniej narazie :P). mysle ze takie rady: zostaw go, wracaj do Polski itp. sa ostatecznoscia. ja zawsze wierze, ze wszystko ma swoja przyczyne. powinnas zrobic wszystko, zebyy z nim pogadac - ale konstruktywnie, tak zebyscie doszli do jakichs wspolnych wnioskow i wypracowali kompromis. faceci nie maja takiej intuicji interpersonalnej jak kobiety. oni czesto nie rozumieja podstawowych spraw, ktore z latwoscia zrozumialaby piecioletnia dzieczynka :) skoro kiedys sie wam tak dobrze ukladalo, to znaczy ze umieliscie ze soba rozmawiac. naprawde goraco zachecam cie, zebys sprobowala to wszystko wyjasnic. jezeli rozmowy nie przyniosa efektu - oczywiscie, chyba sama sobie z tego zdajesz sprawe, ciezko to bedzie dalej ciagnac. ale wiesz - odejsc od siebie mozna zawsze, naprawde zawsze. powodzenia i pamietaj - wszystkie ciezkie chwile daja ci wewnetrzna sile na przyszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaale
Popieram piekna ateistke. I pozdrawiam ja, rowniez z Wloch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana skoro mieszkasz w
Norwegii, to masz w tym wszystkim szczescie. Przypadkiem nie unos sie emocjami i nie wracaj do Poski, ten kraj nie ma nic do zaoferowania matce z dzieckiem. W Norwegii jako samotna matka masz prawo do zasilkow, opieki zdrowotnej, jak sie dobrze zakrecisz dostaniesz nawet mieszkanie. No bo w Twoje sytuacji raczej tak sie skonczy, twoj luby mimo 35 lat zachowuje sie jak gowniarz, nie kocha Ciebie ani dziecka i nie szanuje Cie, Ty jeszcze dokladasz do tego cegielke latajac wokol niego jak jakas sluzaca, pomimo ze JESTES W 5 MIESIACU CIAZY I TO ON POWINIEN CIEBIE OBSLUGIWAC. Mam nadzieje, ze chociaz w domu sprzata on a nie Ty? Szanuj sie kobieto, nie jestes niczyja sluzaca, a teraz Twoje dziecko jest wazniejsze niz Twoj chlop. Niech sie sam soba zajmie i obiadkami, od razu nabierze do Ciebie szacunku. A jezeli nadal bedzie nieuzytecznych chamskim darmozjadem, zadbaj o przyszlosc swoja i dziecka i pozbadz sie gada, prawde mowiac w Norwegii jako samotna matka poradzisz sobie lepiej niz z takim trutniem przy boku. Czy to Norweg, tak a propos? Bo oni zwykle sa wychowywani na dobrych ojcow i mezow... Ale moze Tobie jakis lewy sie trafil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a moze...
sorry stary ale jak tobie brzuch urosnie lub posiwiejesz czy to usprawiedliwi twoja babke, gdy bedzie ci doprawiac rogi albo kopnie w dupe, choc bedziesz dobrym mezem i ojcem? Chyba sie troche zagalopowales. Ludzie nie dobieraja sie tylko dla ladnej dupki, ale cos jeszcze poza tym istnieje, co powoduje ze niektore zwiazki trwaja, pomimo ze oboje sie starzeja, tyja i zmieniaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No najgorsza rada.....
Jaka mozna komus podsunac to wracaj do Polski...i co do cholery w tej Polsce ma niby robic? kierunek z lotniska do mopsu,po co ?po 1000 dokumentow,papierow zeby po 3 miesiacach wyzebrac 150 zl a podrodze zdechnac z glodu???? Trzeba by na glowe upasc zeby po kilku latach pobytu za granica i wypracowanych naleznosciach socjalnych wracac do niczego,tylko dlatego ze jest sie obywatelem tego niczego.Niech wraca do Danii,tam jest ubezpieczona i naleza sie jej swiadczenia,a panstwo bedzie naciskalo na swojego obywatela zeby placil alimenty...lub opcja nr.2 dowiedz sie czy cos ci przysluguje w Norwegii i nie zglaszaj go jako ojca,zeby nie robil ci klopotu z odebraniem dziecka,jak go najdzie ochota,bo juz znamy pare takich historii ze Polka nie ma zadnych praw i szans na wygranie sprawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może.... Nie, nie zapuściłam się. Wszyscy mi mówią, że w ciąży wyglądam jeszcze ładniej. Ogólnie gdybyś zobaczyła mnie na ulicy, to nie poznałabyś, że jestem w ciąży. Fakt, nie co dzień mam super fryzurę i piękny makijaż, no ale zawsze wygladam schludnie. Nie jestem jakąś tam zapuszczoną babką. Akurat pod tym względem biologia w ciąży mi sprzyja. Napiszę raz jeszcze. On nie jest Norwegiem tylko Duńczykiem mieszkaliśmy w Danii. Tylko teraz od miesiąca on jest na kontrakcie w Norwegii, a ja jestem razem z nim. Do Danii wracamy za jakies 2 miesiące. On nie chciał, żebym sama zostawała w Danii, ja zreszta tez nie i dlatego ustalilismy, ze ja pojadę z nim, a do pracy wróce jak dzecko bedzie miało z rok. Poza tym przez 4 miesiące ciązy byłam co chwila na zwolnieniu, bo straszliwie ją znosiłam. Wymiotowałam cały czas, obojetnie co zjadłam i ciągle kreciło mi sę w głowie. Ale teraz już jest bardzo dobrze. Fizycznie czje się znakomicie. Co do odejścia, to jakbym miała to zrobić, to zostanę w Danii. Wkońcu tam pracowałam, mam ubezpieczenie, płaciłam do Skatu podatki, więc jakby co machina socjalna ruszy. Poza tym predzej znajde prace w danii niż w Polsce. Szybko znajdę żłobek czy przedszkle, a w Polsce do 3 roku życia dziecka jestem uziemiona i rób co chcesz. Jemu sie wydaję, że powinnam całowac go po nogach, bo kupił dom, mamy dobry samochód, fajne wakacje itd. Ale do diabła, ja też pracowalam na wiele rzeczy i nie jest tak, że to on dał mi wszystko. Zresztą jak mielismy mniej pieniedzy, mieszkaliśmy w mniejszym mieszkaniu,to było dużo fajniej. Ja nie potrzebuje wyliczanek ile to jest na koncie, ale chcialabym, żeby sie zaczął interesowac tym jak sie czuję, czy wszystko ok, żeby przynajmniej spedził ze mna jak czlowiek godzine dzennie i przynajmniej niedziele. A jego wciąż nie ma. I jeszcze śmie wydrzeć na mnie gębę, żebym się zamkneła i dała mu spokój... Nie wiem co stało się z tym czlowiekiem... Przecież taki nigdy nie był... Dla kolegi miał wczoraj kilka godzin czasu, a mnie traktuje jak powietrze. Czekam na to jak się zachowa dzisiaj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzuchatek 41 t.c.
Jestem z Ciebie dumna! Postawiłaś się i bardzo dobrze. Teraz trochę gość oprzytomniał. Ale to jescze nie załatwia sprawy. Masz rację, że w Danii będzie Ci lepiej i łatwiej i nie ma co wracać do Polski. Ale jeśli czujesz potrzebę możesz odwiedzić rodzinę na kilka dni lub tygodni. A potem, jeśli masz taką możliwość możesz wrócić bezpośrednio do Danii, a nie do Szwecji do tego palanta. Jeśli mu zależy to będzie wiedział jak się zachować, żeby Cię zatrzymać. Jeśli natomiast będzie nadal zimnym chamem to zielone światło dla Ciebie, żeby sobie wić gniazdko w Danii dla Ciebie i Twojego synka, a go pociągnać do odpowiedzialności finansowej. Jak ciężko miałoby nie być wierzę, że jesteś mądrą i silną kobietą. Sporo przeszłaś i poradzisz sobie, bo wiszę, że masz poczucie własnej wartości. Tak trzymać! A czy możesz jeszcze wrócić do poprzedniej pracy w Danii przed narodzinami małego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odnosnie tej filipinki
piszesz ze wy mieszkacie w Nowegii a ona we SZwecji . Jakim problemem było by dla twojego faceta odwiedzanie jej skoro miedzy Norewgia i Szwecja nie ma zadnej granicy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tt 23
a moze ta filipinka jest z nimw ciazy i mieszka w szwecji ? i on do niej jezdzi ? to jaka telenowela normalnie ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie przeczytalam caly topic. Mysle, ze nie powinnas myslec teraz o rozstaniu, Twoj partner zachowauje sie od kilku dni jak ostatni duren, ale nie jest to powod, aby zaraz przekreslac zwiazek - zwlaszcza jezeli planowaliscie slub i Ty jestes w ciazy. Oczywiscie, gdyby dalej mial tak sie zachowywac, to nie ma co planowac z nim zycia. Narazie jest za wczesnie na robienie ostatecznego kroku. Co innego jesli sytuacja zacznie sie powtarzac - pisalas, ze jeszcze tydzien temu bylo OK... Wystraszyl sie, bo widzi, ze powaznie myslisz o wyjedzie do Polski i nie jestes typem kobiety ofiary losu. Zobaczysz jak bedzie sie dzisiaj zachowywal i czy zdecyduje sie na powazna rozmowe z Toba - bez atakowania Ciebie i obwiniania o wszystko. Mozesz wyjechac na 1-2 tygpodnie na urlop do Polski...ale czy wtedy bedziesz spokojniejsza? Ja tez jestem w ciazy i tez mieszkam za granica ( moj maz nie jest Polakiem) wiem jak w tym okresie bardzo przezywa sie kazde krzywe spjrzenie, nie mowiac o klotniach. Z Twojego opisu wynika, ze Twoj partner zachowuje sie karygodnie, ale po pierwsze musicie porozmawiac.... Zycze Ci abyscie doszli do ladu w swoim zwiazku i wyjasnili co jest grane. W powaznych zwiazkach sa kryzysy i o rozstaniu powinnas zaczc myslec, gdy bedziesz pewna, ze walka nie ma sensu...oczywiscie jesli go kochasz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malgosiaaaaa Z tego co znam Szwedów wydają się o niebo spokojniejszymi ludzmi niz Ci Duńczycy:). Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie podobnie
... ale po 11 latach małżeństwa. Ratuj sie dziewczyno, jeśli teraz jest tak to nie livcz, że będzie lepiej. Odpowiedz sobie czy dasz tam sobie radę sama, ale skoro nie pracujesz to może być ciężko. Przemyśl powrót do kraju tu napewno ktoś Ci pomoże jakieś babcie, ciocie. Acha i argument, że dla dziecka trzeba być razem to bzdura. Możesz być szczęśliwą mamą i spotkasz kogoś kto będzie słuchŁ CO DO NIEGO MÓWISZ Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my tez kupilismy dom...
I szlag wszystko trafil,nie trzeba byc z obywatelem innego panstwa zeby za granica kupic dom,dobre auto i wygodnie zyc....ale jak nie ma porozumienia i facet za cholere nie chce wspolpracowac to wszystko nie ma sensu,mozna sie starac i flaki wyprowac az w koncu tak jak ja dojsc do wniosku,ze nawet w palacu z tyranem sie nie da mieszkac...oczywiscie tego ci nie zycze,mam nadzieje ze to chwilowe i ze mu przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...do autorki
oj cos mi sie wydaje ze spoirniczylas sobie zycie, nie licz na slub. bedziesz panna z dzieckiem, on nie dojrzal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malina.... No wlasnie przeczytałam Twój post i co sie tyczy tego urlopu w Polsce, to masz rację. Nie wiem czy bede spokojniejsza, czy jeszcze bardziej nie bede myslała co on robi, a moze dałam mu zielone swatło do tego by sobie pohulał przez ten czas jak mnie nie bedzie. Zresztą byłam w Polsce niedawno i szczerze powiem, że ta cała rodzina to umeczyła mnie bardziej niz jestem w stanie to opisać. Chociażw sumie to z mama mogłabym sie spotkac. .. No zobaczymy.... w grę wchodzi też mój wczesniejszy powrót do danii. Co do tej Filipinki, no dystans miedzy Oslo a mastem w szwecji, w którym jest ona trochę wynosi. Nie odwiedza jej, bo to by było fizycznie niemozliwe. Zreszta jakby chciał sobie pospotykać się z Filipinka, to znalazłby sobie na miejscu i nie wydawał by kasy na bilety.Na to to on jest za skąpy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, Nika pisze, ze pierwszy raz sie zdarzylo, ze maja taki kryzys, a Wy zaraz o rozstaniu! Jezeli facet naprawde okaze sie chamem - OK romumiem, ja tez nigdy nie narazilabym dziecka ani siebie na zycie z kims takim, ale trzeba dac sobie szanse. Oni nawet jeszcze nie porozmawiali. Takich decyzji nie podejmuje sie z dnia na dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, no raczej do Polski to nie wróce ze względów ekonomicznych. dziewczyny piszące o tym, ze krajac skandynawskich socjal dla samotnych matek jest bardzo dobry, wiedza co piszą. Od żadnej cioci, babci, dziadka czy tak dalej nie wziełabym grosza, bo nigdy nie brałam to i teraz nie bedę. Poza tym ja mam staroświecka rodzinę. Uważaja, że to ogromny wstyd. że jestem w ciąży i nie mam slubu. Ostatnio babcia nakrzyczała na mnie przez telefon, zebyn nie ważyła się mówić żadnej koleżance ze wsi, w której ona mieszka, że jestem w ciązy. Bo jak się ludzie dowiedzą, "że żyję z chłopem bez ślubu" (cytat), to ona się spali ze wstydu. Przestałam do niej dzwonić jak narazie....:) Dobrze, ze mama i siostra są bardzo fajne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika nie przejmuj sie :-))) Jesli chodzi o stereotypy dotyczace roznych narodowosci..to ja powinnam byc wlasnie przykuta do kaloryfera w domu i byc 4 zona mojego meza:-)))) Tak sie sklada, ze jestem szczesliwa, ostatnie lata "robilam kariere", a teraz w ciazy dalam sobie czas na odpoczynek i zajmuje sie glownie soba. Fajna z Ciebie babka i mam ndzieje, ze sie wszystko ulozy...jesli nie, to i, tak dasz sobie rade. Teraz najwazniejszy jest Twoj synus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam tak twoja historie i nie wiem co napisac; uwazam, ze rady typu wracaj do Polski tam ci ktos napewno pomoze sa bezsensu moim zdaniem; chyba wiecej przepracowalas w Danii niz w Polsce, wiec nalezy ci sie wiele; a w Polsce? Kazdy pomoze na chwile, a dziecu trzeba zapewnic godna przyszlosc na minimum 18lat; Tez mieszkam za granica i wiem jak to jest, gdy nie ma sie do kogo buzi otworzyc. dziwne to, ze wzgledu na jego wiek, ale moze tez byc tak, ze po prostu zaczyna panikowac, albo tak jak niektore dziewczyny lapia faceta na dziecko, to moze on ciebie tak zlapal i mysli, ze nie bedziesz w stanie od niego odejsc/faceci na zachodzie mysla, ze Polke mozna jak szmate traktowac, bo i tak nie wroci do Polski/ Ale ty autorko widze, ze jestes bardzo wyksztalcona osoba i w takim razie nie zamartwialabym sie, co by bylo gdybys zostala sama z dzieckiem, bo napewno sobie poradzisz; na poczatek trzeba porozmawiac z partnerem i wyjasnic, ze nie zgadzasz sie na takie traktowanie i jesli sytuacja powtorzy sie raz jeszcze, bedziesz zmuszona odejsc; nie wiemy tak naprawde dlaczego sie tak zachowal, skoro wczesniej dla ciebie byl kochany: albo faktycznie cos mu na duszy lezy, albo wylazi z niego prawdziwy charakterek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość go-cha
Droga autorko ja też śledzę z uwagą cały topik, jesteś mądrą dziewczyną nie daj sobie w kaszę dmuchać, ale malina ma rację na odejście zawsze jest czas, zaproponował wyście i rozmowę, powinnaś się zgodzić zobaczysz co ma do powiedzenia, będziesz mogła postawić sprawę jasno jakie masz oczekiwania wobec niego, musicie wypracować jakiś kompromis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko nie rozumiem
jednego piszesz ze pracowalas w Danii i mimo tak dobrego wyksztalcenia jakim sa 2 kierunki i jezyk angielski - nie znasz dunskiego ? dziwne .... nie wiem jaka to byla praca . ale mam kolezake w Norwegii ktora mimo znajmosci angielskiego zna Norweski zeby mogla miec lepsza prace - ma prace biurowa . . bo do mycia garow nie trzba znac jezyka zbytnio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorko nie rozumie
Czego nie rozumiesz? Autorka wyraźnie napisała cyt "Poza tym dowiedzialam sie, ze jestem w ciąży i on powiedział, zebym siedziala w domu, uczyla sie duńskiego, a jak go perfekcyjnie opanuje, to znajdę duzo lepsza pracę niż tylko z j,angielskim." Nie napisała, że nie zna w ogóle duńskiego tylko chce się go uczyć, a człowiek uczy się całe życie. "dziwne .... nie wiem jaka to byla praca" odpowiedź moja czytaj ze zrozumieniem cytat autorki, który wkleiłam wyżej :P Nie wiem czego się dziewczyno czepiasz, temat nie jest o pracy autorki!!! Ty pewnie nawet nawet dobrze polskiego nie znasz :P Nie lubię takich wścibskich osób jak ty wrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta 73
Współczuje,ja miałam podobnie przez cała ciąże.Przed ciążą był wspaniały,kochający ,a wtedy gdy go naprawdę potrzebowałam latał ze swoim kolegą po knajpach,a ja siedziałam w domu i ryczałam.Prosiłam,żeby tak nie robił-zawsze mówił,że tak oczywiście poczym stwarzał następnym razem taką sytuację,żebyśmy się pokłócili i wychodził.Jak urodził się dzidziuś znowu jest dobrze,ale żal pozostanie na zawsze.Często myślę dlaczego tak się zachowywał????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To smutny obraz mnie przed laty,odszedl sam...i dobrze teraz mam zczesliwa rodzine z innym facetem ktory jest najkochanszy na swiecie 😘 a w ciazy jeszcze lepszy❤️.Nika kazdy z nas jest kreatorem wlasnego zycia,ty tez!!!! wiec nie daj sie i walcz o siebie i swoj skarb ktory masz pod sercem..powodzenia!!!!!!!🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mylisz sie; w krajach zachodnich /Dania, Holandia.../ jesli masz wyksztalcenie, to wystarczy ci jezyk angielski-naturalnie nie na jakims poziomie podstawowym, ale bardziej zaawansowanym/oczywiscie, ze praca bedzie na nizszym szczeblu, ale nie trzeba odrazu zmywac garow/ Ja pracowalam kiedys w Amsterdamie jako tlumacz/gdyz firma zatrudniala w 90% Polakow/ i przy rozmowie kwalifikacyjnej, jak im powiedzialam, ze nie ma problemu moge tlumaczyc odrazu na holenderski, to mi powiedzieli, ze to nie konieczne, angielski wystarczy. Ale tak jak pisze zalezy od wyksztalcenia, bo jak jestes po maturze tylko i chcesz pracowac w biurze, a znasz tylko angielski, to pracy nie dostaniesz, ale jak masz kwalifikacje, to nie ma z tym jakiegos wiekszego problemu. Tym bardziej, ze autorka zapewne podstawowy dunski zna, skoro tam mieszkala Nie ma to jak czepia sie nie na temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pracuje na uniwerku
i nie jako sprzataczka ale jako naukowiec i mowie tylko po angielsku, szwedzki mi do niczego nie potrzebny i lepszej pracy bym nie dostala nawet jak bym mowila po szwedzku. W skandynawii mozna znalezc dobra prace nawet jak sie nie mowi po "ichniemu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do mojego języka to duński znam w miarę dobrze, ale nie perfekcyjnie, a zeby dostać lepsza pracę niż ta, którą miałam trzeba znać świetnie język urzędowy kraju, w którym sie mieszka. Pracowałam w przedsiębiorstwie MÆRSk jesli Ci to coś mówi (a powinno), w dziale zamówień i handlu. Do tego trzeba było mieć bardzo dobrą znajomość języka angielskiego i kierunek studiów powiązany z ekonomią, Skandynawia nie Polska, tam do przeżycia bardzo dobrego angielski wystarczy. No, a mój "ukochany" dalej w pracy, więc z wyjścia nici. Jutro mamy spokojnie porozmawiać... Szczerze mówiac to już nie mam sily na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×