Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dsfcvdcbgf

CO MYSLICIE O TAKIcH PODZIEKOWANIACH DLA RODZICOW?????

Polecane posty

Gość Pelargoncia
Wiesz... sama o takim czymś myślałam. Dla mnie jest to bardziej oryginalne niż tradycyjny kosz kwiatów ;p Albo też podobają mi się podziękowania w formie książki :) również dostępne na allegro ;) Pewnie. Taka statuetka jak najbardziej tak wg mnie :) Rodzice sobie postawią na półce i będzie to piękna pamiątka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chłopak
a nie sądzicie, że to będzie tylko dodatkowy zbieracz kurzu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze i bedzie zbieral
kurz ale na pewno fajniejsze niz standardowe kwiaty, mi sie b podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie to kojarzy z nagrobkiem:O my dalismy bukiety (sloneczniki) +kosze ze slodkosciami (wszystkie slodycze sami kupilismy, wybralismy takie jak lubią, kawy herbaty) + podziekowania na pismie (na allegro zamowilismy) wszystko kwiaciarka ladnie zapakowala:) rodzice byli bardzo zadowolenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wolałabym coś bardziej praktycznego a nie takie badziewie,Nie wyobrażam sobie,żeby taka tandeta stała u rodziców w salonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my takie podobne mielismy (z diodką do podświetlania na niebiesko) i rodzice sa bardzo zadowoleni. teść postawił na telewizorze i co wieczór świeci. u nas sie nie świeci ale stoi na półeczce z pamiątkami różnych wydarzeń. nie wszyscy rodzice lubia jeździc do spa, niektórzy są gadżeciarzami i lubia takie pierdółki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chłopak
no jak rodzice lubią takie pierdółki to spoko, ale ja też jestem za koszem ze słodyczami, alkoholem i dobrą kawą + ewentualnie ładny album ze zdjęciami po weselu, coby rodzice mogli się pochwalić znajomym ;) i chyba sama tak zrobię, bo i rodzice i teściowie to jednak minimaliści, a mi takie podziękowanie wydaję się trochę kiczowate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh nie żebym chciala zrobić Ci przykrośc czy coś, ale wydaje mi się że w dzisiejszych czasach takie kosze "żywnościowe" to żadna wielka rzecz. słodycze, alkohol, kawa - w sklepach skolko ugodno. i mozna wręczyć w kazdej dowolnej okazji. dla mnei to taki trochę "prezent-zapchajdziura" - "nie wiem co mam dac to dam to". przepraszam, ale ja to tak odbieram. album ze zdjeciami - dla mnie jest oczywiste że po weselu rodzice dostają album zdjęc młodych, dla Ciebie nie?? wiec tez tak srednio wyjątkowy to prezent. to juz wolałabym kosz kwiatów, bo rzadko kiedy w całym życiu zdarza sie komukolwiek dostać np. kosz róż z 50 kwiatami. no i jakiż efekt... ogólnie uwazam że z okazji tak rzadkiej jak slub dziecka wypadałoby dać rodzicom cos wyjątkowego i trwałego, chocby i kiczowatego. nie upieram sie oczywiscie akurat przy TAKIEJ figurce, mozecie zaprojektowac coś swojego wlasnego i zlecic wykonanie np w drewnie albo w kamieniu, albo w czymkolwiek innym (koszty, ale cóz). a jesli rodzice nie są gadźetowi to faktycznie cos z czym beda potem fajne wspomnienia się wiązac, a co sie rodzicom nie przytrafi raczej tez nigdy wiecej typu to spa czy wycieczka, czy cos w tym stylu. ale zapewniam Cię że nawet kiczowata figurka bedzie dla Twoich rodziców najdroższą pamiatką pięknego dnia ich córki i NIGDY nie bedzie dla nich zbędnym zbieraczem kurzu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawaj dawaj
przepiekne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iksińskaaaa
czarna koala dobrze prawisz :) moim zdaniem prezent-podziekowanie dla rodzicow to powinno byc cos bardziej trwalego i "wiecznego" niz slodycze kyore sie zje i alkohol ktory sie wypije :P sama tez myslalam nad taka forma podziekowan (bo sa w miare tanie), ale potem znalazlam inne, ktore mi sie bardziej spodobaly :) ale mam jeszzce czas na zastanowienie :P http://allegro.pl/item749641345_ekskluzywne_podziekowania_dla_rodzicow_slub_hit.html i wydaje mi sie ze sa troche zgrabniejsze, ale to zalezy co kto lubi ;) a jesli chodzi o praktycznosc prezentu, zeby to nie byl pospolity znieracz kurzu, jak to ktos ujal, to nie musi to byc przeciez zwykla "statuetka"... bylismy na slubie znajomych ktorzy dali szklane podziekowanie w formnie wazonu - i trwale i praktyczne ;P http://allegro.pl/item740629748_wazon_xxl_grawerowany_podziekowania_dla_rodzicow.html ale tak jak mowie, zalezy co kto lubi, a rodzice mlodych i tak beda zadowoleni i tak ;) pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chłopak
Widać naprawdę o gustach się nie dyskutuje, bo ja bym w życiu czegoś takiego nie dała rodzicom, a kosze z kwiatami dostają na urodziny - to u nas taka tradycja, na każde okrągłe urodziny dzieci kupują rodzicom kosze z kwiatami, a ten kosz ze słodyczami, fakt nic nowego, ale moim zdaniem dużo przyjemniejsze od jakiejś kiczowatej pamiątki (ale jak ktoś lubi, to proszę bardzo), tym bardziej nie praktyczne, że wystarczy ze spadnie i może się potrzaskać (bo mam nadzieję, że nie jest to coś z plastiku). Ale ja nie mam zamiaru obrazić Was, po prostu mi się to strasznie nie podoba i wydaje mi się tandetne, ale tak samo mam ze wszelkiego rodzaju dyplomami itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie akurat prezent w postaci tej figurki to taki prezent zapchaj dziura ja osobiscie wstydzilabym się to mojej mamie dac, bo wiem ze ona nienawdzi takich zbieraczy kurzu z którymi nie ma potem co zrobic a te jeszcze są tak okropneio wykonane o naprawde dla mnie pierwsze skojarzenie to nagrobek a te kosz yl naprawde pieknie zrobiony w srodku byly podziekowania na papierze które zostaną na zawsze, moja mam dostala jeszcze ode mnie piękne kolczyki które tez znajdowaly sie w owym koszu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agaciska
Moja mama by się załamała, nie cierpi takich durnostojek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko tylko nie te kosze
ze słodyczami, alkoholem, kawą i herbatą... :O Jakoś to tak PRL- em zajeżdza, jakby to ktoś z darów z USA dostał... albo na święta w ramach pakietu socjalnego z firmy :O A pamiętam do niedawna ( może jeszcze teraz) się to praktykowało bo teraz to większość sedexo wyparło :P Naprawdę nie można dać w podziękowaniu nic ciekawszego tylko rzeczy, które każdy może kupić podczas cotygodniowych zakupów w Auchan, Carrefourze czy innym hipermolochu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepotworny kicz
ale jak rodzice maja taki sam gust jak dzieci to moze sie ucieszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no rzeczywiscie PRL-em zajezdza tez zescie powiedzieli to tylko tak powiem moze nie w temacie ale u mnie jest np baaardzo duza rodzina gdy zjezdzamy sie na swieta wiadomo kazdy chcial by kazdemu kupic jakis prezent ale jest ustalone ze prezenty tylko dzieciom a dorosli innym doroslym jakies slodycze więc chyba cala moja rodzina zyje jeszcze w PRL-u bo slodycze sobie dajemy ehhh no bez przesady powiem tak kazdt daje to co uwaza, ale chyba lepsze juz te kosze ze slodyczami (alkoholem, jak ktos tu napisal z pisemnym podziekowaniem mozna wsadzic tak jak Oliwia napisala jakies kolczyki czy jakis drobiazg) bo kosz kwiatów to tez niewiem po co postoją kilka dni i zwiędną i trzeba bedzie wywalic do kosza wiec nie widze sensu ... mozna kjupic jakies skrzynki z winem to tez ladnie wygląda a taką figurke to chyba tylko po to dajecie rodzicom zeby stalo i mogli pochwalic sie innym jaki super kicz dostali hehe jeszcze z diodą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okropne to jest - w zyciu bym nie chciala zeby moi rodzice sobie zgaracali dom czyms takim my kupilismy takie albumy w drewnianej oprawie - na 1ej stronie podziekowania, a pozniej tekst 'tu niebawem pojawia sie nasze zdjecia'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomnialam dodac ze taki prezent ujdzie jedynie wtedy gdy rodzice są naprawde gadzeciarzami cale polki zastawione maja roznymi duperelami, nie mogą przejsc obok jakiejs wystawy gdzie są rozne niby baaardzo potrzebne przedmioty, a tak naprawde wcale sie ich nei uzywa ale oni kupują bo srasznei fajne tak wtedy prezent sie sprawdzi ale nie mowcie komus kto dal kosz ze slodyczami ze to PRL-owski prezent, albo ze rodzice sami mogli sobie to kupic bo po pierwsze są ludzie (tak jak moja mama) która na wszystkich polkach jakie ma w pokoju trzyma jedynie 3 zdjecia swoich dzieci, i świece nic wiecej bo nie nawidzi zbieraczy kurzu aha i na dobrą sprawe taka figurke-statuetkę rodzic sam sobie tez moze kupic, przeciez kazdy teraz ma dostep do allegro, no nie? ktos moze powiedziec ze nikt dla siebie nie projektowal by statuetki itd tak samo nikt nie kupowal by sobie slodyczy za 200zł przeciez w takie k0osze nie wsadza sie kawy za 7zł, tylko np jakąs kawe davidoffa, albo jakos niespotykaną herbatę... no wlasnie wiec nikt nei kupuje sobe sam za taką kwote slodyczy, do tego jakos drogą kawe, herbate, do tego jeszcze jakąs bizuterię i pisemne podziekowania no i nie mowcie mi ze ktos te wszystkie rzeczy niesie do kwiaciarni i prosi zeby mu zapakowali w piekny kosz, folię zeby dodali jakoś kokarde.... no prosze was nie mowcie mi ze ktoras z was robi sobie takie prezenty bo nie uwierze pS. moze trche poplątalam ale doiero wstaqlam i w sumie jeszcze troche spie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wszystko tylko nie te kosze ze słodyczami, alkoholem, kawą i herbatą... Jakoś to tak PRL- em zajeżdza, jakby to ktoś z darów z USA dostał... albo na święta w ramach pakietu socjalnego z firmy" no własnie pamiętam ze moi rodzice w pracy na każdą Wielkanoc czy świeto "branżowe" dostawali i dostają takie kosze. chyba by sie ostro zdziwili gdyby taki dostali dodatkowo ode mnie... "Naprawdę nie można dać w podziękowaniu nic ciekawszego tylko rzeczy, które każdy może kupić podczas cotygodniowych zakupów w Auchan, Carrefourze czy innym hipermolochu?" no właśnie... "to tylko tak powiem moze nie w temacie ale u mnie jest np baaardzo duza rodzina gdy zjezdzamy sie na swieta wiadomo kazdy chcial by kazdemu kupic jakis prezent ale jest ustalone ze prezenty tylko dzieciom a dorosli innym doroslym jakies slodycze więc chyba cala moja rodzina zyje jeszcze w PRL-u bo slodycze sobie dajemy" no właśnie. słodycze na kazde święta. wiec te "slubne" słodycze nie będą wyjątkowe... "a taką figurke to chyba tylko po to dajecie rodzicom zeby stalo i mogli pochwalic sie innym jaki super kicz dostali hehe jeszcze z diodą" owszem, niech stoi i niech się chwalą jak mają ochotę. albo schowają do szuflady i oglądają późnym wieczorem przy winie. jakie to ma znaczenie co oni z tym zrobią? grunt ze sie im podoba. jeszcze raz - nie upieram się żeby była to TAKA WŁAŚNIE statuetka jak tu pokazana. prezent nalezy dopasować do osoby obdarowywanej. ale osobiście twierdzę że prezent, zwłaszcza taki o jaki codzi w temacie, powinien być: - "unikatowy" - czyli taki którego rodzice sobie sami nie kupią i nie dostaną z innej okazji; czym wyjątkowym są słodycze które dostaje się również na kazde święta?... - trwały, taki zeby został na długo; - dopasowany do upodobań obdarowywanego - czy to taka statuetka, czy wazon, czy to spa, czy biżuteria o której tu ktoś napisał, czy ramka cyfrowa z wgranymi zdjęciami, czy już niech będzie ten album, chociaz lepsza byłaby moim zdaniem fotoksiążka - czy cos w ten deseń; - absolutnie nie powinien byc praktyczny; z prezentem praktycznym kojarzą misię głównie rajstopy, brrrrrrrr... naprawde można wymyślić coś całkiem wyjątkowego z takiej wyjątkowej okazji. jesli mozna sie wysilić na personalizowane zaproszenia, to wstyd się nie wysilic na spersonalizowany prezent dla rodziców. a nie tak po linii najmniejszego oporu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani filifionka
Ile moze kosztowac taki kosz? z 200 zlotych. za ta cene mozna wyslac i mame i take np. na jakis fajny masaz. ja kupilam rodzicom wlasnie taki jeden dzien w salonie pieknosci. tata sie troche smial, ze po co mu takie bzdury ale jak wrocil ... jeszcze dwa miesiace wspominal masaz czekoladowy :P ogolnie w pakiecie dla mamy byl masaz, depilacja, manicur i pedicur oraz zabieg na dlonie oraz specjalny pilling twarzy a dla taty to samo tylko bez depilacji. oboje wrocili zadowoleni. kawe i slodycze czy wodke to moga kupic sobie sami ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my kupiliśmy rodzicom po wielkim, pięknym storczyku doniczkowym. kwiaciarka udekorowała nam go i opakowała. teraz stoi na stołach w salonie u jednych i drugich rodziców. przepraszam za szczerość, ale takie figurki, statuetki i inne nagrobki pasują tylko do meblościanki na wysoki połysk ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dla taty to samo tylko bez depilacji." ej to lipa, jakis wybrakowany pakiet ;) wyobrażasz sobie jak długo tata by depilację wspominał?? ;) żartuję oczywiscie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie takie figurki- pamiątki są strasznie tandetne....zapychacz dziury czy zbieracz kurzu... Dużo lepsze są kosze ze słodyczami- mówicie, ze wygląda to jak pakiet żywnościowy i niczym ten prezent się nie różni od zwykłych zakupów supermarketowych i nie jest niczym wyjątkowym...wg mnie jest to dużo lepsze niż kwiaty które uschną czy tandetne figurki, które po kilku latach od Waszego ślubu zostaną wepchnięte w szufladę i nikt o tym nie będzie pamiętał...Słodycze natomiast zostaną ze smakiem skonsumowane, a wyjątkowe w tym wszystkim będą wspomnienia ze ślubu i wesela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko tylko nie te kosze
do mmm ja mialam nie wiem czy wiesz jak było w PRLu ale właśnie w tych czasach zdobycie kawy, czy czekolady ( były same wyroby czekolado-podobne) graniczyło z cudem. Więc rodzice , ciotki i reszta rodziny chodziła podniecona bo udało się zdobyć kawę bądż dostało się ją np. w podziekowaniu za coś... no niestety takie czasy były i stąd wszelkie kosze z tym mi się kojarzą. A co do prezentu- jasne, ja też jak gdzieś idę, staram się kupić np. jakąś bombonierkę czy kawę by nie iść z pustą łapą na tzw. sępa ;) Facetom na wszelakie okazję też kupuję alkohol. Dlatego rodzicom wolałabym dać zupełnie coś innego, powyższe rzeczy zazwyczaj kupuje się w markecie raz na tydzień czy na miesiąc. Oczywiście, że każdy daje to co uważa! Ja wyraziłam tylko swoją opinię! Z drugiej strony piszecie, że lepsze słodycze niż kosze kwiatów ale przecież oprócz tego jest wiele tak fajnych pomysłów, wystarczy ruszyć głową - no chyba, ze ktoś woli iść na łatwiznę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×