Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stracilam wiaree

Modlicie sie do Boga? Wierzycie, ze wam pomaga?

Polecane posty

Gość stracilam wiaree

Prosicie go jak macie problem? Pomaga wam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie tylko wierze
że mi pomaga - ale pomaga naprawdę. Nie zawsze tak, jak ja bym to widziała :-) Ale gdy proszę Go na przykład o kasę - to zawsze skądś się niespodziewanie znajduje tyle, ile potrzebuję - natomiast nie wygrywam w lotto np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak moiwsz do boga to sie
modlisz, jak bog mowi do ciebie-jestes chora psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm...jak mowa tu o pomaganiu, to mogę coś śmiało przyznać... Św. Antoni pomaga w odnalezieniu zgubionych rzeczy, prawda? I właśnie zawsze jak zginie mi jakaś rzecz, to on mi pomaga, np. jak kiedyś potrzeba mi było legitymację na zieloną szkołę (było jakieś 20min do wyjazdu) i mi się zgubiła, to pomodliłam się i jak powiedziałam na końcu "Amen", to mama do mnie woła "Ania, jest!" :)) Tak samo jak kot zwalił terrarium z chomikiem jak nas nie było w domu. POmodliłam się, że jeśli chomik żyje, to niech się znajdzie....i....po dwóch dniach chomik wyszedł :)) z kryjówki :) i jeszcze jak kiedyś tel zostawiłam w piwnicy i go szukałam 2 godz pomodliłam się i od razu przypomniałam sobie, ze tam jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do buddy sie modle
i mi pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie modle bo dla mnie to wymysł slabych ludzi - modla sie bo na kogoś musza zwalić wine za swoje niepowodzenia. A najlepiej zwalic na kogoś kto ani sie do nas nie odezwie ani nam nie poda pomocnej dłoni. Tylu ludzi sie modli i jakos umieraja, chorują, sa biedni, nie maja co jesc. Jesli zdarzy sie "cud" typu - znajdzie sie chomik - to raczej nie sprawka boga a chomika ktory zgłodniał i chce się najesc. No ale kazdy ma inne podejście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak , wierze w Boga i w to że pomaga , ale z drugiej strony nie każdy ateista to biedak , tez znajduje zgubione rzeczy, pieniądze itp. więc jak zwykle wszystko zależy od tego jak na to spojrzymy, ale fakt wierze że pomaga , sam modliłem się w Częstochowie o zdanie prawa jazdy za pierwszym razem i zdałem a wcale nie było kolorowo bo wszyscy przede mną oblali , no ale jestem też dobrym kierowcą ( wiem skromność)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assdfgh
Ja sie czasami modle i szczerze mowiac wiele razy zdarzylo sie ze mi pomogl.Np kiedys nie zdalam egzaminu,grozilo mi ze nie przejde na nastepny rok.To byla ktoras z kolei poprawka.No i wtedy naprawde stres byl wielki :D modlilam sie zeby stal sie jakis cud i wiecie co? Jak u mnie na uczelni nie zdarzaja sie zbytnio takie rzeczy to zrobili wtedy wyjatkowo 3 termin :) Jednak nie wszystkie rzeczy wychodza tak jakbym chciala :( Np moj zwiazek..Chociaz staram sie byc jak najlepsza to jestem z kims zablokowanym emocjonalnie.Z jednej strony twierdzi ze nie czuje tego co ja do niego a z drugiej mowi ze wie ze lepszej niz ja nie znajdzie i nie wyobraza sobie zeby mnie nie bylo.Takze akurat w tej kwestii Bog niezbyt pomogl :( Ale zobaczymy jak bedzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak modle sie
mi nie chce pomoc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggtrerter
Ja nie wierzę w Boga, czyli rzecz jasna nie modlę się. I moje życie się układa. Mam wspaniałego mężczyznę z którym wezmę ślub, mam dobrą pracę w której ciągle awansuję, mam pieniądze, urodę, zdrowie, super rodziców, kilkoro przyjaciół, prawie zero stresów. Gdy coś zgubię to przeważnie to znajdę. Gdy jestem chora - po paru dniach zdrowieję. Więc..... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się modlę i wciąż wierze, że wszystko co mnie spotyka dzieje się po coś... żeby w rezultacie było mi dobrze... ale nie mogę do dziś zrozumieć czemu Bóg przedwczesnie powołał moich rodziców... na pewno zaczęłam doceniać tą wartość jaką jest rodzina... tzn. zaczęłam pragnąć tego przed czymś kiedys uciekałam... echh... nie miejsce na takie wynurzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejrsejerjepj
więc módl się aby tak było jak najdłużej bo życie kruche jest i czasami wystarczy chwila i wszystko rozpada się jak domek z kart - więcej pokory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie wierze i
się nie modle.Jak się modliłam błagałam o pomoc długo gdy źle się działo w moim życiu to Bóg mi tak dokopał ,że hej.Podobno się nie kopie leżocego :\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myśle że nic sie nie dzieje bez przyczyny. Jak trwoga, to do Boga - mówi przysłowei. Pamietamy o nim, jak jest źle, a jak jest dobrze, to mówimy, że to nasz własny sukces. Czasem złe rzeczy dzieją sie, by czegoś nas nauczyć, dośiwadczyć, byśmy później wiekszą satysfakcje czerpali z małych przyjemności. Modlę sie, nie zawsze jest tak, jak chcę, ale nie przestanę sie modlić. Bóg daje mi siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggtrerter
"więc módl się aby tak było jak najdłużej bo życie kruche jest i czasami wystarczy chwila i wszystko rozpada się jak domek z kart - więcej pokory" To było do mnie???? Ale do kogo mam się modlić? Doczytałaś że NIE WIERZĘ W BOGA?! Co Ty w ogóle bredzisz? Jakiej pokory? Wobec kogo? Wymyślonego staruszka? Może jednorożca? Może wróżki ze skrzydelkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerknij do instrukcji
Ja sie modlę i często On mi pomaga. Może nie zawsze, ale kiedy nie pomaga to i tak później mi to wychodzi na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggtrerter
"Pamietamy o nim, jak jest źle, a jak jest dobrze, to mówimy, że to nasz własny sukces." Jako ateistka widzę to zupełnie inaczej. Przeciętny katolik uważa że wszystko co dobre to zasługa Boga, a gdy dzieje się coś złego - mówi że Bóg go sprawdza, że tak trzeba, że nie może spełniać wszystkich zyczeń, że to w jakimś celu. Nie rozumiem tego. Więc w sumie co za róznica czy się modli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'się nie modle.Jak się modliłam błagałam o pomoc długo gdy źle się działo w moim życiu to Bóg mi tak dokopał ,że hej.Podobno się nie kopie leżocego :' -to nie Bóg Ci dokopał tylko ludzie...On nie chce dla nas źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggtrerter
"to nie Bóg Ci dokopał tylko ludzie...On nie chce dla nas źle..." Ale jeśli dzieje się cos dobrego, to Bóg a nie ludzie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekza sprawa
modle sie wtedy kiedy sie stresuje , mam problem , ogolnie to nie wiemczy wierze czy nie , ciezko powiedziec , ale jakos sie modle jak mam problem , rozumiem ze moze nie pomoc skoro nie wiem czy wierze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seminole
Kto to powiedział: kto się modli, z pewnością dąży ku zbawieniu, kto się nie modli, z na pewno dąży ku potępieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaNanNA
Pan bóg pomaga!! Trudno to zauwazyc ale tak jest. Gdy Wam żle mimo wszystko wychodzicie z tego tak? Dzieki komu własnie dzieki Bogu! Trzeba starac sie z Nim czesto rozmawiac On nas nigdy nie opuści. Żal mi tych którzu o tym nie wiedza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekza sprawa
onaaaNanNA skad wiesz ze dzieki bogu dajemy rade , moze sami dajemy rade ,z wlasnej woli ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyywrt
onaaaNanNA >> a jak wyjaśnisz to, że niewierzacym też się dobrze układa i ze wszystiego wychodzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekza sprawa
o tym nie ma sensu pisac , duzo osob sie modli , nie wiedzac do konca czy wierzy , bez wierzenia pewnie wiekszoc ludzi by nie przetrwalo do dzisiaj , musza w cos wierzyc , zeby do czegos zyc , do czego? zeby byc w niebie , jakis cel , a po co zyc zeby umrzec i koniec , to trudna sprawa , cos sie czuje ze jest a do konca nie wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyywrt
Ale gdzie czujesz? Ja nie czuje. Wszystko wokół to tylko biologia i sprawa ewolucji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×