Fotografia Ślubna - PROMOCJA na ostatnie wolne terminy 2009

Wykonuję zdjęcia slubne reportażowe od przygotowań do końca zabawy, oraz plener. Zapraszam do obejrzenia moich prac w portfolio oraz na blog. Na ostatnie wolne terminy 2009 - PROMOCJA - szczegóły na mail: info@4moments.pl Zapraszam www.4moments.pl/blog robert

Panie Robercie po co robić zdjęcia z przygotowań? Tyle jest fajnych innych pomysłów bardziej cieszących niż, malowanie, upinanie włosów i nie daj boże zakładanie sukni ślubnej. Weszłam na pana stronę i zostałam zaskoczona. te zdjęcia nie są odzwierciedleniem ślubu czy młodej pary. Zdjęcia są jakieś takie sztuczne i co z tymi kolorami? Rozumiem ze foto książka ukrywa błędy kadru, i kolorów ale czy nie lepiej postawić na jakość niż na kicz? ZDJĘCIA SĄ BARDZO, BARDZO DZIWNE Przepraszam że tak naskoczyłam na pana ale coraz mniej wierzę fotografom ślubnym. Jeśli mój fotograf zrobi mi inne zdjęcia niż pokazywał w swoim portfolio to następnego dnia podam go do sądu za naciąganie i oszustwo. Też mam fotografa z internetu bo polecani przez moje koleżanki raczej nie prezentowali poziomu który by trafił w mój gust.

obiektyw szerokokatny znieksztalca :P

Rozumiem Pani obawy odnośnie fotografów, pojawiło się teraz wielu amatorów o wątpliwych umiejętnościach, którzy reklamują się w sieci. Proszę zrobić sobie sesję narzeczeńską u fotografa, można będzie ocenić jego pracę jeszcze przed ślubem i to na Waszej parze. Nie zawsze i nie każdej parze fotografuję przygotowania, czasami wykonuje tylko plener, nie zawsze też robię fotoalbum, czasem tylko odbitki, wszystko zależy od gustów i oczekiwań klienta. Nie sądzę natomiast aby albumy, które wykonuję ukrywały mankamenty zdjęcia, są one bowiem robione przez profesjonalną firmę i każda rozkładówka to odbitka foto w formacie 30cm x 60cm. Uważam, że zwykłe zdjęcia 10x15 13x18 ukrywają niedoskonałości sprzętu i fotografa można je przecież wykonać nawet ze zwykłego kompaktu. Proszę zrobić odbitkę 30cm x 60cm na papierze foto i porównać! A takie są w moich albumach. Pomijam kwestie wszystkich albumów drukowanych w marketach, podkreślam "drukowanych" bo dla mnie to produkt foto- i albumo- podobny. Opinie od par odnośnie tego jak postrzegają się na zdjęciach mam zupełnie odmienne. Twierdzą, że są na nich naturalni, w większości bowiem przypadków nie wiedzieli nawet, że akurat w tym momencie robię zdjęcia. Skoro twierdzo Pani, że moje zdjęcia nie są odzwierciedleniem ślubu, czy młodej pary to nie podjąłbym się fotografowania Pani uroczystości. Szukam Par, które w moich zdjęciach zobaczą uczucia i emocje, wszystkie najważniejsze przeżycia tamtego dnia. pozdrawiam i życzę udanego ślubu i pięknych zdjęć. W razie pytań zapraszam na priv, chętnie doradzę i pomogę. owszem obiektywy szerokokątne zniekształcają, a rybie oko, jeszcze bardziej ;-) Świadomie używam obiektywów i portret robię 85mm, nie rybim okiem. Zainteresowanym mogę podać szczegóły odnośnie optyki na priv.

Witam Przyznam się że pana wypowiedź bardzo mi się podoba. Jest całkowicie w innym stylu niż wypowiedzi pojawiających się tu pseudo fotografów. Ma pan rację ze wybór fotografa to min sprawa gustu młodej pary. Czasami jednak nie wszyscy mogą sobie pozwolić na dobrego profesjonalnego fotografa bo zaporą w wyborze usługodawcy jest cena usługi. Pracuję w dużej firmie badającej rynek konsumencki i coraz bardziej widzimy że ludzie wolą dopłacić do usługi czy kupowanego artykułu aby być pewnym dobrze profesjonalnie wykonanej usługi lub towaru który się po tygodniu nie rozleci. Co do fotoksiążek to akurat nie jest to mój gust. Fotoksiażka z prawdziwego zdarzenia nie wykonywana na papierze fotograficznym to spory wydatek i mało kto korzysta z takiej formy pamiątki ślubnej. Owszem sesja narzeczeńska to bardzo dobry pomysł choć wątpliwe jest to aby takie zdjęcia pokazały umiejętności fotografa. Chyba z trzy lata temu na pomysł zdjęć narzeczeńskich wpadł fotograf z warszawy i wszyscy zaczęli go naśladować z tym ze on za takie zdjęcia nie bierze pieniędzy i traktuje taką sesje jako zdjęcia próbne które mogą być udane albo nie udane.

Uważam, że sprawa wydatków weselnych to kwestia priorytetów. Myślę, że to co pozostanie po tym dniu to wspomnienia, o których będą przypominać zdjęcia, film, obrączki. Jeśli chodzi o zakupy, to zaliczam się do tej grupy, której nie stać na kupowanie "tanich" rzeczy, często o wątpliwej jakości, i powtarzanie często tych zakupów. Jeżeli Para decyduje się, żebym fotografował ich uroczystość, to staram się ich w miarę możliwości jak najlepiej poznać, jakie zdjęcia im się podobają i dlaczego, jakie mają poczucie humoru itd. Wspólnie też ustalamy pomysły na plener i nie limituje czasu jaki poświęcam na wykonywanie zdjęć. Jeśli chodzi o sesje narzeczeńskie to korzyści z nich mają nie tylko młodzi ale i fotograf. Może lepiej poznać Parę, zobaczyć na jakich ujęciach lepiej się prezentują, jakie mają oczekiwania... może dzięki temu zdjęcia z reportażu też będą lepsze. Zastanawiałem się czy warto umieszczać tu informacje o promocji, ale ta rozmowa pokazała, że tak. pozdrawiam www.4moments.pl/blog robert

Te zamieszczone fotki na stronie www.4moments.pl/blog jakoś mnie nie przekonują. Strona nie jest wiarygodna. Widać po wypowiedziach Roberta oczytanie i podglądanie zdjęć i pomysłów innych fotografów. Zdjęcia na stronie są sztucznie wyostrzane i ulepszane pod prezentację na monitorze komputera. Tak ostre i kontrastowe zdjęcia na papiarze to istny koszmar. Tak samo jak Dagmarze ton wypowiedzi bardzo się mi podoba. Nie jest to fotografia profesjonalna ale podejście do tematu i kultura wypowiedzi pokazuje że możne rodzi się nam nowy fotograf ślubny o którym następcy będą mogli mówić -fotograf profesjonalny. Panie Robercie trzymam za pana kciuki... Plener narzeczeński (próbny) wymyślił pan Marek Marchewka z warszawy. Że napisałam. Wymyśliła to trzy lata temu moja siostra w dyskusji podczas spotkania ofertowego a on podchwycił ten temat który jeszcze bardziej rozbudował.

To źle, że zdjęcia do prezentacji na monitorze są obrabiane pod tym kątem? Przygotowuję też prezentacje multimedialne, na spotkaniu można zobaczyć cały materiał jednej pary w formie 30-40 minutowej prezentacji. Zdjęcia do albumu poddaje nieco innej obróbce projektując rozkładówki. Chętnie kiedyś przy okazji pokaże album. Nie sądzę, by ktokolwiek podejmował decyzje o wyborze fotografa tylko po pracach prezentowanych w internecie. Pokazuje swoje prace także na żywo i są one dobrze odbierane, a spotkanie nic nie kosztuje poza miło spędzonym czasem. Pomimo, że klienci są bardzo zadowoleni ze zdjęć, które im oddaje, ja ciągle chciałbym je robić lepiej i lepiej. Owszem oglądam dużo prac ślubnych w internecie i czerpię inspirację od najlepszych, choć zdjęcia z ostatniej sesji strażackiej to głównie moje pomysły. Zrobiliśmy tez przy okazji pastisz pewnej zabawy weselnej w szczerym polu. A z tymi pomysłami i patentami to jest różnie, polecam film "Przebłysk geniuszu" pozdrawiam www.4moments.pl/blog robert

a fuuj brzydkie te zdjecia

Panie Robercie nie tylko podpatruje pan strony innych fotografów ale też pisze do nich podszywając się pod młoda parę. Zresztą nie tylko pan tak robi. W każdej aglomeracji miejskiej jest tych Kiku od których wszyscy chcą wydobyć jak najwięcej wiadomości i pomysłów. Pomysły jak to robić czasami są na granicy prawa. Najgorsze jest forum dla fotografów ślubnych gdzie kilku facetów drenuje z pomysłów uczestników tego forum przywłaszczając sobie ich pomysły i kombinując jak kolegów po fachu zwalczać na rynku usługowym.

zdjęcia są piękne i może się znam na profesjonalnych zdjęciach ale te mi bardzo wpadły w oko , tyle że ja już po ślubie , niemniej sredecznie pozdrawiam :O

o , miało byc - nie znam się i :)

Dziękuję za opinię, ciągle staram się robić jeszcze lepsze zdjęcia. Zawsze mnie zastanawiają wpisy typu "tere fert..." ale to chyba właśnie ta konkurencja, która nie radzi sobie z wolnym rynkiem. Nie działam w żadnej aglomeracji, nie należę ani do FFS ani FRS. Ja też odpisuje wielu Parom na zapytanie o ofertę, rozmawiam z nimi na spotkaniach, ale czy zdradzam swój warsztat? Żeby zrobić dobre zdjęcia reportażowe, trzeba być kreatywnym, na bieżąco dostosowywać się do zmieniających warunków, być dobrym obserwatorem i zaangażować się w to co się robi. Do tego trzeba dysponować dobrym sprzętem i wiedzieć jak wycisnąć z niego maximum. To żadna pilnie strzeżona tajemnica, po prostu jeden to potrafi a inny nie. Jeden jest się w stanie tego nauczyć a inny nie. Tak jak zauważyła Dagmara w internecie nie ma zaufania, ja też większość zleceń mam z plecenia, ale Pary które dotarły do mnie przez internet też nie są zawiedzione. Mam kilka wolnych terminów jeszcze w tym roku, jest więc okazja żeby mieć taniej ciekawe zdjęcia. A to sprawa gustu. 68-lato z wro - staram się trafić do trochę młodszych klientek, przykro mi, że się nie podoba ;-) pozdrawiam www.4moments.pl/blog robert

Te zdjęcia całkowicie mi się i nie podobają. Nastawione są na efekciarstwo i wodotryski które niczemu nie służą. Po prostu amator z dobrym sprzętem.

Brak mi jednak jakiegos "pazura", czegos, co sprawiloby, ze Panskie zdjecia zapamietam. Pomijajac przesadne moim zdaniem znieksztalcenia, zdjecia sa poprawne - i chyba tyle tylko mozna o nich powiedziec. No, moze jeszcze niektore pomysly na ustawienie mlodych sa dosc interesujace. "Żeby zrobić dobre zdjęcia reportażowe, trzeba być kreatywnym, na bieżąco dostosowywać się do zmieniających warunków, być dobrym obserwatorem i zaangażować się w to co się robi. Do tego trzeba dysponować dobrym sprzętem i wiedzieć jak wycisnąć z niego maximum. To żadna pilnie strzeżona tajemnica, po prostu jeden to potrafi a inny nie. " No i wlasnie szkoda, ze PAN TEGO NIE POTRAFI :(

Lodziu, mozna byc AMATOREM i robic dobre, ciekawe zdjecia...

Zdjęcia całkiem całkiem. Widać, że spontaniczne i bez pozowania. Nie wodzę tu żadnego efekciarstwa. Fajne pomysły i wykonanie.

Robercie wiem ze jestes Młodym Fotografem byłem kiedyś na Twojej stronie jak jeszcze była pd subdomena CBA. Praktycznie nic sie nie zmieniło zdjęcia nudne nie przedstawiajace emocji. Stasznie w duzych ilosciach uzywasz rybiego oka. Patrzac na zdjęcia az sie nie dobrze od tego robi. Dlaczego tak mało zamieszczasz zdjęć? Dlaczego nie masz na stronie NIP i REGON

Proponuję lepiej poszukać, na stronie jest nip i regon ;-) brakuje odwagi pisać pod własnym nazwiskiem?

Mam ślub 05.12 i zgapiłam się z fotografem, a teraz nie mogę znaleźć nikogo fajnego, poproszę o ofertę na beti2410@wp.pl pozdrawiam beti

Subdomena CBA uważaj bo cię namierzą ;-P chyba już nie masz się czego czepiać? na blogu masz nowe zdjęcia całkiem świeże, do tego nip i regon na http://www.4moments.pl/form.html Zdjęcia to rzecz gustu, ale żeby od razu tak najeżdżać na konkurencję? pokaż stary wyjadaczu swoje zdjęcia? Oprócz ryby widzę też i inne obiektywy w użyciu i to całkiem nieźle.

rzeczywiście jest NIP i REGOn zwracam honor PRZEPRASZAM Czyli jeszcze sie cos zmieniło od ostatniej wizytY opini co do zdjęc nie zmienię

Robercie przestań pisać w kilku osobach!!!!!!! Zdjęcia pasujące do plakatu ale nie do pamiątki ślubnej. Totalny kicz i jak ktoś napisał bezsensowne wodotryski niczemu nie służąc. Zdjęcia na bardzo słabym poziomie nic nie wnoszące. Zamiast kreatywności szpanowanie jak ktoś napisał szerokim kątem. Co do pojęcia kreatywności to coś się mi wydaje że zbyt wiele osób tego pojęcia używa w stosunku do fotografii ślubnej choć sami nie wiedza co to pojecie tak naprawdę znaczy i jakie ma w fotografii zastosowanie. Robercie nie jestem żadna konkurentka ale mam dla ciebie pewna radę. Nie używaj wodotrysków i nie staraj się robić w fotografii ślubnej zdjęć ,,artystycznych" fotografia ślubna nie możne poddawać się panującej w danym momencie modzie i musi być dla wszystkich uniwersalna. Nie możne być w niej żadnych podtekstów bo oglądający te zdjęcia za 30 lat mogą jej nie zrozumieć i powiedzą JAKIE TE ZDJĘCIA SA BRZYDKIE!!!! Zobacz jak z przyjemnością ogląda się zdjęcia naszych dziadków. W fotografii zmieniła się tylko technika a resztę już wymyślono....

Widać ktoś tutaj ma niezłe rozdwojenie. Szkoda, że nie jesteś w stanie pisać pod jednym nickiem, może wtedy rozmowa wyglądałaby inaczej, chociażby tak jak na początku tego wątku. Nie oczekuje, że ktokolwiek zmieni zdanie na temat moich zdjęć, widziałem już i lepsze i gorsze zdjęcia. Pewnie za chwile usłyszę, że nadużywam aparatu. Kiedy to konieczne używam szerokiego kąta, kiedy indziej ryby czy portretów-ki. Nie zgodzę się jednak z tym że fotografia ślubna ma być uniwersalna, według mnie jest ona bardzo indywidualna, i trzeba się dopasować do charakteru i oczekiwań młodych. Nigdzie nie napisałem, że robię zdjęcia artystyczne. A fotografia ślubna zawsze będzie na pograniczu kiczu. Chętnie wykonam zdjęcia w stylu "naszych dziadków" tylko trafi się para, która będzie chciała sesje w takim stylu. To co widać na zdjęciach nie zależy tylko ode mnie, ale mam duży wpływ na to jak to pokazuje. Na żadnym innym forum moje zdjęcia nie wzbudzały aż tak dużych kontrowersji, ale za to cel umieszczenia postu został już osiągnięty, wzrasta oglądalność i są nowe zapytania. Nie kwestionuje tego, że moje zdjęcia nie każdemu mogą się podobać, kwestia legalności mojej działalności tez już została rozstrzygnięta więc nie widzę sensu dalszej dyskusji. Tym bardziej, że poza ogólnikowymi stwierdzeniami, że zdjęcia są beznadziejne i kiczowate, nie padły żadne sensowne argumenty. Mimo wszystko dziękuje za przypilnowanie, aby wątek nie spadł zbyt nisko. pozdrawiam www.4moments.pl/blog robert

Z jednym sie zgodze, moim zdaniem fotografia slubna nie musi byc uniwersalna, nawet jesli bedzie dokladnym odbiciem jakiejs panujacej w danym czasie mody, to za iles tam lat mozna spojrzec na nia z przyjemnoscia jako na pewnego rodzaju dokument historyczny. Ja nie planuje slubu, ale zdjecia lubie miec malo universalne, po prostu MOJE i to mnie maja sie podobac ;)

!!!! mi się fotki nawet podobają, nawet bo kilka wyłapałam które mi się nie podobają ;) ale nie każdemu wszystko musi się podobać. lubię te różne zniekształcenia powodowane obiektywami, lubię wyraźne kolory, lubię inne spojrzenie na fotografię ślubną. zresztą wybierając fotografa widzę jego prace i jeśli mi się nie podobają to go nie zjeżdżam tylko nie korzystam z jego oferty. proste. a jeśli mi się podobają to proszę o ofertę. nie rozumiem po co tu w ogóle sa te chamskie odzywki.

Zdaje się że nasz Robert to kochany ZebSerben. POZDRAWIAM

no proszę ktoś o mnie pamiętam ale niestety muszę Cię wyprowadzić z błędu/obłędu. To nie ja jestem Robertem.

Widzę, że kolega bardzo tu popularny. Dziwne to forum.

piersi fotografujesz ??