Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marudzący

Boję się iść do akademika.

Polecane posty

Gość Marudzący

Wiem, że to nie męskie, ale jednak muszę wsię wygadać. Zaczyna się nowy rok akademicki i idę do nowego akademika. W poprzednim roku też byłem w akademiku, tyle, że tamten był od razu przy moim wydziale, 5 minut drogi. Poza tym pokoje 2-osobowe, łazienka na dwa pokoje. Mieszkałem ze starym dobrym kolega jeszcze z czasów licealnych. W tym roku niestety dostałem inny akademik, oddalony od wydziału o kawałek drogi. Do tego pokoje 3-osobowe, łazienka na piętro, no i kolega z którym mieszkałem przeniósł się do innego miasta. No i mam straszne obawy, mogę już odliczać godziny kiedy tam pojadę. Strasznie źle znoszę wszelkie zmiany, szczególnie jak jeszcze będę tam sam, bez żadnego znajomego. Bardzo cenię sobie prywatność, spokój i samotność. Bo żeby się wyszaleć można przecież zawsze gdzieś wyjść i po kłopocie. Nie chcę w miejscu mieszkania mieć takiego bałaganu :/ Chcę mieć taki swój kącik, gdzie nikt nie będzie ingerował i w którym będę mógł czuć się jak u siebie. I w tamtym roku tak było. Po nieudanym dniu zawsze mogłem wrócić do siebie, odpocząć i czuć się dobrze. Kolega, z którym mieszkałem był bardzo dobry, doskonale się rozumieliśmy i mieliśmy podobne poczucie humoru. Nie wyobrażam sobie teraz dwóch obcych ludzi mieszkających ze mną, nieznających mnie. Będę się tam czuł jak w więzieniu. Nic mnie tak nie dołuje jak zmiana warunków życia. Wszystko inne zniosę, ale takie diametralne zmiany mieszkaniowe działają na mnie depresyjnie. Nie wiem jak sobie poradzić, dosłownie chce mi się umrzeć :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marudzący
Widelcu, jak przeczytasz to będziesz wiedzieć o co chodzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwna uczelnia, u mnie jak sie juz mieszka w danym akademiku to cie nie przenosza nigdzie, chyba ze samemu sie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marudzący
Wiesz, w tym też jest moja wina, bo złożyłem podanie o akademik po terminie... Zagapiłem się, ale miałem nadal nadzieję, że dostane ten swój stary. Niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Ci ze miaalm bardzo podobnie, kiedy sie przenosilam w ogole do innego miasta na studia i mialam zamieszkac na stancji... co prawda nie mieszkalam w akademiku i mi bylo ciezko nawet zniesc druga osobe w pokoju, moja kolezanke zreszta. wrocilam jednak na studia do swojego rodzinnego miasta i problem zniknal... wiec ci nic nie doradze, moge jednak Cie przynajmniej tym pocieszyc:P ;) ze nie jestes jedynym ktory tak zle znosi zmiane warunkow zycia... w kazdym razie nie powinienes sie przerazac zawczasu, te dwie inne osoby moga rowneiz miec podobne obawy do Ciebie.. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akademik i spokoj
Akademik raczej nie jest miejscem gdzie mozna szukac spokoju i samotnosci. wiec moze pomysl o stancji po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu dostales inny
? to dziwne. U nas na pirwszym roku to wiadomo - jak popadlo. Ale potem juz mozna bylo sobie rezerrwowac w tym samym pokoju miejsca, z tymi samymi ludzmi. Lyso tak co roku w inno miejsce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akademik i spokoj
wiesz Ellinka zalezy co studiujesz:) bo mysle ze akademik np medyczny a ten polibudy duzo sie rozni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyobraz sobie ze akurat studiuje na polibudzie w samym gronie meskim a w akademiku mieszka ponad 500 osob :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu dostales inny
no juz wiem czemu. faktycznie, Twoja wina ;) Ale nie lam sie. W takim pokoju 3 osobowym wlasnie fajniej jest ;) Prywatnosc i intymnosc bedziesz mial po studiach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale zmiana nie musi byc wcale na gorsze. Ja się wyniosłam do akademika ze stancji gdzie dzieliłam mieszkanie z dobrymi koleżankami, a zamieszkałam z dwiema dziewczynami które ledwo znałam w akademiku i to była najlepsza zmiana w moim życiu. Dziewczyny się nie wtrącały do mnie ja do nich ale zawsze można było liczyć na wzajemna pomoc. Warunków na stancji i jej ceny niejeden mi pozazdrościł, ale wymiękłam ze względu na towarzystwo koleżanek. Miałam kiedyś podobną sytuację gdzie chcieli nas przerzucić może nie do innego akademika ale na pietro które nam nie pasowało bo kierowniczka nie trawiła mojej współlokatorki jednej i ja jeździłam to odkręcać przed samym za meldunkiem i udało się, ale udało mi sie tylko dzieki temu że nowe osoby przydzielone do mojego pokoju nie były jeszcze zameldowane. Jest dopiero 1 październik więc może jakbys jeszcze zadziałał to by ci się udało, a jak nie to złóż podanie o przeniesienie, z doświadczenia wiem że nie wszystkie osoby które dostają akademik w nim zamieszkują więc możesz miec jeszcze szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marudzący
Tak, ja działam cały czas. Dzwonię do kierowniczki swojego starego akademika i pytam. Ona mnie lubiła, ale nie wiem czy ona wie, że to ja. No ale co może zrobić, póki co zajęte wzystko, nie ma miejsc wolnych :( Ale dziwne, że nawet jedno się nie znajdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie sa czasy, ze meiszkanai drogie iw szystko jesy wyplenione do ost miejsca w akademikach zreszta tzreba bylo zalatwiac sprawe w zeszlym semestrze, kiedy nie bylo jeszcze pierwszakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marudzący
Najierw były rozpartywane podania pierwszaków, skoro dałem po terminie. Moje rozpatrzyli razem z tymi, którzy pisali odwołania. Kierowniczki pod koniec roku pytałem to mówiła, że nie będzie problemu z miejscem. A teraz mówi co innego :( No ale może chociaż ta jedna osoba by zrezygnowała... Zawsze lepiej trafić w to samo miejsce, a i pokój 2-osobowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jakie macie reguly przynawania pokojow ale u mnie skaldanie podan odbywa sie juz w kwietniu, jak sie zapomni sklada sie w czerwu i od razu daja wyniki a ptoem kwateruja peirwszakow (wyniki przyjec sa w lipcu, wiec akademiki tez) widocznie dziwne macie zwyczaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale chłopie masz kłopot ciesz sie że masz akademik mój chłopak niema jak na razie czeka jak się blokada przestanie działać i w tedy będzie mógł coś zrobić a tak z domku 40 km codziennie będzie musiał dojedz ac :( i co ty na to ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marudzący
No tak, wtedy nie mam wcale tak źle porównując. Ale ja też do damego końca drżałem czy w ogóle dostanę. U nas podania składa się od końca maja do początku czerwca. A ja w czerwcu się obudziłem :/ I było już za późno, musiałem czekać na odwołania. Powiem tak, że dla każdego jego problemy są najtrudniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi chodziło o to że nie wszyscy co dostali akademik się do niego zgłaszają. Proponuje pójść osobiście może cię pamięta i może udałoby się zagadać żeby w razie jak cos się zwolni to żeby dała znać. Albo kombinować coś w roku akademickim. Czasem studenci przychodzą do akademika i szukają sobie stancji w trakcie więc przejdź sie tam czasem i podpytaj. Chociaz jeśli w tym akademiku są całkiem niezłe warunki to może być mniej chętnych do rezygnacji ale próbować warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marudzący
Kierowniczka na pewno mnie zna, bo lubiła mnie, nieraz z nią gadałem, nawet kiedyś powiedziała, że jestem ładnym chłopakiem :D Nie wiem czy przez telefon mnie właśnie kojarzy... W każdym razie dzownię co 2 dzień do niej i dopytuję. W trakcie roku może właśnie osobiście podpytam. No ale jak już się wprowadzę do tego akademika, który dostałem to może się przyzwyczaję... Akademik rok temu był remontowany, super wygląda. Pokoje 2-osobowe, łazienki jedna na 2 pokoje. Można naprawdę komfortowo się poczuć. Chociaż w tamtym roku jak przyszedłem do akademika to kierowniczka powiedziała, że jest trochę miejsc wolnych jeszcze :O Nie poddaję się i jeszcze jutro zadzwonię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak masz możliwość to się lepiej przejdź, nie wiem do kiedy w tym akademiku można sie kwaterować u nas było że do połowy października a potem jeszcze sie kwaterowały osoby z odwołania wiec wiesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×