Czy wy tez zawsze denerwujesie sie przed spowiedzia?

Nie wiem z jakiego powodu, po prostu tak mam. I w dodatku wydaje mi sie, ze mowie za glosno i kazdy wie, jakie mam grzechy:O

zabobony

Jeśli spowiedź jest dla ciebie nieprzyjemna i stresująca, to z niej zrezygnuj.

Nie denerwuje się bo nie chodzę :D

kiedy byliscie ostatni raz u spowiedzi?

ja sie nie denerwuje bo tez nie chodze...

Ja też nie chodzę :o

jakiemuś dziadu będziesz mówić o swoich osobistych sprawach? Zwariowałaś?

nie chodzę

nie chodze:)

no wiesz co kobieto - ja cie nie krytykuje ani nie pytam czy przed jakims dziadem rozkladasz nogi, wiec dlaczego ty to robisz?:O

doza tremy sie pojawia :)

więc po co pytasz? generalnie mało ludzi chodzi do spowiedzi, a jeszcze mniej się do tego przyznaje, żeby właśnie nie być wysmianym. Ja do spowiedzi chodzę raz w roku, przed świętami wielkanocy. Jakoś tak się przyzwyczaiłam i jak raz nie poszłam to miałam wyrzuty sumienia. Nie wiem, czemu, ale miałam... Denerwuję się bardzo. zawsze idąc do kościoła powtarzam te bzdurne grzechy, stojąc w kolejce też. Serce mi wali jak nie wiem co. i generalnie mam stresa. Ale to tylko raz w roku, więc daję radę. ;) No i od konfesjonału odchodzę jakaś taka lżejsza... Może i bez sensu, ale tak jest.

tylko nie zapominajcie o pieniążkach na tacę!! bez tego spowiedź jest nieważna!!

nie uczęszczam ;)

Poczucie winy pojawiające się, gdy nie pójdziesz do spowiedzi wynika z presji katolskiego otoczenia, w którym, jak mniemam, zostałaś wychowana. A uczucie "lekkości na duchu" może być łatwo pomylone ze zwykłym uczuciem ulgi :)

no dobra ale dlaczego np. jak duzo pije i pojde do spowiedzi to potem nie chce mi sie pic? albo jak ogladam porno to nie moge wyrobic i codziennie prawie a jak pojde do spowiedzi to nie mam na to w ogole ochoty przez jakis czas czasem nawet miesiac... no dlaczego?

Wszystko zależy od spowiednika ;-) Kiedyś też bardzo się stresowałam, ale odkąd w mojej parafii pojawił się ksiądz, z którym w trakcie spowiedzi normalnie się rozmawia- a nie "klepie grzechy", który pomaga rozwiązać problemy i potrafi zrozumieć człowieka, a nie tylko sypie tekstami wyuczonymi i powtarzanymi każdemu. Od tego czasu stres minął :D Bardzo wiele daje mi taka spowiedź. Staję się po niej czystsza wewnętrznie i "lżejsza" duchowo. Polecam każdemu taką prawdziwą,dobrą spowiedź, aczkolwiek to indywidualna sprawa każdego człowieka :D Pozdrawiam !

nie denerwuje sie bo poprostu nie chodze bo dla mnie spowiedz jest bezsensu.nie mówie o kosciele do koscioła czasami nawet pójde..

większość kafeterii olewa spowiedź - idź w nasze ślady :)

nie, nie stresuje sie, bo nie chodze do koscioła a tym bardziej do spowiedzi ;)

Nie boicie się Sądu Bożego - bezbożniki ? :p

i sądu się nie boję :P A te wyrzuty sumienia, jak się nie pójdzie do spowiedzi choć raz do roku ( PRZYNAJMNIEJ RAZ DO ROKU SPOWIADAĆ SIĘ !!! - grzmią na religii i w kościele, to robi wrażenie na dziecku, nie ?? ) mijają za którymś razem. I luz.