Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

samotna kobieta...

Tęsknię za prawdziwą miłością ...

Polecane posty

Gość jmgmjfdn
samotna kobieta...załosne jest to,ze Ty nie bedąc"kochana" i nie "kochając" zyłas z mezem 18 lat.Ty jestes załosna. Własnie,jestes marzycielka i to nierealna.Sama pisałas,ze na poczatku Twoje małzenstwo było dobre.Potem zaczeło sie psuc.Chyba wiesz,ze nicv nie dzieje sie bez przyczyny,ze za niepowodzenia w zwiazku nei odpowiada tylko jedna str.Ty takze musiałas byc winna tego złego w małzenstwie. Po prostu Twoj maz był pierwszym powaznym partnerem i wyszłas za niego za maz nie majac porownan. Byłas młoda,zyłas marzeniami ktore nagle,z latami pełky jak banka mydlana.Teraz chcesz znowu powrocic do tych marzen. Jezli Twoj maz był agresywny,znecał sie nad Toba fizycznie i psychicznie,to jest jego wina,ale i takz etwoja,ze na to pozwalałas,ze wychowywałas dzieci w takim agresywnym domu. Myslisz,ze inni mezczyźni beda lepsi,owszem,znajdziesz takeigo ktory Cie bedzie Cie bił,nie bedzie despotyczny,ale niestety widac po wpoisach,ze masz uległy charakter,wiec bedziesz zyła pod jego dyktando,to on bedzie Toba rzadził.I nie pisz,ze bedzie innaczej,bo jakbys była inna,to bys nie była w takim zwiazku jakim byąłs przez 18 lat. Majac 38 lat masz nastoletnie podejscie do miłosci,ktora nie jest niczym innym jak zauroczeniem ktore z czasem mija i przeradza sie lub nie w udany zwiazek. Jestem od Ciebie troszke starsza i nigdy nie wierzyłam w jakas tam miłosc.MOge z czystym sumieniem powiedziec,ze nie kocham swojego meza jakas tam poetycka miłosci,ale mam udane zycie małzenskiwe,mam udane dziecko i nie tesknie za mezczyzna ktory na kazdym kroku nosiłby mnie na rekach,bo to nierelane. Twoj bład,ze w zycie małzenskie weszłas z bardzo wysokim progiem odczuwania "miłosci"oddałas sie całkowicie mezowi,.widac nie miałas zbyt duzo do gadania w domu.I byłas z nim tyle lat mimo,ze źle Cie traktował.Twoje dzieci tez kiedys przezyja podobne zdarzenia,bo beda wzorowały sie na zyciu własnych rodzicow. Nie tylko maz stworzył piekło w domu,ale takze Ty jestes temu winna,ze na to pozwalałas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do postu wyżej
ale bzdury piszesz! Mam 53 lata i dopiero 2 lata temu spotkałam miłość swego życia, faceta z marzeń, który dosłownie i w przenośni nosi mnie na rękach. I pomyśleć, że przez tyle lat nie wiedzialam, jak bardzo można być szczęśliwą. Żyjąc z mężem despotą i wiecznie niezadowolonym dziadem, który oczywiście w pracy i towarzystwie uchodził za wzór doskonałości a w domu mnie poniżał za to, że nie mam wyższego wykształcenia. Także nie dołuj autorki swoimi niepowodzeniami, które w Twym poście wyszły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 32 lata
ja rowniez Cie rozumiem , tez marze i tesknie za miloscia , cieplem, zaufaniem, radoscia i smutkami we dwoje, zycze nam powodzenia , bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmgmjfdn
do postu wyżej--Ty takze jestes winna zycia jakei miałas.Dlaczego zyłąs z takim mezem despota przez ty6le lat.Trzeba było od razu sie rozejsc,a nie zyc w tak toksycznym zwiazku.Teraz piszesz,ze poznałas mezczyzne swoich marzen.Owszem,ten mezczyzna jest marzeniem,bo miałas okropne zycie i normalny facet wydaje Ci sie "bogiem" A propos moich niepowodzen,kazdy ma jakies niepowodzenia w swoim zyciu i ja także nie jestem od nich wolna,ale nie zyje mrzonkamii.Jezeli w moim małzenstwie, ktore jest nad wyraz udane (patrzac na to,ze nei wirze nas poetycka miłosc)działo by sie duzo złego to na pewno nie byłabym z mezem tyle lat. Kobiety maja dziwna tendencje do zwlalania winy na mezczyzn.Owszem,sa mezczyxni chamy,brutale,ale jezli kobieta szunuje siebie to rozstaje sie z takim draniem.Jak mozna wymagac szacunku od innych jak same sie nie szanujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A hoooj
Cię to obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i nadal tęsknię ... i tak niewiele poza tym można na ten temat napisać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×