Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość okocim pszeniczne

Padalcu, jesteś najgorszą rzeczą, która przytrafiła mi się w życiu.

Polecane posty

Gość okocim pszeniczne

Oda do chuja. Jesteś najgorszą rzeczą, która mi się przydarzyła w życiu. Niech cię trafią największe plagi egipskie. Niech cię trafi nagły szlag i sraczka od której sczeźniesz. Byłeś moim marzeniem. Kochałam cie tak jak nikt inny cie nie pokocha. Z tobą chciałam realizować mojej najskrytsze marzenia. Kochała cie bezinteresownie. Potratowałeś mnie jak największego śmiecia. Zakpiłeś z mojej miłości. Niech cię spotka to samo. Zobacz jak to boli. Zakochaj się bez opamiętania w kimś kto się z tobą bawi i ma w dupie twoje uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenia te duże i te maleńkie
a życie życiem, on jest szczęśliwy, a ty nie. I wierszyki tu nie pomogą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgf
tylko smierci nie zycz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mozesz byc taka hipokrytka ? To widac, ze go jeszcze kochasz, tyle, ze teraz bije od ciebie nie zar pozadania, a rozpacz, ze cie zostawil. Zachowaj resztki godnosci, i cierp w milczeniu 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kochałaś go bezinteresowni
ponieważ chciałaś z nim realizować SWOJE najskrytsze marzenia(to były twoje marzenia)czyli miałaś w tym interes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okocim pszeniczne
Takie mądre jesteście bo nie czujecie tego co ja. Kiedyś mi ten obłęd przejdzie. Etap nienawiści - ponoć jeden z końcowych przy zapominaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgf
oby szybko,bo inaczej zniszcysz siebie i ją!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okocim pszeniczne
Ją? Kogo masz na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do okocim pszeniczne
Ty chyba mylisz uczucia. Nigdy go nie kochałaś, bo jak się kogoś kochało, to nigdy się nie życzy źle. Miłość to Twoje uczucie, nie należy nią nikogo obciążać. Jak nie była odwzajemniona, albo byłaś źle traktowana - to trzeba było odejść z godnością, a nie teraz złorzeczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okocim pszeniczne
Wiem, że nie powinno się obciążać swoją miłością. Tylko ja się pierwszy raz w życiu zakochałam i się tak mocno zawiodłam. On wykorzystał moją miłość i ją odrzucił. Jest mi z tym źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram okocim
widzisz to trudne zapomnieć, on sobie ułoży , bo ma Cie w dupie a TY zostań sama z tym gównem i próbuj sama z niego wyjść. Moja rada, zakop go tak jakby umarł. Nie widze bowiem różnicy w tym jak ktoś odchodzi i jak ktoś umiera. Przeżyłam to samo i teraz wiem, że szkoda zdrowia żeby się tak zamykać przez frajera, któremu sie najmocniej w świecie zawierzyło, a on zrobił z Ciebie 'takie nic'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram okocim
to strasznie, przeraźliwie boli i gnije latami w brzuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okocim pszeniczne
To straszne ale nawet śmierć bliskiej osoby nie była dla mnie takim przeżyciem jak to. Chciałabym czuć, że umarł, że nie ma go na tym świecie. Ale jak na razie nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okocim pszeniczne
Co jemu robię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DGF
iesz co ,on może cie w koncu zgłosić, a wtedy moze być róznie, o taka błahostke zyczyc smierci drugiej osobie, to kim ty JESTES?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram okocim
no pewnie, to uczucie do niego raczej nie wyygaśnie łatwo jak to jego uczucie, on zapewne znajdzie je w innej i to całkiem szybko. Nie wiem czemu tak sie dzieje, że pokrzywdzone osoby pozniej sie pieprza z tymi myslami tak długo, a ten odnajduje za 5 min szczescie i zapomina o wszystkim. Nigdy tego nie pojme.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram okocim
do dgf, nie chodzi o yczenie smierci aale pojecia równoznaczne jak śmierć i sytuacja, wktórej osoba która kochasz zostawia Cie jak smiecia, bez zadnych szans, nieodwracalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okocim pszeniczne
Zdurniałaś? Przecież ja mu nie życzę śmierci. O czym Ty mówisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skakanka sasanka
MIalam tak samo 3 miesiace temu. Tak po prostu rzucil mnie, wykorzystal to ze zakochapam sie w nim na zabój , po czym wyrzucił jak śmiecia. Ja juz jestem po etapie nienawisci, ale i tak obojetny on mi jeszcze nie jest.... Ma nową i widać ze jest szczesliwy po zdjeciach na naszej klasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram okocim
hahhaah moj eks tez ma fote z 'nia' na nk, taka zenua.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skakanka sasanka
taaaa a ten moj zeby to jedną fote. On ich nawstawial kilkanaście, po czym pod kazda znajduje sie jakies wyznanie czy inne takie. Żal ściska bo to moglam byc caly czas JA (a kochalam go najbardziej na swiecie, to byla moja pierwsza prawdziwa milosc). A on w 3 tygodnie po tym jak mnie kopnał po tyłku znalazl sobie nową.... I afiszuje na nk to jak bardzo jest szczesliwy i zakochany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram okocim
wecie co to jeet wszystko takie ciężkie do zrozumienia, ja strasznie bylam zakochana z wzajemnością, to sie czuło, bardzo mocne silne uczucie. Nigdy nie pomyślałabym, że mnie tak potralktuje ... pierwszza miłość, pierwsze tak silne uczucie, wiara w drugiego człowieka. a później rozpacz i pustka, którą cieżko wypelnic i świadomość, że on istnieje już dla jakiejś nowej osoby, nie dla Ciebie. Wszystko co nas łączyło nagle umarło i coś w nas umarło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skakanka sasanka
Dodam tylko ze bylismy ze soba blisko 2 lata. Widocznie znudzilam mu sie, ale najsmieszniejsze jest to ze jeszcze dzien przed zerwaniem bylo wszystko ok, a przynajmniej nic na to nie wskazywalo ze jemu juz ,,przeszło"..... Dobry aktorzyna chcial mnie wykorzystac do ostatniego dnia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczzzyny
Oni na prawde maja juz was gleboko... w powazaniu. Maja swoje nowe milosci (jak zwal tak zwal) i pewnie skrzywdza jeszcze niejedną. A wy mozecie sie cieszyc ze nie ma juz tych dupkow w waszym zyciu. bo jak inaczej nazwac faceta ktory tak traktuje kobiete z ktora byl w dlugoletnim zwiazku i tyle ich laczylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczzzyny
Jedyne co- olać ich strumieniem ciepłego moczu. Tylko na tyle są warci. Żadna nienawisć tu nie pomoże. Olanie. Po prostu jak by ich nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujiudhudhahdaudh
macie nauczke na przyszlosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram okocim
dokładnie olać trzeba i układać swoje życie od nowa. nie warto życ tym, co było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okocim pszeniczne
Mnie zostawił dla innej. Nie potrafił sam odejść, nie pozwolił mi odejść. Pokłóciliśmy się o nią. Tego samego dnia był w jej ramionach. A jeszcze tydzień wcześniej planowaliśmy kupno samochodu. Nie powiedział, że przestał kochać, tylko, że chce spróbować szczęścia przy niej. Nigdy nie przyznał się, że jest z nią szczęśliwy. Dlaczego walczyłam o jego miłość. Nigdy więcej, nigdy więcej nie będę się prosić ani walczyć o czyjąś miłość ani zainteresowanie. Wiem, jak się kocha powinno się pozwolić odejść tej osobie. Ale on sam nie chciał mi na to pozwolić. To było 3 miesiące temu. A ja czuję jakby to było wczoraj. Zaufałam mu. Już nigdy tego nie zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×