Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nuwroldddd8898

Oczekiwanie pomocy - przesada przyjaciółki

Polecane posty

Gość nuwroldddd8898

Moja przyjaciółka jest osobą bardzo miłą i przyjazną. Niestety równocześnie ogromnie lekkomyslną. Samotnie wychowuję dwójkę dzieci (5 i 3 lata) i to nie dlatego, że faceci byli źli i odeszli ale dlatego że to oni dla niej nie odpowiadali. Od dawna ma kiepską sytuację materialną. Pracuję ale kiepsko zarabia w związku z czym żyję na pozyczkach. A pożycza od rodziny i od znajomych. Ode mnie też. Nie jestem zła czy wredna więc nigdy jej nie odmówiłam. Na dzień dzisiejszy jest mi winna już ponad 8tyś zł. z czego do tej pory nie oddała ani grosza. Przychodziła i płakała że nie ma co dzieciom jeść dać, że nie ma na leki więc pożyczałam jej tą kasę. Dziś rano przyszła do mnie po 6 znów z wielkim płaczem bo ona jest w ciąży!!!!!! Ogólnie jest załamana, w wielkiej depresji i oczywiście sama z problemem bo facet kolejny idiota nie nadaję się ani na męza ani na ojca według niej. I znów z nastawieniem że wszyscy dookoła dadzą jej pieniądze na życie a do mnie przyszła jako pierwszej bo jestem jej przyjaciółką i 'mam obowiązek pomóc jej i jej dzieciom i temu jeszcze nieurodzonemu'. Co ciąża to jest ten sam scenariusz, wyciąganie kasy na litość, na współczucie. Wkurzyłam się i powiedziałam że jej współczuję ale niech radzi sobie sama bo ja nie mam kasy, nie jestem jej prywatnym bezzwrotnym bankomatem i że ja też muszę za coś utrzymac swoją rodzinę i jakoś jej to nie obchodzi. Oczywiście obraziła się. Wyszła ode mnie z jeszcze większym płaczem i na do widzenia powiedziała mi że jestem okropną egoistką,że mam w dupie potrzeby innych, że w takim razie takiej przyjaciółki jak ja nie potrzebuję.I zabolało mnie bo odkąd sie znamy pomagam jej materialnie, finansowo, wspieram ją psychicznie. Jednocześnie z jej strony nie otrzymałam nigdy, naprawde nigdy żadnej pomocy bo jak u mnie coś było nie tak to ona to zaraz komentowała że się użalam i że na takie pierdoły to ona czasu nie ma. Siedzę teraz i mam wrażenie że przez 9 lat byłam jakims koniem który harował na czyjeś wygody i za cudze błędy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zamartwiaj się, dobrze jej powiedziałaś, chyba tylko trochę za późno. No ale co się stało... ;) uszy do góry, może wreszcie kobita oprzytomnieje. Zaoferuj jej inny rodzaj pomocy, ale nie dawaj już kasy, bo rzeczywiście nie jesteś jej prywatnym bankomatem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odetnij sie od tej osoby bo to
zwykly pasozyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuwroldddd8898
Bardziej chodzi o całokształt, nie tylko o pieniądze. Zawsze starałam się znaleźć dla niej czas, nie raz kosztem moich planów, mojej rodziny bo sądziłam że warto się poświęcić jeśli jest w takiej wielkiej potrzebie rozmowy czy towarzystwa. Z jej strony zainteresowania nie ma i nigdy nie było. Przychodziła tylko wtedy gdy coś chciała. Żaliła się, że rodzina w większości jej unika. Znałam tylko jej wersję o tym, że nie akceptują jej dzieci, jej samej. A teraz mysle ze może po prostu przestali ją wpuszczać do domu bo znów chodziła po żebracji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoja przyjaciolka,ablo moze byla przyjaciolka juz,to typowy przyklad zupelnie nieodpowiedzialnej osoby. Ona sie bzyka po katach z kim popadnie,robi sobie dzieci nie wiadomo po co,a wszyscy wokol maja byc za to odpowiedzialni. Szkoda tylko dzieci,bo na swiat sie nie prosza,ale dobrze zrobilas,nie mozesz swoim kosztem utrzymywac kolezanki. Kase,ktora jej pozyczylas,moglabys wydac na cos naprawde porzadnego. Teraz tylko poznalas prawde,ze ona nie byla twoim przyjacielem,ona po prostu zerowala na twojej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedwed
Boromir Flakon-fajna jest ta gra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuwroldddd8898
No właśnie mi też szkoda dzieci i dlatego chciałam jej pomóc. Dzieci są jeszcze małe i nie do końca rozumieją o co w tym wszystkim chodzi. Kiedyś zarzekała się, że już wiecej tego błędu nie popełni, że nie będzie nieplanowanej ciąży. Teraz znów to samo. I znów wielki lament bo ona chciała aby to inaczej wyszło. A podszywom dziękuje za pomoc w prowadzeniu tematu i współczuję rozdwojenia jaźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 77777777777756555
może nie możesz jej pomóc materialnie ale nie zostawiaj przyjaciółki w potrzebie, wspieraj ją postaraj pomóc w wychowaniu dzieci znajdź jakiąś fundacje czy opieke społeczną która jej pomoże niech idzie do pracy a dzieci da do przedszkola pamiętaj to twoja przyjaciółka porozmawiajcie poważnie, potrząśnij przyjaciółką powiedz jej że powinna myślec rozumnie , i przedewszystkim dla swoich dzieci może powinna znaleść mężczyzne który ją pokocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×