czy w ciązy można ćwiczyć mięśnie brzucha?

a jeśli nie to wykonywać jakiekolwiek ćwiczenia inne na fitnesie, dodam że dosyć długo (ok godziny, półtorej) i ćwiczenia dosyć męczące.

Czy Ty kurfa pytasz poważnie?!

pytam jak najbardziej powaznie, jestem osobą bardzo aktywną, sport to moja pasja, nie chcę z niego rezygnować ze względu na dziecko. Jeszcze nie jestem w ciąży, ale się nad tym zastanawiamy z narzeczonym czy by sobie nie zrobić dziecka. Pytam więc jak to było u was jak byłyście w ciąży, czy ćwiczyłyście, mięście brzucha (oczywiście wtedy jak jeszcze jest ciąża niewidoczna) a później czy pozałyście aktywne fizycznie? Interesuje mnie to bo ostatnią rzeczą której chcę to zamienić się w dojną matronę i stracić kilka dobrych lat treningu na fitnesie. Wiem, że basen jest zawsze dobry, ale co z innymi rzeczami?

oczywiscie ze nie chcesz zabic wlasne dziecko!!!

dlaczego od razu zabić? czy to znaczy że ćwiczenia mogą prowadzić do poronienia? to co można robić w ciąży?

tak w ten sposob idzie poronic! w ciazy zakazany jest wysilek fizyczny to okres kiedy nalezy sie oszczedzac dbac o siebie

co wy chrzanicie dziewczynki? moja siostra jest w ciąży lekarz wręcz zalecił jej wysiłek fizyczny, spacery (nawet intensywne), pływanie, nordic walking..... są specjalne zajęcia w wodzie dla przyszłych mam, albo odpowiednio dobrany fitness. Także droga autorko, może trochę przesada z mięśniami brzucha, ale jak najbardziej możesz pozostać aktywna i w ten sposób będziesz miała i ładną sylwetką (tylko brzuszek;) i twoje dziecko będzie zdrowe. A tu pewnie matki polki jak się dowiadują o ciąży to całe 9 miesięcy leżenie plackiem, na L4 i 'jedzenie za dwóch'. A później powstają topiki: otyłość śmiertelna, zaczynam zrzucać, kto ze mną? itd

w cizy nawet na silownie mozna chodzic:)

mi tez lekarz zalezil taka aktywnosc tylko w 8 tyg poronilam!

dzięki za dotychczasowe odpowiedzi, głównie interesują mnie jednak te mięśnie brzucha, czy można je ćwiczyć dość intensywnie do czasu aż ciąża nie będzie bardzo widoczna. A tak swoją drogą to się zastanawiam, czy jednak zajść, bo jak dla mnie to za dużo wyrzeczeń. Zastanawiamy się też nad adopcją.

to ty się w ogóle zastanów czy chcesz mieć dziecko

no niby chcę, ale przeraża mnie wiele wyrzeczeń, głównie chodzenie z takim dużym brzuszyskiem, poród i te wszystkie upokorzenia, później mycha-rozklepiocha przez jakiś czas a później walka z rozstępami. Niewiem po prostu czy gra jest warta świeczki. A jak jeszcze się jakieś chore urodzi albo coś???? Także z jednej strony chcę trochę, ale kurcze jest dużo 'ale'. Najlepiej bym chciała żeby mi ktoś podrzucił noworodka (zdrowego, ładnego) pod drzwi:)

gdy byłam w ciąży nie dbałam o brzuch teraz mam rozciagnięty po niej dowiedziałam się że właśnie powinnam ćwiczyć mięśnie całą ciąże oczywiście rozsądnie i naciągać skórę brzucha aby się zrobiła elastyczna