jestem 27-letnia dziewica

A jak poznalas swojego jedynego?

Najpierw poznawałam facetów przez serwisy randkowe. Nic nie wypaliło ale nabrałam trochę takiego dystansu i luzu. Potem zdarzyło się jakieś spotkanie, zresztą grupy na co dzień pisującej gdzieś tam w necie, i wypatrzyłam fajnego (tak na oko) faceta. Zdobyłam od koleżanki jego numer, zadzwoniłam pogadać, umówiliśmy się na piwo i polubiliśmy a dalej potoczyło się dość szybko. Fakt że miałam farta że on mieszkał blisko ale sprzyjało temu że spotkanie było w moim mieście, i że znalazłam pretekst żeby go na o piwo wyciągnąć, niemniej pomogłam szczęściu. Warto żebyś ty też się rozglądała. Może to truizm ale bywaj wśród ludzi. Może nie od razu ale za którymś razem ktoś wpadnie ci w oko a wtedy nie ma sensu się wycofywać.

A kiedy powiedzialas mu ze byl Twoim pierwszym? I co na to powiedzial?

Kiedy mu powiedziałam? Gdy nasze wzajemne... hmmm... pieszczoty posuwały się coraz dalej i zapowiadało się na coś więcej. Chciałam wtedy żeby zrozumiał dlaczego się wycofuję i nie idę na całość. Co powiedział? Nawet niespecjalnie pamiętam. Był trochę jakby zaskoczony i to tyle... Potem okazało się że chyba nie uwierzył bo za którymś razem, gdy znów się dotykaliśmy, ze zdumieniem stwierdził "ty NAPRAWDĘ jesteś dziewicą". Heh... miło wspominać... Rzecz w tym że gdy się czuje coś więcej do drugiej osoby, gdy wybrało się dobrze, to konkretne słowa nie mają takiego dużego znaczenia.

widzisz fakcik nie ma si co lamac i Tobie sie uda

Ja uważam że skoro do tej pory nic to już zostaniesz starą panną dziewicą. Wiem to z własnego doświadczenia , wraz z wiekiem te bariery stają się już coraz większe. Niestety ale z twojego dziewictwa będzie zadowolony jakis spaprany psychicznie stary prawik.

nie zakladam az tak fatalistycznych wizji... Oby ten jedyny sie juz w koncu zjawil :)

z calego serca Ci tego zycze

Dziekuje =)