Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rafal baum

Czy jestem normalny - ożeniłem się z kobietą która pokochałem

Polecane posty

Gość Rafal baum

a teraz po 4 latach małżeństwa marzy mi się i co najgorsze mam cholerną chęć poderwać i przespać się z inna kobietą. Mimo, że żona była moją pierwszą kobieta i nie miałem innych doświadczeń, że mamy cudowną córeczkę, jest we mnie taka ochota. czy to normalne, czy wy tez tak macie, mieliście????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghhjhkj
oczywista ze my wszyscy tak mamy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominik100
Oby tylko na marzeniach się skończylo. Póki tylko o tym myslisz to jest dobrze ale jak zdradzisz to kawal skurwiela z ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafal baum
"wyruchaj ojca pedale" - a co to ma byc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektórych fantazji nie powinno się realizować. A zresztą co? Żona Cię już nie pociąga? Dzieci nie cieszą, że potrzebujesz nowości i odmienności? Tak to jest jak się bierze ślub ze swoim pierwszym partnerem seksualnym. Niektórzy są twardzi i nie dadzą się zwariować, inni całe życie będą chodzić i się zastanawiać jak to by było z inną/innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafal baum
Mam byc może na usprawiedliwienie, to że moja żona jest niestety dość zimna kobietą, ale to chyba za mało prawda???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafal baum
Podszywie odpuść sobie ten topik - facet mam naprawdę problem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafal baum
Właśnie co ciekawe, jak się tak się tak zastanowię, to wydaje mi się, że gdyby żona mnie zdradziła, to nie byłbym nawet zazdrosny, nawet wręcz podświadomnie mnie by to ucieszyło, bo dałoby mi również taka możliwość. Może to przez to że moja żona nie potrrebuje namiętnego sexu, albo go w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co sam robisz skunksie
żeby ta żona nie bła zimna ? nad związkiem się pracuje całe życie, a nie ucieka gdy pojawi się chęć zerżnięcia innej bo żona zimna. a ty chuju jaki jestes? drażnią mnie wszyscy mężaci faceci mówiący źle o swoich żonach, albo tacy, którzy są w olnych związkach i nic nie robią tylko marzą o innej dupie. marzą bo pojawia się u żony z wiekiem więcej zmarszczek, skóra nie ta, nudno...to zrób coś skurwysynu sam!!!! zmień na początek własne zachowanie, ty też się starzejesz i jeśli masz lustro popatrz czasem na swoją zniszczoną morde. a jak sie nudzisz, to kup sobie dmuchaną lalkę i nie męcz żony wiecznym usprawiedliwianiem się - bo ona mi tego nie dała, dlatego ją zdradziłem. gówno prawda, łosiu! zdradziłeś bo kurestwo masz zapisane w genach i jeśli już o tym mówisz, to to zrobisz skurwielu. tobie nie potrzebna była żona, tylko wyskoki do burdelu,hipokryto. gdybyś tam chodził, może wtedy docenił byś żonę, którą masz w domu. to samo tyczy wszystkich innych gnoi, którzy mają swoje partnerki ale nie chce im się nic naprawiać w związku, tylko gonić za następną dupą. nienawidzę was kurwiarze!!!!wolę być sama, chociaż jestem jeszcze bardzo młoda. jak czytam takie wypowiedzi rzygam na was!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daro121
a co sam robisz skunksie wiesz, napiszę tylko tyle, że życze ci choc bardzo na krótko, bo nikt zdrowy, przez dłuższy czas nie jest w stanie tego znieść, abyś poznała wiernego faceta, ale za to cholernie zimnego - i w tedy sie do mnie odezwała, chyba ze jestes równie zimbna kobietą - wówczas bedzie to ktoś kto Cię w pełni uszczęśliwi. A wracają do siebie, napiszę że największym z dzisiejszego punktu widzenia moim błędem było to, że byłem zawsze wobec niej za bardzo wyruzumiały, i mimo, że mi cholernie dokuczała , ja nigdy mimo że byliśmy 6 lat przed slubem ze soba jej nie krzywdziłem umawiając się z innymi dziewczynami - a powinienem. Tak poza tym drobnym wyjątkiem dużo zdrowia i szczęścia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mialam takiego zimnego
wiem, o czym piszesz. na poczatku myslalam, ze ogrzeje go moja dobrocia ale trwalo to bardzo dlugo i nic sie nie zmienialo. w koncu postanowilam odejsc. i nie zaluje mojej decyzji bo on do tej pory jest ponury i zimny, a ja bez niego jestem zdrowsza psychicznie. bylam w nim zakochana, jak nikt na swiecie. on o milosci, o dawaniu ciepla mnie, nie mial pojecia.kazdemu czlowiekowi potrzebna jest milosc ale nie kazdy potrafi ja dac drugiemu. nie martw sie, skoro naprawde dawales z siebie wszystko, ii nie wychodzi, to czas sie rozstac i zaczac wierzyc, ze moze byc jeszcze inaczej. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×