Co to takiego jest orgazm?

Ale według ciebie a nie według Wikipedii...

sprawdz w slowniku

... dobrze;]

No?

a na co ci sie zda wiedza co to jest orgazm wg mnie ? piszesz jakas sonde dla brukowca ktory sie potem powola na przekroj spoleczenstwa ? :O

:-) Nie, nie piszę. Prowadzę jedynie badania na własny użytek. Kiedyś np. zapytywałem kobiety w sprawie miłości. Znaczy, co na ten temat myślą. Teraz stawiam pytanie o kwestię orgazmu.

a jeszcze kiedyś zapytywał o cnotę. tudzież o moralność. tudziez o to czy mężczyzna może mieć orgazm pochwowy i o parę innych rzeczy :) na kafe aż się roi od naukowców prowadzących badania :D odpowiedz - orgazm to nie jest coś o czym się gada, tylko coś co trzeba przeżyć żeby zrozumiec :D

Orgazm to przeżycie, które trudno opisać słowami. Czuje się wtedy rozkosz tak wielką, że się omdlewa i chce się jak najdłużej czuć ową mega przyjemność, którą daje nam pobudzenie odpowiednich zakończeń nerwowych.:)

Głupstwa wygadujesz, Frururururu. Gdyby było, jak piszesz, ludzkość w powszechnym wymiarze dawno temu osiągnęłaby stan szczęśliwości. Jak wiadomo pojęcie mężczyzny słusznie jest kojarzone z pojęciem postępu. Ale, niestety, nazbyt mało mężczyzn zadaje sobie trud drążenia problemów otaczającego ich świata.

Trudno opisać słowami? :-) To proszę to zrobić przy użyciu dowolnej, ale skutecznej metody ekspresji. :)

hmm....orgazm można trochę porównac do łaskotek. Jak ktos cie łaskocze a ty zwijasz się ze śmiechu i mówisz, że już nie możesz...;) Ale orgazm jest lepszy od łaskotek i nie chcesz aby się skończył:) A inna forma ekspresji??? Proszę: aaaaa ahhhaaaaaaaaaaaaaaaaahaaaaaa!!!!!!!!!!!!

hehe "O tak, o tak, o tak, tak, tak, tak, TAK, TAK, TAAAAAAAAAAAAAAK!!" ;) w miejscie 'tak" mozesz wpisać dowolne słowo, zarówno "nie", "Boże", "kurwa" jak i inne. "gdyby było, jak piszesz, ludzkość w powszechnym wymiarze dawno temu osiągnęłaby stan szczęśliwości." a co ja takiego napisałam że uzależniasz od tego szczęśliwość ludzkości? z czego owa szczęśliwość miałaby wynikac? z ilości naukowców na kafe? z faktu ze o orgazmie sie nie gada a go przeżywa? e mężczyzny słusznie jest kojarz "Jak wiadomo pojęcie mężczyzny słusznie jest kojarzone z pojęciem postępu. Ale, niestety, nazbyt mało mężczyzn zadaje sobie trud drążenia problemów otaczającego ich świata." co więc z tego że niby mogą, skoro tego nei robią?...

ten topik nadaje się do kasacji

Koleżanka się rozwija. Lalineczko? A może jakaś poezja orgazmowa?

Jak każdy inny, Dorotma. Zechcesz uprzejmie zeznać, dlaczego tak sądzisz?

Wg mnie to jest właśńie orgazm: http://change.menelgame.pl/change_please/4167187/

Dla mnie orgazm to najdoskonalsze fizyczne uczucie. Psychiczne zresztą tez. Czyli ogólnie - najprzyjemnijsze uczucie którego może doznac człowiek.

Szczęśliwość bierze się z np z tego, Frufrrrururu, że Ty, jako kobieta, możesz sobie teraz trawić czas na swobodne dywagacje ze mną, gdy tymczasem Twoja prababcia stała o tej porze dnia nad parującą mydlinami balią, i prała pracowicie klamoty dla swojej rodziny, przy pomocy drewnianej pary i bijawki. A tymczasem jakiś mężczyzna wymyślił prąd, pralkę automatyczną, detergenty, nauczył kobietę posługiwać się tymi przedmiotami, dzięki czemu kobieta nie musi już zaharowywać się od świtu do nocy...

Zatem orgazm jest uczuciem? Zgadzam się z tą opinią, czy nie - sprawa drugorzędna. Wreszcie znalazł się ktoś, kto zechciał w sposób zrozumiały przedstawić swoją opinię. Dziękuję pięknie. :)

"Jak każdy inny, Dorotma. Zechcesz uprzejmie zeznać, dlaczego tak sądzisz?" - nie obraź się, ale jakprzeczytałam ten topik, to myślałam, że pytanie zostało postawione przez 8-letnie dziecko :-o Dorosły wiedziałby czym jest "orgazm", więc pytanie jesy zbyteczne. To trzeba osobiście przeżyć, by wiedzieć czym to dla nas jest i każdy odczuwa to inaczej. A jeśli każdy odczuwa inaczej, to po co komu takie informacje? To trzeba przeżyć samemu i samemu się dowiedzieć a nie od kogoś. "A tymczasem jakiś mężczyzna wymyślił prąd, pralkę automatyczną, detergenty, nauczył kobietę posługiwać się tymi przedmiotami, dzięki czemu kobieta nie musi już zaharowywać się od świtu do nocy..." - a kuchenkę gazową też wymyślil dla jej przyjemności? Naprawdę "ogromna" to przyjemność, gdy kobieta stoi cały dzień przy garach, żeby pan mąż uraczył się gotowym obiadem? :P Piszesz tak, jakby kobiety były jakimś podgatunkiem, który nie potrafi niczego wymyślić :-o

A psik......, uczucie? raczej odczucie:) Facet wymyslił prąd itp. dla swojej kobiety. Kobiety są siłą napędową świata, bo to dla nich ci facceci wszystko robią. Żeby im zaimponować, żeby mieć kasę, żeby mieć seks. To faceci rządzą światem a facetami kobiety.

Pozwolę sobie zachować nieco odmienne zdanie, ale mniejsza o to. Skoro, Dorotema, uważasz, że orgazm jest zjawiskiem całkowicie indywidualnym, czy jesteś w takim razie w stanie zwierzyć się, czym takim jest dla Ciebie ten cały orgazm? Ale szczerze, w końcu chroni Cię całkowicie anonimowość...

Chce, to stoi, przy garach, Dorotema. Nie chce, zwoni po makdonalda i makdonald przywozi papu w ciągu piętnastu minut. (Makdonadla wymyślił także mężczyzna. :)

Ano właśnie. Nie tak dawno zapoczątkowałem "topik", na którym postawiłem tezę, że w zasadzie niemal każda kobieta jest sprzedajna...

Dorotma - odbiegając od tematu - zechcesz wymienić choć pięć rzeczy wymyślone przez kobiety, które miały oczywisty wkład w rozwój cywilizacji? (Zgadzam się na doliczenie do tej listy odkryć Kopernik, która, jak powszechnie wiadomo także "była kobietą"... :)

Kobieta nie tyle jest sprzedajna co wymagająca. Wolno jej. Poza tym miłości kobiety nie kupisz nawet jakbyś wymyślił eliksir młodości i skrócił ciążę do miesiąca.

Nie kupię miłości, Lalineczko? A cóż to takiego ta cała kobieca miłość? Zechcesz nam wyjaśnić?

a ty masz wkład w ten rozwój cywilizacji? Jeśli tak to jaki?

Każdy facet chce , żeby wybrana kobieta go kochała, prawda? Zapytaj więc kumpla co to miłośc kobieca, co ja ci tu mam wypisywać...:)

Oczywiście, Lalineczko! Jestem przedstawicielem męskiego rodu, którego zasług dla dobra całej ludzkości przecenić nie sposób!