Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość makiavelllli

internetowe znajomosci jak sie u was skonczyly

Polecane posty

Gość makiavelllli

jak u was skonczyly sie znajomosci internetowe, czy spotkaliscie swoja dziewczyne lub chlopaka byliscie moze 4-8miesiecy i wszystko przestalo istniec, albo moze okazalo sie ze ktos jest kims innym niz sie podaje, ciekawi mnie to bo pisze z dziewczyna od dwoch miesiecy i zbilzamy sie do siebie,ale nie wiem czy zrobic cos dalej z tym czy nadal tylko pisac, opinie jak to potoczylo sie u innych nie zniecheca mnie , ani nie odstrasza, pozwola mi sie oswoic ze nie ja jeden mam takie mysli w glowie wzgledem internetowej znajomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos o tym wiem....
lepiej to przerwij zanim bedzie za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgtyhjhgfskmdfjrd
Ja mojego poznalam przez internet po 2 tyg.Codziennych rozmow na gg spotkalismy sie teraz jestemy juz razem od 4 miesiecy i jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makiavelllli
nie wiem czy jestes on czy on , spotkales(spotkalas) tak kogos i jak to sie potoczylo ?jezdziliscie do siebie ?jaka odleglosc ja mam okolo 250km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panienka z okienka lalala
u mnie slubem.... 26,06,2010 :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makiavelllli
gratuje panienka. a ile sie znaliscie w realu ze decyzja o slubie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewlynner
2 miesiace rozmow Spotkanie 2 lata zwiazku Slub wkrotce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panienka z okienka lalala
6mcy,czasem jak sie trafi na tego swojego czas nie jest tak wazny,to sie wie i czuje,jak sie ludzie dopasuja,tyle ze my dojrzali,wiemy czego cchemy od zycia ja 29 on 30 :) daj temu szanse,mozesz sie zaskoczyc.Ja na poczatku bralam to bardzo sceptycznie,a jednak mnie trafi lamor;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makiavelllli
mam znajoma ktora nie trafila a pozniej nie mogla do siebie dojsc bo z daleka nawet meczyl gosc telefonami wiec ciezko powiedziec, dlatego rzucilem temat by zobaczyc jak to jest u innych, czy bede juz slub robic zaraz po wyjsciu na peron pkp itd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lone Wolf
z mojego doswiadczenia było ze po 3 miesiacach pisania dzwonienia zesmy sie spotkali bylismy ze soba rok czasu i sie skończyło czesto w internecie ludzie desperacji kogoś szukaja bardzo czesto na siłe i przewaznie takie znajomosci koncza sie do jednego roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panienka z okienka lalala
georgia83i >>>dokladnie,u mni to samo,zgadzam sie z Toba;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makiavelllli
u mnie troche z przypadku rozmawialismy na forum tematycznym i co raz wiecej i wiecej az na gg poszlismy, dwa miesiace to takiej intensywnej rozmowy wibrujaco...wiecie sami :) ale co dalej wlasnie, przeciez czlowiek sie zaczyna zastanawiac czy to milosc, zauroczenie, przejsciowe czy moze cos na stale, nie oczekuje waszej odpowiedzi, wiem ze to kazdy sam musi zobaczyc, tylko obaw wiecej niz plusow to mnie martwi , oraz sytuacja kolezanki z zycia realnego ktorej nie wyszlo tak i same negatywy slysze o internetowych zwiazkach, mam 27lat wiem co chce, ale rodzine , jak rodzinie powiedziec " sluchajcie moja dziewczyna " - "a gdzie ja poznales " - " na forum tematycznym o astronomii (na przyklad) " to dla osob nawet nie starych ale 30-40latkow nie uzywajacych czesto internetu jest juz trudne do przyjecia a co dopiero starszych ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anabolitos steridos
nie zgadzam sie wyzej nie kazdy ma szczescie w milosci to dlaczego jest tyle singli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makiavelllli
nie o szczesciu w milosci ale o zwiazkach internetowych na odleglosc , ze szczesciem roznie bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Remex
wiesz mam wielu znajomych co poznali sie przez internet ale te znajomosci szybko sie konczyły po prostu ludzie by rozczarowani partnerem czy partnerka na poczatku bylo zauroczenie a pozniej szybko dochodzilo do znudzenia sie dana osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panienka z okienka lalala
ale w realu przeciez istnieje takie samo ryzyko,kwestia dobrania sie i zrozumienia,wiadomo,ze zauroczenie mija i pzychodzi czas na pawdziwe zycie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nigdy nie mialam szczescia do osob poznanych w necie i nigdy juz temu nie zaufam, ale mam znajomych, ktorzy sie poznali przez sypatia.pl i juz sa 2 lata po slubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
Statystycznie związki internetowe rozpadaja się w ciągu pierwszego roku. Ale nie krzyczcie na mnie, tak mówią statystyki a nie ja:). Od wszystkiego są wyjatki, tyle że nieliczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, jak to jest ze związkami, ale poznałam kilka osób, m.in. Właśnie na różnych forach tematycznych i przyjaźnie się z niektórymi już koło dziesięciu lat. Więc jeśli przyjaźnić się można, to pewnie i kochać się można :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NO CÓŻ RÓŻNIE BYWA...
Np. dla mojej suki tzw. "żony" skończyło się wpierdolem i dożywotnim zakazem używania komputera. :) Zaś dla jej wirtualnego kochasia, czyli niedoszłego internetowego ruchacza, skończyło się namierzeniem i pobytem w szpitalu... Jak ktoś jest idiotą i na NK z WŁASNEGO PROFILU, pod prawdziwym imieniem i nazwiskiem umawia się na sex z kobietą będącą własnością innego mężczyzny to musi liczyć się z hmmmm... konsekwencjami swojej głupoty i amoralności. Czasem taki człowiek, cóż, pośliźnie się na mydle... ;) Jak mawiali starożytni Rzymianie: "Amittit merito proprium, qui alienum appetit" – slusznie traci swoje, kto siega po cudze... Można stracić tylko zęby a można trafić na naprawdę nerwowego czlowieka i stracić dużo więcej. We francji jeden wkurzony mąż zoperował kochasia nożem kuchannym, pozbawiając go jąder i części członka, zapomniał natomiast klienta znieczulić... i dobrze, że zapomniał! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niczym wspanialym
2lata znajmosc luznia poznawanie sie pare spoktan postawialam wszystko na jedna karte razem 2lata, w grudniu urodze jego dziecko... lecz on okazal sie skurwielem, ktory nie zawahal sie uderzyc, wyzwac od najgorszych do dnia dziejszego od paru miesiecy mam z nim problemy policja sad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo nigdy nie wiesz
kto jest po drugiej stronie. A tobie laska się należało bo zawierasz znajomości przez neta - teraz masz nauczkę. Do grudnia swoją drogą jeszcze 2 miesiące - nie myślałaś o malej wycieczce do Kijowa? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maestro . .
NO CÓŻ RÓŻNIE BYWA... Np. dla mojej suki tzw. "żony" skończyło się wpie**olem i dożywotnim zakazem używania komputera. Zaś dla jej wirtualnego kochasia, czyli niedoszłego internetowego ruchacza, skończyło się namierzeniem i pobytem w szpitalu... Jak ktoś jest idiotą i na NK z WŁASNEGO PROFILU, pod prawdziwym imieniem i nazwiskiem umawia się na sex z kobietą będącą własnością innego mężczyzny to musi liczyć się z hmmmm... konsekwencjami swojej głupoty i amoralności. Czasem taki człowiek, cóż, pośliźnie się na mydle... Jak mawiali starożytni Rzymianie: "Amittit merito proprium, qui alienum appetit" – slusznie traci swoje, kto siega po cudze... Można stracić tylko zęby a można trafić na naprawdę nerwowego czlowieka i stracić dużo więcej. We francji jeden wkurzony mąż zoperował kochasia nożem kuchannym, pozbawiając go jąder i części członka, zapomniał natomiast klienta znieczulić... i dobrze, że zapomniał! myslisz pseudo-kozaku ze jestes taki prawy a masz popaprana moralnosc - zdrada jest dla ciebie fe a "wpierdol " zonie i napad na koankach ok ? poza tym mlocie naucz sie czytac ze zrozumieniem - temat nie jest przeznaczony na wywody sfrustrowanego jelenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moim bliskim towarzystwie są 2 pary, ktore poznały sie przez internet-naprawde szczesliwa kilkuletnie juz małżeństwa. Osobiście spotkałam się 3razy z facetem z netu ale w rzeczywistości okazał sie inny.... Różnie bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby mi zona
gdyby mi zona odstawiła taki numer to bym ja wywalił z domu bez dyskusji, ale coż ty pewnie "zakochany" w tej suce jestes a wyładować frustracje gdzies trzeba było..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
umawia się na sex z kobietą będącą własnością innego mężczyzny to musi liczyć się z hmmmm... własnością ????:D jeśli ona nadal jest z tobą to jest skończoną idiotką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A.n.u-la
Moja znajomość internetowa zakończyła się ślubem. I na szczęście nie mieścimy się w statystykach. ;) ps. Właścicielu żony! Na własność możesz mieć mieszkanie samochód ale nie drugiego człowieka debilu. Powinni cię zamknąć! Czym wogóle się chwalisz jełopie jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×