straciłam wiarę co robić?

Witam.Mój problem przedstawia się następująco tóż od dwóch miesięcy poszukuję mieszkania do wynajęcia,lecz bez skutku,mam małe dziecko(4lata)i ludzie,gdy słyszą że mam dziecko,odmawiają mi wynajmu.Dlaczego tak jest?W obecnej chwili wynajmuję od ponad 3 lat jednopokojowe 20metrów,ale jest za ciasne dla 3os.rodziny.Dziecko rośnie,potrzebuje więcej przestrzeni,jest naprawdę ciasno całe mieszkanie ma 20metrów.Próbowałam różnych sposobów poszukiwania,dawałam nawet ogłoszenia do gazet. Przeglądam non stop ogłoszenia w internecie,bezskutecznie.Nam przydałoby się chociaż 25metrów,zawsze coś.Może ktoś z Was ma coś do wynajęcia?Jesteśmy ludźmi spokojnymi,uczciwymi,bez nałogów,mamy stałą pracę, nigdy nie zalegaliśmy z opłatami.Interesuje nas coś na terenie,Pragi południe ze względu na przedszkole córki.Byłabym wdzięczna za odzew.

Nikt nie chce mieć zdewastowanego kwadratu przez dorastającego bachora. Też bym nie wynajął.

Witam, niestety tak jest jeśli chodzi o wynajem mieszkania jak ma się dziecko. Mnie sprawa osobiście nie dotyczy, ale otrzymałam sygnały od znajomych, że trudno coś wynająć. Nie wiem czemu tak się dzieje, ja myślę, że może właściciel takiego mieszkania obawia się dwóch rzeczy: 1. Małe dziecko może po prostu narozrabiać w domu (wiem po swoich dzieciach, mimo iż są w miarę zdyscyplinowane). Ciekawość robi swoje, a to pomazane ściany, a to eksperymenty z meblami. Ale w tym przypadku wydaje mi się że można wynajmującego uspokoić, iż w razie czegokolwiek, to albo remont, albo odkupienie zniszczonych rzeczy 2. Tu sprawa jest poważniejsza, zdarza się tak że osoby, które wynajęły mieszkanie, przestają płacić. Teoretycznie można taką osobę wyeksmitować (nawet na bruk), praktycznie jest to dość trudne, a gdy jest dziecko to już nawet bardzo. To co ja bym zrobiła, gdyby wynajmujący miał takie obawy spisała z nim umowę cywilno-prawną (poradzić się można adwokata) i zastrzegła w niej, że w przypadku zadłużenia, zalegania z opłatami bez podania konkretnej przyczyny zobowiązuje się opuścić mieszkanie w takim, a takim terminie (oczywiście tyczy się to osób uczciwych) Autorko w żadnym razie nie posądzam Cię o to że A. masz rozwydrzone dziecko, które niczym buldożer zachowuje się w domu B. patrz punkt 2 Może pytaj wprost co jest przyczyną, że nikt nie chce Ci wynająć mieszkania i zapewniaj że jesteś uczciwą osobą, której zależy na dobrych warunkach mieszkalnych, o które będziecie całą rodziną dbać. Życzę powodzenia w znalezieniu przytulnego mieszkanka, pozdrawiam

" Nikt nie chce mieć zdewastowanego kwadratu przez dorastającego bachora. Też bym nie wynajął. " No to zaistniałeś d...u na forum swoim mega śmiesznym tekstem :-O twoje 5 minut minęło

jak pisałam wcześniej,mieszkamy tu od ponad 3 lat,wcześniej też wynajmowaliśmy i nigdy,ale to nigdy nie było takiej sytuacji,żeby mieszkanie nie było opłacone na czas,jak w moim przypadku do 10 każdego m-ca +opłaty w wyznaczonym terminie.A jeśli chodzi o brudzenie ścian przez dziecko,to normalne,ja odnawiam co roku na własny koszt,dla mnie to zrozumiałe.Mam dużo swoich rzeczy ,więc generalnie mogłabym wynająć mieszkanie bez wyposażenia.

co tam ma być?ten twój nick ma tyczyć się do mnie?prowokacja?bujaj się,ja należę do ludzi,którzy takich jak ty mają w nosie i nie wypowiadaj się tutaj skoro nie masz nic poważnego do powiedzenia,ja też mogę cię osądzić nie znając cię,jesteś "nickim"

Autorko absolutnie nie posądzam Cię o to o czym pisałam, to tylko przykłady jakie znam. Tak sobie pomyślałam, że może warto podpytać osobę od której obecnie wynajmujecie, czy wystawiłaby Wam "referencje", że nie ma zastrzeżeń co do korzystania przez Was z lokum. Może to brzmi trywialnie, ale nie zaszkodzi, a może pomóc. Trudno stwierdzić czym tak naprawdę kierują się wynajmujący, że są tacy niechętni w wynajmowaniu mieszkania osobom z dziećmi. Nie ustawaj w poszukiwaniach, a przy kolejnych odmowach, tak jak już pisałam pytaj prosto z mostu o co chodzi. Swoją drogą jeżeli to rzeczywiście, te nieszczęsne brudzenie ścian, które de facto da się przecież pomalować jest powodem że nikt nie chce wynajmować mieszkania dzietnym osobom jest przykre. Nie dość że na rynku pracy rodzice mają pod górkę, to i jeszcze w innych dziedzinach życia im się niczego nie ułatwia :O

To fakt.Dzięki za rady na pewno skorzystam.

Jeśli stać Was na wynajem, to prawdopodobnie starczyłoby na kredyt hipoteczny. Koszt jest mniej więcej ten sam, a zbierasz kapitał i nie tułasz się po wynajętych. A jak meble masz, to jeszcze łatwiej.

A już myślałam,że mi się poszczęściło,bo wymieniłam kilka zdań drogą e-mailową z właścicielem super mieszkanka(nie drogiego),ale jak mu napisałam,że szukam dla rodziny 3 osobowej,to już nie odpisał,a taką miałam nadzieję,cholerka....przykre

Się wie.Tylko trzeba mieć na papierku te zarobki,które się faktycznie zarabia,a firma nie chce podnieść,dlatego o kredycie mogę na razie zapomnieć i muszę wynajmować.

chyba chodzi o to że z dzieckiem trudniej się potem "pozbyć " takich ludzi

bylo dziecko. Nie dlatego, ze trudniej sie pozbyc takich potem (bo teoretycznie kobieta zawsze moze w ciaze zajsc i tez bedzie problem z wywaleniem) ale zwykle jak jest dziecko to sa zniszczenia. A nikt nie chce miec zdewastowanego mieszkania ;)

Kobiety z dzieckiem i kobiety w ciąży NIE WOLNO wyeksmitować, nawet jeśli nie płaci za wynajem mieszkania. Takie mamy porypane przepisy w tym kraju. Dlatego trudno się dziwić, że ludzie się boją wynajmować mieszkania rodzinom z dziećmi.