Co mam myslec i co wy myslicie...

moze nie przyznam. :) to, o czym mowisz, to typowa koncepcja Marksa, bynajmniej nie jedyna koncepcja klas spolecznych, ale o tym pewnie wiesz. znikam na sniadanie

Chlopaczyna z miasta ree - oucchh - az boje sie spytac o Twoje korzenie?

LOLUSIA I co ztego ze byli ja mowie o dzisiejszej hierarchizacji spoleczenstwa ale zakladam ze nie porozmawiam z toba na ten temat

Ty wiesz o czym wogole mowil i kto to byl Marks?? Karol byl socjalista wiec nie sadze ze odpowiadala by mu taka hierarchizacja spoleczenstwa chodzilo mu o znieszczenie roznic miedzy klasami a nie o ich tworzenie....

L---o---l----u---s---i---a Chlopaczyna z miasta jaaaa - kiedys to ksiazeta byli - szlachta itd...LOL hahahahhahahaha dobre dobre i co z tego:P?? jak to ma sie do tematu czy wogole do czegokolwiek:P??

sram se do ryja

jem kupe

ale debillny watek - taki sam jak jego nieszczęsny autor...

mam takie drogie koszulki ze jak je ubieram toi bije ode mnie nowobogacki błysk

ja i lolusia to jedna i ta sama osoba

znalezienie i zaznaczenie roznic, a poglady majace na celu zniesienie takiego stanu rzeczy, to dwie zupelnie inne rzeczy. odsylam do pojec takich, jak: prestiz, elity, inteligencja, biale kolnierzyki.

ja podalem ogolna definicje a ty mi z marksem wyskakujesz... Nie potrafisz sie przyznac do bledu??

jak to ma sie do tematu czy wogole do czegokolwiek Hmmm jesli ktos wyjezdza ze spodniami ojca za 300 czy 400 zlotych ... - no coz w dobie obecnych trendow - to jakies nizinki spoleczne zaliczamy! A bardziej serio - skoro powaznie rozmawiac chcesz - to w jakim celu zalozyles tak beznadziejny temat?

ALe ja sie pytam w jakim celu ty mi o szlachcie gadasz??

podales definicje, ktora najlatwiej znalezc w sieci, a ze przy okazji jest to klasyczna definicja marksa - coz :) problem w tym, ze ta definicja przystawala byc moze w XIX wieku, ale mamy wiek XXI obecnie i niektore pojecia stracily/zmienily znaczenie i roznice miedzy jednym a drugim sa bardziej subtelne - nie kazdy te subtelnosci wylapuje, stad byc moze czepialstwo (moje). nie przyznam sie do bledu, bo nie ja tu jestem w bledzie. ponownie odsylam do pojec, ktore podalam w poprzednim poscie, przyswojenie ich przyda sie Tobie chyba bardziej niz jalowa dyskusja o klasach spolecznych.