Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kilkudniowa mama

Jak ułożyć sobie życie z noworodkiem?

Polecane posty

Gość Kilkudniowa mama

Od kilku dni jestem mamą. Wróciłam ze szpitala ze śliczną córeczką, za którą przepadam. Do tej pory byłam zajęta karierą etc., ale pragnęłam dzieciątka. Teraz gdy ,alutka pojawiła się na świecie jestem zmęczona, niewyspana, dom nie jest posprzątany i marzą o 2-3 godzinach dziennie wolności prz komputerze żeby popracować. Niestety nie mam rodziny ani znajomych, których mogłabym poprosić o pomoc w opiece nad dzieckiem. Jestem szcześćliwa, ale nie chcę zatracić siebie jako kobiety rozwijającej się. Jak Wy dajecie sobie radę? Podpowiedzcie nowiscujszce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do karierowiczki
przez miesiac nie dasz sobie rady bez "kariery" i pracy? Bo noworodek za miesiąc stanie się niemowleciem, bedzie coraz łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorganizowana
normalnie, mój tygodniowy synek śpi 3 h i budzi się tylko na cyca, czasem już się nie mogę doczekać, aż się obudzi, dom obrabiam jak śpi i mam jeszcze sporo wolnego czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja bym dała żeby moje
dziecko tyle chciało spać... 3 godziny w dzień? tylko pozazdrościć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rhrthr
Ja tam nie wiem jeszcze bo wszystko przede mną (córcia urodzi się za miesiąc) ale planuję wymyślać coś co mi też przyniesie radość. Mam na myśli jakieś pływanie z dzieckiem, spacery i tym podobne. Natomiast pracy nie uważam za rozwój więc nie mam czego żałować. Dla mnie to utrata życia po to żeby być w stanie na nie zarobić. :S Dopiero teraz, dzięki dziecku, będę miała więcej czasu dla siebie. No i zamierzam prosić bliskich o pomoc żebym nie musiała rezygnować ze swoich pasji, a potem córcia będzie w nich uczestniczyć. Tobie też nie wierzę specjalnie że siedzenie przykompie nad zadaniami narzuconymi czy wykonywanymi dla innych, uznajesz za ciekawsze np od uczenia się malować w plenerze czy uprawiania sportów w urozmaiconym terenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frenrii
Skoro bylas zajeta kariera, to na pewno sporo zarabiasz. Koniecznie zatrudnij nianie, aby moc na pare godzin dziennie wytchnac, bo inaczej zwariujesz. Te, ktore nie maja takiej mozliwosci beda pieprzyc jakie to cudowne nie moc nigdzie wyjsc i siedziec w domu, jeszcze sobie wmowia, ze w ten sposob sie rozwijaja(latajac ze szmata), ale wiadomo, ze to nieprawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frentii
Tobie też nie wierzę specjalnie że siedzenie przykompie nad zadaniami narzuconymi czy wykonywanymi dla innych O wlasnie, to przyklad kobiety, ktora musiala sobe wmowic, ze sie cieszy, ze nie ma super pracy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz na ten czas odpuscic
i pamietaj, ze wychowanie dziecka na kazdym etapie naprawde moze bardzo rozwijac intelektualnie, być twórcze. To, jakim bedzie czlowiekiem (szczęsliwym? madrym? zdrowym? zaradnym zyciowo? pożytecznym dla świata?) zalezy wlasnie od ciebie, wykorzystaj to. Zwlaszcza ,ze dziecko rozwija sie w piorunujacym tempie i żal cos przegapic. Ja tak do tego podeszłam i nie żałuje efektów. Tez nie miałam pomocy. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trolla
"Natomiast pracy nie uważam za rozwój więc nie mam czego żałować. Dla mnie to utrata życia po to żeby być w stanie na nie zarobić. Dopiero teraz, dzięki dziecku, będę miała więcej czasu dla siebie. No i zamierzam prosić bliskich o pomoc żebym nie musiała rezygnować ze swoich pasji, a potem córcia będzie w nich uczestniczyć. Tobie też nie wierzę specjalnie że siedzenie przykompie nad zadaniami narzuconymi czy wykonywanymi dla innych, uznajesz za ciekawsze np od uczenia się malować w plenerze czy uprawiania sportów w urozmaiconym terenie." po pierwsze - z czego bedziesz życ? po drugie - czemu niby bliscy mieliby zapierdzielać z Twoim dzieckiem i Ci pomagać, skoro nie zamierzasz w tym czasie robić nic konstruktywnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 112333
jesli zawsze pracowałaś i to jest twoje życie, koniecznie nianię jakąś na pare godz wynamij, bo zwariujesz bez niczyjej pomocy, mi pomagała teściowa i mama, inaczej bym sfiksowała chyba:P moja ma 2.5 miesiąca!!!!! ech hehe szybko to mineło, pamietam że przez pierwsze 2 tyg miałam sajgon w domu, dziecko ryczało ciagle, ja razem z nim, ale mineło , uffffff teraz mała mniej spi niz wcześniej ale za to pogadac można juz do niej i wiem kiedy płacze co znaczy dany rodzaj płaczu, i ty się nauczysz zobaczysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja tak spala przez pierwszy tydzien i tez mialam wszystko zrobione, jeszcze mialam czas po obiedzie obejzec teleekspres :) ale sie skonczylo teraz w dzien nie spi wcale, albo wisi na cycku albo placz. po spacerze chwile spi wiec latam jak szaleniec po calym domu i ogarniam a reszte maz jak wroci z pracy. trzeba przeczekac, moze bedzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do marzycielki ktora pisze o malowaniu w plenerze, chodzeniu na plywalnie i inne "pasje"- zamierzasz to robic z noworodkiem przy piersi, czy podrzucic go mamie i sama sie tym zajmowac? powodzenia jak sie urodzi dopiero zobaczysz co to znaczy, smiac mi sie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z malowaniem dobre
dobre z tym malowaniem :) już to widze :) śnieg, piździ jak nie wiem, wózek z płozami stoi przy sztaludze :) dziecko ryczy bo chce cyca a nasza romantyczna mamusia z pędzlem kadruje horyzont

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antares
mam 3 tygodniowego dzidziusia w domu.to normalne ze w około trochę bałaganu, niewyspanie, zmęczenie, pewnie jak ja wieczorami masz ochotę popłakac..........weż oddech.potrzeba czasu.nie przejmuj się teraz domem.kiedy dzidzia śpi, Ty też idz lulu.pij na śniadanie goraca czekoladę, posiedz w goracej wannie z olejkami eterycznymi, zostaw na razie prace na boku i nie mysl o niej.Twój organizm przeszedł niezłe tornado,potrzeba ci się wyciszyc.Przykre że jesteś sama,akurat to rozumiem.....i nie zatrudniaj niani, jak ktoś życzliwy napisał,bo ja tez jestem pracoholikiem, a kariera wcale z bogactwem w parze nie idzie,no chyba że w sejmie.Pierwsze miesiące to niepowtarzalne cenne chwile więzi mentalnej i fizycznej Ciebie i Twojego dzidzia.Będą miały wpływ na rozwój emocjonalny Twojego dziecka w przyszłości i jego relacji z ludzmi.To rada z tyt.mojego wykształcenia....ale nie ważne.Myśl teraz o sobie i dziecku.Opieka, odpoczynek,relax jak jest wolna chwila, kapryszenie w zachciankach na jedzenie......nawet lekko egoistyczne myslenie wyłącznie o sobie i o dziecku.To jest teraz Twoje zadanie.napisz czasem do mnie na forum jak mnie znajdziesz jak Twoje samopoczucie.głowa do góry, będzie dobrze, potrzeba czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przez miesiac nie dasz sobie rady bez "kariery" i pracy? Bo noworodek za miesiąc stanie się niemowleciem, bedzie coraz łatwiej Wyjelas mi z ust :) A swoja droga jak mozna powiedziec o swoim dziecku"ze sliczna coreczka,za ktora przepadam"? :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
antares mam 3 tygodniowego dzidziusia w domu.to normalne ze w około trochę bałaganu, niewyspanie, zmęczenie, pewnie jak ja wieczorami masz ochotę popłakac..........weż oddech.potrzeba czasu.nie przejmuj się teraz domem.kiedy dzidzia śpi, Ty też idz lulu.pij na śniadanie goraca czekoladę, posiedz w goracej wannie z olejkami eterycznymi, zostaw na razie prace na boku i nie mysl o niej.Twój organizm przeszedł niezłe tornado,potrzeba ci się wyciszyc.Przykre że jesteś sama,akurat to rozumiem.....i nie zatrudniaj niani, jak ktoś życzliwy napisał,bo ja tez jestem pracoholikiem, a kariera wcale z bogactwem w parze nie idzie,no chyba że w sejmie.Pierwsze miesiące to niepowtarzalne cenne chwile więzi mentalnej i fizycznej Ciebie i Twojego dzidzia.Będą miały wpływ na rozwój emocjonalny Twojego dziecka w przyszłości i jego relacji z ludzmi.To rada z tyt.mojego wykształcenia....ale nie ważne.Myśl teraz o sobie i dziecku.Opieka, odpoczynek,relax jak jest wolna chwila, kapryszenie w zachciankach na jedzenie......nawet lekko egoistyczne myslenie wyłącznie o sobie i o dziecku.To jest teraz Twoje zadanie.napisz czasem do mnie na forum jak mnie znajdziesz jak Twoje samopoczucie.głowa do góry, będzie dobrze, potrzeba czasu Nic dodać nic ująć.Aż mi sie przypomniały te pierwsze dni z malutkim dzieciątkiem przy piersi.Chciałabym wrócić jeszcze do tych chwil :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xazui ile masz lat??? I jesli mozna spytac:czemu weszlas na ten temat forum ciaza,macierzynstwo i wychowanie dzieci??? Dziwi mnie,ze tu na cafe ludzie chca sie dowartosciowac :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dot. rad antarez
wypij z rana czekolade na gorąco, to jeśli karmisz piersią dopiero bedziesz miała zapierdol :) kąpiel tez koniecznie, tym bardziej ze po porodzie wskazany jest prysznic, no ale jesli weźmiesz gorącą kąpiel i dostaniesz krwotoku, to też bedzie wesoło, napewno oderwie cie to od rutyny i dziecka. Oczywiscie mozesz kaprysić do woli, mąż będzie szczesliwy :):):) Powodzenia!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×