Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wielka_kreatorka_mody

ostatnio zrozumiałam całą modę...

Polecane posty

Naprawdę - a to ważne bo jesteśmy na kafeterii, gdzie roi się od STROJNIŚ. Wiecie kto może być wielkim kreatorem mody? Ktoś nadziany, a zatem krawiec/projektant , który potrafi....sprzedać. I jak ma masę kasy to wtedy może szaleć twórczo i kreować. Czyli jednak jest w tym takie pytanie SMĘTNE nieco - czy moda w ogóle ma sens? Jeśli najpierw i tak musisz SPRZEDAĆ by być wielkim - no coś w tym jest, ale... przecież zwykły krawiec też może coś odkryć specyficznego i co? Nigdy z powodu swojego odkrycia w modzie, czy WYNALAZKU w modzie nie będzie WIELKIM KREATOREM MODY - nigdy nie będzie miał wielkiego nazwiska - tak by mi to wyglądało na logikę -jedyny powód? - bo nie ma kasy. Smutne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam, że nigdy nie byłam modna (brak kasy), ale dziś, gdy widzę całą przewrtność mody to ... nie wpływa to na mnie dobrze. ALBOWIEM będąc zwykłą krawcową , która zarabia XYZ i odrywszy na przykład super hiper wynalazek mody, dalej jeśli to opublikuje gdzieś - to w sumie w tej modzie oprócz tego nigdy nic nie będę znaczyć bo... nie mam kasy. A ktoś może być w branży dosłownie nie wiem... chemicznej i mieć milard i może być wielkim kreatorem mody - bo ma kasę. Bez sensu , nie? I to mój kolejny powód do deprechy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dlatego właśnie uważam moją matkę za debilkę. I z tysięcy innych powodów. Ale już cóż... takie mam życie. A zbuntować się? No mogłam swego czasu, ale jakby mi miało tak zdrowie napierniczyć od młodości jak ostatnio to dziękuję. Choć też było nieciekawie, ale jednak... trochę miałam spokoju ogólnie. Nie to co teraz gdy mnie wszyscy szpiegują i w ogóle ...co to ma być jak się pytam . :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale zawsze tak było nie, się mówi - "nie strój się tyle" albo "nie szata zdobi człowieka" - no w sumie zdobi i nie zdobi chce się rzec. Ale jednak faktycznie patrząc na bezsens całości nie zdobi mnie szata bo zwykła krawcowa GENIALNA powinna być sławna i się na modzie dorobić i być SŁAWNA. NA MODZIE!!! A się nie dorobi. Chyba, że SPRZEDA to będzie wielka sławna. Bez sensu, nie? Smutne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwykła krawcowa może sprzedać i później byc wielką sławną kreatorką mody. Musi sprzedać. A powinno być, żeby miało sens to, że GENIALNA krawcowa coś sprzedaje, bogaci się i dzięki temu jest ...sławna. Dlatego moda nie ma sensu żadnego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w sumie jest to GENIALNA krawcowa jeśli umie sprzedać coś GENIALNEGO i w końcu zostaje wielką kreatorką mody... kuchennej chciałoby rzec. Nie wiem czy zwykłym dupkiem jest ten co mnie zrobił. No jest. W rzeczy samej. A ja? Też miałam drzeć mordę, ale kurde co ja wiedziałam o życie ogólnie z perspektywy zacofaństwa wiejskiego. :( Dajcie spokój. Ale jest dupkiem 150% - to fakt niezaprzeczalny :( Zyciowym ogólnie :( PS. A ludzie innych to nie ma wcale. W OGÓLE :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ty pierdolisz :o 🖐️ bez ładu i składu. ciuchy się kupuje , to nie są żadne dzieła sztuki , kawałek pozszywanych szmat służący 2 lat i do wyrzucenia 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzi innych. No tak w sumie dziwnie się czuję stwierdzając, że mój ojciec to zwykłe zero, ale taka prawda. Dlatego zdecydowałam się na EMIGREJSZYN już. Na zawsze. I tyle. Ale po kolei wszystko. Śpieszyć się nie będę. Na początek jak się wyleczę to kupię sobie 2 żółwie. Żebym żyła tyle co żółw z Galapagos. Nie wiem po co ale... bo w sumie jak umrzeć to młodo i z hukiem. Oczywiście po pewnym przygotowaniu, a dalej? No teraz ? Bez sensu. :( Jak dla mnie oczywiście :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajjja
A ja jako nastolatka byłam modna i indywidualna właśnie dlategoi, że nie miałam kasy:D:D:D Na strychu znalazłam starego Gritznera babci i szafę ze starymi ubraniami i szyłam, przeszywałam i kombinowałam. I zawsze miałam coś rewelacyjnego i niepowtarzalnego. Jak miałam coś kasy to kupowałam materiał, nici, zamki, guziki. Jak zaczęłam pracować to kupiłam sobie maszynę do szycia dobrej firmy, kosztowała majątek, spłacałam ją 2 lata - raty i szyję na niej do dziś:D. Teraz dla moich brzdąców:D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co - i tak pierdolisz bardziej ode mnie i bardziej ja jestem wielką kreatorką mody niż ty Juliuszem Cezarem. Ty pójdziesz do świrów pierwszy wiesz. I tyle mam Ci do napisania...zaś Twój koniec... popatrz się na siebie zanim zaczniesz krytykować innych - ty świrze nieludzki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wiecie co - moda powinna być też w kuchni - czemu nie? I też powinna iść z Francji i coś powinno się zrobić z CENAMI DZIEŁ SZTUKI. Powinno być tak samo , że sprzedaję za tyle i tyle i tylko podbijam ceny i WTEDY wyznaczam modę na sztukę. Bo w sumie w tej chwili jest już taki zamęt, że i tak ta moda jest najnormalniejsza w tym całym tyglu. Bo co - potrawa MODNA poniekąd to jedynie potrawa TRADYCYJNA. A sztuka modna? W tej chwili wszystko jest takim abstraktem, że np. dobry malarz się w ogóle nie liczy, a za 3 kropki - miliony. też bez sensu :( I ta sztuka powinna wyrażać się i np. w dodatkach do domu - w architekturze. Tak samo powinno być. Np. wiosna 2010 to np żółte ściany w domu, a wiosna 2012 to np. niebieskie ściany. I tak powinno być wszystko i meble i wszystko i całe budynki... I cały świat powinien mieć taki właśnie porządeczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najbardziej mnie własna mamusia wykolegowała z forsy - ale to od dziecka. Ona jest tak głupia ta kobieta, że pojąć tego nie można. Bo zamiast w Boga to wierzy w szkoły. Zawsze ją miałam za fisia kościelnego, ale teraz widzę, że też nie miałam racji. Ona jest kimś w rodzaju SZKOLNEGO BOGA? ŚLEPCA SZKOLNEGO? DIABŁA SZKOLNEGO? I to tak od dziecka mam :( Po niej!!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka wcale nie prowadzi
świetnych monologow. jest chyba jakimś ulągiem i mongołem z opóxnieniem jakimś. pisze tak daremnie składniowo, że nie idzie zrozumieć o co jej chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×