Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość i co tu począć aj aj

martwi nas z narzeczonym to, że nasze mamuśki za bardzo się lubią.

Polecane posty

Gość i co tu począć aj aj

jesteśmy ze sobą 6 lat, 2 lata narzeczeństwo, w przyszłym roku ślub... wszystko super, tylko martwi nas to, że nasze mamuśki to najlepsze kumpelki!! nie jestem zazdrosna czy coś tam, tylko zazwyczaj jest tak, że jak jedna mamuśka powie tak, to druga jakby na przekór powie odwrotnie. a te nie!! we wszystkim się zgadzają, takie samo zdanie na każdy temat, jak jest jakiś problem, że my z narzeczonym chcemy tak, a jedna mamuśka inaczej, to zaraz na pomoc woła drugą i kurna sprzeczka że hej! mamuśki kontra my. ojcowie na szczęście się nie pchają do niczego, ale te dwie są okropne!!! a jak przyjdzie do weselnych przygotowań to już tragedia... :( chyba musimy je jakoś skłócić,żeby była równowaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszne nieszczescie
tylko sie powiesic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co tu począć aj aj
no dla Was to może smieszne... ale uwierzcie mi, nie tak łatwo jest przekonać do czegoś mamuśki, które podjęły ten sam front. jak jedna sobie coś wymyśli, to zaraz druga to podłapie i choćbyśmy nie wiem jak z narzeczonym przekonywali, to nie mamy szans. dyskusja kończy się najcześciej zgodnym: bo wy młode i głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo wy mlode i głupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja zupełnie nie widzę problemu
Ślub zapewne będziecie finansować z własnej kieszeni i to już jest wystarczający argument dla mam. Po slubie przeprowadzicie się do własnego mieszkania. Kupcie tylko odpowiednio daleko od rodziców i już sprawa z głowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co tu począć aj aj
nie żeby się żarły. ale to czasami wygląda tak, jakby robiły to specjalnie. np kiedyś moja matka miała zdanie na pewien temat i wiem, że jeszcze kilka lat temu w życiu by się nie zgodziła na wielkie wesele, my też tego z narzeczonym nie chcemy. a mama narzeczonego właśnie o takim wielkim weselu marzy, nagadała o tym mojej mamie, i moja mama o dziwo też już chce wielkie wesele!! i siądą tak na nas obydwie i suszą głowę... jedna drugą przekonuje do czegoś, czego tak naprawdę nie chce i czemu jest przeciwna... o to mi chodzi. nie wiem jak to dokładnie opisać, byście mnie zrozumieli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli ślub finansujecie to grzecznie ale STANOWCZO uświoadomcie mamom że to WASZE święto. I być konsekwentnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×