Czyy jemu naprawde zalezy.? czy sie mna bawi.?

Byłam kiedyś z Facetemm.. byliśmy ze sobą jakies 3 Tyg. po czym dowiedziałąm się ze jedzie na dwa frontyy..rozstalismy się.. odezwał sie po roku..Spotkanie.. zalotne spojrzenia..itp. po tym spotkaniu ciągle dzwonił..pisał ze mu zalezy..ze chciałby abym dałą mu szansę.. że się zmienił i to bardzoo..złamałam się..dałam mu szansę ze względu na to że zawsze jakaś cząstka mnie za nimm tęskniłą.. zawsze coś do niego czułam..spotkaliśmy się jakies 3 razy w tyg. w czym wczorajj ostatni raz. miał po mnie wyjść na stację..a całą prawie droge szłam sama. tłumaczył się ze znajomii go zagadalii. i przepraszał..okk. nie potrafie sie na niego gniewać jak widze te jego oczkaa..Mhm. a wiec wczorajszy wieczór z jego znajomymii. przytlał się itp. trzymał ciągle za ręke.. jednoo mnie zmartwiłoo ze rozmawiał zkumplemm o laskach które kiedyś poznalii na jakiś imprezachh. mówilii jakie to onne fajne byłyy itp. wiecie o co chodzi.. Dziwnie mi trochę było.. jak juz miałąm jechać do domuu to mówił ze sie odezwie jeszcze itp.. i do teraz się nie odezwał. ja juz sama niewiem czy on sie bawii mną czy co.; / Ratunkuu.; /

nie no wcale sie toba nie bawi...

bawi się

a wiesz rób tak samo jak on może za kuma;-)

Tylko Najgorsze jest too że mi Cholernie Zależy.; /

Schowaj zdanie "zalezy mi na nim" w kieszeń i zrób to samo co on Tobie . Nie dzwon, nie pisz. Zobaczys jak sie odezwie to może i mu zalezy , a jak bedzie ciagna to nadal to kopnij go w tyłek.

"Tylko Najgorsze jest too że mi Cholernie Zależy." nie martw sie, wszystkie tak macie, im facet bardziej sie wami bawi, tym bardziej wam zalezy.

Ehh. to po co t wszystko.? tee przepraszanie z jego stronyy.? tee obiecywanie.? te pocałunkii.? spotkania? po coto wszystko.?; /

po co? bo mu sie nudzi? bo widzi ze go kochasz a jak to bywa u facetow - z checia to pewnie wykorzysta - juz wykprzystuje skoro dajesz sie całować... za chwile sie z nim przespisz a potem sie zdziwisz ze koles ma inna...

Noo wybacz. ale taka nie jestem żeby odrazu z nimm do łużka lecieć taak..

wystarczy ze dajesz mu sie po tym wszystkim całowac i obściskiwac i on doskonale wie na co moze sobie pozwolić... nie martw sie - jeszcze troche i uwierzysz w te jego bajeczki.

czyyy w realuuu tez sie takkk jakaszzz, czyyy tylkooo tutajj takkk przeciagaszzzz koncowkii wyrazoww?

ojj nie. tak poprostu pisze.. ale to przecież nie jestt tuu ważne..

A przepraszam bardzo czemu to ty jeździsz do niego dziewczyno??? Szanuj sama siebie i dopiero wtedy żądaj szacunku od innych!!! To on powinien jeździć do ciebie,on powinien zabiegć,to ty powinnas go przepraszać,że nie wyszłaś po niego bo zagadałas się ze znajomymi-wtedy łaziłby za tobą jak pies a w tej sytuacji łazisz ty jak suczka

Onn u mnie był dwaa razyy. JA teraz byłamm u niegoo. too przecież nicc złegoo. yhh. a moze macie racje.. ja juz mam mentlikk w głowie.. yhh. dobrze że mam coś takiego ze pierwsza się nie odezwę.; | Uhh.

To już tam więcej nie jedź,skoro tak cię traktuje. Poza tym mnie się wydaje,że z niego jest rzeczywiście babiarz,może jeszcze młody? A ile macie lat?

nooo młodyy. 18 lat.. co ja mam dalejj zrobić.?; /

EEEEEEEE to młokos,daj sobie z nim spokój skoro w twoim towarzystwie rozmawia o innych laskach to jeszt główniarz i tyle! Znajdź sobie chłopaka z twojego miasta i bardziej dojrzałego.

ehh. tylkoo ze mi zalezyy. i to bardzoo.; /

Ponad 4 miesiące spotykam się z pewnym chłopakiem. Spotykaliśmy się bardzo często. Każdą wolną chwilę chciał spędzać ze mną. Spotkania, przytulanie, pocałunki, traktował mnie jak wyjątkową osobę, czułam że jestem dla niego ważna. Sylwester też spędziliśmy razem. Jednak od jakiegoś czasu coś się między nami nie układa.On dużo pracuje, wyjeżdża w delegacje. Rozumiem to wszystko ale nawet teraz nie ma czasu napisać do mnie. Wcześniej pisał często, nawet rano na dzień dobry. A teraz nawet nie odpisuje. Po prostu zaczął mnie unikać a ja nie wiem co się dzieje. Chciałam z nim porozmawiać ale on nie odzywa się w ogóle do mnie. Na ostatniej imprezie powiedział mi że nie jestem mu obojętną osobą, ale chyba najlepiej będzie jeśli zerwiemy ze sobą kontakt, dla mojego dobra. Bo on też twierdzi, że nie jest odpowiednim chłopakiem dla mnie, tzn. nazwał sie ch**em. Spadło to na mnie jak grom z jasnego nieba. Byłam w szoku po tym co usłyszałam. Znalazłam go później jeszcze w klubie... Znów zachowywał sie w miarę normalnie jednak czułam jakiś dystans. Resztę imprezy spędzilismy razem ale na do widzenia dostałam buziaka, takiego jak zawsze. Pogubiłam sie w tym wszystkim, nie wiem co o tym myśleć... Chciałabym porozmawiać z nim jeszcze raz, poprosić o szanse dla nas ale nie wiem czy on mysli o mnie poważnie. . .pytajnik