Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośka_0_

dylemat co zrobić ze zwierzakiem

Polecane posty

Gość gośka_0_

Co radzicie? Mieszkam z rodzicami w duzym domu z dużym ogrodem. Mamy 3-letniego psa. Pies ze mną śpi co noc, kocham go strasznie, pieszczoch jest kochany z niego, jest naprawdę wspaniały i najbardziej mnie uwielbia z domowników. Tylko że za kilka miesięcy wyprowadzam się do innego miasta z chłopakiem do wynajętego mieszkania. Mam wybór: zabrać go ze sobą, tylko że to będzie ciasne mieszkanie, pies będzie zostawał sam, bo my do pracy, nie będzie miał wolnego dojścia na dwór tylko spacery na smyczy. Ale za to będę go miała przy sobie. ...albo... zostawić go z rodzicami, moi rodzice są kochani i dobrzy i na pewno się dobrze zaopiekują psem, tutaj ma duży ogród do biegania, jest przyzwyczajony że wychodzi sobie na dwór kiedy chce, ma też swoich "psich kolegów" - np. często się bawi z psem sąsiadów. Ale wtedy nie będzie ze mną. Już na samą myśl chce mi się płakać. Chłopak mówi "przyzwyczaisz się, albo ewentualnie za pół roku wynajmiemy mały dom i weźmiemy go do siebie". Ale to znowu będzie się wiązalo z większymi wydatkami no i wiem że w jakiś sposob wyrzadzę psu krzywdę zabierając go z otoczenia które dobrze zna. Co zrobilibyście na moim miejscu? A może ktoś był w sytuacji ze musiał zostawić ukochanego zwierzaka? Jak to przeżyliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośka_0_
Tylko nie smiejcie się ze mnie, ja go naprawdę kocham, jak swoje dziecko. Dla mnie to naprawdę duży problem i wciąż myślę o tym że niedługo będę musiala sie z nim rozstać. :(:( Dodam że moja mama zajmuje się domem, nie pracuje, więc gdyby tutaj został pies, to wciąż miałby towarzystwo, a gdybym zabrała go ze sobą - musiałby sam siedzieć w mieszkaniu. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostaw pieska, one potrzbuja przestrzeni. Zabierajac go bedziesz go miala przy sobie, a on ciebie, ale wiesz, bedzie mu ciasno i zmarnieje. Poza tym ma juz te 4 latka, a starychd rzew sie nie przesadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla dobra zwierzaka chyba powinnaś go na razie zostawić z rodzicami,zreszta sama nie wiem,trudno radzić w takiej sprawie jak się zwierzaki tak bardzo kocha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośka_0_
Wczoraj spotkałam znajomego koreańczyka i on, uśmiechając się przyjacielsko, oznajmił, że z dziką radością przygarnie naszego burka. Prowadzi knajpę z gyrosem i jestem pewna, że piesek miałby co jeść :) Boję się tylko, że za bardzo tam przytyje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw psa u rodziców
bo przeprowadzka do ciasnego mieszkania to dla niego za duży stres dodatkowo na jego psychikę źle wpłynie to że będzie musiał samotnie spędzać całe dnie zamknięty w mieszkaniu u rodziców ma opiekę, dużo przestrzeni, ogród, nie będzie spędzał dni sam jedyny problem to to kogo pies uważa za swojego właściciela, jeśli Ciebie to może być problem nie wiem jak Twój reaguje na rozstanie z Tobą ale znam przypadki gdy psy nie chciały nic jeść ani pić gdy ich właściciel opuszczał go na kilka dni.... w przypaadku znajomych taka "depresja" spowodowana tęsknotą za właścicielem skończyła się na podawaniu kroplówki u weta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośka_0_
Aż tak strasznie nie jest. :) Moich rodziców też lubi, to raczej mama go częściej karmi niż ja i zawsze wszystko zjada. Ale ze mną śpi, do mnie się przytula i jak ma wybór do kogo przybiec to przybiega zawsze do mnie. O utratę apetytu czy coś takiego się nie martwię, wyjeżdżałąm czasami na kilka dni i mama mówiła że z psem jest ok - je i się bawi. tu nie chodzi psa, tylko o mnie. :( jestem do niego strasznie przywiązana. :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale go kochasz co nie? A skoro go kochasz, to nie mysl o sobie, tylko o tym gdzie bedzie mu lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośka_0_
Wiem. Cały czas nastawiam się jednak na to że go tu zostawię, ponieważ chcę dobrze dla niego. Ja w końcu się jakoś pozbieram, chociaż już widzę ile będę za nim płakać. Mamy taki specjalne rytuały... Codziennie ok. 23 przychodzi do mnie do pokoju, kładzie się w łózku, potem ja idę spać, podnosze kołdrę a on wchodzi pod kołdrę i tak się zawija że kładzie mi głowę na prawym ramieniu, ja go obejmuję i tak zasypiamy. Rano sie równocześnie budzimy, chwilę sobie "rozmawiamy" :P , ja go głaszczę, on mnie liże, a potem się ubieram i wychodzimy z pokoju. I tak jest co noc. Nawet jak mój chłopak tu nocuje, to śpimy razem z psem (na szczęście mój chłopak tez go uwielbia i sam go woła do łóżka). No i strasznie mnie przygnębia to, że już nigdy tych rytuałów nie będzie :( Plus to taki że będę oczywiscie odwiedzać rodziców a co za tym idzie - psa. wiem że to co napisałam jest śmieszne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośka_0_
Mój chłopak rozumie to że kocham psa, ale mówi że finansowo nie wyrobimy jeśli od razu wynajmiemy dom. I mimo że on go też uwielbia, to powiedział że nie możemy ustawiać zycia pod psa i że przynajmniej na początku musimy żyć w małym mieszkaniu, a psu będzie tam źle. Wiem że ma rację. :( On chce mi jakoś pomóc, zaproponował żebyśmy wzięli jednak psa do tego mieszkania, ale wiem że unieszczęśliwię psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylkiem chcąc być ...
zostaw pieska u rodziców będzie miał dobrą opiekę a przeprowadzkę mógłby źle znieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×