Są tu osoby wynajmujące studentom mieszkania?

Mam takie pytanie dlaczego do cholery te mieszkania są takie drogie? Czy wy się dobrze czujecie? Naprawdę trzeba być takim sępem?:O Przykładowo czynsz za kawalerkę wynosi 188zł a ktos chce ją wynająć za 1000zł plus 0płaty:O A najlepsze są ogłoszenia ktore powtarzają się w kółko, nikt nie chce wynając dwupokojowego mieszkania za 1500zł, ale z ceny nie zejdą tylko dzień w dzień to samo ogłoszenie. Dzwonię od kilku dni po różnych ogłoszeniach i jak podają cenę to mówię "dziękuję" a oni czy za drogo? Mówię tak to oni że 100zł mogą zejść z ceny:O No ludzie zastanówcie sie kto ma ochotę płacić wam sumy jakie się placi dla banku przy spłacie kredytu mieszkaniowego:O Nie mogą ceny być bardziej adekwatne do warunków, lokalizacji i co najważniejsze nie wzięte z kosmosu?

Niestety ludzie sa mega pazerni. Jeszcze rozumialabym, gdyby dane mieszkanie mialo wysoki standard, ale ludzie czesto chca niebotyczne pieniadze za mieszkania a la PRL.

Ludzie, ktorzy wynajmuja mieszkania chca miec zwyczajnie z tego jakies korzysci, a jezeli Ci za drogo to wez sobie kredyt kup mieszkanie i go splacaj skoro uwazasz, ze to taka sama cena... albo znajdz sobie wspolokatorow, zlozycie sie i bedzie taniej.

nie wiem skad jestes i jakie tam macie ceny ale na blokowisku w krakowie bez problemu znajdziesz kawalerke za 500-600zł wiec przypuszczam ze w innych miastach tez da rade znalezc.. mysle ze ty masz wymagania co do lokalizacji i standardu dlatego nie mozesz trafic nic taniego:o inna rzecz ze poszukaj raczej w jakims biurze wynajmu nieruchomosci bo te z ogloszenia z gazet zwykle sa drogie

też to zauważyłam już kilka lat temu ludzie zbijają kase na studentach ,ceny wytrzaskują z doopy a jak trafi sie im ktoślepszy do wyrzucają z dnia na dzień --sportkało to moją koleżankę i kolegę którzy na spółke wynajmowali

na jak sie na lewo, bez umowy wynajmuje to moga z dnia na dzien wywalić:o

co do standardu to wymagam lodówki, kuchenki, łóżka i jakichś szafek- faktycznie mam wymagania:O Nie znajdziesz u mnie kawalerki za 500-600zł, najtaniej za 700zł plus czynsz i opłaty. I rozumiem, że ludzie chcą zarobić na wynajmie, przecież nikt im nie każe za darmo wynajmować, ale litość niektóre ceny są przerażające. I jeszcze odnośnie lokalizacji, facet za dwa pokoje chciał 1200zł plus opłaty i oczywiście czynsz na totalnym zadupiu:O No chyba więc warto się zastanowić co się oferuje i za jaką cene, że nie wspomnę o ogłoszeniach typu" komfortowe, nieumeblowane trzypokojowe mieszkanie, 1800zł plus czynsz, warto!" Ludzie po 1000zł i więcej spłacają kredyty mieszkaniowe więc właściciele sami mogliby się zastanowić nad cenami wynajmu tym bardziej że jak wspomniałam chętnych na ich "ekskluzywne" mieszkanka jest coraz mniej.

Adelajda, w Poznaniu ludzie chca za kawalerke 1200+oplaty i czesto w tych oplatach jest jeszcze czyns i to wlasnie w blokach, wiec sama widzisz, ze cey wytrzasniete z dupy:D Ogloszenia takie pojawiaja sie codziennie, takze chetnych NA SZCZESCIE nie maja:D

w Warszawie nie wynajmiesz za 500-600 zł nawet na obrzeżach....

w takim razie wychodzi na to ze nie dasz rady wynajac samodzielnie i czas pomyslec nad współlokatorem:o ale radze jeszcze isc do biura nieruchomosci, czesto maja tam duzo lepsze oferty niz te w ogłoszeniach

kawalerka zawsze wychodzi najdrożej...

w Warszawie to za pokój dwuosobowy 1200 zl chcą, a za normalną kawalerke 1500

wiesz z reguły studenci nie mający kasy, to kawalerek nie wynajmują ;), nadal najtaniej jest chyba w akademiku, albo w mieszkaniu w pokoju z inna osobą...

moi znajomi też korzystali z biura nieruchomości i wycisneli z nich taką kase że hej ,za pośrednictwo ,jakieś dokumenty,zaliczki -musieli sie składać, rodzice im kase przysyłali i jeszcze krucho było myślicie że biuro charytatywnie wam pomoże ?

w krakowie za 5-6 stow kawalerka? chyba raczej pod krakowem:O ja mieszkam w poznaniu i tutaj kawalerki za mniej niz 1000 zl nie uswiadczysz, a trzeba sie dobrze naszukac zeby i w takiej cenie znalezc. standard to jak juz ktos pisal 1200-1300 + czynsz i oplaty (czyli kolejne 300zl). a i takie ogloszenia, gdzie kawalerke 30metrowa chca wynajac za 1600-1800 tez sa. wcale nie super lokalizacja ani super standard:O a krakow jest raczej drozszy od poznania, wiec nie wiem gdzie za taka cenz sie znajdzie. po znajomosci chyba.

Ale klienci sa też coraz bardziej wymagający... Ja wynajmuję akurat taniej, ale nieraz nie chcą bo nie ten kolor ścian, za wolny net, okna drewniane... A z cenami - to nie znacie po prostu podstaw ekonomi-- są takie z uwagi na to, że brakuje mieszkań. Wiadomo, że każdy chce zarobic - i da cenę największą jaką może... No i przepisy o ochronie zasranych lokatorów powodują, że sporo osób woli żeby ich mieszkanie stało puste, niż ryzykowac, że ktoś nie zechce się wyprowadzic...

wiadomo, ze jak sa chetni, a mieszkan malo to ceny ida w gore. tylko, ze cena mieszkania baaaardzo czesto jest nieadekwatna do tego, jak to mieszkanie wyglada i gdzie jest polozone :o w poznaniu jest (a przynajmniej bylo we wrzesniu, kiedy ja szukalam) tak duze zapotrzebowanie na mieszkania do wynajecia, ze ludzie ktorzy szukali nawet chcieli bez ogladania brac.. jeszcze nie slyszalam, zeby ktos nie chcial mieszkania ze wzgledu na zly kolor scian - to chyba juz ktos bardzo wybredny musial byc.

nieraz trzeba płacić ceny jak przy spłacie kredytu mieszkaniowego, bo właśnie na takie mieszkanie mają kredyt i to musi się zwrócić.

Calutki wrzesień szukałem kawalerki w Poznianiu i ceny też mnie porażały :O A bardzo mi zalezało na kawalerce bo dla mnie dzielenie mieszkania lub co gorzej pokoju z obcymi osobami (niestety nik z moich znajomych nie studiuje w Poznaniu :( )nie jest przyjemne. Dopiero na początku pażdziernika znalezłem ładną kawalerkę za 600 zł :D Myślałem, że sie posikam ze szczęścia :P

No to naprawdę cud, oby ci nie podwyższyli ceny...

600 zl w poznaniu? szok normalnie. a moge zapytac w jakim rejonie i ile metrow?

gdyby studenci chcieli dbac o miejsce ktore TYLKO wynajmuja a nie jest to ich wlasnoscia napewno mieszkania bylyby tansze!! po drugie imprezy, palenie papierochow, libacje do rana i syf ktory zostaje bo nawet nie laska okna otworzyc by sie wywietrzylo. Smierdzace naczynia w zlewie nie myte po kilka dni, urzadzenia ktore sie tez zuzywaja ..a jak sie zepsuje to nie ma kto naprawic i dzwonia do wlasciciela po "nowy zakup" wiec jak? wynajem uwazasz ze ma byc za 300 zl 2-3 pokojowe mieszkanie?!!

nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora - nie kazdy student niszczy wynajmowane mieszkanie, robi w nim imprezy i nie sprzata. owszem, sa i tacy, ale ja np. w kazdym mieszkaniu w ktorym mieszkalam robilam jakies drobne remonty, dbalam i zawsze wlasciciele byli zadowoleni. grunt to wybrac najemcow, ktorzy sa porzadni i nie zniszcza mieszkania. btw, przedmowco - wynajmujacy to wlasciciel mieszkania, a lokatorzy to najemcy. swoj post powinienes wiec chyba zatytuowac: "do najemcow" :P

jak wynajmujesz syfiarzom to się dziwisz że ci syf zostawią?:O Ja zawsze dbam o mieszkanie i nie ważne czy cudze czy własne. A kto powiedział że 300zł za 2-3 pokoje? Szukam teraz z koleżanką kawalerki bądź dwupokojowego i dwupokojowe bysmy bez wahania wzięły za 800zł plus opłaty(ale baz czynszu). To tak mało by było? Bez przesady:O Ale ok, niech dają w kółko te same ceny i te same ogłoszenia, przed chwilą znowu przegladałam ogłoszenia te powyżej 1000zł ciągle się powtarzają. I dodam, że jak dzwonię i dziękuję za cenę to właściciel mnie namawia teraz a nie ja jego o wynajem. Takie czasy, że chętnych mało, ale zamiast namawiać to warto może z ceny spuścić.

Popieram!!!!W Lublinie wynajem kawalerki to cena minimum 1.200 zl plus oplaty!Dwa pokoje 1.400 w zwyz plus oplaty!!!Ja sie pytam gdzie przecietnego czlowieka stac na takie koszta???Przeciez w Lublinie srednia pensa nie wynosci nawaet tych 1.200z a z czego zyc jak wszystko pojdzie na mieszkanie?Polska i Polacy to niestety kraj zlodziejow i oszustow. Mieszkam we Wloszech i wynajmuje 2 pokojowe mieszkanie, po remoncie, kompletnie umeblowane, w cenie 250 euro, oplaty co dwa miesiace za swiatlo i wode to ok 60 euro. I takie sa tu ceny za wynajem, 3 pokojowe mieszkanie kosztuje tyle co wynajem w Polsce kawalerki!!!!!!

kawalerka za 600 zl? :| to chyba na glebokim dębcu ;) inna lokalizacja nie przychodzi mi do glowy :)

Skorouważasz,że kredyt to taka zajbista sprawa to może weź go sama..? Aceny,cóz,nalezy się dostosować.To tak jakbym ja piała wokoło,że za metr mieszknia w Warszawie na zadupiu ze okropnym standardem musze placić jak db pójdzie ponad 7 tys..I tak dalej,i tak dalej. Widocznie Ci,ktorzy wzięli kredyt chcą mieć z tego jakieś korzyści.

ostatnio przez 3 lata wynajmowali studenci. Mieszkanie 38 m kw, dwa pokoje, aneks kuchenny z szafkami, lodówką, pralka, odkurzacz i żelazko+deska na stanie. Cena 1200 zł/mc, w tym ok. 300 zł czynsz. Opłaty dodatkowo. idealne dla dwóch niezależnych osób. Warszawa, dobra komunikacja z centrum i metrem. Pomyślcie sobie ci co narzekacie, że mieszkania są drogie: za te pieniądze, które płaci najemca ja muszę to mieszkanie co jakiś czas odświeżyć - pomalować, wymienić wykładziny, zdarzało mi się wymieniać i drzwi wejściowe oraz wannę po jednych lokatorach... Sama kaucja (równa opłacie za jeden miesiąc) czasami nie wystarcza na pokrycie szkód, albo zwykłe doprowadzenie mieszkania do porządku po jednych lokatorach i przed kolejnymi. Ludzie nie chcą mieszkać w zaniedbanych norach...

iza kobieto skoro nie stać mnie na tak drogi wynajem to i nie stać na kredyt:O To chyba oczywiste. I nie obruszaj się tak, bo to właśnie właściciele tych drogich mieszkań nie mają najemców i w kółko dają te same ogłoszenia od dwóch miesięcy. Jeszcze trochę i te ceny zejdą w dół bo nikt im tego nie wynajmie.

po 2000 + oplaty 3 pokojowe mieszkanie w b. dobrym miejscu, ale sprawdzonym ludziom.