Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nozyczki papier kamien

Brak inicjatywy i zainteresowania z jej strony...

Polecane posty

Gość nozyczki papier kamien

Witam, "jestem" z dziewczyna od 3 miesiecy. Z poczatku bylo bardzo duzo czulosci, przytulania, calowania, to byl jakis pierwszy tydzien. Potem juz mniej, ale jeszcze nawet czesto ona odzywala sie pierwsza. Nastepnie tylko z mojej strony wychodzi jakies spotkanie, pisze co u niej. Oczywiscie zawsze ma chec zeby sie spotkac i odpisze, ale mam wrazenie ze to wymuszone... Nie wiem co robic, zeby nie zwariowac. Niestety juz sie w niej zadurzylem na dobre, co poradzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reginalda
Może dziewczyna nie należy do wylewnych, a moze nie jest pewna Twoich uczuć. Jesli się zgadza na spotkania, lubi Cię - to ok. Po prostru ten typ tak ma. Mój facet tez ma do mnie pretensje o to, ze nie piszę pierwsza, ze nie wychodze z inicjatywą, po prostu taka jestem. Ciężko mi wziąc telefon i wystukać smsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nozyczki papier kamien
Aha, możliwe że to drugie. Nie wypowiedziałem jeszcze słowa "kocham", gdyż boje sie reakcji, widząc jak jej "zależy"... Szczerze mówiąc nie chciałem angażować się w ten związek, ale sie zakochałem i klops.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domyślam się co przeżywasz, bo jestem w podobnej sytuacji. Z chłopakiem jestem już od kilku lat, mieszkamy razem, ale ostatnio coś się zmieniło...nie rozmawiamy jak dawniej, nie ma tej czułości, przytulania, o seksie nawet nie wspomnę... Rozmowy nic nie dają,a jak dają to wychodzi efekt jednorazowy na zasadzie "a masz tego buziaka i sie odczep". Kocham go, ale nie wiem co robić.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nozyczki papier kamien
Aha, z tym buziakiem na odczepnego to u mnie to samo. Kilka lat, to już poważna sprawa...Przedtem byłem w związku 3-letnim i zaczęło się robić tak jak u Ciebie, no niestety wypaliło się z jej strony i koniec...Ja jestem w stosunkowo świeżym związku i nie wiem czy się starać o nią czy jak najszybciej uciekać, bo już zaczynam pomału wariować!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nozyczki papier kamien
Wtrąciłem coś na ten temat i zapadła długa cisza, na szczęście zaraz spotkaliśmy znajomych bo nie wiem ile byśmy w tej ciszy trwali :O Wiedziałem że tak będzie jak to poruszę. Jednocześnie wiem, że nic się nie zmieni jeśli znowu nie spróbuję pogadać. Ale boję się wyniku tej rozmowy...Boję się że ją stracę, a tak to spotykamy się, jestem przy niej szczęśliwy, takie pozory, ale przynajmniej chciałbym je utrzymać. Rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, i chyba nawet za bardzo :/ Na siłę próbuję wyciągnąć od niego choćby tą jednorazową czułość i przez tą chwilkę jestem szczęśliwa, ale wiem, że żeby drugi raz mnie pocałował to znów się będę musiała dopraszać :( Nie wiem, jak w takiej sytuacji postępować, przycisnąć kogoś do ściany i wręcz zmusić żeby powiedział co jest nie tak, czy czekać i modlić się żeby samo sie jakoś unormowało... Innych opcji nie widzę, bo grzeczna rozmowa nic nie rozwiąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nozyczki papier kamien
Też nienawidzę tej wymuszanej, dawkowanej czułości. Czuję się jak jej dobry kumpel, z którym się od czasu do czasu spotka, przytuli i pocałuje. Mnie to nie wystarcza. Może ona też boi się otworzyć. Nie potrafię być w takim związku bez okazywania uczuć z drugiej strony, szczególnie po poprzednim 3 letnim związku, gdzie emocje fruwały w powietrzu. Chyba najlepiej byłoby przycisnąć do ściany, ale boję się, że potem będzie gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nozyczki papier kamien
Niech ktoś coś poradzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co tu radzić
za mało szczegółów... jesli masz kase to może na kase tylko leci a nie do konca jest zainteresowana samym toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomaszooo
Ja tez Wam nie poradze... Bo generalnie jestem w takiej samej sytuacji... Moja dziewczyna nie wykazuje specjalnie inicjatywy, nie do konca, bo sama chce pocalunku, przytulenia... Powiedzialem jej o tym, ze ja kocham, i nic... Nie oczekuje od razu zmiany, chcialem, zeby wiedziala, bo nie wiem czy dobrze odbierala to, jak jej to pokazywalem... Tylko rzecz w tym, ze ja nie chce byc tylko jej przyjacielem, czy kumplem do przytulania i do calowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwariowany
na dluzsza mete mozna zwariowac ... czuc sie samotnym w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×