facet nie odzywa się do mnie od 2 dni

Dziewczyny jak się wtedy czujecie jak facet się do was nie odzywa? Ja rozumiem praca itd. Jednak mój facet studiuje, wczoraj miał wolne w ogóle nie szedł na uczelnie, dzisiaj godzine, mówi, że pisze prace inż ale czy to normalne, żeby się do mnie nie odzywał, czy aż tak jest zapracowany? troszkę mi przykro bo siedzi w domu i nawet smsa nie może napisać, możecie mnie zjechać ale nie wierze, że cały dzień ciężko pracuje;/ co ja teraz powinnam zrobić

sama do niego sie jutro odezwij i po prostu spytaj, dlaczego milczal tyle czasu. nie wyobrazam sobie takiej sytuacji, zeby moj facet nie dawal znaku zycia przez 2 dni, bylby juz u mnie skreslony:P

Właśnie się dowiedziałam, że miał czy dalej ma doła i nie miał ochoty do mnie pisać czy dzwonić, tego się akurat nie spodziewałam.

powiem tak-nigdy bym sobie nie pozwolila na cos takiego, ze facet pod pozorem jakiegos dola nie odzywa sie do mnie w ogole. co innego gdyby napisal: sluchaj pi razy drzwi, mam problem dzis bede raczej milczal bo musze troche pomyslec, ale jutro pogadamy. cos w tym stylu. a tlumaczenie ze dol i cos tam to dla mnie naciagane, sorki, ale jesli sie jest w zwiazku, to jest cos takiego jak wzajemnosc. skoro ciebie zastanawialo i uwieralo ze tak powiem to, ze nie macie kontaktu, to jakim cudem to jemu w ogole nie przeszkadzalo?? dziwne dla mnie i tyle. ty zadzwonilas czy on napisal?

No bez przesady, 2 dni to nie jest aż tak strasznie dużo...swoją drogą-facet się nie odzywał, ale Ty też się nie odzywałaś...więc dlaczego winisz tylko jego?

ja zadzwoniłam, wcześniej napisałam smsa ale go nie odczytał czy odczytał nie wiem bo i tak się nie odezwał, to zadzwoniłam, myślałam, że potem coś napisze a tu cisza. Sorry ale wiadomo, że są obowiązki ale kto normalny kogoś tak olewa, bo wg mnie to jest olewanie. Teraz też napisałam smsa a tu cisza, a wiem, że nie śpi bo jak ma wolne to chodzi spać o 7 nad ranem bo siedzi i czyta o motoryzacji.

Bo zazwyczaj jest tak, że jak jest taka cisza i potem ja pisze to on nie odpisuje bo jak się tłumaczy zapomniał czy cuś.

Do mnie nie odzywal sie 3 dni i w koncu napisal ze chce sie dogadac ze swa eks.

Coś ładnie chłopczysko kręci... Facetowi który Kocha swoja dziewczyne, to przeciez może napisac choć jednego smsa, albo zadzwonić.... Hehh, a on nawet nie potrafił odpisać smsa... Dziwny :] Hm.. może poznał jakąś nową laskę i nie wie jak z Tobą zerwać i prowokuje byś sama zerwała...

nawet nie wiecie co ja teraz przezywam

Raczej nie bo on jest wstydliwy, zawsze powtarzał, że mi ze mną dobrze i też w jego zachowaniu szło to zaobserwować czy poczuć. A tu nagle takie coś? smutno mi, bo jakby mu zależało to by się odezwał a może tak nie jest?

Wierze Ci, wg mnie jak takie coś Ci powiedział to go olej dla własnego dobra, bo co będzie raz z Tobą a raz z nią. Jak do tamtej chce wrócić to niech wie, że z Tobą to już droga zamknięta, jak teraz odejdzie to na zawsze i nie ma możliwości odwrotu. Przepraszam bardzo co Ty jesteś jakąś laską przelotną! Nie wejdź sobie na głowe. Trudno, nie ten to inny. Taki który będzie Ciebie wart.

a ja mam tak samo.tzn nie ze nie pisze ale jakos zadko chce sie spotykac a pisze codziennie no i co mi z tego ?

smutno mi .

Zrozumieć faceta, to jak odkryć nową planetę. Dziewczyny moim zdaniem musimy mieć swoją godność, bo sorry jak coś zrobić, ugotować, posprzątać to wtedy jesteśmy kochane drugie połówki a jak przyjdzie co do czego to mają nas gdzieś. Dlaczego to kobieta musi za wszystko odpowiadać, same zadania a gdzie jakieś przyjemności? Wystarczy przejść się do marketu i zobaczyć jak czasopisma są poukładane, facet: sex, motoryzacja a kobieta: gotowanie, robótki ręczne. Ehh te głupie stereotypy.

u mnie jest skreslony. Zreszta to zwykly dupek. Podejrzewam ze olal mnie bo nie chcialam za szybko sie z nim przespac a tamta eks to wiadomo chetna itd no i zainwstowal w nia sporo kasy a my dopiero sie poznawalismy.

To przynajmniej nie masz skrupułów, żeby go olać. Współczuje Ci, no cóż są ludzie i ludziska.

Do smutno mi i chce to napisac, dlaczego Ci smutno?

no bo sama nie wiem co myslec. poznalam kolesia .niby cacy ladnie i sie spotykamy . jest fajny . fakt malo sie znamy juz z nim spalam ale po tym jak to zrobilismy to sie odzywal wiec nie o to chodzilo bo bylo super . teraz jakos mniej pisze mimo ze tez codziennie ale jakos inaczej. nie wiem co myslec . jade teraz ze znajomymi na wakacje i niby jest smutny ze mnie nie bedzie a tu zonk i nie ma czasu dzisiaj

ja z tamtym nie spalam i wybral swoja ex:( mowil ze mu sie podobam itd a tu taki zonk Zreszta jego eks jest moim przeciwienstwem:) zniszczona twarz, z nadwagą widoczną wyglada jak lady gaga ale jest grubaz o wiele ma krótkie rzadkie wlosy, spalone. Mowil mi ze ejstem jego idealem a tu nagle woli sie dogadac z eks bo on juz ma swoj wiek :( nie rozumiem tego typa

mialo byc: jest z widoczna nadwaga i zniszczona(ucielo mi pol zdania)

znam go juz od maja ale w sumie nie dawno sie spotkalismy sam na sam i stalo sie to . od tej pory bylo super a sie balam ze mnie oleja. a on juz na 2gi dzien chcial sie spotkac , pisal codziennie po 15 esow teraz po 5 a to tylko 4 tygodnie trwa, dziwne jak dla mnie . ale pisze mi ze np jak wroce od znajomych to pojdziemy do kina itp wiec nie wiem o co chodzi

bo jestes brzydkim pasztetem dlatego nie odzywa sie do ciebie

Szczerze to jakbym słyszała opis byłej od mojego faceta. Ja wam mówi jak ona wygląda. Jego kolega sam mi kiedyś powiedział, że gdyby wrócił do poprzedniej zołzy (bo taka była, ja wam mówie, szok) to ma u niego przechlapane. Ja ponoć ładna bruneta, inteligentna, kochana, troskliwa itd. Na marginesie, nie raz z doświadczenia widze, że faceci lubią zoły, takie przy których muszą latać, mają ciągle fochy. A jak ktoś jest w porządku to myślą, że się starać nie muszą bo będzie już tak zawsze.

A co by było gdybyś do niego poszła i powiedziała, że się cały dzień nie odzywał więc postanowiłaś zrobić mu niespodziankę i osobiście sprawdzić co u niego?

Pewnie by się ucieszył, akurat nie myśle, żeby mnie zdradzał czy coś, czuje i widze, że on taki nie jest.

wystarczy że mu powiesz to co tutaj napisałaś, takie gdybanie czemu się nie odzywa jest bez sensu. Każdy radzi coś innego, a rzeczywistość może być inna. Skoro jesteś w nim w związku to powinniście rozmawiać o wszystkim co was dręczy... no nie wiem, przynajmniej ja z każdą wątpliwością zaraz idę do mojego narzeczonego i rozmawiam, przy okazji unikam wielu nieporozumień.

Ja bym na Twoim miejscu do niego poszła mój mąż kiedyś też taki był nieśmiały a na dodatek jak sie za coś wziął to o całym świecie zapominał. O mnie również ale ja byłam uparta. I teraz jesteśmy dobrym małżeństwem ale nadal jak coś robi i go to pochłania np. coś czyta to mogę go wołać a on się tak wyłącza, że nie słyszy muszę do niego podejść i teraz czasem krzyknąć ale to nie jest to, że Cię olewa to taki typ człowieka i musisz być uparta i stanowcza jeśli Ci zależy.

nie jestem w stanie jesc i spac, dostaje histerii i spazmuje. bywaja proby samobojcze .

zdradza cie. normalka.