Co o niej myślicie ?

no mi dzien ogolnie spoko... praca lunch potem praca, drobne zakupy, fryzjer... garniak do pralni... no i teraz kafe

mieszkasz na Actonie czy Ealing'u ? :D

Opublikowane rzeczy stają się własnością publiczną. Gdyby nie chciał, żeby go publicznie oceniać, to by tutaj nie pisał, a to "jestem Londyńczykiem", to rozbawiło mnie do łez.

Na Loughton... a czemu pytasz?

a dlaczego rozbawilo Cie to do lez ? :O napisal prawde czy jak ktos mowi,ze jest warszawiakiem to tez ogarnia Cie pusty smiech ? :P

Sam sie z tego smieje... odnosnie serialu to porazna na skale krajowa no ale cuz ludzie lubia ogladac takie brednie...

tak z ciekawosci zapytalam ;) bo na Ealing'u jest ogromna tablica z napisem 1600 km ,ale juz nie pamietam dokad ... ale w Polsce :D

Krytykow literackich z gory przepraszam za ortografie i literowki...heheheh

Znaczy się mieszka na stałe w Londynie i jest Brytyjczykiem? Skąd ta pewność, że ma tam stałe zameldowanie, przynajmniej.

Super glue o co ci chodzi...? Przezywali cie w przedszkolu czy jak...? Moze ci kopie paszportu wyslac...?

stale zameldowanie to musisz miec w Polsce,tutaj nie ma czegos takiego ;) musisz miec tylko potwierdzenie adresu np. jakis rachunek za prad,wode i to wszystko :D

A masz brytyjskie obywatelstwo? Jesteś "Londyńczykiem" bo co? Zmywasz tam gary, albo przerzucasz worki z cementem?

No dobra, nie musi mieć zameldowania, ale po cholerę nazywa siebie "Londyńczykiem"?

ta jest najlepsza!!!!!!!! http://s3.bitefight.onet.pl/c.php?uid=164712 http://s3.bitefight.onet.pl/c.php?uid=164712 http://s3.bitefight.onet.pl/c.php?uid=164712

super glue nikt Ci zyciorysu pisac nie bedzie :P jego sprawa co robi ,gdzie robi i za ile dziwne komentarze wstawiasz :O

A zebys wiedzial ze zaczynalem na zmywaku... jak kazdy... i co z tego? teraz zarabiam troszeczke wiecej robiac mniej... zycie... ty nawet nie potrafisz szefowi powiedziec ze nadgodzin nie bedziesz robil bo boisz sie ze cie z roboty wywala i co by wtedy mama na to powiedziala...

bo Londynczykiem jest kazdy,kto tutaj przyjechal i osiadl na stale i nie ma to nic wspolnego z obywatelstwem

Twardy Londyńczyk, który boi się mamy w Polsce. Zajebiście.

Mow co chcesz ale do mojej matki nie pij bo zle sie to skonczy...

I nie każdy zaczyna na zmywaku.

Do Twojej matki nic nie mam, szanuję ją jak każdą matkę, nawet ją podziwiam, że z Tobą wytrzymuje.

Fakt ty bys od razu pewnie na Victorii nocleg sobie znalaz wsrod kolegow z branzy.... hehehe

Trochę się czepiacie ;) czyt. łapiecie człowieka za słowo :P i jak to Polacy wszystko bierzecie na poważnie ;)

IceBreaker ja na Twoim miejscu nie odpisywalabym super glue ma powazny problem z prowadzeniem normalnej rozmowy :P Ja juz sie zmywam IceBreaker

spoko... ja tam sobie posiedze jeszcze jakis czas... no wiem ze ma problem nie ma to jak zazdrosc...hehehe zycze milej nocki

Ja nie muszę dowartościowywać się a Anglii na zmywaku i rżnąć wielkiego panicza "Londyńczyka".

kto tu mowi o dowartosciowywaniu sie Anglia...? stary nie kleje ciebie bez kitu o co ci chodzi...?

Naprawdę myślisz, że ktoś Ci zazdrości zapierdalania za granicą i rozłąki z najbliższymi? Nie ja.

A kto tu mowi o zap... co do najblizszych co ty mozesz o tym wiedziec...

Nie mogę nic o tym wiedzieć bo...?