Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szukanie dziury w całym

Jest bosko...

Polecane posty

niiii tak zgadywałam:P nigdy nie byłam tatą to nie wiem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szukanie a może po prostu zdradzisz nam co wywołuje u ciebie ten stan wyjątkowego szczęścia czy uszczęśliwia cię właśnie fakt, że my nie wiemy ??? inni mówią: podziel się posiłkiem ja mówię: podziel sie szczęściem nie bądź żyła:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wymagania? Czy posiadacz np. czterech milionów będzie szczęśliwy po uzyskaniu piątego? Nie - zacznie marzyć o wejściu do ligi posiadaczy ponad stu. Wydaje mu się, że dopiero wtedy będzie szczęśliwy. I chociaż podejrzewa, że może jednak nie o to chodzi - idzie w zaparte aby sprawdzić w praktyce trafnośc przewidywań. Zmienia się tylko rodzaj problemów. Bo zwykły alarm i czujność sąsiadów już nie wystarczy. Za to usługi firmy ochroniarskiej i dywersyfikacja aktywów w połączeniu z odwożeniem/przywożeniem dziecka ze szkoły aby zminimalizować ryzyko porwania dla okupu. Którego to dziecka zresztą nie widuje w ciągu tygodnia z braku czasu na tak prozaiczne czynności jak kontakt z dzieckiem. Od tego są przecież opiekunka i nauczyciele z prywatnej szkoły.. Nieraz ma tak dość, że marzy o rzuceniu w diabły milionów i prostym, spokojnym życiu Kowalskiego. A Kowalski? Wkurwia go tysiąc pięćset na pasku i marzy o milionach, strzeżonyej rezydencji i opiekunce do dziecka, bo go właśnie niemożliwie własne dziecko doprowadziło do ataku furii marzac o prywatnym zoo w m2....No i przydałaby się opiekunka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tam może po prostu masz ochotę podzielić się informacjami;) albo nas uszczęśliwić poprzez zaspokojenie naszej ciekawości nas - boską oczywiście :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najważniejszym jest moment, w którym dochodzi się do wniosku, że się nie chce być bardziej szczęśliwym niż jest się w danej chwili. a/ bo nadmiar szczęścia....itd. b/ bo im bardziej - tym większa potem jazda w dół c/ bo lepiej przeżywać intensywnie to co się ma niż być sfrustrowanym tym, do czego się dąży w imię zwykle nieważnych pobudek. Najbardziej mi odpowiada stan i świadomość, że nie chcę więcej i bardziej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukanie zalozyl topic
toz to niemozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhm bosko no własnie
pytanie: jak długo:/ mówi się, ze warto żyć dla pewnych chwil, ale co to za zycie w którym szczęśliwe są TYLKOchwile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mówi się, ze warto żyć dla pewnych chwil, ale co to za zycie w którym szczęśliwe są TYLKO chwile" Optymalne. Takie jak ma być. Każdy lubi seks, prawda? Można zapytać - po co ta "reszta", jeśli liczy się TYLKO orgazm :) Co to za przyjemność: jedzenie? Przygotowywanie wykwintnytch i estetycznie podanych potraw - skoro liczy się to, że zbiorczo trafiają do jednego żołądka, by w efekcie zaspokoić TYLKO głód? Nie - tak nie można. Szczęściem nie jest tylko jego ewidetne apogeum a cały ciąg zdarzeń/przeżyć mających miejsce przed i po. Docenić to, zrozumieć = przeżywać. W pełni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szóstka w lotto
po przeczytaniu padłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×