Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mlodamamma

Czy spicie z waszymi dziecmi w jednym lozku?

Polecane posty

Gość mlodamamma

Od paru dni spie z moim miesiecznym dzieckiem. W koncu sie wysypiam, maly budzi sie tylko dwa razy a nie tak jak gdy spal w lozeczku co 1,5 godziny. Jest spokojniejszy, nie placze w nocy. Myslicie ze pozniej gdy skoncze karmic w nocy nie bedzie problemu z przeniesieniem go do swojego lozeczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bądziesz miała:( bo dzieciątko z pewnością nie będzie chcialo opuścić łóżka w który mu sie tak dobrze śpi.Moja córka od dnia narodzin spała wzwoim łóżeczku ale jednym bokiem dosunięte było do naszego łóżka i bez problemu mogłam ją sobie doturlać jak chciała cycuszka:) syn nie dał się zlapać na t sztuczkę idarł się nocami w niebogłosy,więc męża wyprowadziłam do salonu na cały rok a synek spał ze mną.jak przestał ciągać cyca został zdecydowanie przetransportowany do swojego pokoju,do swojego łóżka,Miał wtedy przeszło rok.Nie spałam dwie noce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie spałam nie dlatego,ze tęskniłam za synkiem ale dlatego,że mały dwie noce wyłaził z łóżeczka ze swojego pokoju,szedl do mnie i kladł sie obok mnie więc odprowadzalam go i tak przez dwie noce:)Potem już było super,kazde z dzieci w swoim pokoju,my z mężem w sypialni.Nie martw sie i nie słuchaj tych wszystkich opinii,że wyrodna matka jesteś bo dziecko do złego namawiasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem bedziesz
miala na pewno,znam takie przypadki wsrod moich bliskich znajomych. Dziewczyna wychowuje syna sama,chlopiec ma juz 6 lat spi z mama.Malo tego budzi sie w nocy bo nie czuje mamy,dziewczyna jest przywiazana nie ma mowy zeby gdzies wyszla wieczorem.U drugiej znajomej dziecko spalo tez do kilku lat z rodzicami,lozeczko bylo wogole nieuzywane. Ta trzecia historia w sumie taka sama,kilkuletnie dziecko nie chce spac samo,w efekcie rodzice spia osobno,mama z dzieckiem tata sam. Dziecko musi spac w swoim lozeczku,inaczej przyzwyczai sie i bedzie trudniej je odzwyczaic.Mam dwoje dzieci-zadne nie spalo z nami NIGDY.Same zasypialy w soich lozeczkach,nie usypialm na rekach,nie bujalam. Przemeczysz sie,potrwa to moze jeszcze miesiac lub dwa i zacznie gubic karmienia i przesypiac noce.Nie pomyslalas o bezpieczenstwie??? Jestes zmeczona,twardo zasniesz i ci sie dziecko zsunie pod koldre,nie chce dramatyzowac,uwazam ze trzeba o takich rzeczach tez pomyslec. Jestem przeciwniczka sypiania z dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie spałam bo nie chiaam narobic problemu dziecko szybko sie przyzwyczaji sie do luksusu jakim jest mama obok syn ma 2 lata od dawna zasypia sam choc siedze lub leze koło niego bo czasem mówi mama ukochaj i jak przytule to szybko zasypia czasem mu sie zdarzy obudzic w nocy w koncu dziecko wiec przytulam by dalej usnąl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka nie mówi o kilkulatku tylko o miesiecznym dziecku.Nie słuchaj takich opini szanownych matek Polek co to zpewnością nie mają innych obowiązków oprocz zajmowania się dzieckiem. tezstem przeciwniczką aby kilkuletnie dzieci spały z rodzicami w jednym łóżku czy nawet w jednym pokoju ale nie to nie ma związku z kilkutygodniowym maleństwem,któr ciąga pierś kilka razy w nocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie miałam problemu
spałam z synkiem do 9-go miesiąca życia czyli do czasu, gdy odstawiłam go od piersi i jedno i drugie odbyło się tak bezboleśnie, że aż samej ciężko było mi w to uwierzyć, bo wcześniej nasłuchałam się o tym jak właśnie będzie trudno wydaje mi się jednak, że wiele zależy od tego w jakim wieku jest dziecko, gdy odstawia się je od piersi i przenosi już na stałe do łóżeczka myślę, że już z kilka miesięcy starszym dzieckiem, takim np. rocznym nie byłoby tak łatwo niemniej jednak nie wyobrażam sobie wstawać taką ilość razy jaką budziło się moje dziecko, a nawet w 9 miesiącu budziło sie po 5 razy żeby sobie possać pierś:O jeśli będę miała kolejne dziecko na pewno postąpię tak samo, no chyba, że drugie maleństwo będzie chciało więcej spać i nie będzie budzić się na pierś z taką częstotliwością co straszy brat;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie miałam problemu
dodam jeszcze, że nigdy nie usypiałam dziecka i tak jest do dziś:) synek ma ponad 14 miesięcy, po kąpieli idziemy do pokoiku, kładziemy go do łóżeczka, dajemy sobie buziaka i mówimy "pa";) ja wychodzę (czy tata) a mały jeszcze chwilkę sobie leży w łóżeczku i zasypia:) warto praktykować takie coś od małego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co żże ciagnie pierś ale nie wolno przyzwyczjac dziecka do spania razem a gdzie intymnosc ? ja od urodzneia kładałam dziecko spac w swoim łózeku po to je kupilam i po to je wyszykowalam by spał sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamcciia kaliinkii
ja manm 7 miesieczne dziecko.Po kapieli klade i zasypia w swoim lozeczku ale rano jak sie obudzi tak ok.5 dam jej mleczka i dopiero wtedy biore ja do nas do lozka.Maz czasami idzie na 2 lozko a dzis spal z nami. JA to robie z lenistwa i wygody bo jak wezme mala rano do siebie to tak spimy do 8-9.A tak to byl juz od 6 byla na nogach i po tyg. umarlabym z nie wyspania i przemeczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie miałam problemu
myszka, pozwól, że każdy będzie postępował według własnego uznania;) nigdzie nie jest napisane, że dziecka "nie wolno przyzywczajać..."... nasz przypadek jest najlepszym przykładem na to, że jednak warto i można:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka Jeśli chodzi o seks to do tego nie słuzy tylko małżenskie łóżko:) mój sym budził się w nocy nawet po kilkanaście razy jeśli miałabym za każdym razem wstawać do niego w nocy to nie byłabym w stanie normalnie funkcjonować następnego dnia:) a była jeszcze starsza córeczka,która miała 2 latka jak urodził się sym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do rani
Te dzieci nie zaczely spac z mamami w wieku kilku lat tylko jak byly niemowletami.Z uplywem czasu jest coraz trudniej odzwyczaic dziecko od spania z mama,moje corki spaly od poczatku w naszej sypialni i bylam na kazde ich pisniecie.Tez karmilam piersia,tez wstawalam po kilka razy w nocy.Moja mlodsza corka po karmieniu w nocy nie zasypiala na kolejne 2-3 godziny, przychodzila pora nastepnego karmienia i dopiero po tym drugim zasypiala.Gubilam 4 godz snu a czasem wiecej,maz pracowal cale dnie,czesto do wieczora a starsza corka juz chodzila do szkoly,nie mialam niani ani innej pomocy,moja mama mieszkala 1000 km odemnie.Bylam zdana sama na siebie i mozna dac rade.Wiem co to placzace dziecko i nieprzespane noce.Wiem ze dziecko moze spac samo w swoim lozeczku a potem bez placzu i rozpaczy przenosi sie do swojego pokoju.Pamietam jak bardzo lubilam wieczory kiedy dzieci spokojnie zasypialy a my z mezem mielismy czas dla siebie na rozmowe,film albo cos przyjemniejszego. Uwazam ze takie malenstwo bardzo szybko sie przyzwyczaja,a z tygodnia na tydzien bedzie trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja spałam z synem do 4 m-ca i nie było najmniejszego problemu z przyzwyczajeniem go do własnego łóżeczka. Teraz ma 3 latka i czasem zdarzy mu się jeszcze do nas przyjsc, najczesciej jak jest chory :) Zaden problem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
intymnośc to nie tylko seks :) moje dziecko tez potrafiło wstawac kilkanascie razy a ja zawziecie kładałam by wiedział że tammoze czuc sie bezpiecznie i też chodziłam niewyspana ale dałam rade syn spi sam i nie ma problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syn ma dwa i pół roku i od urodzenia śpi w swoim łóżeczku:) nie wyobrażam sobie że miałby spać całą noc z nami, choć jak był mniejszy to zdarzało się że budził sie koło 4, 5 i płakał więc do rana spał juz z nami ale rytuał zasypiania w swoim łóżku i spania w nim był od zawsze.Odkąd skończył dwa lata ma swój pokój, swoje łóżko tak zasypia bez problemów i śpi całą noc do rana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khlkljfkdsllfd
ja spałąm z córką do 7m bo tyle karmiłam a potem owszem przyzyczaiła sie dos pania w naszym łóżku wiec na pare nocy przeniosłam sie do innego łożka córka nauczyłą sie spać sama i kolejnej nocy przeniosłam ją do łóżeckza do dziś śpi sama w łozeczku a ma 1,5 roku i po moich doswiadczenaich mogę powiedziec że nei ma problemu jak zrobi sie to umiejetnie tzn nei ma co przedłużać spania z rodzicami i jak dziecko robi sie rozumniejsze odesparować je . A to ile sie wyspałąm dzieki spaniu z córką to moje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie miałam problemu
ktoś komu dziecko budzi się w nocy "czasem" czy "raz" nie zrozumie co to znaczy budzić się "po 10 razy" i tak od miesięcy:O gdyby moje dziecko budziło się raz w nocy, to też spałoby w swoim łóżeczku od urodzenia, ale fakt, że budził się w nocy tyle razy i nie spał wcale w dzień (zaczął spać dopiero, gdy po 6 miesiącu miał wprowadzane inne pokarmy - 2 drzemki po 20 minut:O ) co wiązało się z tym, że i ja nie miałam możliwości odespać jak inne mamy sprawił, że wolałam z nim spać by choć trochę zregenerować siły, bo dziecko potrzebuje zdrowej mamy:) nie ma co odnosić się tylko do własnego doświadczenia, bo każde dziecko jest inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie że kazde dziecko jest inne i tylko dziękować niebiosom jezeli dziecko polubi swoje łózeczko . Córka mojego brata spała z nimi jak miała grubo ponad 10 lat , niechciałam doprowadzić do takiej sytuacji , i moja córa przez ok. 2 miesiace spała w kołysce obok naszego łóżka , potem przeszła do łóżeczka w swoim pokoiku . Na początku nie było łatwo bo jak budziła sie w nocy jeszcze w kołysce to ja byłam nieugieta , wtswałam i karmiłam ją na siedząco na brzego łózka, potem odkładam spowrotem do kołyski . Nie powiem ze 2-3 razy się ugięłam i ze zmęczenia poożyłam ją w łóżku obok siebie i z tak zwaną samoobsługą , tj cyckiem obok. Ale to byo sporadycznie i a każdym razem obiecywałam sobie że to ostatni raz. Teraz mam luksus , bo mlutka poozona po kolacji do łóżeczka usypia sama i śpi do rana bez pobudki . Akurat moja córcia nie protestowała i spawę spania w łózeczku mamy załatwioną , ale są inne rzeczy których być nie powinno i nie umiem a nawet nie próbuje oduczyc , jak np. smoczek i spanie w dzień tylko w wózku , bo łóżeczko w dzień w dupcię parzy . A ztym odzwyczaeniem od spania razem to óznie bywa ,ale kazde dziecko sie złamie , jeżeli mama est wytzrtmała i chce poswięcić nawet tydzień zarwanych nocek to sie uda . Z opowieści kolezanek to najgorszy jest chyba okres tak do roczku , bo dziecko nie świadome upadku z łózka , w czasie ewentualnej wędrówki może spaśc na podłogę . Moja jedna kolezanka na czas nocy ustawia istną barykade z krzeseł wokół łóżka , a i tak jej synek spadł 2 razy . Jezeli dziecko protestuje i to bardzo na spanie osobno to nie ma co sie naginac i jeżeli az tak bardzo mamie to nie przeszkadza to trzeba wrzucic na luz., bo dobrze któraś wcześniej napisała że dla dziecka njalepsza jest zdrowa i wypoączeta mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buheheh jasne brednie
dla ciebie myszka to wszyscy, którzy się znają piszą bradnie, a ty jesteś alfą i omegą chodzącą:O lecz się, bo mózg ci nie pracuje od ilości grassu, który do tej pory wyjarałaś:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
Nie spie. Moj synek ma 2 miesiace i spi sam w lozeczku. Czasem biore go rano ok. 8.00 do siebie do lozka jak chce sobie jeszcze dluzej pospac ;) i wtedy razem spimy tak jeszcze z godzinke, poltorej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaedruij
biedni faceci i wtedy sie dziwicie ,ze was zdradzaja jak facet wypad do salonu a na jego miejsce dziecko:O:O:O ja rozumiem przywiazanie dziecko wazne,ale bez przesady robicie krzywde swoim facetom i dzieciom tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy nie widzicie róznicy między dzieckiem kilkutygodniowym karmoinym piersia a kilkuletnim?bylo pytanie odnośnie dziecka malutkiego śpiącego z mamą a nie przedszkolaka:)przedszkolak śpiący z mamą to totalne wypaczenie. niektórym mamom i dzieciom bez problemu udaje się wędrówka(tudzież powrót) do własnego łóżka a innym potrzeba na to kilu dni:). autorko ,nie zrażaj się opiniami matek,którym tak wszystko idealnie idzie.Ja swojego synka psychicznie (mam nadzieje) nie skrzywdiłam,choć spał ze mną przez pierwszych 13 miesięcy swojego życia.teraz ma 6 lat,od pięciu zasypia sam w ciemnym pokoju,bez żadnej zapalonej lampki i z oknami zasłoniętymi ciemnymi roletami:)każdy dzieciak jest inny i każda rozsadna matka szuka sposobu na to,aby temu dziecku było jak najlepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamajki
moja 9 miesieczna corcia zasypiala sama do czasu, gdy sie nie rozchorowala. przez prawie 3 doby miala ponad 39st i wolalam ja miec przy sobie. od tamtaj pory(czyli jakis miesiac) zasypia z nami a pozniej ja przenosze. od kilku dni probojemy ja znow nauczyc samodzielnego zasypiania ale cos opornie nam to idzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idąc tokiem rozumowania niektórych piszacych tu mam można wywnioskować iż nie należy zupelnie pić alkoholu bo zostanie się alkoholikiem,nie wolno jeść kostki czekolady dziennie bo z pewnością za jakiś czas z kostki zrobi się cała tabliczka i w perspektywie będzie sie miało 30 kg nadwagi i nie wolno spać w jednym łóżku ze swoim maleńkim dzieckiem nawet jesli będzie się ono budziło w nocy 20 razy i darło w niebogłosy bo z pewnoscią zostanie z nami w tym łóżku do własnej pełnoletnosci albo i dłużej. Amen Niektórzy mają w naturze negowanie,krytykowanie osądzanie innych,stawanie w opozycji.wypowiedzi traktują jak atak i bronią się i co najgorsze nie słuchają bo nie chcą ,nie potrafią.Nie dociekam dlaczego,to nie moja sprawa.Grunt to nie przejmować się zbytnio opiniami 9 nie)życzliwych bez konkretnego powodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie radzę spać z dzieckiem potem się wprzyzwyczai i będzie problem, Rani - to co przeczytałam to szoku doznałam... Męża na rok do salonu i spałąś z synem ... O Matko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×