Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MASRIKKKA

ja i mój chłopak

Polecane posty

Gość MASRIKKKA

Hej. Jestem ze swoim chlopakiem 2 lata tylko ze od jakiegos czasu zaczyna sie psuc. On mnie czesto wyzywa mowi ze mam zamnac morde kiedy powtarzam ze nie ma prawa tak mowic on stwierdza ze jak bedzie chcial to bedzie tak mowil. Zle sie czulam przez 2 miesiace liczylam na jego wsparcie nie mialam checi do zycia jeszcze mialam chory woreczek wiec ogolne samopoczucie nie bylo najlepsze ale musialam sobie poradzic z tym sama bo kiedy tylko mowilam ze sie zle czuje on krzyczal ze ile mozna zebym dala spokoj zebym nie przesadzala. Dzis on z rana powiedzial ze jest chory mial 39 stopni goraczki wiec mu napisalam zeby poszedl do apteki kupil ferwex itd kiedy skonczyl prace zadzwonilam do niego zapytalam sie czy goraczka sie utrzymuje i jak sie czuje on wykrzyczal zebym dala mu spokoj ze znowu dzwonie ze nic sobie nie kupil i ze idzie spac wiec narazie. A ja chcialam przeciez tylko dla niego dobrze kocham Go tylko mam wrazenie ze zrobilam jakis blad w soim zyciu naprawde chcialabym byc szczesliwa marze o wielkiej milosci a gdy problemy przyjda chcialabym czuc oparcie w sim partnerze.Licze ze pomorzecie mi wybrnac jakos rozsadnie z tej sytuacji. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'' On mnie czesto wyzywa mowi ze mam zamnac morde kiedy powtarzam ze nie ma prawa tak mowic on stwierdza ze jak bedzie chcial to bedzie tak mowil'' - przeczytaj to dziesięć razy i pomyśl :) Będzie bolało ale to Ty się liczysz, a nie jakiś burak bez kultury. Szkoda życia na niego, proste : rozstań się z nim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MASRIKKKA
TYLKO TO NIE JEST TAKIE PROSTE A MOZE TO WSZYSTKO MOJA WINA ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz...po glebszym namysle stwierdzam ze faktyznie to Twoja wina, no przeciez zasluzylas sobie zeby mowic do Ciebie zamknij morde, i czego Ty jeszcze dzwonisz do niego, jak smiesz w ogole? obudz sie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MASRIKKKA
najgorsze jest to ze chyba jestem ze slaba psychicznie zeby to skonczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MASRIKKKA
macie jeszcze jakies rady? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqo
ano zrobiłaś błąd, nie zauważyłaś, że jesteś na jego usługach:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqo
wiem, że to zabrzmi nieprzyjemnie, ale pewnie biegasz za nim jak pies, więc on traktuje cię jak psa. Zauważył jak bardzo go kochasz i myśli, że może wszystko -niestety tak postępuje wielu mężczyzn. Żeby to zmienić jest recepta, ale wszystko zależy od tego czy ty będziesz tego chciała i zdobędziesz się na pewne ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuśkaaa
byłam w podobnej sytuacji, już nie jestem i cieszę się z tego bardzo. Jeśli chcesz być z takim człowiekiem ok, Twoja sprawa, wiedz jedno, nie można kochać za dwoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqo
zerwać z nim:) nie mówię, że na zawsze :) On może poczuć stratę dopiero po jakimś czasie, po 2 - 3 tyg. może dopiero odczuć stratę. Jeśli cię kocha będzie próbował wrócić (daję 1000% gwarancji). A jeśli cię nie kocha to i nie pokocha, nie warto tkwić w takim związku. Prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqo
jest jedna zasada - nie wracasz do niego po pierwszym razie kiedy on okaże skruchę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MASRIKKKA
tylko po tych 2miesiacach zlego samopoczucia zrobilam sie slaba psychicznie... i najgorsze jest to ze on potrafi tez byc dobry i okazywac milosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqo
wiem, że potrafi szczegół- wtedy kiedy ma ochotę chcesz żeby facet traktował cię jak śmiecia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MASRIKKKA
on caly czas powtarza ze to moja wina .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MASRIKKKA
najgorsze jest to ze jestem naprawde atrakcyjna a on nawet tego juz nie potrafi zauwazyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqo
to powiedz nad czym się zastanawiasz? nie wiesz, że rolę się odwrócą kiedy zyskasz nad nim przewagę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MASRIKKKA
chcialabym zeby role sie odwrocily ale zeby byl inny sposob jak zerwanie .. moze mozna to naprawic inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewciaaaaaaaaaaa
zostaw go i to jak najszybciej! żadna kobieta nie zasługuje na takie traktowanie! i tak długo wytrzymałaś! nie ma sensu być w takim związku! a jak masz to zrobić? pójść do niego, powiedziedź, że jest chujem, że znajdziesz lepszego i wyjść. i zacząć żyć od nowa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqo
można: przestajesz do niego dzwonić i pytać jak się czuje nie mówisz jak ma się kurować (sam też będzie umiał o siebie zadbać) nie prosisz o spotkanie przestajesz prosić o czułość/miłość stajesz się wymagająca ale nie wiem czy sobie w ten sposób poradzić, tutaj trzeba mieć pewną zdolność manipulacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostaw go ! Proste. Robisz kolację, siedzicie już z kubkami ciepłej herbaty i mówisz, nie chcę być już z tobą. on; dlaczego ? ty ; bo mnie nie szanujesz, itd .. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MASRIKKKA
tylko ze najlepiej mowic komus kto nie byl nigdy w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I bardzo dobrze, że jesteś atrakcyjna, prędzej znajdziesz innego i zapomnisz o tym bucu. :-P Ja odeszłabym już po samym "zamknij mordę", a co dopiero "daj mi spokój", kiedy pytasz go jak się czuje. Zostając z nim po "zamknij mordę" pokazałaś słabość, a on to wykorzystał, bo uświadomił sobie, że bez względu na to, co powie i co zrobi, Ty i tak z nim będziesz. Wiem, że łatwo powiedzieć "rozstań się", ja też nie potrafiłam, ale w Twoim przypadku to konieczność. Jak sama siebie nie będziesz szanować, to nikt Ciebie nie uszanuje, a obawiam się, że pozwalając tak mu do siebie mówić w ogóle siebie nie szanujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewciaaaaaaaaaaa
MASRIKKKA ja byłam w takiej sytuacji więc wiem co mówie, to jest trudne ale da się przez to przejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MASRIKKKA
mieszkam na koncu miasta wiec wczoraj wieczorem nia mialabym wrocic do domu gdyby on mnie nie odwiozl a on chcial wypic piwo. Kiedy zapytalam sie jak mam sie dostac do domu on powiedzial ze nie jest moim szoferem ani taksuwkarzem ze moglabym sobie w koncu transport jakis zalatwic... w konsekwencji no nie wyipl tego piwa ale chodzi o sam fakt. Zapomnialam dodac ze nie zdal matury i ma rok w plecy wiec moj tata zalatwil mu prace. Hm ale ona nawet mu zaczyna nieodpowiadac bo ma najnizsza krajowa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ewciaaaaa
a facet nie próbował do ciebie wrócić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqo
przecież to prostak facet w wieku maturalnym :)? to nawet nie jest jeszcze mężczyzna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MASRIKKKA
przez ostatni czas mialam naprawde problem ze soba balam sie smierci caly czas o tym myslalam. teraz juz jest lepiej ale np, teraz ma wylaczony telefon on i boje sie ze moze sie cos stac caly cza mam takie glupie mysli nie moge tego przezwyciezyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqo
stać z tobą czy z nim? i po co do niego dzwonisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×